Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

No i koniec na dziś (dzień 3). Szkoda że jutro praca bo grałbym jak poyebany od 7 rano :D Ta gra to faktycznie kolos, spojrzałem na listę chapterów w poradniku i nawet w połowie nie jestem, wow! Czy wam też podoba się deszcz w tej grze? Jak dla mnie bomba, jest niemal jak prawdziwy, ma różne natężenie i jest mi zimno jak go widzę. Do tego ta delikatna mgiełka... rewelacja! Gra wydaje się ogólnie łatwiejsza od jedynki, łatwiej wyjść z potyczki którą spieprzymy. Trudniej tu zginąć. Jak chodzi o eksplorację to nie ma drugiej takiej gry. Tysiące szafek do sprawdzenia, pomieszczeń i piwnic. Miasto jest genialnie wykonane, trzaskam screeny jak poyebany.

 

Polski dubbing jak zwykle u Sony bardzo dobry. Jak mnie cieszą te wszystkie proste dialogi typu "nie żyjesz kur.wo!" :laugh:

 

Edytowane przez aux
Opublikowano
6 minut temu, Pupcio napisał:

Tak PRZESZEDŁEM NA HARDZIE BEZ TRYBU NASŁUCHIWANIA I PRZY ZGASZONYM ŚWIETLE tak jak Pan Nobody powiedział. Po pierwsze to był mój błąd że zacząłem na hardzie bo było zbyt łatwo, jedynka miała świetnie wyważony poziom trudności, tutaj coś nie pykło. Najbardziej mnie wkurza że przez to ia cierpią świetnie zaprojektowane areny bo naprawdę nie ma sensu za dużo kombinować skoro nie trzeba. Może kiedyś będę miał siłę przejść grę jeszcze raz to odpale na przetrwaniu 

Ale nie myślisz czasem, że grając w jedynkę 7 lat temu byłeś innym graczem niż jesteś teraz? Od tego czasu sporo się działo: Bloodborne, Sekiro np. :D

Ja powtórzyłem jedynkę w zeszłym tygodniu i powiem Ci, że trochę ziewałem. Ale moment, kiedy Ellie ogląda świerszczyka dla kobiet - miodzio :D

Opublikowano
No i koniec na dziś (dzień 3, wyprawa z chińczykiem). Szkoda że jutro praca bo grałbym jak poyebany od 7 rano Ta gra to faktycznie kolos, spojrzałem na listę chapterów w poradniku i nawet w połowie nie jestem, wow! Czy wam też podoba się deszcz w tej grze? Jak dla mnie bomba, jest niemal jak prawdziwy, ma różne natężenie i jest mi zimno jak go widzę. Do tego ta delikatna mgiełka... rewelacja! Gra wydaje się ogólnie łatwiejsza od jedynki, łatwiej wyjść z potyczki którą spieprzymy. Trudniej tu zginąć. Jak chodzi o eksplorację to nie ma drugiej takiej gry. Tysiące szafek do sprawdzenia, pomieszczeń i piwnic. Miasto jest genialnie wykonane, trzaskam screeny jak poyebany.
 
Polski dubbing jak zwykle u Sony bardzo dobry. Jak mnie cieszą te wszystkie proste dialogi typu "nie żyjesz kur.wo!" :laugh:
 

Ukryj to w spoilerze...
Opublikowano

Tu nie chodzi za bardzo o skilla A o to że gra daje za dużo zapasów. Jak już chyba wcześniej pisałem, całą grę miałem pełne eq i większość czasu nie mogłem nic podnosić i to przy stylu granka gdzie kilku typów zabijalem po cichu A reszta to już ostra strzelanka zabijanka. W 1 by to nie przeszło, tam strzelanina to była ostateczność

Opublikowano

Mam za sobą pierwszy fragment z Seattle, który był pokazywany z okazji Outbreak Day i cholera to było ciężkie. Jedna cholernie długa potyczka, ale w przeciwieństwie do jedynki są checkpointy w trakcie.

 

Polecam wam grać na Survivalu jak cholera! 

Opublikowano

@Pupcio w jedynce to przede wszystkim było beznadziejne strzelanie, Naughty Dog dopiero przy Uncharted 4 się nauczyli to robić. Ja gram też na hardzie i też mam pełno eq, ale często nie mam akurat tej rzeczy, którą potrzebuję. Myślę, że na survival ta cecha jest bardziej wyostrzona. Ale, ale...

 

Czy nie jest tak, że zbieramy wszystko kompulsywnie, nauczeni doświadczeniami z jedynki? 

