Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Od tego jest forum, żeby napisać swoje odczucia. TLOU2 nie dla wszystkich jest grą na 10 za ciężka piguła do przełknięcia? Swój ezgemplarz sprzedałem jeżeli kogoś to interesuje a jedynkę dalej trzymam. Na tryb online jak najbardziej czekam, bo sam gameplay bardzo mi w tej serii pasuje.

Odnośnik do komentarza

Niepotrzebny? To drogowskaz jak umiejętnie rozwinąć bardzo solidne fundamenty rozgrywki. Zaaplikowaneo takie czołganie się a jak bardzo zmienia to rozgrywkę.  Lepszej eksploracji świata nie ma, end of story. Historia to już bardziej osobliwa kwestia. Ale jeśli twierdzicie z uporem maniaka, że TLoU 2 jest trudna w odbiorze, zagrajcie w Martha is Dead, moją perełkę 2022 roku. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Od strony technicznej czyli wykonania grafików, programistów i dźwiękowców to jest absolutne 10/10 ale co z tego gdy scenariusz opowiada beznadziejnie głupią historię napakowaną jeszcze głupszymi babami w ciąży towarzyszącymi nam w morderczej eskapadzie. Połowę gry spędzamy kierując postacią, którą polubiliśmy ale nie mamy dla niech wystarczająco zadowalającego oręża. A drugą połowę gramy tą drugą znienawidzoną, która rozjeżdża jak czołg wszystko na swej drodze. 

 

Jak dla mnie to słabe 3/10 i największe growe rozczarowanie mojej całej kariery gracza. Po The Last of US Part II przestałem wierzyć w gry single player w dniu premiery. Teraz wolę przeczekać ten okres i zapłacić za grę 150 zamiast 250.

 

Nie będę nigdy twierdził że druga część to całkowite gówno bo doceniam niesamowitą pracę jaką wykonali graficy i cały zespół tylko ta debilna historia :facepalm: całkowicie niszczy mi wizerunek końcowy. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

A ja tam wspominam dobrze grę i bawiłem się przy niej świetnie, te całe rozdmuchane LPG nie rzuciło mi się w oczy oprócz oczywistości pokroju relacji dwóch żeńskich postaci i tak dalej. Ameryki nie odkryła na nowo, ale to solidna szpila z fantastyczną grafiką (jak oni to wycisnęli z PS4 - do tej pory nie mam pojęcia, jakieś srogie pakty z diabłem musiały się odstawić przy developingu). Jedyne co to trochę rozwleczona końcówka mnie zmęczyła, no i po całej tej brutalności byłem psychicznie wyprany jak świeżo wyciągnięta z pralki ścierka do naczyń, ale i tak sztos.

  • Plusik 6
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

jestem uczulony na sklejone pod graczyków walking simy od sony, ale akurat scenariusz w sequelu tlou to jest poziom wyżej względem liniowego pisania spotykanego na co dzień w tym sektorze rozrywkowym. to o co ludzie się najbardziej spruli – według mnie okazało się skutecznym rozwiązaniem stanowiącym idealny punkt wyjścia dla dalszych wydarzeń. co więcej, ja właściwie nie jestem w stanie przypomnieć sobie sytuacji, żebym kiedykolwiek czuł się w taki sposób jak podczas ogrywania tej giereczki dwa lata temu; ciągły brak zdecydowania, skakanie od jednego obszaru w mózgu odpowiadającego za konkretne emocje do drugiego, rewidowanie swoich sympatii, poczucie robienia czegoś niewłaściwego od strony moralnej etc. no ale ja podszedłem do sesji z tlou2 z czystą kartą, bez posiadania choćby źdźbła wiedzy na temat spoilerów, toteż na pewno było mi łatwiej przeżyć to doświadczenie na swój sposób niż miało to miejsce w przypadku ludzi, którzy naczytali się O B U R Z E N I A innych graczy w socialach. btw wątki lgbt za(pipi)iste, przez całą grę pojawiły się dosłownie dwa i zostały podane w dość subtelnej formie, nie obraziłbym się jakby taki trend utrzymał się w gamedevie na stałe

Edytowane przez shoegaze
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Bzduras napisał:

A ja tam wspominam dobrze grę i bawiłem się przy niej świetnie, te całe rozdmuchane LPG nie rzuciło mi się w oczy oprócz oczywistości pokroju relacji dwóch żeńskich postaci i tak dalej. Ameryki nie odkryła na nowo, ale to solidna szpila z fantastyczną grafiką (jak oni to wycisnęli z PS4 - do tej pory nie mam pojęcia, jakieś srogie pakty z diabłem musiały się odstawić przy developingu). Jedyne co to trochę rozwleczona końcówka mnie zmęczyła, no i po całej tej brutalności byłem psychicznie wyprany jak świeżo wyciągnięta z pralki ścierka do naczyń, ale i tak sztos.

