Gra, która zbeszcześciła jedną z najlepszych serii gier w historii Playstation. Pomyśleć, że gdyby nie to coś to być może czekalibyśmy teraz na piątą odsłonę przygód Nathana. Wchodzę w ten temat i kiedy czytam opinie, że to coś jest lepsze od genialnej czwórki to załamuję ręce. Idealny przykład na to jak zostawić zły smak po tych wszystkich wspomnieniach. Żałuję, że w to grałem. Wszystko w tym dlc było po prostu złe. Ahhh.. musiałem ;)

Czytam i oczom nie wierzę 
Jakie górnolotne stwierdzenia... "zbeszcześciła", "genialna czwórka", "zły smak", "żałuję, że w to grałem"...
Skoro tak bardzo podobała Ci się czwórka, to nie mam pojęcia, czemu hejtujesz praktycznie taką samą grę, tyle że mniej rozwleczoną i bardziej skondensowaną.
Bo nie było Natanka i zamiast jego seksownej pupci byłeś skazany na te obrzydliwe dupska dziewuch, czy jak? Ten fragment wydaje się to sugerować:
 

Cytat

Pomyśleć, że gdyby nie to coś to być może czekalibyśmy teraz na piątą odsłonę przygód Nathana.

Niby skąd Ci to przyszło do głowy, skoro U4 było oficjalnym pożegnaniem głównego bohatera? Od samego nostalgicznego początku, aż po emocjonalny epilog wszystko na to wskazywało (pomijając już rozmowy z developerami), a Ty tu wyjeżdżasz z tekstami, które nie mają żadnego ugruntowania w rzeczywistości i brzmią jak szloch rozpieszczonego gówniarza.
Przyznaj dlaczego The Lost Legacy Ci nie podeszło, ale tak naprawdę, szczerze - przed samym sobą. Bo skoro podobało Ci się U4 (ba! nazywasz ją "genialną") to nie ma bata, żeby tak podobny tytuł jak The Lost Legacy się nie spodobał - chyba że lubisz przeczyć samemu sobie.
 

Edytowane 4 października 20186 l przez Wredny

Być może mnie poniosło za bardzo. Po prostu ta gra nic nie wniosła a Chloe i Nadine mnie irytowały. Spoko.

Myślę, że w grę wchodził mocarz albo inne twarde narkotyki.

Gra genialna. Skończona w okolicach premiery. Teksty - lałem ze śmiechu.

Jedyny minus, to festiwal klatek w końcowym etapie.

10 minut temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Jedyny minus, to festiwal klatek w końcowym etapie.

To w sumie jest ciekawe, bo pojawia się losowo. Za pierwszym przejściem wszystko stabilne, a za drugim miałem pokaz slajdów. Jak dałem restart from checkpoint to było ok. Przy trzecim przejściu też wszystko płynnie.

Czyli jest metoda.

 

Szkoda, że tak późno piszesz. 

Już Ci o tym pisałem

W dniu 13.09.2017 o 16:29, MAJOCHEY_PL napisał:

Małe pytanko: czy na etapie z

  Ukryj zawartość

JADĄCYM POCIĄGIEM (praktycznie końcówka gry)

cięło Wam animację. Mi klatkowało na maxa

 

W dniu 13.09.2017 o 16:46, Square napisał:

Za pierwszym razem jak grałem to nie, zero przycięć. Przy drugim przejściu działało strasznie, ale po restarcie checkpointa/save już było ok.

 

I naucz się używać taga

  Ukryj zawartość

, a nie zmieniać kolor tekstu

 

Właśnie się zdziwiłem - "co, jaki festiwal klatek"?
Znów byłoby jechane, że Wredny ślepy, a tu się okazuje, że sprawa losowa

@Square i tak było za późno już wtedy

Aha.

Co do narzekania LL a wychwalanie U4, to ja po części rozumiem gościa bo dla mnie LL ma wszystko co było najgorsze w U4 i wrzucone do tego dodatku. Dużo bardziej podobaly mi się różnorodne lokacje z U4 niż usypiające chodzenie po psedu-otwartej lokacji i jeżdzenie jeepem. 

