YETI 10 993 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 (edytowane) Piękna gra. Edytowane 5 lipca 2020 przez YETI Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 15 minut temu, Schranz1985 napisał: No ale serio mnie trochę razi w grach taka ilość błędów. Gry ND to zawsze byla klasa sama w sobie. To chyba 1 ich gra gdzie aż takie problemy mam. Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka To jest strasznie creepy W sumie ciesz się, dodaje klimatu! Cytuj
kanabis 22 470 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Ręka Joela w ekwipunku +10 do znajdziek 1 Cytuj
hitor 18 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 4 godziny temu, Schranz1985 napisał: No ale serio mnie trochę razi w grach taka ilość błędów. Gry ND to zawsze byla klasa sama w sobie. To chyba 1 ich gra gdzie aż takie problemy mam. Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka Dobre. Jak film horror. Cytuj
PiotrekP 1 788 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 (edytowane) Chciałem coś napisać, ale zobaczyłem co @Wredny napisał stronę wcześniej i nie mam nic do dodania. Podpisuję się wszystkimi kończynami, bo sam bym lepiej tego nie napisał. Przeszkadzało mi tylko głupio zrobione drzewko umiejętności i tryb foto, który według mnie miał spartaczone sterowanie kamerą. Wtedy, tak jak w Uncharted 4 miałbym chyba całą grę zescreenowaną. No i polski dubbing, do tej perfekcyjnej mimiki i oryginalnych głosów to jakaś zbrodnia. Przejście mi zajęło jakieś 28 godzin, choć teraz patrząc na statystki rozdziałów widzę, że moje lizanie ścian nie było zbyt dokładne. Naprawi się w NG+, ale to jesienią, jak pogoda za oknem będzie odpowiedniejsza. Edytowane 5 lipca 2020 przez PiotrekP 1 Cytuj
Wredny 9 554 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 (edytowane) 7 minut temu, PiotrekP napisał: No i polski dubbing, do tej perfekcyjnej mimiki to jakaś zbrodnia. Z tym że polski dubbing to nie jest coś, za co odpowiada Naughty Dog, więc trochę głupio wystawiać ocenę za coś, co dorzucił lokalny dystrybutor. W takie gry tylko w oryginale, a jak ktoś gra po polsku i nie czuje klimatu, to sam sobie jest winien 5 godzin temu, Schranz1985 napisał: No ale serio mnie trochę razi w grach taka ilość błędów. Gry ND to zawsze byla klasa sama w sobie. To chyba 1 ich gra gdzie aż takie problemy mam. O właśnie, coś takiego widziałem, tylko u Abby (na filmiku YT). Teraz sobie przypomniałem, ze jednak natknąłem się też na glitcha z teksturami we wiosce - obrót kamerą powodował zniknięcie drzwi i jednej ze ścian - tyle - nieźle jak na tak wielką grę i prawie 40h z nią spędzonych. Edytowane 5 lipca 2020 przez Wredny Cytuj
PiotrekP 1 788 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 (edytowane) Polski dubbing sprawdziłem na YT i mi to wystarczyło. Rodzime głosy to tylko w Wiedźminie i Gothicu. Wkurza mnie to wrzucanie go na siłę przez dystrybutorów, często nie da się tego zmieniać, poza zmianą języka konsoli. Edytowane 5 lipca 2020 przez PiotrekP Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Nie wiem gdzie zapytać o aspekt techniczny gry więc wrzucę tutaj. Mianowicie jak odpalam grę z HDR to mam mega ziarno i jakiś ch@owy kontrast. Bez HDR gra wygląda dużo lepiej. Mam ps4 slim i tv Samsung. Ktoś miał może podobny problem? Cytuj
Schranz1985 680 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 A propos tego buga z ręką to jeszcze mam filmik z zupełnie innego momentu w grze, właśnie Abby.Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Częsty przypadek jak widzę. Sam miałem podobny, a chwilę potem problem z tym obesranym wężem strażackim. Spoiler Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Skończyłem przed chwilą. Co mogę napisać - dla mnie ta gra to 10/10. Jest kilka driobazgów które mi przeszkadzały ale po za tym grało się super. Nie wiem o co hejt. Nie rozumiem narzekania. Może do niektórych gier trzeba dorosnąć? Nie wiem i nie chce mi się tego roztrząsać. Fajnie że jeszcze robi się takie gry i że akurat ten tytuł odniósł sukces. 5 1 2 4 Cytuj
