Opublikowano 28 stycznia28 sty Ja jadę pierwsze przejście - . Na trudnym poziomie. 15 godzin za mną. Już miałem narzekać, bo początkowo byłem obładowany sprzętem jak juczny wielbłąd w karawanie. Teraz jednak już nie jest tak kolorowo, ale jeszcze daleko mi do pozostania bez pestek w pukawkach. Można trochę za łatwo nawet. No nic - walka, rozgrywka jest tak soczysta, że jestem pewien kolejnego przejścia na wyższych poziomach. Teraz bawię się (jak kolega wyżej) podejściem do kolejnych walk. Trochę odpuściłem eksplorację - nie zaglądam w każdy kąt. Zależy mi na śledzeniu historii i kolejnych potyczkach.
Opublikowano 28 stycznia28 sty Kolejne przejscia i potyczki sa o tyle lepsze ze wiemy, kiedy i gdzie wystepuja oraz jak je skipowac. Latwo sie wiec zorganizowac. Ostatnie etapy to pieknie siekalem tym co mialem bo po co chomikowac skoro to juz ostatnia prosta. No nie mieli szans Jedynka chyba trudniejsza na Grounded, nie?
Opublikowano 31 stycznia31 sty Mi gameplayowo też kolejne przejścia bardziej się podobały. Byłem tak spragniony i ciekawy historii, że te starcia tylko mnie denerwowały, bo odciągały od tego co dla mnie ważne. Więc przechodziłem je po linii najmniejszego oporu. Kolejne przejścia były zupełnie inne, story już znałem, więc mogłem się bawić w walkę. Oj i jest czym.
Opublikowano 16 marca16 mar Wróciłem do gierki po tych kilku latach (ostatnim razem ogrywałem podczas premiery) i tak jak wtedy, być może na fali hypu, z drobnymi zgrzytami, przeszedłem ją w parę dni, liżąc ściany, chłonąc to, co przygotowali twórcy z wypiekami na twarzy, tak teraz… sam nie wiem. Czuję lekkie rozczarowanie? Pomijam kwestię wątku Joela, który rozegrany jest kiepsko. I nie chodzi o wiadomą scenę, tylko o jej egzekucję, chociaż i teraz doskwiera mi to bardziej niż przedtem. Doceniam bezkompromisowe podejście, ale… Spoiler Po raz pierwszy Tommy zdradza tożsamość swoją i brata, kiedy razem z Abby uciekają przed hordą zarażonych. Laska jest w szoku, więc mogę zrozumieć, że Tommy próbuje ją „utrzymać w ryzach”. Podaje szybko ich imiona. Trzeba spieprzać. No okej. Ale później, kiedy wśród licznej grupy wypala raz jeszcze, dodając, żeby zabrali się z nimi do miasta, w celu uzupełnienia zapasów… Nie kupuję tego, i nie ważne, czy przez dłuższy czas była sielanka czy nie. Dbasz o swoich i przekazuj minimum informacji komukolwiek, kogo nie znasz. Percepcja zmienia się na przestrzeni lat, ale nie sądziłem, że będę się tym razem zmuszał, żeby przebrnąć przez jeden z moich ulubionych tytułów, do teraz. Gra stoi na pewno warstwą audiowizualną i rozgrywką. Oprawa graficzna zrywa łeb, aż chce się zaglądać w każdy kąt i podziwiać ten piękny i zdewastowany świat, a podczas potyczek towarzyszy to pompujące adrenalinę dudnienie. Można się spocić. Cieszy na pewno większa ilość klaustrofobicznych/horrorowych lokacji. Tak jak kiedyś dałem się porwać tej historii, skupiając się na zemście Ellie i śledzeniu jej poczynań, tak teraz nie czuję żadnego przywiązania do bohaterki, a jej podróż wydaje mi się obojętna. Być może wraz z wątkiem Abby jakoś to się unormuje, a być może TLOU jest po prostu lepiej napisaną opowieścią skupiającą się na bohaterach, czego tu mi ostatecznie brakuje. Zobaczymy, ale pierwszą część przeszedłem trzykrotnie, za każdym razem byłem zachwycony. Tutaj, póki co, męczę się, żeby grać dalej - 13 godzin na liczniku. Nie spodziewałem się, że moje odczucia tak się zmienią. Edytowane 16 marca16 mar przez Uzytnik30
Opublikowano 21 marca21 mar Pokazali tabelę z wymaganiami. Wygląda na to, że będzie chodzić na Decku całkiem w porządku. Ale rozmiar gry? 150gb? Wow. Mam nadzieję, że jednak będzie mniej Edytowane 21 marca21 mar przez Homelander
Opublikowano 21 marca21 mar Planuje zakupić na promce razem z jedynką. Dodatkowo przy premierze na PC mają zostać dodane postacie oraz mapy do trybu No Return i kurtka z nowo zapowiedzianej gierki ND: The Last of Us Part II Remastered for PC to launch alongside new playable characters and maps for ‘No Return’ mode - Gematsu Zawartość będzie również dostępna na PS5.
Opublikowano 21 marca21 mar Trzeba będzie sprawdzić te nowe mapy i postacie. Mimo upływu lat, żadna gra nie dorównała poziomem immersji, systemem strzelania i brutalnością walki
Opublikowano 4 kwietnia4 kwi Ciepłe przyjęcie na PC jednej z moich ulubionych superprodukcji. Niemniej jednak sam port tak ekhmm, trzeba ograć kiedyś po paczykach, podobnie jak jedynka, początkowo średniawo w stosunku do wersji na PS5.