 

Dla mnie siłą Uncharted zawsze było ciekawe sekwencje akcji, trochę strzelania jakaś adrenalina albo ewentualnie jak bylo w U4 budowanie relacji na lini Drake - Sam, trochę przesadzili z etapami pokroju wlamania do tego domu z antykami bo to było po prostu interaktywny muzeum, które w grach średnio mi odpowiada, ale rozumiem po co one się znalazło tam i już motyw z wyspą pod koniec czwórki był naprawdę trochę monotonny z racji schematycznej budowy zagadek środowiskowych (te ciągle przesuwanie kartonów XVI wiecznych z kółkami) i dla mnie najgorsza część tego znalazła rozwinięcie w LL. 

 

 

U4 skończone na 2 razy, LL wyłaczone po godzinie i leży gdzies tam.

W obu platyna, ale przy LL już mi się nudziło przy końcu, początek był fajny.

W U4 mógłbym grać i grać, za(pipi)ista przygoda

Mnie U4 nudziło, zwłaszcza rozwleczona, zielona wyspa - piękne to, ale z każdym przeskoczonym płotem miałem nadzieję, że to już ostatnia lokacja, a tu nic z tego...
Świetna gra, fabularnie najlepsza odsłona, najlepiej napisane postacie i godne zwieńczenie sagi moim najbardziej ulubionym interaktywnym zakończeniem w historii gier video, ale czasem gra sprawiała wrażenie rozwleczonej na siłę.
I tu właśnie wkracza The Lost Legacy, które było dużo bardziej skondensowane, dzięki czemu nie miało zamulających momentów w przeciwieństwie do Blubera uważam, że gameplayowo wzięli to co w U4 było najlepsze - ustępuje tylko pod względem rozmachu i szeroko pojętej fabuły, ale w ogólnym rozrachunku, jako GRA bawi lepiej.

U4 w wielu momentach było rozwleczone i jak pierwsze przejście to byłem jak najbardziej za bo dostajemy długie granie z jakością wykonania fenomenalną tak kolejne przejście choćby platynując męczyło. Skarbie fajnie się zbierało ale te opcjonalne rozmowy powinni z zestawu zwyczajnie wywalić.

ULL>U4

hurrr durr

Spoiler

<yeti_wrzuca_filmik_elena_i_drake_jado_jeepem>

 

Do 18.10 nowa promocyjna cena na pss, 70zł. Czas nadrobić zaległości.

Edytowane 4 października 20186 l przez YETI

Gram od kilku godzin, poza tym, że ten tytuł przypomina, że ND to magicy jeżeli chodzi o techniczne aspekty (nocny level w Indii ), to rozdział 4 mocno mnie zaskoczył. Wprawdzie to kalka Madagaskarku z czwórki, ale wielkość tej piaskownicy robi wrażenie, no i te widoczki.

22 godziny temu, YETI napisał:

Gram od kilku godzin, poza tym, że ten tytuł przypomina, że ND to magicy jeżeli chodzi o techniczne aspekty (nocny level w Indii ), to rozdział 4 mocno mnie zaskoczył. Wprawdzie to kalka Madagaskarku z czwórki, ale wielkość tej piaskownicy robi wrażenie, no i te widoczki.

Też miałem pozytywne zaskoczenie tym rozdziałem no i fajny jest motyw z trofeum za dojazd z punktu X do Y w określonym czasie.

 

Oglądam sobie Tintina i gdyby miała jeszcze powstać kontynuacja Uncharted to życzyłbym sobie, aby seria porzuciła całkowicie okowy realizmu. To zawsze były zabawowe gry, więc... why not?

 

O coś takiego jak w tej scenie na PS5 to byłoby

 

 

Opłaca się zagrać w ten tytuł ? Czy to takie wymuszone  pudełkowe "DLC" do U4 już bez Drake'a ?

Opłaca się i nie jest wymuszone. Ja jestem #teamDrake, ale w LL grało mi się bardzo dobrze nawet pomimo nieobecności Nathana. Skoro dla ciebie U4 to najlepsza część serii to tutaj też będziesz się bawił wyśmienicie.

Zależy w jakiej ceni, mi udało się kupić na PSS za 80zl, za takie pieniądze opłaca się. Dodatek ma wszystko z czego jest znane Uncharted, oraz największy level z pośród całej serii. Czas gry to gdzieś 8-10h.

No zależy ja przeszedłem w 6,5h  hltb pokazuje, że średnio gracze przechodzą dodatek w 7h także bym nie wyskakiwał z tym przedziałem 8-10h

Edytowane 23 listopada 20186 l przez _Be_