Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Spoiler

Chyba nie do końca zrozumiałeś, za co poleciał Joel. Tatuśko to jedno, ale Świetliki dojechały go za pozbawienie świata szczepionki, głównie.

Czy granie bez zrozumienia jest źródłem narzekań? :pechowiec:

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Bzduras napisał:
  Pokaż ukrytą zawartość

Chyba nie do końca zrozumiałeś, za co poleciał Joel. Tatuśko to jedno, ale Świetliki dojechały go za pozbawienie świata szczepionki, głównie.

Czy granie bez zrozumienia jest źródłem narzekań? :pechowiec:

(pipi)owa fabuła i postacie z dupy. Jak zdrowywariat napisał coś krytycznego to już musi być źle.

 

Ale żeby nie wylewać samych żali to powiem że gra się spoko. Cale Seeatle dzień pierwszy przeszedłem. Widoczki, klimat i ta retrospekcja. Szkoda że fabularnie to ciągle guano. Może jakbym był nabuzowanym hormonami 15 latkiem coś by drgnelo :)

Edytowane przez GSPdibbler
Opublikowano

Czas na wymiksowanie się z tematu - przekonanych nie trzeba przekonywać, nieprzekonani będą wiedzieć swoje :lapka:

Ale tych 23h nikt już mi nie zabierze i cymesik, co zobaczyłem to moje.

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, MaZZeo napisał:

 

A może pal wroty chłopie xD ja wiem że xboty uwierają cię jak drzazga w penisie bo growy Netflix zagraża twojemu biznesowi ale to nie oni spowodowali że Metacritic od userów dla TLOU 2 to w tej chwili 3,8, jakoś inne gry od Sony nie miały takiego problemu. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod filmikami z zakończeniem TLOU 2 - jest BARDZO krytycznie. Wszyscy to fani xboxa i prawicowe poje/by?

 

Mówiłem już że TLOU1 to dla mnie najlepszy ex Sony ever, nawet miałem przez jakiś czas na forum Avatar z Joelem. Mam prawo więc oceniać fabułę "po obejrzeniu jej na YT" bo moja ocena fabuły nie zmieni się w momencie kiedy dodatkowo między cutscenkami wybije parę klikaczy i pozbieram parę listów (nie cierpię takiego typu przedstawiania fabuły w grach). Jeśli klapy sprowadzają krytykę postaci i scenariusza do kwestii lesbijek to widać że rzeczywiście ich rozeznanie w grach kończy się na tytułach "Only on Playstation" bo nie jest to pierwszy tytuł który porusza związki homoseksualne i Observer już chyba od paru stron próbuje to niektórym przekazać, ale chyba nie dociera do niektórych że wcale nie trzeba być prawicowym snowflejkiem żeby krytykować fabułę. Tak, Naughty Dog miało prawo pójść tą ścieżką w scenariuszu ale osobiście nie będę klaskał uszami tylko dlatego że zrobili coś niekonwencjonalnie. Jako wielki fan jedynki jestem zwyczajnie zażenowany tym scenariuszem, na tyle że moje zainteresowanie ograniem TLOU2 spadło praktycznie do zera, więc w zasadzie cieszę się z tych przecieków, bo moje rozczarowanie fabułą byłoby jeszcze większe gdybym odkrył to sam, kupując konsolę i grę. 

O chu.j jaki trigger xD Ale wiesz ze ja tylko zartowalem sobie chory bydlaku

Edytowane przez kanabis
  • Haha 1
Opublikowano
9 godzin temu, Il Brutto napisał:

 

Z drobnych detali ktore mnie wkur.wiaja: checkpointy w jakichs losowych miejscach podczas walki, zamykanie drogi powrotnej. Zwlaszcza to zamykanie drogi, dzisiaj znalazlem sejf i chcialem poszukac kombinacji, zobaczylem drzwi i myslalem ze moze tam ja znajde, otwieram drzwi a tu zatrzasniecie i nie moge sie cofnac do sejfu.

 

Haha serio? W jedynce tłumaczyli to "ograniczeniami sprzetowymi" ciekawe co teraz wymyślą. Jesli nie można nadal backtrackowac to lipa straszna.

Opublikowano

Siedzę, gapię się w ekran i nie wiem co napisać.

