Skocz do zawartości

Assassin’s Creed: Origins


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
19 godzin temu, Paolo1986 napisał:

Zauważyłem, że na psstore wskoczyła promka za niecałe 60 zł. Kusi mnie, aby sprawdzić, klimaty egipskie bardzo mi odpowiadają.

 

 

Amazon Prime dodaje tą część do abonamentu, a abo jest w promce za 49 zł/rok. Więc jak komuś nie zależy na pucharkach, osiągnięciach czy innych punktach, to jest to ciekawa opcja.

 

Sorry, to było w tamtym miesiącu.

Edytowane przez Elitesse
Opublikowano

Później Ci przejdzie :reggie:
Choć faktycznie w tych pobocznych questach potrafią czaić się interesujące historyjki to jednak za duzo tego wszystkiego, a sztywny voice-acting naszych zleceniodawców, nagrywany przez trzy osoby na krzyż zacznie wkurzać.
Później robiłem je już tylko dla EXPa.
Widoczki to fakt, Egipt jest przepięknym miejscem do zwiedzania.

1838ebebc9416-screenshotUrl.thumb.jpg.2d95c3c86b8a8b5c5d3b9690fd5c0eb0.jpg

1834363aad849-screenshotUrl.thumb.jpg.d364d3f57ff84b83ecb68b0a4619fa1b.jpg

  • Plusik 1
Opublikowano

Też się wciągnąłem. Jest to mój pierwszy Assassin's od czasów dwójki i gra się fajnie. Misje poboczne mają ciekawą historię ale każdą rozgrywa się praktycznie tak samo - pogadaj, zrób śledztwo i zabij kogoś. Egipt wygląda pięknie i spełniam swoje marzenia o eksploracji piramid.

Opublikowano
18 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Skończone dzisiaj, wspaniała to była gra. Tu i ówidze brakuje szlifów, ale całościowo satysfakcjonująco kompletna gra. 

 

A outro, z TYM motywem przewodnim, C I A R E C Z K I. :banderas:

 

Ja aktualnie 29lv i gra jest SZTYWNIUTKA. 

Gra ma taką strukturę ze musisz robić te poboczne by móc podchodzić do głównej misji, bo ludziki jednak 3lv wyżej i pasek żyćka nie schodzi prawie wcale. 

 

Ostatni assasyn który mi się tak podobał to trójka na ps3. 

Bardzo mi się podoba struktura całej gry, dużo jest jednak różnorodności w bieganiu, questach. Dużo zabawy w bazach, można podchodzić na różne sposoby i większość baz jest mocno zróżnicowana wlasnie pod tym względem. Do tego w potach zdarza się ze ktos przypłynie nawet z czapy i zostaniesz wykryty, bo nie zwróciłeś wcześniej na statek uwagi. 

 

Po podstawce lecę pewnie z dodatkami i dobijam 100%. Jeden assasyn na generacje mi pewnie wystarczy. Aktualnie to spokojnie mogę mu wlepić nawet 9/10 za całokształt. Widać napracowanko w mechanikach i całym Egipcie. 

Opublikowano
10 minut temu, oFi napisał:

Gra ma taką strukturę ze musisz robić te poboczne by móc podchodzić do głównej misji, bo ludziki jednak 3lv wyżej i pasek żyćka nie schodzi prawie wcale. 

 

Niestety, trzeba czasem pofarmić (jak na farmera z Siwy przystało hehe). Gdyby zadania poboczne miały ciutkę większy budżet to moglibyśmy mieć dodatkowe dialogi przy ubijaniu celów zadań pobocznych co dałoby jakąś motywację do ich robienia, bo bywają naprawdę ciekawe (jak krwawe widowisko w jaskimi czy trening pod okiem byłego zapaśnika). To jedno z tych niedociągnięć.

 

Za to bardzo zaskoczyła jakość eksploracji, bo fajnie jest trafić w jakąś norę, poczytać listy, powalczyć ze zwierzakami i na dobrą sprawę mapa nie jest tak mocno zasrana tymi znacznikami, zwłaszcza jak nie robisz tych GAAS-owych zadań na czas. Raczej nie będę cisnął dalej, bo wątek główny zakończyłem, ale nie powiem złego słowa na to co Ubisoft wysmażył w Egipcie.

 

Podsumowując:

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano
2 godziny temu, oFi napisał:

 

Gra ma taką strukturę ze musisz robić te poboczne by móc podchodzić do głównej misji, bo ludziki jednak 3lv wyżej i pasek żyćka nie schodzi prawie wcale. 

