Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.08.2020 o 23:49, Ludwes napisał:

Gość się zayebiscie bawi z grą i cieszy się, że spędzi przy niej 100h, ale już zaraz musi się pojawić jakiś zgryzliwy komentarz. 

 

Niekiedy nie potrafię zrozumieć, jakim cudem takie rzeczy dzieją się na forum o gierkach. 

Paolo to jest bot. On tak musi bo tak jest zaprogramowany. Też się szybko mnoży więc raczej szkoda czasu na mówienie do niego że coś zrobił lub nie zrobił. To bot. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Mętlik w głowie - to czuję po wczorajszym ukończeniu nowego tworu ND. Z jednej strony przez część gry (szczególnie pod koniec) czułem lekkie rozczarowanie, a nawet czasami znużenie, by ostatecznie, po pełnym emocji finale ((pipi)a, dreszcze, łapy, nawet wzruszenie, złość, wszystko) wahać się - czy to przebiło jedynkę czy nie? I w sumie nie znam odpowiedzi.

 

O wiadomych elementach jak oprawa a/v (ilość porobionych screenów jest chora), przywiązanie do detali, prezentacja tego świata (chociaż imo cała zaraza, zarażeni zeszło "na drugi plan", a szkoda; wiem, że to tło dla relacji i działań ludzie postawionych w takiej sytuacji), "gra aktorska" (O Panie!) nie ma co dyskutować - to top tej generacji i całego gamingu ever. Co innego z gameplayem, poprowadzeniem fabuły, designem gry. Bawiłem się przednio, walki były mega miodne i brutalne, jednak jedynka wydawała mi się bardziej, nie wiem, "zbita" (nie tylko ze względu na wiadomo co), różnorodna w pewnych kwestiach, bardziej wymagająca (grałem na najwyższym poziomie). Zabrakło miejsc, które można pominąć (gdzie do cholery podziały się drzwi, które możemy otwierać tylko ostrzem? - to było super rozwiązanie), jakichś "sekretów". Pacing na pewno bardziej trzymał przy ekranie w TLoU1. Fabularnie na pewno odważnie, a w skali gierek wręcz ODWAŻNIE i mimo kontrowersji, pewnych dziwnych rozwiązań i decyzji bohaterów (pamiętajmy proszę, że to ludzie w zupełnie innym świecie) wciągnąłem się i dałem ponieść. Uważam również, że gra powinna być krótsza o te 3-5h, ale w zamian zaoferować więcej różnorodności w gameplayu, bo dziesiąty "kill room" (mimo świetnych map i miodnych walk) włączał już czasami meh. 

 

Piszę chaotycznie, ale też tak odbieram sequel, jako ogromny fan jedynki, która finalnie zrobiła na mnie chyba większe wrażenie i było ogólnie lepszą produkcją. Tak czy inaczej ND zaplanowało update pod mój pierwszy ending i w sam raz wjedzie drugie przejście na grounded :shotgun: Nie zrozumcie mnie też źle - ta gra jest przewspaniała i pod wieloma względami wybitna, jednak IMO ND powinni trochę zmienić tor działania i nie chodzi mi tu nawet o klimat "tęczowe", które jakoś bardzo nie doskwierały.

 

Spoiler

Jak zobaczyłem pod koniec dwie lesby z dzieckiem to od razu przypomniałem sobie Roziego jak mi pisał o "pluciu w twarz" xddddd

 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Wiolku napisał:

Co innego z gameplayem, poprowadzeniem fabuły, designem gry. Bawiłem się przednio, walki były mega miodne i brutalne, jednak jedynka wydawała mi się bardziej, nie wiem, "zbita" (nie tylko ze względu na wiadomo co), różnorodna w pewnych kwestiach, bardziej wymagająca (grałem na najwyższym poziomie). Zabrakło miejsc, które można pominąć (gdzie do cholery podziały się drzwi, które możemy otwierać tylko ostrzem? - to było super rozwiązanie), jakichś "sekretów". Pacing na pewno bardziej trzymał przy ekranie w TLoU1. Fabularnie na pewno odważnie, a w skali gierek wręcz ODWAŻNIE i mimo kontrowersji, pewnych dziwnych rozwiązań i decyzji bohaterów (pamiętajmy proszę, że to ludzie w zupełnie innym świecie) wciągnąłem się i dałem ponieść. Uważam również, że gra powinna być krótsza o te 3-5h, ale w zamian zaoferować więcej różnorodności w gameplayu, bo dziesiąty "kill room" (mimo świetnych map i miodnych walk) włączał już czasami meh. 