Gameplay, ze zwiedzaniem Seattle i jej centrum wraz z przeczesywaniem pomieszczeń i zbieraniem zasobów jest cudowny. Ta niepewność co zastaniemy w środku. Liczenie i oszczędzanie pocisków w myśl zasady "make every shot count...", skradanie się do przeciwnika i podcinanie gardła . Brutalność i nieprzyjazne środowisko. Feeling apokalipsy przedstawiony na najwyższym poziomie. Zniszczone budynki, rozmowy między Ellie i Diną jak one pamiętają strefy kwarantanny, przekazywanie osobistych doświadczeń i wspomnień zanim trafili do Jackson. Wspaniałe. A wykonanie Take on me by Ellie, och, ach!

 

Przez te kilka godzin targały mną: radość, strach, gniew, wściekłość. Teraz poczucie zemsty.

 

Dzisiaj cisnę dalej. Przede mną stacja telewizyjna.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Bzduras napisał:
  Pokaż ukrytą zawartość

Chyba nie do końca zrozumiałeś, za co poleciał Joel. Tatuśko to jedno, ale Świetliki dojechały go za pozbawienie świata szczepionki, głównie.

Czy granie bez zrozumienia jest źródłem narzekań? :pechowiec:

 

Spoiler

Tylko szkoda, że widać po Abby, że to bardziej personalne. Dopiero jestem za bramą w Seattle, do której było potrzebne paliwo. I do tej pory ta jedna scena była naciągana, bo nie mam żalu, że Joel zginął, bo później były emocje, a do wyjazdu Ellie wszystko spoko napisane.

 

edit:

 

Spoiler

byłoby bardziej realistycznie, gdyby nie strzelała mu od razu w nogę, albo gdyby Joel uratował komuś innemu życie i później ten ktoś zaczął się spierać z Abby, czy go zabijać. A przynajmniej nie w ten sposób.

 

Zatem moim zdaniem ta scena jest spłycona, tylko po to, żeby:

 

Spoiler

szokować.

 

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
6 minut temu, MaZZeo napisał:

Kanabis to niezłe żarty, takie sprzed 7-8 lat xD polecam przestać żyć w 2012 roku bo to tez niezbyt dobrze wróży twojemu biznesowi

Co ty masz z tym moim biznesem? A ja polecam oceniac gre po przejsciu i przestac pisac zdania typu "obejrzalem na youtubie wszystkie cutscenki w grze ktora historia stoi i nie wiem chyba nie zagram" bo to zle wrozy twojemu zdrowiu psychicznemu. 

 

Sam mam ograne dopiero 3h. Piekna grafika. Karykaturalna postac Abby ale jest to jest. Narazie gra nie porywa ale nie zamierzam blaznowac i pisac czy gra jest chu.jowa czy jednak mesjasz dopoki jej nie skoncze. Polecam 

Jakbym tlou1 ktore uwazam za jedna z lepszych gier w historii obejrzal najpierw na youtubie i przeczytal wszystkie spoilery tez nie chcialoby mi sie juz w nie grac

  • Plusik 5
Opublikowano
9 godzin temu, Wredny napisał:

Gra jest zayebista jako całość, a wybieranie jednego elementu, który nam nie leży (i to przez oglądanie na YT:reggie:) i na tej podstawie pisanie takich wysrywów to straszna żenada.

 

Sęk w tym, że ten jeden element może stanowić dla kogoś najważniejszy aspekt gry.

Są gry, które stoją gameplayem i są takie które gameplay miały przeciętny a mimo to stanowią top topów.

IMO takie gry jak TLOU, seria Mass Effect, Wiedźmin 3 czy RDR2 były genialne głównie ze względu na klimat, charyzmatyczne postaci i ich historie.

Bez tych elementów pozostałaby tylko ładna graficzka.

 

 

  • WTF 1
Opublikowano (edytowane)

RDR 2 to bez historii i klimatu tylko graficzka ? 
 

Ładnie tu odlatują ludzie :obama:

TLoU 2 względem poprzedniczki ma chvjową fabułę i tyle. Wcale nie dziwię się, że niektórym grać się w to nie chce. Mimo wszystko powinni bo wykonanie i wszystkie inne składowe to cymesik pierwsza liga. 

Edytowane przez _D23
Opublikowano
1 minutę temu, Magik napisał:

 

Sęk w tym, że ten jeden element może stanowić dla kogoś najważniejszy aspekt gry.

Są gry, które stoją gameplayem i są takie które gameplay miały przeciętny a mimo to stanowią top topów.

IMO takie gry jak TLOU, seria Mass Effect, Wiedźmin 3 czy RDR2 były genialne głównie ze względu na klimat, charyzmatyczne postaci i ich historie.