Akurat romans bab był bardzo dobrze zrobiony, mi się tylko mały chinol nie podobał, może gdyby był ciekawą postacią to by się nie rzucał tak w oczy ten wątek a tak jest pustym tworem do tego żeby wrzucić transa do gry. Ja tam nic nie mam do tego jak ta gra wygląda pod tym względem. Tak chcieli twórcy to tak zrobili. Są różne poglądy na tym świecie i nie rozumiem czemu twórcy mieliby robić wszystko pod jedną grupę bo wy tak chcecie. Zaraz będzie tekst "my nic nie mam do tego lpg" No nie macie dopóki nie zobaczycie że się całują 2 osoby tej samej płci :pawel:

ehh c0rwa znowu napisałem w tym yebanym temacie :pechowiec:

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja mam wrażenie, że w tej grze nie było słabych motywów. Wszystko czemuś służyło i pchało fabułę dalej. Sam fakt tak dokładnego roztrząsania wątków na tym i innych forach to potwierdza. Wspomniany chinol też w jakimś stopniu wzbudzał emocje i całość dość dobrze się kleiła. 

Odnośnik do komentarza

O, no tego chinola by mogli wywalić, bo nic nie wnosił. Reszta mnie nie rusza, a już na pewno nie na tyle, by latać po grze i szukać tęczowego przejścia dla pieszych, by dumnie ogłosić na forum, że oto nastała PROPAGANDA LPG xD Do dzisiaj mam bekę z tego posta

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Figaro napisał:

ja jak czytam czyjąś opinię o TLOU 2 i widzę zwroty typu "cuckmann" albo "lpg", to już wiem, żeby nie brać jej na poważnie 

Piszesz o tej dickmenowej kurewce przez którą do dziś nie gram w kozag multi 2.0? Oj zdecydowanie jest cuckamanem w tłustych loczkach :)

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, shoegaze napisał:

jestem uczulony na sklejone pod graczyków walking simy od sony, ale akurat scenariusz w sequelu tlou to jest poziom wyżej względem liniowego pisania spotykanego na co dzień w tym sektorze rozrywkowym. to o co ludzie się najbardziej spruli – według mnie okazało się skutecznym rozwiązaniem stanowiącym idealny punkt wyjścia dla dalszych wydarzeń. co więcej, ja właściwie nie jestem w stanie przypomnieć sobie sytuacji, żebym kiedykolwiek czuł się w taki sposób jak podczas ogrywania tej giereczki dwa lata temu; ciągły brak zdecydowania, skakanie od jednego obszaru w mózgu odpowiadającego za konkretne emocje do drugiego, rewidowanie swoich sympatii, poczucie robienia czegoś niewłaściwego od strony moralnej etc. no ale ja podszedłem do sesji z tlou2 z czystą kartą, bez posiadania choćby źdźbła wiedzy na temat spoilerów, toteż na pewno było mi łatwiej przeżyć to doświadczenie na swój sposób niż miało to miejsce w przypadku ludzi, którzy naczytali się O B U R Z E N I A innych graczy w socialach. btw wątki lgbt za(pipi)iste, przez całą grę pojawiły się dosłownie dwa i zostały podane w dość subtelnej formie, nie obraziłbym się jakby taki trend utrzymał się w gamedevie na stałe

Największym problemem tej gry były właśnie te przecieki. Gdyby nie to to nie nastąpiłaby masowa biegunka. Ale yebać, najwięcej goty zgarnięte, świetna sprzedaż więc środkowy hejterom :cool:

Edytowane przez PanKamil
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No ale w jedynce Bill był fantastyczną postacią, a relacja Ellie i Riley była bardzo naturalna i dobrze napisana.

 

Chodzi o to, że w dwójce zamiast skupić się na wykreowaniu świetnych i wiarygodnych postaci steierdzili, że im wiecej łumen stronk i żenujących momentów, które w ich założeniu miały być kontrowersyjne i szokujące, tym lepiej. No słabo im to wyszło.

Edytowane przez Ins
  • Plusik 6
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...