LiŚciu 1 330 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 1 minutę temu, mozi napisał: Skończyłem przed chwilą. Co mogę napisać - dla mnie ta gra to 10/10. Jest kilka driobazgów które mi przeszkadzały ale po za tym grało się super. Nie wiem o co hejt. Nie rozumiem narzekania. Może do niektórych gier trzeba dorosnąć? Nie wiem i nie chce mi się tego roztrząsać. Fajnie że jeszcze robi się takie gry i że akurat ten tytuł odniósł sukces. Powinni zabronić na MC stawiać oceny userów nie wcześniej niż po np tygodniu od premiery. Takie moje zdanie. 1 Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Platynka wbita, gra solidne 8/10. "Tylko" ósemeczka bo rozgrywka przy drugim przejściu już trochę monotonna się robiła (mimo bardziej agresywnego podejścia do potyczek) oraz fabuła za bardzo polega na przypadkach i szczęśliwych (szczególnie dla pewnej postaci) zbiegach okoliczności które pchają historie do przodu. Większość nowych postaci jest płytka i główny fundament tej fabuły opiera się o jeden motyw, więc jeśli osoba grająca nie poczuje tego motywu to cała historia rozsypuje się jak domek z kart. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Yap 2 794 Opublikowano 5 lipca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 5 lipca 2020 O The Last of Us Part II wiedziałem, że wychodzi, i że Anita Yeabanna Sarkeesian maczała paluchy w tle ideologicznym gry od Naughty Dog. Olbrzymia czerwona flaga wywieszona tą prostą informacją nie zniechęciła mnie w najmniejszym stopniu do zakupu. Wiedziałem, że to ujowe pod Słońce miejsce zwane Twitter'em będzie kloaką sporów, beznadziejnych komentarzy, pouczeń, wyzwisk i wielu innym podziałów jakimi trudzi się dzisiejszy feminizm, agresywna polityka pro-gender czy musowe, niekwestionowane aprobowanie przeróżnych myśli wielbiących zróżnicowanie etniczne, religijne czy płciowe. Odgarnijmy to więc na bok na samym początku i skupmy się na grze samej w sobie, jako zjawisku świata gdzie nikt nikomu nie musi wcierać niczego w twarz by zrozumieć jak ma myśleć i czuć. Nie rozumiem dzisiejszego świata. Gubię się w nim. Prostota moim zdaniem jest największą zaletą każdej osobowości. Nie muszę się nawet zgadzać z moimi lewicowymi kolegami by ich szanować i lubić. W szerszych i bardziej kumatych społecznościach europejskich jak i światowych przedstawiciele społeczności LGBT+ zostały zaakceptowane już dawno temu, zakładając jakże prostą i przejrzystą myśl - twórz siebie takim jakim chcesz być, bądź szczęśliwy, a ja sam dojdę do tego co o tobie myślę. Będzie to najsprawiedliwszym odzwierciedleniem tego co sobą prezentujesz, co głosisz i jak mam cie postrzegać. No koorwa, czy może być coś bardziej sztampowego i oczywistego od tego? Zamiast tego mamy nagonki, wyzywanie od bigotów (nawet w TLoU2 pada to słowo), rasistów czy ignorantów. Pop-nauka przyćmiewa racjonalne, wypracowane przez wieki teorie czy zwykłe fakty. Niektórych scen w tej grze nie zrozumiałem. Nie dlatego, że były zagmatwane. Po prostu nie rozumiem dlaczego w świecie przyszłości gdzie wartości zostały przekierowane na zupełnie inne tory (przetrwanie i próbowanie utrzymania człowieczeństwa) ktoś stara się wpleść ideologię, którą większość kuma od lat a która pewnie zanikła kompletnie po pandemii gdzie człowiek potrafi wypatroszyć inną osobę w celu jej "ratowania". Może akurat taki świat nie jest najlepszy do przedstawienia akurat takich zagadnień. Mieszkam w małym angielskim mieście zwanym Hereford. Nikt tu nie zwraca uwagi na facetów chodzących w sukienkach, osoby z objawami dysforycznymi czy dwóch młodych nastolatków rodzaju męskiego maszerujących do szkoły trzymając się za ręce. Czy ten zaścianek jednej z biedniejszych angielskich prowincji również potrzebuje "szkolenia o nowym