Bez tych elementów pozostałaby tylko ładna graficzka.

 

 

 

Mnie się gameplay bardzo podobał w TLOU, czyli wszystko, a obawiam się, że finalnie z TLOU2 będzie tak:

 

grafika 10/10

OST 10/10

gameplay 11/10

fabuła 7/10

 

mam tylko nadzieję, że nie będzie więcej naciąganych momentów.

Opublikowano

@Magik

Ale to nie jest kreskówka od Telltale, żeby na podstawie RZEKOMO słabej fabuły pisać, że g#wno i super, że oszczędziłem kasę, oglądając scenki na YT. 

Ta gra to kompletne doznanie, ze świetnym gameplayem, zayebistymi lokacjami, niezapomnianymi akcjami itp. 

Piszesz o Mass Effect, ale w takiej trójce, oprócz fabuły, która zawiodła przez ch#jowe zakończenie, było zbyt wiele dobrych rzeczy, żebym bezrefleksyjnie uznał całość za gniota, nie wartego mojego czasu. 

  • Plusik 1
Opublikowano
Teraz, Wredny napisał:

@Magik

Ale to nie jest kreskówka od Telltale, żeby na podstawie RZEKOMO słabej fabuły pisać, że g#wno i super, że oszczędziłem kasę, oglądając scenki na YT. 

Ta gra to kompletne doznanie, ze świetnym gameplayem, zayebistymi lokacjami, niezapomnianymi akcjami itp. 

Piszesz o Mass Effect, ale w takiej trójce, oprócz fabuły, która zawiodła przez ch#jowe zakończenie, było zbyt wiele dobrych rzeczy, żebym bezrefleksyjnie uznał całość za gniota, nie wartego mojego czasu. 

 

No właśnie w tym problem, czy te rzeczy, które wymieniłeś, aż tak dobre, nie "wybaczają" grze niektórych płytkich postaci, naciąganych momentów itp., bo tego bym nie chciał.

Opublikowano

Póki co (Seattle, dzień drugi, 13h30min) nie. 

Płytkie postacie? Nie odczułem - na razie spotykam same naturalne, świetnie zagrane i interesują mnie ich losy. Może później zdarzy się coś, co spowoduje przewracanie oczyma, ale na razie wszystko świetnie współgra. 

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, Wredny napisał:

@Magik

Ale to nie jest kreskówka od Telltale, żeby na podstawie RZEKOMO słabej fabuły pisać, że g#wno i super, że oszczędziłem kasę, oglądając scenki na YT. 

Ta gra to kompletne doznanie, ze świetnym gameplayem, zayebistymi lokacjami, niezapomnianymi akcjami itp. 

Piszesz o Mass Effect, ale w takiej trójce, oprócz fabuły, która zawiodła przez ch#jowe zakończenie, było zbyt wiele dobrych rzeczy, żebym bezrefleksyjnie uznał całość za gniota, nie wartego mojego czasu. 

Które niezapomniane akcję bo jestem po pierwszym dniu Seattle i nic co by mnie poruszyło. Jedynymi momentami kiedy targaja mną uczucia są scen z

Spoiler

Joelem. Jak można było za(pipi)ac (jeszcze w tak groteskowy sposób) tak charakterna postać. A Allie z wesołej kochającej życie dziewczyny stała się bucem bez życia. I (pipi)enie że Lgtb jest subtelne, przecież jeden z głównych wątków to pitu pitu lezb i jeszcze ciąża Diny, no po tym to ryczalem ze śmiechu. Dwie lezby w ciąży :) Co to (pipi)a "Trudne sprawy"? A druga z grywalnych postaci wygląda jak niezidentyfikowana płciowo. No faktycznie subtelnie i że smakiem. Powiedzcie że później jest lepiej.

 

Edytowane przez GSPdibbler
Opublikowano

Ja tam natknąłem się na spoilery i byłem świadomy że fabuła może nie porywać (no i tak było xD) ale to gameplayowo dalej fajna gra + ja po prostu lubię ten świat, samo łażenie po tych pięknych miejscówkach i przy okazji poznawanie innych historii z tego świata było przyjemne. Oglądanie gry na yt jest dla mnie tak głupie że nawet nie wiem jak to nazwać xD

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
26 minut temu, zdrowywariat napisał:

Na mecie już 50000 opinii przy 10000 jedynki, toż to jakaś paranoja.

