Skocz do zawartości

eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.


pawelgr5

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
1 godzinę temu, S_600 napisał:

Szczerze ? Pykam w tego Messengera już ponad 3 godz i mehh, bloodstained curse of moon zjada tą gre pod każdym względem. Za prosto, sterowanie spoko ale za dużo kombinowania, podwójny skok, latanie, hook i bog wie co jeszcze wrzucą. Nie warta 50 zł , zobaczymy czy czymś jeszcze zaskoczy.

 

Możesz się jeszcze nawrócić, zgadnij o jaki tytuł chodzi? xD Serio ja jestem bardzo wybredny, takie Shovel Knight, którego większość wychwala to dla mnie 7/10, długo by wymieniać. Daj grze szansę, poczytaj sobie recenzje na początek, na różnych portalach ;).

  • WTF 1
Opublikowano

A mi się całkiem przyjemnie gra w tego Messedża. Jestem już w tym drugim (niby gorszym) etapie gry. Taka gra przyjemniaczek bez skomplikowanych wyzwań. Przynajmniej nie mam poczucia zmarnonawej kasy, tak jak miałem przy Owlboy gdzie zawiodłem się grą na całej lini.  

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, S_600 napisał:

Za prosto

 

2 godziny temu, S_600 napisał:

za dużo kombinowania

 

Przesądzone, w Bloodstained tak nie ma.

Edytowane przez ogqozo
  • Dzięki 1
Opublikowano
11 godzin temu, zdrowywariat napisał:

 

Możesz się jeszcze nawrócić, zgadnij o jaki tytuł chodzi? xD Serio ja jestem bardzo wybredny, takie Shovel Knight, którego większość wychwala to dla mnie 7/10, długo by wymieniać. Daj grze szansę, poczytaj sobie recenzje na początek, na różnych portalach ;).

O jaki tytuł chodzi ?

10 godzin temu, ogqozo napisał:

 

 

Przesądzone, w Bloodstained tak nie ma.

Dokładnie, przez to że postać w Messengerze ma tak dużo ficzerów (przekombinowana) jest prosta. Ju feel mi ?

Opublikowano (edytowane)
20 minut temu, S_600 napisał:

O jaki tytuł chodzi ?

Dokładnie, przez to że postać w Messengerze ma tak dużo ficzerów (przekombinowana) jest prosta. Ju feel mi ?

 

Pytałeś wcześniej co wziąć, Messangera, czy Celeste. Wybór padł na Messangera, którym się zawiodłeś, mniemam po komentarzach. Skoro to był zły wybór to może pod tą drugą opcją kryje się dobry?

 

edit: twierdzisz, że Messanger jest przekombinowany? W Celeste masz tylko skok, dash i łapanie się ścian. Którymi dodatkowo wprawiasz w ruch niektóre elementy danego levelu. Sterowanie postacią jest intuicyjne (bardzo).

Edytowane przez zdrowywariat
Opublikowano
13 godzin temu, S_600 napisał:

Szczerze ? Pykam w tego Messengera już ponad 3 godz i mehh, bloodstained curse of moon zjada tą gre pod każdym względem. Za prosto, sterowanie spoko ale za dużo kombinowania, podwójny skok, latanie, hook i bog wie co jeszcze wrzucą. Nie warta 50 zł , zobaczymy czy czymś jeszcze zaskoczy.

Wszystko spoko, ale sprawdziłem sobie ile zajęło mi przejście bloodstained. 3h i nie pamiętam tam żadnego wyzwania, gra przyjemna, ale w jaki sposób zjada messengera pod względem poziomu trudności to szczerze nie wiem (tych innych względów też nie rozumiem, ale powiedzmy że o gustach się nie dyskutuje). 

 

Moim skromnym zdaniem gra ma świetną, zabawną historyjkę, która potrafi zaskoczyć. Nie jest trudna, ale np. Zebranie wszystkich medalionów jest jakimś tam wyzwaniem, bossowie są dosyć różnorodni i mają swoją rolę w historii. Kontrola nad ludkiem jest perfekcyjna, skakało mi się w tej gierce nawet lepiej niż w hollow knight. Graficzka też ma sporo uroku, a bajery związane z jej zmianą fajnie urozmaicają rozgrywkę. 

Opublikowano
2 godziny temu, zdrowywariat napisał:

 

Pytałeś wcześniej co wziąć, Messangera, czy Celeste. Wybór padł na Messangera, którym się zawiodłeś, mniemam po komentarzach. Skoro to był zły wybór to może pod tą drugą opcją kryje się dobry?

