Tokar 8 278 Opublikowano 29 grudnia 2021 Opublikowano 29 grudnia 2021 Do filmu podchodziłem jak do nastawiania barku. Chciałem mieć to już za sobą. O stronie realizacyjnej już wszystko zostało napisane. Gdyby to była studencka etiuda na zaliczenie, to z czystym sumieniem można by dać 3 na szynach. Lana Wachowszcze upojona całkowitą kontrolą kreatywną nad projektem, wynikającą z faktu, że nikt poważny nie chciał się do tego dotykać, nakręciła takie sceny akcji, że lepszą pracę kamery, montaż i choreografię mają szkolne bójki kręcone telefonami. Warstwa merytoryczna sugeruje spory bałagan pod czaszką, z jakim najwyraźniej zmagali się scenarzyści. Zalążki dobrych pomysłów toną w zalewie absurdu, żenującej ckliwości i absolutnie najgorszego fanserwisu w historii kinematografii. Kompletny rozjazd tonalny, Spoiler stworek rodem z jakiejś familijnej animacji obok sceny lobotomii (ta łezka w cgi ) Do tego co chwila ta żenująca asekuracja na zasadzie jeżeli wydaje ci się, że oglądasz chaotyczne gówno, to taki właśnie był zamysł, MAMY CIĘ. No ale równolegle na pełnej kurwie sprzedawanie dramatu tych tekturowych bohaterów i próby wywołania pełnego zaangażowania w przedstawianą historyjkę bardzo subtelnymi środkami spod szyldu "EJ A PAMIĘTASZ?" No i jeszcze ten nieszczęsny Keanu. Nie bardzo wiem co tu zaszło. To, że jest marnym aktorem wiedzą wszyscy, na czele z nim samym. Dlaczego więc zamiast grać tą jedyną miną, w której jakoś tam wypada, cały czas próbuje wchodzić w nie swoje buty? Co chwila jakaś dziwaczna mimika, kompletnie nietrafiona intonacja, momentami wrażenie jakby coś mu siedziało w gardle. Początkowo myślałem, że to jest jego nieudolna interpretacja tego neurotycznego Andersona z początku filmu, ale dalej jest dokładnie to samo. Nie wiem jak można było uznawać, że te ujęcia są spoko i lecimy dalej. Jakieś 80% jego kwestii to niezamierzony efekt komiczny (to, co mu napisano do gadania stanowczo nie pomaga). Towarzyszący mu aktorzy na jego tle wyglądają jakby grali role życia, nawet jeśli przyszło im wcielać się w takie scenariuszowe wysrywy jak pan anal-ityk czy Spoiler Smith z odzysku. Jedynie kozacka załoga Mnemozyny (poza niebieską chinką) próbuje stawać z nim w szranki. Ta nieporadność realizacyjna i koncepcyjna jest nawet trochę urocza i w zasadzie zniesmaczenie i zażenowanie w pewnym momencie przechodzi w guilty pleasure, w którym zaczynasz chłonąc tą kuriozalną katastrofę i tylko czekasz co tu się jeszcze odpierdoli. Niemniej z niekłamaną satysfakcją przyjmuję doniesienia o finansowej klapie, która mam nadzieję pogrzebie markę już na zawsze. Dobrze by było, gdyby Lana dała znać czy gwałcenie trupa pomaga w przepracowaniu osobistych traum. To może zmienić życie wielu osób. 7 godzin temu, BieŃ napisał: No widziałem, i jak boga kocham prawie sie zesrałem ze śmiechu jak wjechał ten ch.ujowy cover Wake up pod koniec xD BOŻE ALE CRINGE To jest akurat idealne podsumowanie tego przedsięwzięcia. Cały ten film jest jak podróbka z bazaru Do pełni efektu zabrakło tylko, żeby Keanu i CAM odmówili udziału i do głównych ról zatrudnili średnio podobne sobowtóry. 1 2 1 Cytuj
krzysiek923 1 711 Opublikowano 29 grudnia 2021 Opublikowano 29 grudnia 2021 2 godziny temu, oFi napisał: Film musiał powstać tak czy owak, film to nawet wyjaśnia [...] Film niepotrzebny jak już zaznaczyliście [...] Cytuj
oFi 2 491 Opublikowano 29 grudnia 2021 Opublikowano 29 grudnia 2021 30 minut temu, krzysiek923 napisał: Niepotrzebny ale musiał powstać bo Spoiler Warner brosy kazały i tyle :| Cytuj
