musoil 47 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Jeśli nie znacie to polecam, szczególnie fanom Led Zeppelin i Pink Floyd. Kapela z Finlandii z przełomu lat 80 i 90tych. Przez ten czas nagrali 3 albumy (na wzór Zeppelinów nazwane I, II, III). Poniżej próbka ich za(pipi)istości https://www.youtube.com/watch?v=8uoGWL7GIkA 3 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 8 grudnia 2016 Opublikowano 8 grudnia 2016 Wykorzystałeś już dzienny limit pozytywnych głosów reputacji. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 28 grudnia 2016 Opublikowano 28 grudnia 2016 (edytowane) Siedzę i słucham właśnie II i ja pier.dole jakie to jest piękne. Szkoda, że tylko trzy albumy. Ten kawałek to absolutna perfekcja. Edytowane 28 grudnia 2016 przez Hela Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 28 grudnia 2016 Opublikowano 28 grudnia 2016 (edytowane) Kojarzę, ktoś mi na jednej stronie polecał. Od siebie dodam inny fiński zespół, hucznie nazywany pierwszym Heavy Metalowym z tego kraju: A jeśli ktoś chce coś konkretnie pojebanego, to zapraszam do odsłuchania EPki tego jednoosobowego projektu pewnego Fina(mającego swoją drogą chyba największą kolekcję Running Wild) Każdy z nich może się pochwalić pewną dozą ekstrawagancji. Edytowane 28 grudnia 2016 przez gkihdghdhj 1 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 28 grudnia 2016 Opublikowano 28 grudnia 2016 Zaje.bistość muzyki Kingston Wall jest wprost proporcjonalna do chu.jowości ich okładek. 1 Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 28 grudnia 2016 Opublikowano 28 grudnia 2016 One nie są ujowe, one są kvltowe. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 2 stycznia 2017 Opublikowano 2 stycznia 2017 W sumie nigdy nie słuchałem specjalnie prog rocka, więc moja wiedza na ten temat jest mocno ograniczona, więc mogę pier.dolić strasznie, ale Kingston Wall wydaje mi się w tym gatunku, jak i całokształcie muzyki niesamowicie wyjątkowy. Mamy tutaj mocno rozbudowane kawałki, które mają fantastyczną głębię oraz wirtuozerię muzyczną, a jednocześnie są dla ucha takie lekkie, przyjemne. Wszystko jest jednocześnie dopięte na ostatni guzik, dopracowane do granic możliwości, ale z miejscem na sporo improwizacji, która dodaje całości tej ulotności. Piękne, stosunkowo proste teksty, które po zanurzeniu się w temat dodają całości dodatkowy wymiar - po przesłuchaniu trzech wpłyt zagłębiłem się w historię zespołu oraz śmierci Petri Walli i wróciłem do pierwszego albumy, który zaczyna się tak: Some kind of tribulation Strangles my mind It makes me wonder Do I have much more time Manic depressions Or just having too much time With my mind Słucha się tego później zupełnie inaczej. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.