No god of wara ocenilo 12tys. Ale te 50 tys to napewno same obiektywne oceny graczy ktorzy w gre grali i ukonczyli

Edytowane przez kanabis
Opublikowano (edytowane)

Jestem jakoś w połowie (wiadoma "zamiana") i (pipi), serio jest słabo fabularnie xD. Oczywiście jestem dużym fanem jedynki i dla mnie to była gra 10/10, pomimo kwietniowych leaków dałem dwójce kredyt zaufania, racjonalizując sobie że i tak nie uwielbiam jakoś postaci Joela i Ellie, dużo bardziej ciekawy byłem wydarzeń w grze, napotykanych postaci, jakiejś ciągłości wydarzeń. Ktoś wyżej pisze że napotyka świetne postacie, a ja spytam jakie w ogóle postacie są w tej grze? Jakie wydarzenia? Ta gra ma poważne problemy z pacingiem, scenariuszem i ogólnym prowadzeniem historii przynajmniej do momentu w którym obecnie jestem, dość przełomowym.

 

 

Wszystkie te wydarzenia są dla mnie słabo poprowadzone i cała linia fabularna jak do tej pory jest dla mnie absurdalna. Nie mówię o śmierci Joela i implementacji Abby bo to było wiadomo od leaków i przywykłem do tego, ale (pipi), ND zrobiło grę w której od śmierci Joela przez kolejne ok. 13h gry nic się nie dzieje, poważnie XD Tommy (pipi) dla beki na samobójczą misję, jego żona wysyła dwie dziewczynki z koniem by go szukać, gra nas rzuca gdzieś, łazimy po jakichś ruderach i gadamy o niczym z Diną, która nie daje rady iść dalej bo jest w ciąży. Gra nas rzuca znowu w jakąś lokację, nagle pojawia się Jesse (zbyt słabo nakreślony dotychczas) idealnym zbiegiem okoliczności ratując nas, wracamy do Diny która jedyne co robi to śpi. Tu na szczęście gra trochę daje nam pograć z Jesse'm by choć trochę nadać mu charakteru przed bezsensowną śmiercią. Jedyne trzy wydarzenia fabuły Ellie to odnalezienie jakiegoś trupa w stacji TV, zabicie Nory i tej pary (oczywiście zero emocji temu towarzyszących, bo niby czemu miałyby być?). Zero jakichkolwiek postaci po drodze nowych, zero ciekawych wydarzeń, plątamy się jak żyd po pustym sklepie, słuchamy Ellie jak powie od czasu "o (pipi)" albo "o w mordę" i w zasadzie tyle. Zero progresji, tragiczny pacing, brak postaci po drodze, brak wydarzeń.

 

Niesamowite jak ND udało się zrobić grę w której praktycznie nic się nie dzieje na tyle, że gracz zapomina o celu misji xD.

 

Jeśli chodzi o gameplay to na survivorze bawię się świetnie, co tu dużo mówić, właśnie dla gameplayu i walki kupiłem tę grę i nie jestem zawiedziony. Akurat w kwietniu wbiłem platynę w jedynce więc na świeżo mogę porównać że zmiany serio są i wpływają na grę, także teza że "gameplay stuck in the last generation" nie jest trafiona. 

 

(pipi), ale mam niesmak po tej pierwszej połowie gry przez fabułę, flashbacki z Uncharted 4 mam gdzie był podobny przerost formy nad treścią.

 

@Figuś nope, nie na stałe, po prostu tak mnie wkur.wiła ta gra że musiałem to gdzieś z siebie wyrzucić xD

Edytowane przez c0ŕ
  • Plusik 4
  • Lubię! 2
Opublikowano

Niestety albo zlikwiduja oceny graczy( czego pewnie nie zrobią) albo będzie się to powtarzało przy każdej większej premierze. Grunt to samemu odsiać ziarno od plew. Oczywistą rzeczą jest, że kontynuacja jednej z najlepszych gier ever nie będzie słaba więc oceny typu 0/10, 1/10, czy 2/10 są z dupy i nie warto sptrzępić ryja:)

 

To samo będzie pewnie w przypadku gta VI jeśli okaże sie, że gramy chińczykiem, rdr3 w momencie gdy głównym bohaterem będzie baba kowboj czy inny Halo z marter chiefem w różowym kombinezonie.

 

  • Plusik 2
Opublikowano
5 minut temu, Faka napisał:

Nie mam nic przeciwko temu, żeby w RDR3 grali babką. Taką Sadie Adler, ale by było grane. 

 

Brak reakcji na dziś, więc tylko uchylę kapelusza :hi:

RDR3 z Sadie to jedyna sensowna opcja. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...