kotlet_schabowy 2 730 Opublikowano 30 grudnia 2021 Opublikowano 30 grudnia 2021 Chyba pierwszy raz idę do kina z tak niskimi oczekiwaniami i tak mocnym poczuciem, że nie powinienem. Chodziło się na jakieś średniaczki, wiadomo, ale tutaj to jest inny kaliber. No i w przeszłości rzadko się zdarzało, żeby na premierę kinową w sieci latała wersja w dobrej jakości. Ale chuj, to tylko 15 zł, w kinie byłem ostatnio ponad rok temu, niech tradycji stanie się zadość i zobaczę kolejnego Matrixa na dużym ekranie. Najwyżej będę z ziomkami miał bekę z odwalającej się żeżuncji, zawsze to jakaś rozrywka. Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 30 grudnia 2021 Opublikowano 30 grudnia 2021 (edytowane) Piękne podsumowanie (spoilerowe) I jeszcze jedno (bez spoilerów): Edytowane 30 grudnia 2021 przez Rudiok Cytuj
Square 8 705 Opublikowano 30 grudnia 2021 Opublikowano 30 grudnia 2021 Nie widziałem nic poza pierwszym zwiastunem, no i chyba warto poczekać z tego co widzę. Cytuj
Sven Froost 492 Opublikowano 30 grudnia 2021 Opublikowano 30 grudnia 2021 4-ka to zamknieta historia czy bedzie bezposredni sequel? Cytuj
XM. 11 020 Opublikowano 30 grudnia 2021 Opublikowano 30 grudnia 2021 Właśnie oglądam i aż musiałem się zalogować i napisać - CO ZA JEBANE GOWNO. Niestety jako fan czuję się jakby ktoś na mnie nasral. Cytuj
kotlet_schabowy 2 730 Opublikowano 31 grudnia 2021 Opublikowano 31 grudnia 2021 (edytowane) A ja napiszę, że jednak nie było AŻ TAK źle. Nastawienie się na totalny paździerz miało swoje plusy. Czasem prychnąłem pod nosem w momentach, które niekoniecznie miały być śmieszne, ale nie waliłem facepalmów co chwilę, a tego się spodziewałem. W skrócie: to wybitnie nijaki i wybitnie niepotrzebny sequel, bez sensownego pomysłu na siebie. Sceny akcji są po prostu nudne i nakręcone bez polotu (co boli tym bardziej, gdy porówna się je do genialnych choreografii i widowiskowości w trylogii), nowi bohaterowie są słabi, a starym brak ikry, wizualnie nie ma tu dosłownie nic ciekawego, w ogóle film wygląda tanio i dziwnie (jakaś taka nienaturalna płynność w niektórych scenach akcji). Keanu chyba faktycznie, jak to ktoś ładnie napisał, "zapomniał, jak się gra", no chyba, że to było zamierzone, ale śmiem wątpić xD. Najgorsze jest jednak to, że wątki najbardziej mnie (i zakładam, że większość widzów) interesujące, zostały w sumie tylko liźnięte (cała historia po Rewolucjach, obecny status quo, generalnie prawdziwy świat), a trzon fabuły (kiedy już kończy się 1 akt) jest wręcz prostacki. Dużo tu tego słynnego już "meta", dużo easter-eggów (mniej lub bardziej subtelnych). Film generalnie ma dużo lżejszy wydźwięk, niż prequele (nie mówiąc o braku jakiegokolwiek poczucia poważnego konfliktu), choć końcówka niby robi się poważna. Tak czy siak, przy oryginalnej trylogii nowy Matrix nawet nie stał, ale tą naciąganą piątkę w dziesięciostopniowej skali mógłbym mu dać, ot takie tam kino sensacyjne z "przesłaniem", osadzone w lubianym uniwersum i jadące na koniku nostalgii boomerów. Choć na sali było sporo "młodzieży" i w ogóle frekwencja całkiem duża, mimo dosyć późnej godziny seansu. W sumie to niesamowite, jak z rangi epickiego wydarzenia, popkulturowego fenomenu, jakim były premiery sequeli, zjechano do tak totalnego "meh" (względnie: obrzucania błotem). Poza głupotami scenariusza, ogólnie pojętą taniością i zmarnowaniem potencjału, za największy grzech uważam częste momenty nudy (a film jest długaśny, a przynajmniej taki się wydawał w kinie). Edytowane 31 grudnia 2021 przez kotlet_schabowy 1 1 Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 31 grudnia 2021 Opublikowano 31 grudnia 2021 Zabawnie czyta się próby racjonalizacji, że niby te samoświadome metazagrywki wymagały nie wiadomo jakiej odwagi od Lany i że w sumie to ona tam cały czas między wierszami oskarża wytwórnię i w ogóle ciche wołanie o pomoc Już nawet nie wnikam jak to się ma do pierdololo o rzekomej terapeutycznej mocy kręcenia blockbustera, ale że niby co? Warner Bros przystawiło Lanie pistolet do głowy i kazało kręcić? 