P

  Ukryj zawartość

Jak zobaczyłem pod koniec dwie lesby z dzieckiem to od razu przypomniałem sobie Roziego jak mi pisał o "pluciu w twarz" xddddd

 

Dla mnie najbardziej ciekawe w kwestii dwójki jest to, co robi z graczem. Owszem - kill roomy są nużące, ale to, jak rozwija się sadystyczna wyobraźnia podczas likwidacji wrogów, chęć eksperymentowania - po ukończeniu gry czułem się tak chory na duszy jak Ellie. Nigdy nie spotkałem gry, która wzbudziłaby we mnie tak dziwne odczucia podczas obserwowania własnych emocji w trakcie sesji. W dwójce, aby poskromić monotonię, musimy się mocno wczuć w całe zło. I to jest niesamowite. Pod tym względem jedynka jej zupełnie nie dorasta do pięt, choć, oczywiście, jako zawiązanie fabuły jest idealna. Niemniej jednak ostateczny przekaz dwójki pt. "i co, głupi graczu, dałeś się ponieść żądzy zemsty, mordu, nadal jesteś dumny z bycia człowiekiem?" - to jest młot. 

 

Jedynka jest świetna jako zwykła gra. Ale dwójka to po prostu przeżycie. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Nie do końca - osobiście jeszcze przed wydarzeniami z farmy miałem dosyć krucjaty Ellie



w finale nie miałem zamiaru dobijać Abby tym kwadratem

i tak zapętlała mi się scenka, bo niestety pozbawiono mnie wyboru :dunno:

 

Przekaz w moim wypadku chybiony, bo niestety ktoś nie wziął pod uwagę, że nie każdy gracz wpadnie w amok zemsty.

 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, stoodio napisał:

Nie do końca - osobiście jeszcze przed wydarzeniami z farmy miałem dosyć krucjaty Ellie

 

  Ukryj zawartość

 

 


w finale nie miałem zamiaru dobijać Abby tym kwadratem
 

 

i tak zapętlała mi się scenka, bo niestety pozbawiono mnie wyboru :dunno:

 

Przekaz w moim wypadku chybiony, bo niestety ktoś nie wziął pod uwagę, że nie każdy gracz wpadnie w amok zemsty.

 

Ja tak miałem wcześniej jak nie mogłem się zmusić

Spoiler

by atakować Ellie grając Abbie. Paskudne uczucie..

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 16.08.2020 o 16:02, Nemesis napisał:

TLoU 2 Remastered wraz z trybem multi latem 2021 na PS5 - wspomnicie moje słowa.

 

Może dodadzą jeszcze jakieś DLC jeżeli się pojawi w między czasie ;) W pierwszej części DLC skupiało się na historii dziecka, a jak teraz widzę to w II części też mogli by pójść tą drogą. Przynajmniej jest taka furtka.

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.08.2020 o 00:11, Nemesis napisał:

Powiedz to Druckmannowi. Już po premierze twierdził, że to co jest w podstawce wystarczy. Też przywitałbym fabularne rozszerzenie. Skupią się jednak na multi. Uncharted 4 miał tryb sieciowy premierowo czy też po czasie?

 

Jeszcze nie ukończyłem TLoU 2 jednak tak myślę, że nie potrzebuję w tym tytule trybu multi. Singiel tej gry ma moc, multi nie wiem co musiałoby mieć do zaoferowania aby przyciągnąć większą rzeszę ludzi do niego. Nie wiem czy zainwestowanie w tryb multi zwróciłoby się firmie skoro na rynku jest od groma pozycji nastawionych tylko na zabawę po sieci. Bardzo duża konkurencja, a do tego koszty utrzymania serwerów. Gra się dobrze sprzedała za sprawą trybu single. Chyba, że wprowadzili by jakąś formę co-op to wtedy inna rozmowa. Jeżeli nie będzie fabularnych rozszerzeń o może się skończyć tylko albo aż na upiększeniu grafiki...

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...