człowieczeństwie w 21ym wieku" od The Last of Us Part II? Nie sądzę. Mówię tutaj tylko za siebie - potrafię dojść do własnych wniosków, nie potrzebuję takiego medium jakim jest przemysł growy by mi tłumaczył czym jest zwykła miłość między dwoma osobami lub jak myślą ludzie z wątpliwościami co do ich płci. Poza tą drobną powiedzmy rysą na wizerunku gry uważam, że Neil Druckmann i Halley Gross wykonali kawał zakoorwiście dobrej roboty. Zarys postaci, ścieżki rozwoju, otoczenie, budowanie nadziei, rujnowanie tejże w sekundę i ogólny obraz wszystkiego jest, jak dla mnie, zapierający dech. Byłem wściekły, rozżalony, szczęśliwy, zawiedziony, uniesiony, poszarpany i maksymalnie wzruszony. Mikstura jak po żadnej innej grze. Ok, skoro już uporałem się z tym małym wyskokiem mogę z czystym sumieniem opisać moje odczucia odnośnie fabuły i gameplay'u. Od razu powiem, że nie uświadczyłem żadnych technicznych problemów wspomnianych wyżej. Znikające tekstury? Wykręcone kończyny? Nic z tych rzeczy. Prosiak sprawował się świetnie przez te całe ponad 41h przygody. Spoiler Jak już wspomniałem na początku nie wiedziałem niemal nic o TLoU 2. Rozwój i odbiór historii wywarły więc na mnie większe wrażenie niż na tych, którzy widzieli gamplay'e, spoilery i inne zapowiedzi. Wiedziałem natomiast, że początek będzie się rozkręcał wolno i bez pośpiechu. W końcu każdy szanujący się scenarzysta chce by ich postacie były na tyle wyraźne i przejrzyste by były wiarygodne. Całe to zamieszanie wokół Ellie i Diny przeszło bez echa na początku, ale później kiedy dowiadujemy się więcej i więcej o nich samych, skąd wzięły się zimne relacje z Joel'em, jego szokująca śmierć, ciąża Diny i decyzje o jej udziale w misji gdzie mogła spokojnie zginąć piętnaście razy pokazały jak bardzo jej zależy na tym by być przy Ellie, by ją za wszelką cenę chronić. Byłem wściekły jak sam skoorwysyn na nią kiedy wyznała prawdę Ellie. Po chwili jednak zadałem sobie pytanie: a co ja tam koorwa wiem? Co one do siebie czują może być silniejsze niż zwykły rozsądek. Po drodze wymordowałem całe zastępy zupełnie nieznanych mi ludzi. Oczywiście zauważyłem, że za każdym razem kiedy ktoś odkrył zwłoki wykrzykiwał imię denatki/denata. Nieźle. Spodziewałem się mozolnej i powolnej eksploracji, ale to tylko potęgowało napięcie i pąsy na ryju. Rzadko decydowałem się na otwartą walkę bo mimo iż po jakimś czasie tonąłem w materiałach do craftingu zawsze byłem pewien, że niedługo będę zmuszony do otwartej walki z jakąś hordą. Niewiedza w tej grze potęguje odbiór niesamowicie. Nie znam się na grafice. Dla mnie jednak świat TLoU II jest prześliczny. Wiadomo, że lokacje dzielą niektóre cechy, ale nie mam słów by opisać zachwyt jaki czułem przechodząc z jednej do drugiej. Te gąszcze, krzaki, drzewa, okazjonalne spotkania z przedstawicielami tamtejszej fauny. Coś pięknego. Lizałem każdą ścianę, każde źdźbło trawy i każde ścierwo zostawione przez nasze bohaterki (o koorwa, sterujemy DWIEMA!!!). Po jakimś czasie złapałem się na tym, że chodzę miedzy zwłokami i badam obrażenia, jak się różnicują i jak makabrycznie się prezentuja. Te grymasy na twarzach ofiar Ellie i Abby.... Kobieta, której chwilę przed odstrzeliłem shotgun'em rękę kwili i zawodzi z bólu by chwilę później jej głowa eksplodowała niczym arbuz pod młotem kowalskim. Gore i przemoc wylewają się z ekranu. Tutaj twórcy się nie pi.erdolili. Bardzo mi się podoba jak napięcie jest budowane dzięki retrospekcjom. Ponoć ludziom nie podoba się kilka rozwiązań fabularnych, a w tym śmierć Joel'a. Ktoś kto skończył grę będzie jeszcze bardziej wnerwiony bo Ellie nie zdążyła mu tak naprawdę wybaczyć za jego życia i nie wiadomo tak napawdę czy to nastąpiło. Ja lubię myśleć, że jej misja zemsty jest wyrazem tego jak bardzo dla niej znaczył mimo jego egoistycznej decyzji z jedynki. Nie chciała tak naprawdę czuć do niego nienawiści. Być może mimo gruboskórności