Opublikowano 4 kwietnia4 kwi W dniu 21.03.2025 o 17:12, KarolJanuszGejmingu napisał(a): Mimo upływu lat, żadna gra nie dorównała poziomem immersji, systemem strzelania i brutalnością walki Oraz atmosferą, scenariuszem, dojrzałością, muzyką, AI przeciwników. Arcydzieło od ND, też już nabrałem ochoty na kolejne przejście, na prosiaczku tym razem
Opublikowano 4 kwietnia4 kwi 5 minut temu, jimmy napisał(a): Oraz atmosferą, scenariuszem, muzyką. Arcydzieło od ND, też już nabrałem ochoty na kolejne przejście, na prosiaczku tym razem
Opublikowano niedziela o 00:575 dni Za port tej gry zabrało się studio Nixxes no i w sumie nie dziwię się bo tytuł w przeciwieństwie do pierwszej części można ograć na słabszym sprzęcie. Nawet 8 gb ramu nie stanowi przeszkody by po prostu zagrać na zadawalających ustawieniach (podkreślam zagrać np na średnich ustawieniach i w okolicy 60 fps a nie wyciskać z grafiki wszystko co się da), jesli tylko pozostałe podzespoły są zdecydowanie lepsze od pamięci ram.Zapewne jeszcze wyjdzie też niejedna aktualizacja.Próbowałem coś pograć w ten tytuł na myszce i klawiaturze, ale takie sterowanie w tej grze to chyba nie dla mnie, pierwszą część ogrywałem lata temu na PS3, więc w tę część również zagram na padzie. Edytowane niedziela o 01:085 dni przez Domino56
Opublikowano niedziela o 02:115 dni Wiem, że z Part 1 był dramat na premierę, ale teraz aktualnie ogrywam ją na Steam Decku i gra chodzi w płynnych 30 klatkach wyglądając superbtw. @Paolo de Vesir mam Twoją zgodę na ogrywanie? Oceny Part 1 to 78% co prawda, ale recent ma 93%, więc gra jest naprawiona. Dwójka 88%
Opublikowano niedziela o 02:545 dni W dniu 4.04.2025 o 08:49, KrYcHu_89 napisał(a):Ciepłe przyjęcie na PC jednej z moich ulubionych superprodukcji. Niemniej jednak sam port tak ekhmm, trzeba ograć kiedyś po paczykach, podobnie jak jedynka, początkowo średniawo w stosunku do wersji na PS5. A co tu jest średniego w stosunku do wersji na PS5/PS5PRO? Lepsza jakość obrazu, lepsze cienie, lepsze tekstury, lepsze AF, lepsze SRR, nie wspominając o klatkach? Czy to, że w jednym miejscu tekstura krwi się glitchuje i w jednym miejscu cień jest zbugowany i się za późno dorysowuje to już znaczy "średnio"? Oglądasz w ogóle te materiały zanim je wrzucasz z komentarzem?A to, że mu niby na procku wisi w tym jednym miejscu to resizable bar, a nie procek, wystarczy wyłączyć, z 80kilku klatek masz 170-200 z wyłączonym, coś zjebali i z ON karta chodzi na mniej niż pół gwizdka. Edytowane niedziela o 03:035 dni przez tjery
Opublikowano poniedziałek o 08:434 dni Kolejne przejście chodziło już za mną od dłuższego czasu. Tym razem chciałem sprawdzić jak gra będzie wyglądać na PS5 i zapłaciłem 50 zł za next-gen patcha. I tak w sumie to nie wiem za co zapłaciłem, bo jak sprawdzam i porównuję tryb wydajności z trybem graficznym, to wychodzi mi na jedno i to samo. Oczywiście jest lepszy klatkarz jednak mógłbym żyć bez tego. Gram na 5.1 i na zmianę ze słuchawkami aby wyłapać ten lepszy dźwięk 3D od Sony i też nie czuję specjalnej różnicy w jakości. Liczyłem na to, że chociaż na padach będę czuć te delikatne opory przy np. naciskaniu na spust ale chyba twórcy tego tutaj nie zaimplementowali. Dla mnie ten next gen patch wprowadza ulepszenia na pograniczu placebo i jedynie dodatkowa zawartość w postaci wyciętych leveli i ten nowy tryb może w moim odczuciu uzasadnić wydanie tych 50 zł. Nie zaobserwowałem wyraźnej różnicy graficznej przy której mógłbym poczuć next genowość oprawy. Chyba, że potrzeba kupić PS5 PRO ale tym nie jestem zainteresowany ;) Z drugiej strony poziom graficzny oryginału był tak dobry, że może być ciężko jakoś znacząco go poprawić. Nie ma też co oczekiwać takiego czy zbliżonego progresu jak pierwszy TLoU oraz Part I. Pomimo upływu czasu, kilku zjebanych wątków, to cały czas kawał bardzo dobrej gry. Gram na przedostatnim poziomie trudności (albo jednym z tych ostatnich) i jest spoko. Jest ciężko, amunicji i resursów jak na lekarstwo ale też da się to przejść bez większych frustracji. Ostatnio pojawiły się psy i tutaj już kilka/kilkanaście razy musiałem powtórzyć etap ale jest to do przejścia. Często sytuacja wygląda tak, że mam tyle naboi ile wrogów albo mniej i trzeba kombinować jak jednym strzałem wyeliminować przeciwnika albo pomóc sobie bronią białą. Dopiero co trafiłem do teatru (nie wiem jak na nowym forum wrzucić coś w spojler) i chyba trafiłem na buga pozbawiającego mnie kabury na długą broń. Da się to jakoś naprawić czy to był celowy zabieg twórców?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.