_Red_ 12 064 Opublikowano 22 lutego 2023 Opublikowano 22 lutego 2023 Samo się lockuje jak tylko uderzę, no i wtedy od razu tracę przegląd pola walki. Czytałem poradę, by wyłączyć autolock w opcjach (dotąd nie przeszkadzalo), tak też spróbuję przed kolejnym podejściem. edit wyłączyłem autolock i padł za pierwszym xD Ta potyczka to głównie walka z kamerą, bo przeciwnik prosty. Cytuj
_Red_ 12 064 Opublikowano 27 lutego 2023 Opublikowano 27 lutego 2023 Nie lubię jak w grach nagle jest spory difficulty spike, który rozwala całe dotychczasowe poczucie progresu. Właśnie dotarłem do dr Barretta, chciałem jeszcze pochodzić po laboratoriach R&D w celu zrobienia side questów, ale namnożyło tyle mobków, że jestem na strzała. Mam max upgradey możliwe na tym etapie, 64 level, sporo apteczek, ale te odradzające się robociki robią mnie na strzała - najlepiej jak jakiś dogoni mnie w tunelu, gdzie nie mam jak uciec - w zwarciu bez szans jestem (side step nope, blok nope). Zaczyna mnie wkurwiać trochę bo co robię podejście w celu doexpienia, to w końcu gdzieś/skądś pojawia się robocik i mnie rozwala jednym liściem, a potem muszę pędzić do własnego truchła w te 2 minuty po "dusze". Ech, a było tak dobrze i pod kontrolą do tej pory Ogólnie staram się wywoływać aggro pojedynczo, ale raz na ileś prób gra po prostu mnie robi - np. otoczy dwoma/trzema przeciwnikami znikąd, albo te ziomki z miotaczami ognia i dronem, który rzuca na nie pole ochronne. No jak nie trafię z rozbiegu za pierwszym razem i nie przełamię shielda, to jestem usmażony. edit: trochę zmieniłem build. Wrzuciłem z 5 implantów zdrowia i od razu więcej wytrzymuje. Teraz dwa strzały edit 2: końcowa lokalizacja Nucleus i te nanitowe galaretki to jakiś dramat, a konkretnie sposób ich ubijania (overcharge, który bardzo trudno trafić w ułamku sekundy). Za to końcowy boss padł za pierwszym razem i gra skończona. Nie mam ochoty dłużej grać dla samego zwiedzania i robienia leveli, więc odpalę dwójkę póki jestem rozgrzany edit 3: leci dwojeczka. W sumie niejako jest się jak w domu, bo gameplay zbliżony, początek dość łatwy i pozwala się rozkręcić. Fajnie, że pobawili się z rozwinięciem mechanik z jedynki, jest duże miasto-labirynt, craftingu od cholery wiec jest motywacja na każdy kolejny run po expa i sprzęt. Drzwi i skróty otwierają się w bardzo wygodnych miejscach, tak że np. mam minutę do bossa od najbliższej stacji medycznej. Bardzo ułatwia życie i nie frustruje tak jak miałem np. z Demon's Souls. Ogólnie mam wrażenie, że gra jest dużo mniej karająca jak na souls-like. Pewnie przyczyną jest dość hojne leczenie, gdzie praktycznie możemy co chwila zużywać baterię po atakowaniu wroga na zastrzyk zdrowia. Jedynie wkurza mnie to te funkcje online: tagowanie/graffiti i lajkowanie cudzych bazgrołów, nie czaje sensu. Ani to nie pomaga, a w zasadzie to odwraca uwagę i zaśmieca interfejs. Pod kątem story odeszli od gadającego bohatera z jedynki i dali milczącego ziomka z generatora postaci. Minus - przez to mniejsza wczuwka w fabułę i ten efekt grania randomem. Cringowe dialogi z NPC np. w imprezowni Cloud9 powodują, że bardziej jest to luźny sandbox do zbierania lootu i parcia dalej, niż poważnego lore. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.