D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 15 grudnia 2016 Opublikowano 15 grudnia 2016 zbliża się nowy rok, więc każdy ma jakieś noworoczne sportowe postanowienia. Osobiście uważam, że postanowienia typu "od nowego roku, miesiąca, poniedziałku" są (pipi) warte, ale my tu nie zaczynamy, a kontynuujemy i doskonalimy. stary rok cały przebiegałem, szczególnie końcówkę i wtedy też pobiłem rekordy biegowe. Była też siłka i basen na który postanowiłem chodzić od stycznia obecnego roku. Nie zawsze znajdowałem czas na pływanie, ale to i tak duży sukces porównując poprzedni rok. Nowy rok również mam zamiar cały przebiegać jak zdrowie pozwoli i robić miesięcznie te 200-250km. Na początku wiosny zejść poniżej 40 min na 10km i to jest priorytet. Na dalszą część roku planuję półmaraton poniżej 1:30, 10km poniżej 39 min i może skusiłbym się w końcu na maraton, ale jakoś mi się nie śpieszy do takiego wycieńczenia bo wiem, że nie przebiegłbym tego tak aby przebiec tylko ścigałbym się jak idiota o jak najlepszy czas. Byłby to pierwszy maraton, więc pewnie zszedłbym z trasy z takim podejściem. Sylwetkowo nie mam jakichś postanowień, ma być sportowo. No i bardziej przyłożyć się go pływania. a wy? Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 15 grudnia 2016 Opublikowano 15 grudnia 2016 Ten rok to zaprzestanie przygody z koszykówką, powrót na poważnie na siłownie, żeby wzmocnić ciało, taki program kontynuuje do końca roku. Postanowień nie ma, są plany, od stycznia nadal siłownia, bardziej pod kątem wytrzymałościowym i siłowym oraz bieganie. Chcę też zejść z tłuszczu w końcu. Główny cel to poprawa sylwetki i złamanie 40 minut na 10 km lub chociaż zbliżenie się. Cytuj
Litwin81 1 161 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 Jak co roku redukcja,bo lepiej się na niskim facie muskle buduje,mam wrażenie że co roku musi być restart,bo później organizm coraz słabiej reaguje na bodźce.Jedyna zmienna że wytnę się na wakacje zamiast na marzec,jak będę wyglądał znośnie to wystąpię w Sopocie. Cytuj
kanabis 22 645 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 Ten rok byl bardzo dobry, wreszcie dzieki ketozie wycialem sie do przyzwoitego bf. No i zaczalem przygode z bieganiem, Pierwszy start w zawodach. Potem pierwszy start na juz liczacym sie dystansie czyli "dyszce" ze swietnym jak na mnie czasem. A w tym, wyciac sie jeszcze bardziej na lato, przebiec jak najwiecej zawodow no i ukonczyc runmageddon. Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 W przyszłym roku będę regularnie chodził na pakernie i trzymał dietę, odstawić piwo całkiem. Będzie dobrze. Mam nadzieję. No i biegać bym zaczął na serio. Cytuj
Shen 9 703 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 lekka wycinka jakos od marca, potem wracam na mase, ale tak jak wczesniej, bez przesadnego zalewania sie sadlem. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 (edytowane) - kupić sobie jakąś fajną koszulkę z napisem "get fit or die trying" albo dzik od wk - dalej was wkurzać miłością do WK i Pana Sakera przede wszystkim <3 :rose: <3 - zrobić dużo mięsa i tłuszczu żeby było z czego wycinać w 2018. Cały czas się zastanawiam jak to rozplanować, na razie świńska masa i może przed wakacjami w jakieś 3 miesiące zrzucę z 6kg, w wakacje znowu zacznę masować, ale wolniej do stycznia/lutego i później z pół roku odchudzania. Na ten moment mam taki plan, ale może się to