Już w Siwie spotkałem trzech gości z czaszkami nad głową, pilnowali skarbu w jaskini. Pomny doświadczeń z Cyberpunka nie zbliżałem się

do nich :obama:. Zakradłem się za to nocą, jak dwóch spało i gdybym chciał ich zaatakować z zaskoczenia, to zabrałbym im może 1/10 paska życia ;)

Także tak jak piszesz, dobrze jest najpierw porobić te poboczne i levelować postać :)

Opublikowano

Gra ma dobre założenia gameplayowe - możesz zrobić z tymi wyższymi levelami ale tylko jak chcesz cos wykraść, bo jak masz zabić jakiegoś generała to jest to możliwe, ale cala wiocha się zleci i skutecznie wybije Ci z głowy takie zapędy. Ewentualnie możesz wytłuc wszystkich wokół ale nie jest to proste, bo nie zawsze każdy jest na strzała nawet z ukrycia - zależy jaki level. 

Jest to jakaś świeżość muszą przyznać, a pamiętam na premierę jak ludzie pisali o tym tutaj to czułem zgorszenie. 

W to trzeva zagrac i zobaczyć ze jest masa funu w tym ubisofciaku dzięki właśnie większym planowaniu swoich dzialań. 

Na poczatku origins jak wpadłem do jakies wiochy i chciałem wszystkich po cichu no mialem lekkiego zonka jak koles przeżył mój skrytobujczy atak z nieba, mimo że by zwykłym npcem :obama:

 

Opublikowano

Te poziomy przeciwników to mega zyebizna w tych nowych Asasynach, ale w Origins to jeszcze było do przełknięcia jak się dopakowało postać, bo wrogowie zostawali na tych samych poziomach. W Odyssey i Valhalli już chuynia, bo tam ich poziom rośnie wraz z twoim, więc w ogóle nie czuje się, że człowiek robi jakiś postęp. 

Opublikowano
2 minuty temu, LukeSpidey napisał:

Te poziomy przeciwników to mega zyebizna w tych nowych Asasynach, ale w Origins to jeszcze było do przełknięcia jak się dopakowało postać, bo wrogowie zostawali na tych samych poziomach. W Odyssey i Valhalli już chuynia, bo tam ich poziom rośnie wraz z twoim, więc w ogóle nie czuje się, że człowiek robi jakiś postęp. 

 

Autoskalowania poziomu nie można wyłączyć w opcjach?

Opublikowano
19 minut temu, LukeSpidey napisał:

Te poziomy przeciwników to mega zyebizna w tych nowych Asasynach, ale w Origins to jeszcze było do przełknięcia jak się dopakowało postać, bo wrogowie zostawali na tych samych poziomach. W Odyssey i Valhalli już chuynia, bo tam ich poziom rośnie wraz z twoim, więc w ogóle nie czuje się, że człowiek robi jakiś postęp. 

 

A to slabe. Nienawidzę skalowania świata. Origins to ogólnie mocny vibe mechanik z wiedzmina trzeciego. Myślę, że dlatego ta gra im tak dobrze wyszła, bo większość mechanik po prostu ukradli z najlepszej gry świata poprzedniej dekady :banderas:

Opublikowano
Godzinę temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Autoskalowania poziomu nie można wyłączyć w opcjach?

Jak jeszcze grałem to była w jednym patchu dodana opcja, aby twój level był zawsze maksymalnie 4 stopnie wyżej niż przeciwników i tyle. 

Opublikowano

K#rde, trochę odpływacie w zachwytach nad Origins :reggie:
Jasne, że to dobry tytuł, z fajnym klimatem, ale questami koło Wieśka to nie stało, a gameplayowo czy pod względem śmietniku na mapie to wciąż ubiraczysko bez żadnego umiaru w kopiuj/wkleizmie.
Horizon Forbidden West czy Ghost of Tsushima to pierwsze z brzegu przykłady, jak sensownie gospodarować tą ubisoftową formułą - przede wszystkim trzeba mieć talent i pasję do tego co się robi, a nie wyrobników z fabryki w Bangladeszu :leo:
 

Opublikowano

Proszę, nie idźmy w tym kierunku, bo ja zaraz napiszę, że dla mnie Forbidden West czy Days Gone z tym trybem detektywa, craftingiem i faktycznie zasraną mapką to większe ubiraczycha niż Origins i będzie draka w temacie. A tego byśmy nie chcieli. W Origins po raz pierwszy od długiego czasu NIE czułem ubiraka i nie tyczy to się tylko gier francuzów i dla mnie bomba jako tytuł.