Opublikowano
2 minuty temu, Figuś napisał:

Każesz mu ukryć, ale sam cytujesz zostawiając post na widoku, geniusz :lapka:

Żaden to spojler, ale skasowałem dla świętego spokoju.

Opublikowano

Grajac na hardzie nie mam nic do zarzucenia AI przeciwnikow. Sa w stanie dostrzec jak chowasz sie w trawie, nie da sie zajsc ich z nienaturalnego kata (jak to bylo w DG). przeciwnicy chodzacy parami asekuruja sie wzajemnie. 

Z drobnych detali ktore mnie wkur.wiaja: checkpointy w jakichs losowych miejscach podczas walki, zamykanie drogi powrotnej. Zwlaszcza to zamykanie drogi, dzisiaj znalazlem sejf i chcialem poszukac kombinacji, zobaczylem drzwi i myslalem ze moze tam ja znajde, otwieram drzwi a tu zatrzasniecie i nie moge sie cofnac do sejfu.

  • Plusik 1
Opublikowano
8 minut temu, Il Brutto napisał:

 

Z drobnych detali ktore mnie wkur.wiaja: checkpointy w jakichs losowych miejscach podczas walki, zamykanie drogi powrotnej. Zwlaszcza to zamykanie drogi, dzisiaj znalazlem sejf i chcialem poszukac kombinacji, zobaczylem drzwi i myslalem ze moze tam ja znajde, otwieram drzwi a tu zatrzasniecie i nie moge sie cofnac do sejfu.

w jedynce bylo to samo i tez mnie w(pipi)ialo

Opublikowano

Nie cierpię takiego motywu :( W Plague Tale to samo, chcesz zobaczyć czy za winklem nie ma jakiegoś skarbu, a tam okazuje się kolejny poziom i droga powrotna zablokowana.

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, kanabis napisał:

Troche zastanaiwajace jest ze takie tlou2 ma chwile po premierze o jakies 10 tysiecy wiecej opinii niz taka mniej znana gierka ktora moze nie kazdy kojarzyc czyli God of war. 

Moze mazzeo juz rok wczesniej tworzyl alterkonta do spamowania meta

 

A może pal wroty chłopie xD ja wiem że xboty uwierają cię jak drzazga w penisie bo growy Netflix zagraża twojemu biznesowi ale to nie oni spowodowali że Metacritic od userów dla TLOU 2 to w tej chwili 3,8, jakoś inne gry od Sony nie miały takiego problemu. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod filmikami z zakończeniem TLOU 2 - jest BARDZO krytycznie. Wszyscy to fani xboxa i prawicowe poje/by?

 

Mówiłem już że TLOU1 to dla mnie najlepszy ex Sony ever, nawet miałem przez jakiś czas na forum Avatar z Joelem. Mam prawo więc oceniać fabułę "po obejrzeniu jej na YT" bo moja ocena fabuły nie zmieni się w momencie kiedy dodatkowo między cutscenkami wybije parę klikaczy i pozbieram parę listów (nie cierpię takiego typu przedstawiania fabuły w grach). Jeśli klapy sprowadzają krytykę postaci i scenariusza do kwestii lesbijek to widać że rzeczywiście ich rozeznanie w grach kończy się na tytułach "Only on Playstation" bo nie jest to pierwszy tytuł który porusza związki homoseksualne i Observer już chyba od paru stron próbuje to niektórym przekazać, ale chyba nie dociera do niektórych że wcale nie trzeba być prawicowym snowflejkiem żeby krytykować fabułę. Tak, Naughty Dog miało prawo pójść tą ścieżką w scenariuszu ale osobiście nie będę klaskał uszami tylko dlatego że zrobili coś niekonwencjonalnie. Jako wielki fan jedynki jestem zwyczajnie zażenowany tym scenariuszem, na tyle że moje zainteresowanie ograniem TLOU2 spadło praktycznie do zera, więc w zasadzie cieszę się z tych przecieków, bo moje rozczarowanie fabułą byłoby jeszcze większe gdybym odkrył to sam, kupując konsolę i grę. 

Edytowane przez MaZZeo
  • Plusik 5
  • Lubię! 1
  • Minusik 2
Opublikowano

Dokładnie - pyerdolenie o jakimś oszczędzaniu sobie rozczarowania i cieszeniu się z przecieków :facepalm:
Gra jest zayebista jako całość, a wybieranie jednego elementu, który nam nie leży (i to przez oglądanie na YT:reggie:) i na tej podstawie pisanie takich wysrywów to straszna żenada.
Pozbawianie się takiego sztosiwa z powodu głupich uprzedzeń to jest jakiś wyższy stopień autyzmu.