zmienić. - zrobić progres z ciężarem żeby co najmniej wziąć na klatę 120kg, w przysiadzie i martwym 160 i w ohp wyrwać kobika nad głowę i złamać go na kolanie. - 43 w bicku, więcej od sami wiecie kogo - grać co tydzień w fussball. Przez zakwasy po piłce progres w przysiadzie nie idzie tak jakbym chciał, ale... fussbal is fusball Edytowane 16 grudnia 2016 przez Yakubu 1 Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 16 grudnia 2016 Opublikowano 16 grudnia 2016 Shen gdzie ty na tym forum pisujesz głównie, że masz tyle postów nawalonych? Cytuj
Shen 9 703 Opublikowano 17 grudnia 2016 Opublikowano 17 grudnia 2016 jak jestem w pracy to wszedzie Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 20 grudnia 2016 Opublikowano 20 grudnia 2016 Pod względem siłowni ten rok był chu.jowy- ćwiczyłem zrywami, a jak w maju dostałem rwy kulszowej, to w ogóle odpuściłem ćwiczenie. Wszystko zmieniło się w październiku, zanotowałem niezły progres, przytyłem już z 5 kg, więc myślę, że do końca roku dojdę do 97kg, a do końca stycznia dojdę do 100-102kg. Z rzeczy, którymi mogę się pochwalić: -znokautowałem typa na ulicy, który się przyj.ebał do mnie; -podciągnąłem się szerokim nachwytem w ostatniej serii 20 razy- nie wiem do dziś jak to możliwe, ale jest świadek; -wyje.bałem 36 kg hantlami na skośnej na klatę, a jest duży zapas; -zacząłem się podciągać z podwieszonym ciężarem; Cele na rok 2017?-Zapisałem się na 12 km survival race, muszę zacząć biegać, więc będę musiał stworzyć jakiś plan treningowy łączący bieganie z siłką; -Powolutku wracam do martwego ciągu i przysiadów, zaczynam od 30 albo 40 kg i masteruję technikę, bo boję się o kręgosłup; -Dopracowuje FBW i prawdopodobnie w lutym/marcu zaczynam push/pulla albo górę dół, jak już w FBW dojdę do przyzwoitych ciężarów; -Chcę zrobić redukcję, w końcu, taką pierwszą w życiu, by na wakacje była krata na brzuchu, ponadto chcę żeby środek klaty ruszył, poprawić barki i trica. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 20 grudnia 2016 Opublikowano 20 grudnia 2016 Podciąganie z pełnym wyprostem ramion czy damskie ćwierćruchy? :potter: Cytuj
kanabis 22 645 Opublikowano 20 grudnia 2016 Opublikowano 20 grudnia 2016 Podciaganie i dipy tylko z 10 albo 15 kg podwieszonym, inaczej damskie Cytuj
Wojtas1986 1 622 Opublikowano 20 grudnia 2016 Opublikowano 20 grudnia 2016 Doyebać forme życia! Cytuj
kotlet_schabowy 2 735 Opublikowano 23 grudnia 2016 Opublikowano 23 grudnia 2016 (edytowane) Kończący się rok minął dosyć standardowo, czyli dobra forma w pierwszych miesiącach, coraz mniejszy zapał do ćwiczeń, a większy do browarów wraz z nadejściem maja, przerwa całe wakacje, no i w końcu powrót do dobrego poziomu jakoś w końcówce roku. Muszę chyba trochę zmienić ten tryb, bo efekt jest taki, że w okresie letnim, gdy jest okazja się zaprezentować, mam najgorszą formę z całego sezonu lol. Poza tym bez większych sukcesów czy porażek (brak kontuzji, brak przełomowych wyników). Plany na 2017 : pierwsza redukcja w karierze (mam tendencję do szybkiego chudnięcia, a zalany bardzo nie jestem, więc powinno być ok), wprowadzenie priorytetu na odstające na minus partie, poprawa siły w martwym, może zainwestowanie w jakieś lepsze wspomagacze, bo sama dieta (co prawda nie zapięta na ostatni guzik) i okazyjna pucha mono już szału nie robi. Edytowane 23 grudnia 2016 przez kotlet_schabowy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.