17 lat po premierze Revolutions, gdzie nikt nie czeka ani nie potrzebuje kontynuacji, WB nagle dostaje takiego ciśnienia, że stawia ultimatum robimy to z tobą albo bez ciebie? A nawet jeśli, to nie mając klarownej wizji jak by to miało wyglądać, nie lepiej odpuścić i dać zrobić komuś nową historię z nowymi bohaterami w tym świecie, zamiast kręcić cokolwiek byle po swojemu, męcząc bułę postaciami, z których nic już się nie wyciśnie? Tak, tak, nowe, kompletnie zbędne Spoiler wcielenia Morfeusza i Smitha to też na pewno zła wytwórnia wymusiła. Tak samo, jak te jakże subtelne, wrzucane w losowych momentach urywki poprzednich filmów, to na bank kolejny ważny i cenny komentarz Lany na temat tego, jak to wielkie złe wytwórnie naciskają na ciągłe pobudzanie nostalgii u widza. Poza tym skoro tak bardzo kocha to swoje opus magnum, to czemu w tym heroicznym poświęceniu nakręcenia niepotrzebnego sequela, co chwila nieudolnie próbuje drzeć łacha z oryginału? Żenujące, nieśmieszne heheszki m.in. z faktu, że po premierze pierwszego Matrixa ludzie jechali na grubo z własnymi interpretacjami, doszukując się wątków i przesłań, których być może w nim nie było? Nie wiem czy może być jakiś większy komplement dla wytworu popkultury niż zawładnięcie zbiorową wyobraźnią do tego stopnia. No ale Lana usiłuje kręcić z tego bekę i jaki niby ma być tego wydźwięk? Że widzowie głupi, czy że Matrix głupi? Poza tym są chyba płaszczyzny i media trochę bardziej pasujące do obwieszczania swoich prywatnych opinii i komentarzy, niż film za 200 baniek $. Może nie wiem, jakiś wywiad? No ale nie, lepiej robić z blockbustera pierdolnik o wszystkim i o niczym wplatając w to swój chaotyczny strumień świadomości. Jeszcze w kwestii realizacyjnej, to przypomniał mi się mój ulubiony efekt specjalnej troski z Ekshumacji. W ramach "usprawnienia" bullet time, na poruszającego się w normalnym tempie Analityka rzucili jakiś paździerzowy efekt pseudo poklatkowy, przez co wygląda trochę jak z teledysku A-HA Take on Me, tylko dużo gorzej. To się tak gryzie z resztą kadru, że po raz kolejny fanowska produkcja na youtube się kłania 1 1 Cytuj
poniedzialek1001 50 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 W dniu 31.12.2021 o 18:44, Tokar napisał: Zabawnie czyta się próby racjonalizacji, że niby te samoświadome metazagrywki wymagały nie wiadomo jakiej odwagi od Lany i że w sumie to ona tam cały czas między wierszami oskarża wytwórnię i w ogóle ciche wołanie o pomoc Już nawet nie wnikam jak to się ma do pierdololo o rzekomej terapeutycznej mocy kręcenia blockbustera, ale że niby co? Warner Bros przystawiło Lanie pistolet do głowy i kazało kręcić? 17 lat po premierze Revolutions, gdzie nikt nie czeka ani nie potrzebuje kontynuacji, WB nagle dostaje takiego ciśnienia, że stawia ultimatum robimy to z tobą albo bez ciebie? A nawet jeśli, to nie mając klarownej wizji jak by to miało wyglądać, nie lepiej odpuścić i dać zrobić komuś nową historię z nowymi bohaterami w tym świecie, zamiast kręcić cokolwiek byle po swojemu, męcząc bułę postaciami, z których nic już się nie wyciśnie? Tak, tak, nowe, kompletnie zbędne Ukryj zawartość wcielenia Morfeusza i Smitha to też na pewno zła wytwórnia wymusiła. Tak samo, jak te jakże subtelne, wrzucane w losowych momentach urywki poprzednich filmów, to na bank kolejny ważny i cenny komentarz Lany na temat tego, jak to wielkie złe wytwórnie naciskają na ciągłe pobudzanie nostalgii u widza. Poza tym skoro tak bardzo kocha to swoje opus magnum, to czemu w tym heroicznym poświęceniu nakręcenia niepotrzebnego sequela, co chwila nieudolnie próbuje drzeć łacha z oryginału? Żenujące, nieśmieszne heheszki m.in. z faktu, że po premierze pierwszego Matrixa ludzie jechali na grubo z własnymi