 

edit: twierdzisz, że Messanger jest przekombinowany? W Celeste masz tylko skok, dash i łapanie się ścian. Którymi dodatkowo wprawiasz w ruch niektóre elementy danego levelu. Sterowanie postacią jest intuicyjne (bardzo).

'The Messenger' a nie 'Messanger'.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, pajgi napisał:

Wszystko spoko, ale sprawdziłem sobie ile zajęło mi przejście bloodstained. 3h i nie pamiętam tam żadnego wyzwania, gra przyjemna, ale w jaki sposób zjada messengera pod względem poziomu trudności to szczerze nie wiem (tych innych względów też nie rozumiem, ale powiedzmy że o gustach się nie dyskutuje). 

 

Moim skromnym zdaniem gra ma świetną, zabawną historyjkę, która potrafi zaskoczyć. Nie jest trudna, ale np. Zebranie wszystkich medalionów jest jakimś tam wyzwaniem, bossowie są dosyć różnorodni i mają swoją rolę w historii. Kontrola nad ludkiem jest perfekcyjna, skakało mi się w tej gierce nawet lepiej niż w hollow knight. Graficzka też ma sporo uroku, a bajery związane z jej zmianą fajnie urozmaicają rozgrywkę. 

Bloodstained się przechodzi wielokrotnie na różne sposoby (poziom trudności, postacie etc), są różne ścieżki więc z 3 godz zrobiło się ok. 20. Trochę za mało poświęciłeś jej czasu. Normal (pierwsze podejście) w tej grze to żadne wyzwanie.

Edytowane przez S_600
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Masorz napisał:

'The Messenger' a nie 'Messanger'.

 

Dobrze panie Masorz. Wierzę, że jest pan tu kimś ważnym. Chodziło mi o De Messenger.

Edytowane przez zdrowywariat
  • WTF 1
Opublikowano

S_600- Oceniłem ją po 3h grania w trakcie których zobaczyłem zdecydowaną większość gry, bo jakby nie patrzeć ukończyłem ją. Wydaje mi się że dałem jej (proporcjonalnie) więcej czasu na zaprezentowanie się niż ty messengerowi. To, że gra wymaga ponownego przejścia, żeby dostać się do nowych miejsc, bo dopiero wtedy mamy wszystkie hmm... moce, nie różni się chyba specjalnie od klasycznego backtrakingu, tyle, że to nie powiększa kilkukrotnie samej gry. Za 5-6 razem znowu będzie właściwie tak samo, znowu będziesz walczył z tymi samymi bossami, bedą tylko mocniej bić i napisy końcowe się zmienią. W messengerze, też masz w razie czego game+ jak lubisz trudniej, ale gra jest na tyle duża, że żeby zobaczyć 100% nie musisz 5-6 razy wracać w te same lokacje, a przecież jak już ludzie na coś narzekali to właśnie na backtracking.

Żeby nie było to czepiam się nie tego, że coś się tam nie podoba, a niekonsekwencji, bo jak ocenić bloodstained po 3h?

Opublikowano
7 godzin temu, pajgi napisał:

S_600- Oceniłem ją po 3h grania w trakcie których zobaczyłem zdecydowaną większość gry, bo jakby nie patrzeć ukończyłem ją. Wydaje mi się że dałem jej (proporcjonalnie) więcej czasu na zaprezentowanie się niż ty messengerowi. To, że gra wymaga ponownego przejścia, żeby dostać się do nowych miejsc, bo dopiero wtedy mamy wszystkie hmm... moce, nie różni się chyba specjalnie od klasycznego backtrakingu, tyle, że to nie powiększa kilkukrotnie samej gry. Za 5-6 razem znowu będzie właściwie tak samo, znowu będziesz walczył z tymi samymi bossami, bedą tylko mocniej bić i napisy końcowe się zmienią. W messengerze, też masz w razie czego game+ jak lubisz trudniej, ale gra jest na tyle duża, że żeby zobaczyć 100% nie musisz 5-6 razy wracać w te same lokacje, a przecież jak już ludzie na coś narzekali to właśnie na backtracking.

Żeby nie było to czepiam się nie tego, że coś się tam nie podoba, a niekonsekwencji, bo jak ocenić bloodstained po 3h?