i tej powłoki jaką na siebie nałożyła kiedy Joel jej wyjawił prawdę nie były na tyle trwałe na ile jej się wydawało. Poza tym na końcu odłożyła gitarę nie dlatego, że chciała zapomnieć o Joel'u, tylko dlatego, że nie miała dwóch palców by móc egzekwować chwyty. Brutalność Ellie i jej uparte dążenie do wybicia całej drużyny Abby wydają się być dowodem na to, że Joel był jej "ojcem" i nic, nawet jego "zdrada" i liczne kłamstwa nie mogły tego zmienić niieważne jak bardzo próbowała. No i teraz Abby. Do teraz nie jestem pewien czy jest osobą z objawami dysforycznymi czy dziewczyną, która wypakowała się tylko po to by spełnić standardy żołnierza, osoby silnej na tyle by przeżyć w tym świecie. A przeżyć jest ciężko. Niezwykle łatwo za to zginąć. Filozofia przetrwania według The Last of Us Part II. Jest Jesse. Nie ma Jesse'go. Jest Manny. Nie ma Manny'ego. Chwila nieuwagi, chwila pośpiechu i pochopnej decyzji wystarczą by ktoś nas opłakiwał. Nie powiem - te sceny mną targnęły. Nikt tak naprawdę nie będzie bezpieczny. Kiedy docieramy na wyspę Scars'ów gdzie rozpętuje się istne piekło jesteśmy po raz kolejny świadkami zaniku człowieczeństwa, wynaturzenia, chęci przetrwania ponad wszystko. Moim zdaniem zmiana obozu przez Abby jest wiarygodna choć powinni byli rozciągnąć to wszystko w czasie. Poświęcenie Yary i jej śmierć również reprezentują mroczną wizję bezcelowości pewnych działań. Abby narażała się dla niej tylko po to by ta została podziurawiona kulami jak sito ratując brata (siostrę?) i Abby przed pewną śmiercią. I nigdy już jej nie ujrzymy. Jedna chwila i po krzyku. Później miałem wrażenie (po raz drugi już), że jestem świadkiem zakończenia. Jakże byłem zaskoczony kiedy Abby oszczędziła Ellie. Mogłem się spodziewać, że twórcy nie zdecydują się na rozwałkę głownej bohaterki, ale mimo wszystko starcie z boss'em w postaci protegowanej Joel'a było dziwne i na maxa intrygujące. Nie chciałem z nią wygrać. Twórcy okrutnie się ze mną zabawili bo nie wyobrażam sobie co bym myślał o scenarzystach gdyby Ellie zasmakowała ostrza śmierci. Druckmann i Gross po raz kolejny jednak mnie zaskoczyli dając mi Californię i jeszcze jeden wybór (tym razem Ellie), który zniweczył szansę na lepsze życie, na w miarę stabilną egzystencję z kimś kto powinien być dla bohaterki ważniejszy niż wszelkie pragnienia zemsty. Czy spodziewaliście się, że Ellie zagrzeje miejsca u boku Diny i małego? Ellie jest tak samo wynaturzona i skrzywiona jak cała rzesza tych, których zabiła. Nikt by jej na długo nie zatrzymał przy sobie. Jej wyprawa do Santa Barbara jest dla mnie wisienką na tym stupoziomowym torcie jakim jest TLoU 2. Scena kiedy ranna i zakrwawiona spotyka oprychów, którzy uwięzili Abby i Lev'a jest bardzo sugestywna. Obie przeszły podobną drogę od wściekłości poprzez rozpacz utraty najbliższych przyjaciół aż po jedynie rządzę zemsty. Kiedy ten wielki skoorwiel mówi Ellie o tym, że zdąży znaleźć Abby przed przemianą ta spogląda na niego i wiem, że w duszy się śmieje z padalca zanim wpakowuje w niego kulkę. Jak mało znaczy dla niej ugryzienie, a jak wiele dla reszty świata. Ostatni pojedynek w morzu niemal złamał mi serce. Tak bardzo nie chciałem by Abby zginęła. Osobiście uważam, że była równożędną, wizerunkowo kompletną protagonistką The Lats of Us PII. Jak każda osoba w tym świecie dążąca do przetrwania i doświadczenia namiastki "normalnego życia". Samo zakończenie było emocjonalnym rollercoster'em. Wyznania Ellie i Joel'a poruszyły mną bardzo. Jest to jedna z najlepiej zarysowanych i najdziwniejszych par bohaterów w historii gier wideo. Wiemy, że Ellie nigdy nie pogodzi się z tym, że ktoś na kształt ojca zdradził ją. Kiedy odkłada gitarę wie, że nie będzie mogła już wykonywać ostatniej czynności, której jej nauczył bo chęć zemsty pozbawił jej palców. Następuje pożegnanie definitywne pożegnanie z Joel'em, życiem u boku Diny i z