interpretacjami, doszukując się wątków i przesłań, których być może w nim nie było? Nie wiem czy może być jakiś większy komplement dla wytworu popkultury niż zawładnięcie zbiorową wyobraźnią do tego stopnia. No ale Lana usiłuje kręcić z tego bekę i jaki niby ma być tego wydźwięk? Że widzowie głupi, czy że Matrix głupi? Poza tym są chyba płaszczyzny i media trochę bardziej pasujące do obwieszczania swoich prywatnych opinii i komentarzy, niż film za 200 baniek $. Może nie wiem, jakiś wywiad? No ale nie, lepiej robić z blockbustera pierdolnik o wszystkim i o niczym wplatając w to swój chaotyczny strumień świadomości. Jeszcze w kwestii realizacyjnej, to przypomniał mi się mój ulubiony efekt specjalnej troski z Ekshumacji. W ramach "usprawnienia" bullet time, na poruszającego się w normalnym tempie Analityka rzucili jakiś paździerzowy efekt pseudo poklatkowy, przez co wygląda trochę jak z teledysku A-HA Take on Me, tylko dużo gorzej. To się tak gryzie z resztą kadru, że po raz kolejny fanowska produkcja na youtube się kłania Ale ty gościu nie zrozumiałeś chyba nic z tego co Wachowska ma do przekazania. Nie jest to w każdym razie jechanie po WB. Ten film to ciśniecie beki z całej branży filmów wysokobudżetowych, a nie tylko trylogii. Pozdro 600 Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 A to nie mogla sobie nakrecic "wachowska kreci beke" tylko musiala robic to na garbie badz co badz szanowanej marki? 1 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 to jest JEJ marka, może zrobić sobie z nią co zechce a to, że zrobiła gówno, to inna sprawa 1 Cytuj
Rudiok 3 376 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 No właśnie coś musiało pod deklem nie stykać, że zrobił(a) takiego balasa. Też mi to wyglądało jakby to był diss na WB, bo ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś mógłby tak zjebać swoją, wydawałoby się, kultową markę. No chyba że, jak już tu przytaczane było, Matrix był wypadkiem przy pracy i splot wydarzeń sprawił, że się udał. Whatever Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 Albo byl to protest przeciw bialym mezczyznom, ktorzy nakrecili trylogie. 5 1 Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 a to wy nie oglądaliście dwójki i trójki? jedynka to był szczęśliwy wypadek przy pracy. kultowy, genialny film, który nie miał szans zostać powtórzonym. 1 Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 Juz bylo tu pisasne 10x kto jakie ma podejscie do 2 i 3. Niektorzy nienawidza, inni mowia ze ok. Cytuj
poniedzialek1001 50 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 ..a który film Wachowskich oprócz trylogii był dobry? Może Vendetta, ale to było dawno i nie prawda. Cytuj
poniedzialek1001 50 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 Nope. Spoiler Cloud Atlas Cytuj
SlimShady 3 434 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 Sceny akcji były przynajmniej kozackie, ale wtedy Wachowscy byli białymi i uprzywilejowanymi mężczyznami. Od tamtego czasu trochę się pozmieniało, więc teraz nawet dobrego akcyjniaka nie ma. Cytuj
Shen 9 672 Opublikowano 1 stycznia 2022 Opublikowano 1 stycznia 2022 Ta cała koncowa akcja z rojem, jazda na motorze, tragedia. Nawet te słabsze 2 i 3 miały kozackie sceny które zapadaja w pamiec. Autostrada, obrona Syjonu np W czwórce nie ma nic Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 2 stycznia 2022 Opublikowano 2 stycznia 2022 Kurwa mać widziałem to "arcydzieło". Powiem tylko tyle - wolę Matrixy w reżyserii, która miała jaja. Wachowscy robili to lepiej. 1 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 3 stycznia 2022 Opublikowano 3 stycznia 2022 chciałem coś napisać o filmie ale więcej emocji wzbudza tu tożsamość i orientacja wachowskich Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.