  • Plusik 3
Opublikowano

Ja niestety tego raka czułem (ale trochę duszy też, nie zaprzeczam), dlatego uporanie się z tym tytułem zajęło mi prawie 4 lata.
Strach pomyśleć, co to będzie dalej, skoro Origins jest podobno najmniejszą i zrobioną z umiarem częścią nowej trylogii :yao:

Opublikowano

To nie jest kwestia "czucia", tylko obiektywnych czynników, gra na każdym kroku wyczerpuje "definicję" ubiraka i pozostaje kwestia subiektywnej tolerancji tego typu zabawy, plus tego specyficznego, Ubisoftowego braku duszy, który sprawia, że w teoretycznie podobne w założenia gry innych devów gra się zazwyczaj dużo lepiej.

Poprawili walkę, setting i prezencja są super, odświeżono parę kwestii, ale schemat jest dokładnie ten sam od lat, misje poboczne są męczące i generyczne, fabuła pretekstowa, mapa przerosnięta i zapełniona absurdalną ilością gówno wartych znaczników, do tego wszelkiego rodzaju żmudne craftingi, loot i inne zdobycze gejmingu drugiej dekady XX wieku. Dla mnie to był powrót do serii po zmęczeniu się jej formułą w trylogii Ezio (może gdybym grał we wszystkie crapowate sequele po kolei, to bardziej bym "docenił" przygodę Baeka) i mimo, że grało się znośnie, to tylko utwierdziłem się w swoim zdaniu na temat serii i tym mocniej zniechęciłem do jakiegokolwiek kontaktu z nią w przyszłości.

  • Lubię! 1
Opublikowano
51 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Powiedz, że nie grałeś w Origins nie mówiąc, że nie grałeś w Origins.


Paolo, sorry, ale za takiego posta w stylu Roziego, musi być minus.
Chłopak idealnie opisał dokładnie moje odczucia w Origins, a Ty yebiesz takim bezsensownym one-linerem :frog:

Opublikowano
Godzinę temu, Bzduras napisał:

To jest ubirak, ale fajny ubirak. Po dwóch-trzech latach od ostatniego asasyna można pyknąć i fajnie się bawić.

 

Pozdrawiam

 

Ja ogram i basta. Nie zamierzam ogrywac tych kolejnych, bo pewnie bym sobie popsuł doświadczenie z seria. 

Ostatni assasyn który przeszedłem to był ac IV i pod koniec mialem serdecznie dość pływania. 

Trójką byłem za to zachwycony, a ac 2 + dodatki również ogralem z przyjemnością. 

Myślę ze Origins zależy od tego ile z ubirakiem mieliscie do czynienia. Ja niewiele dlatego ta odświeżona formułą mnie kupiła. 

@Wredny nigdzie nie wspominałem o jakości questow wiedzmina 3 tylko ogólnie o mechanikach które dają radę nawet w płaskich sub questach. 

Opublikowano (edytowane)

Jestem w stanie zrozumieć i uszanować, że ktoś nie przepada za Origins, ale zawsze będę bronił tej gry ze względu na fantastyczny, oddany z pietyzmem klimat starożytnego Egiptu łącznie z jego całą mitologią i wierzeniami.

 

Na przestrzeni lat doceniam też to, że gra nie cierpiała na przesadną ilość contentu, który w znaczącym stopniu obniżył jakość przede wszystkim Valhalli. Co więcej, uważam, że graficznie Origins jest znacznie bardziej spójny i kreatywniejszy niż jego następcy. Niesamowite wówczas wrażenie zrobiła na mnie Aleksandria czy Memfis. :) 

 

 

38071026292_9e13699aee_o.png

 

38060953191_f57ba1b915_o.jpg

 

38150092761_224295e750_o.png

 

kZjt4EN.jpg

 

37999108112_58cd96bf58_o.jpg

 

 

 

I polecam poniższy materiał od Karaka. Po nim można jeszcze bardziej docenić Origins i wszystkie detale o jakie zadbali twórcy:

 

 

Edytowane przez Bigby
  • Plusik 2
Opublikowano

Odysejka zawsze będzie w serduszku z wszystkich trzech nowych Asasynów - greckie klimaty, pływanie po wysepkach i napierdalanie Meduzy po żebrach kosą :fsg: I absolutnie fenomenalna Kassandra, przy której i Bayek i Eivor to jakieś bezjajeczne leszczyki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...