quasi-normalnością. Odchodzi w nieznane. I tak to widzę. Wiem, że to wszystko jest dość chaotyczne więc nie yebcie mnie za bardzo, ale grałem w The Last of Us II po nocach kończąc nad ranem. Dziś o 5.30 czasu polskiego obejrzałem napisy i wysłuchałem wszystkich utworów, które jeszcze bardziej spotęgowały moją emocjonalną rozterkę po odbytej podróży z Ellie i Abby. Niewątpliwie jest to gra, którą będę stawiał na piedestale w różnych chwilach mojego gamingowego życia. Bo jest czym się zachwycać. Bez oceny gdyż nie wiem jak skategoryzować jakość tego tytułu, ale odjąłbym pół oczka za nieudolne wszczepienie chorych przesłań roku 2020go. 9 3 1 Cytuj
Nemesis 1 268 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Ile jest wszystkich znajdziek bo teraz lecę ng+ survivor? Cytuj
Figuś 21 173 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Możesz sobie sprawdzić w rozdziałach, ok 300 Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 8 minut temu, Bansai napisał: Platynka wbita, gra solidne 8/10. "Tylko" ósemeczka bo rozgrywka przy drugim przejściu już trochę monotonna się robiła (mimo bardziej agresywnego podejścia do potyczek) oraz fabuła za bardzo polega na przypadkach i szczęśliwych (szczególnie dla pewnej postaci) zbiegach okoliczności które pchają historie do przodu. Większość nowych postaci jest płytka i główny fundament tej fabuły opiera się o jeden motyw, więc jeśli osoba grająca nie poczuje tego motywu to cała historia rozsypuje się jak domek z kart. 8mka bo muszę platynowac i jest nudno. Kurła XD 2 1 Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 9 minut temu, mozi napisał: 8mka bo muszę platynowac i jest nudno. Kurła XD Nie jest gotowy, może dorośnie do tej gry kiedyś. 1 6 1 Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 4 minuty temu, Shen napisał: Nie jest gotowy, może dorośnie do tej gry kiedyś. Ale po co prowokujesz? Nie pdodba Cię się gra to nie pisz tutaj. Czy robiłem uwagi do Twojej oceny gry? 1 Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 1 minutę temu, mozi napisał: Nie pdodba Cię się gra to nie pisz tutaj. Czy robiłem uwagi do Twojej oceny gry? Czyli mozna pisac tylko wtedy, jak sie gra podobała. No ładnie tu niektorzy odlatuja, drugi listunio xd Cytuj
LiŚciu 1 330 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 1 minutę temu, Shen napisał: Czyli mozna pisac tylko wtedy, jak sie gra podobała. No ładnie tu niektorzy odlatuja, drugi listunio xd Chinol, kolejna osoba Ci mówi żebyś nie szukał zadymy tylko pisał coś sensownego jak masz coś sensownego do powiedzenia. To że rzadko to inna sprawa ale daj już spokój. Twoja ocena, Twoją oceną i super. Dobrego życia skosie! Peace Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Ładnie psychika siada, już zaczynają się wyzwiska. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 22 minuty temu, mozi napisał: 8mka bo muszę platynowac i jest nudno. Kurła XD Dokładnie tak było, i tylko dlatego ósemeczka. Rozwinąłbym myśl że może jest coś nie tak w grze która na lewo i prawo zbiera dziesiątki jeśli przy drugim przejściu potrafi już solidnie znudzić oraz że pominąłeś resztę mojego postu. Ale wydaje mi się że do takiego demona rozkminy jak Ty nic dotrze więc szkoda zachodu. Kurła XD 1 Cytuj
mozi 1 978 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 Nie. Teraz nadinterpretujesz to co napisałem. Robisz dziecinne uwagi do mojej oceny gdzie mi wisi to czy komus się gra podoba czy nie. To jest moja ocena możesz się z nią nie zgadzać daj minusa jak gruby albo normalnie napisz. 1 Cytuj
LiŚciu 1 330 Opublikowano 5 lipca 2020 Opublikowano 5 lipca 2020 1 minutę temu, Shen napisał: Ładnie psychika siada, już zaczynają się wyzwiska. Czemu wyzwiska. Masz azjatycko brzmiący nick więc mówie Chinol. Skos od skośnych oczu. Wyzwiska? Chyba że chodzi o Twoją delikatność ale ja tego rozkmniac nie będe. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.