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Opublikowano
13 minut temu, Masorz napisał:

Mazzeo, gdybyś był wielkim fanem jedynki to byś po prostu zagrał w drugą część i tyle.

 

może zagram, może nie. Jestem ultrafanem Half-life'a a nie sądzę żebym kiedykolwiek zagrał w HL Alyx - tak bywa, przeszedłem fabułę na YT i na ten moment mi to wystarczy.

 

Ja po objeżdżaniu U2 i U3 byłem na tyle podjarany TLOU1 przed premierą że brałem grę w ciemno i się nie zawiodłem. Tutaj? Mój hype jest minimalny i gra już od początku śmierdziała mi zbędnym sequelem. Nawet jeśli zagram za rok albo dwa i pier/dolnę tu elaborat o tym czemu ten scenariusz mi nie odpowiada to i tak usłyszę że jestem xbotem albo że, litości, jestem uprzedzony bo olaboga laski się całują, tak, w tym mam największy problem.

Opublikowano

Jestem już dość daleko (chyba) i jak na obecną chwilę nowe postacie to takie mameje bez wyrazu, że szkoda gadać. Jeden Bill z poprzedniej części ma więcej charyzmy niż ta plejada bezwartościowych osobników. Nawet Ellie stała się nijaka. Ehh =/

 

No ale przynajmniej gameplay nie zawodzi. Wybornie się w to gra, a graficznie to pewnie na next genach przez rok albo dwa nie zobaczymy nic lepszego. 

  • Plusik 2
Opublikowano

Jestem chyba gdzies w 2/3 gry i niestety fabularnie to słabo wygląda i jest przewidywalnie do bólu. Nie ma w ogóle startu do jedynki czy nawet Days Gone. Tak jak Ins napisał, postacie to takie pacynki na poziomie tych z Horizon. Mimo wszystko gameplay daje rade i nie moge sie oderwac.

 

Zagrałbym w takie ociekajace testosteronem Tlou 3, opowiadajace o Joelu i jego bracie zaraz po wybuchu zarazy :fsg:

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, _Red_ napisał:

Nie cierpię takiego motywu :( W Plague Tale to samo, chcesz zobaczyć czy za winklem nie ma jakiegoś skarbu, a tam okazuje się kolejny poziom i droga powrotna zablokowana.

 

Mnie też to już 2 razy wku, że też nikt tam nie wpadł na pomysł, żeby dać dodatkową opcję: wróć do ostatniego, bądź przedostatniego checkpointu. Nawet kosztem dłuższego loadingu.

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Ins napisał:

Jestem już dość daleko (chyba) i jak na obecną chwilę nowe postacie to takie mameje bez wyrazu, że szkoda gadać. Jeden Bill z poprzedniej części ma więcej charyzmy niż ta plejada bezwartościowych osobników. Nawet Ellie stała się nijaka. Ehh =/

 

No ale przynajmniej gameplay nie zawodzi. Wybornie się w to gra, a graficznie to pewnie na next genach przez rok albo dwa nie zobaczymy nic lepszego. 

 

Proszę nie strasz, bo już zaczynam mieć wątpliwości, czy Druckmann za dużo nie namieszał. Było kilka fajnych cutscenek, kilka motywów, no ale ta scena z początku:

 

Spoiler

gdy Abby zabija Joela jest trochę naciągana, bo przecież on się nie znęcał nad jej ojcem, tylko dźgnął go nożem, a poza tym minęło 5 lat, więc trochę dyskusyjna jest ta nienawiść do niego. Na dodatek on jej uratował życie, no ja bym się po takim czymś zastanowił dwa razy, albo chociaż zabił go szybko.

 

Natomiast, jeśli chodzi o postaci, racja że Bill był mega napisany, razem z Ellie stworzyli świetną parę.

 

Zastanawiam się też, jeszcze tam nie dotarłem, czy:

 

Spoiler

Abby da się lubić, bo chyba o to chodzi w grach, że gracz musi się jakoś zżyć z postacią, którą kieruje. I nie wiem, czy nie lepiej by było i ciekawiej, gdyby to jakiś koleś załatwił Joela.

 

W pierwszej części też była jedna scena naciągana, ta gdy Henry zrobił Joela w chu, a później go wyłowił. Można było to lepiej wyreżyserować.

 

Przejdę całość to się wypowiem, ale nie chciałbym się zawieść :(.

Edytowane przez zdrowywariat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...