Zwracam honor, gra się mocno rozkręciła (po ok 4 godz). Sztos 

  • Plusik 1
Opublikowano

Messengera polecam, jeszcze nie ukończyłem, ale czuje w kościach, że będzie 100%. Jedyne co mnie do tej pory uwierało to poziom wyzwania przy bossach, znaczy jego brak. Gameplayowo bardzo przyjemnie no i historia jak na indyka powyżej średniej. Warto dać szanse. Pajgi w punkt scharakteryzował tytuł, gdzie podpisuje się pod tym obiema rękami.

Opublikowano (edytowane)

Końcówka roku nie powala premierami, ale zwróciłbym uwagę na kilka w miarę ciekawych gierek:

 

 

Superbrothers - kultowa i kontrowersyjna indie-gra-album z 2011 roku nadaje się w sam raz na przenośny tryb Switcha. Wreszcie nie trzeba kupować iPada, by zagrać w to, jak pan przykazał. Muzyka, grafika, intryga i sławetnie przekombinowana... rozgrywka? Niedrogo.

 

Cattails - myślę, że ten "Stardew Valley kotów" (z przewodnim motywem gry wojennej) ma potencjał wyrosnąć jeszcze na naprawdę popularną gierkę. Przyznam, że nie wygląda to na rzut oka zbyt ekscytująco dla, tfu, gracza, ale ma naprawdę wyjątkowy pomysł, klimat i charakter i większość osób, które w nią zagrały, zaczyna puszczać wici, że gierka jest serio fajna. Dajcie jej 10 minut i już zobaczycie, że to nie byle switchowy szrot, oj nie.

 

Horizon Chase Turbo - jeśli należycie do sprytnej grupy graczy, która uważa, że od czasu OutRun 2006 nie powstała żadna ciekawa wyścigówka, to ta gra jest więcej warta, niż się wydaje. Jest naprawdę jak wyjęta z dawnych, prostszych czasów. Dobra gra z opcjami multi na dwa joycony i jakimś tam online.

 

 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

Pozostając w temacie realnych gier które naprawdę wychodzą na Switcha, zaskakująco dobre pierwsze opinie zbiera Monster Boy. Nie wiem, no nie lubię tej gry chyba, wygląda na równie ograniczoną co ten remake Wonder Boya. To jest, powiedzmy, nowa gra, tworzona przez 5 lat przez prawdziwie oddanych zapaleńców, którzy mogli liczyć na współpracę Nishizawy i wielu cenionych kompozytorów japońskich. Na pewno urocze. Recenzje pojawią się pewnie za jakiś czas, bo gra okazuje się jednak dość długa i... ciężka, ale relacje z grania są pełne zachwytów. Sporo opinii że to jedna z najlepszych gier w tym roku.

 

 

Piszę tutaj bo w sumie nie wiem kto to sprzedaje w Polsce. A... w tym akurat przypadku jest czego żałować, bo podobno gra zawiera prawdziwą, kolorową instrukcję! Oczywiście gra jest też na wszystkich innych platformach. 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Nie pokazywało się w "coming soon" i aż zapomniałem, że to dziś: w Europie jest już dostępne KATAMARI DAMACY. Pisano o tej grze sporo, ja też, wspomnijmy tyle, że to jedna z lepszych gier. Chociaż, dziwnym zrządzeniem losu, teraz jeden z wielu, a nie jedyny w sklepie, indyk - i w cenie wyższej, niż na PS2 te 14 lat temu. Jest też demko do pobrania.

 

Z ciekawostek wspomnijmy, że gra ma normalną obsługę Dual Shocka 4. To właściwie ma znaczenie, bo chociaż DS jest najgorszym padem konsolowym tego stulecia, to akurat Katamari było wyraźnie robione z myślą o, hm... harmonii z jego symetrycznym układem. 

 

 

 

 

Z innych wieści, jestem pod wrażeniem obniżki ceny Diablo 3. Nie wiem, co się stało, ale nie spodziewałem się po Nintendo i BIizzardzie obniżenia ceny o 1/3 tuż po premierze. Obecnie to oznacza, że nawet na Allegro ciężko wam będzie kupić Diablo 3 taniej, niż na eShopie, a to rzadka sytuacja.

 

Carcassonne - pierwsza cyfrowa gra planszowa wydana przez Asmodee - jest już dostępna na Switchu. Nie jest to pierwsza adaptacja na grę video tego współczesnego klasyka, ale pierwsza tak solidna opcja na grę planszową na Switchu. Może kogoś zainteresuje. 

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Katamari damacy - ograłem demko,  stare dobre katamari, sterowanie galkami spoko,  ale skłamałbym ze dual nie był lepszy. Koszt84 zł.

GRIS - cena 59,99, jeszcze pare dni :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...