Skocz do zawartości

The Last of Us Part II


Gość _Be_

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja jadę pierwsze przejście - :beka:. Na trudnym poziomie. 15 godzin za mną. Już miałem narzekać, bo początkowo byłem obładowany sprzętem jak juczny wielbłąd w karawanie. Teraz jednak już nie jest tak kolorowo, ale jeszcze daleko mi do pozostania bez pestek w pukawkach. Można trochę za łatwo nawet. No nic - walka, rozgrywka jest tak soczysta, że jestem pewien kolejnego przejścia na wyższych poziomach. Teraz bawię się (jak kolega wyżej) podejściem do kolejnych walk. Trochę odpuściłem eksplorację - nie zaglądam w każdy kąt. Zależy mi na śledzeniu historii i kolejnych potyczkach.

 

Opublikowano

Kolejne przejscia i potyczki sa o tyle lepsze ze wiemy, kiedy i gdzie wystepuja oraz jak je skipowac. Latwo sie wiec zorganizowac.  Ostatnie etapy to pieknie siekalem tym co mialem bo po co chomikowac skoro to juz ostatnia prosta. No nie mieli szans :shotgun:

Jedynka chyba trudniejsza na Grounded, nie?

Opublikowano

Mi gameplayowo też kolejne przejścia bardziej się podobały. Byłem tak spragniony i ciekawy historii, że te starcia tylko mnie denerwowały, bo odciągały od tego co dla mnie ważne. Więc przechodziłem je po linii najmniejszego oporu. Kolejne przejścia były zupełnie inne, story już znałem, więc mogłem się bawić w walkę. Oj i jest czym. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Wróciłem do gierki po tych kilku latach (ostatnim razem ogrywałem podczas premiery) i tak jak wtedy, być może na fali hypu, z drobnymi zgrzytami, przeszedłem ją w parę dni, liżąc ściany, chłonąc to, co przygotowali twórcy z wypiekami na twarzy, tak teraz… sam nie wiem. Czuję lekkie rozczarowanie?

 

Pomijam kwestię wątku Joela, który rozegrany jest kiepsko. I nie chodzi o wiadomą scenę, tylko o jej egzekucję, chociaż i teraz doskwiera mi to bardziej niż przedtem. Doceniam bezkompromisowe podejście, ale…

 

Spoiler

Po raz pierwszy Tommy zdradza tożsamość swoją i brata, kiedy razem z Abby uciekają przed hordą zarażonych. Laska jest w szoku, więc mogę zrozumieć, że Tommy próbuje ją „utrzymać w ryzach”. Podaje szybko ich imiona. Trzeba spieprzać. No okej. Ale później, kiedy wśród licznej grupy wypala raz jeszcze, dodając, żeby zabrali się z nimi do miasta, w celu uzupełnienia zapasów… Nie kupuję tego, i nie ważne, czy przez dłuższy czas była sielanka czy nie. Dbasz o swoich i przekazuj minimum informacji komukolwiek, kogo nie znasz. 

 

Percepcja zmienia się na przestrzeni lat, ale nie sądziłem, że będę się tym razem zmuszał, żeby przebrnąć przez jeden z moich ulubionych tytułów, do teraz.

 

Gra stoi na pewno warstwą audiowizualną i rozgrywką. Oprawa graficzna zrywa łeb, aż chce się zaglądać w każdy kąt i podziwiać ten piękny i zdewastowany świat, a podczas potyczek towarzyszy to pompujące adrenalinę dudnienie. Można się spocić. Cieszy na pewno większa ilość klaustrofobicznych/horrorowych lokacji. 

Tak jak kiedyś dałem się porwać tej historii, skupiając się na zemście Ellie i śledzeniu jej poczynań, tak teraz nie czuję żadnego przywiązania do bohaterki, a jej podróż wydaje mi się obojętna. Być może wraz z wątkiem Abby jakoś to się unormuje, a być może TLOU jest po prostu lepiej napisaną opowieścią skupiającą się na bohaterach, czego tu mi ostatecznie brakuje. Zobaczymy, ale pierwszą część przeszedłem trzykrotnie, za każdym razem byłem zachwycony. Tutaj, póki co, męczę się, żeby grać dalej - 13 godzin na liczniku. 
 

Nie spodziewałem się, że moje odczucia tak się zmienią. :/
 

 

Edytowane przez Uzytnik30
Opublikowano (edytowane)

Pokazali tabelę z wymaganiami. Wygląda na to, że będzie chodzić na Decku całkiem w porządku. Ale rozmiar gry? 150gb? Wow. Mam nadzieję, że jednak będzie mniej

 

IMG_4515.webp

Edytowane przez Homelander

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...