Opublikowano 9 lipca 20195 l W takim razie nie będzie problemu, bo staram się wykonywać wszystkie zadania poboczne. Jak w RPG Zadania poboczne to dobry patent aby urozmaicić rozgrywkę, już w AC: Unity mi się to spodobało ale tam nie zrobiłem wszystkich zadań pobocznych. W AC: Syndicate ograłem tak z 90% zadań pobocznych (wyścigi i pościgi aż tak mnie nie wkręciły). Tutaj powinno być podobnie choć to też zależy od tego co gra na dalszym etapie będzie miała do zaoferowania. W pierwszej lokacji odwiedziłem wszystkie miejsca i wykonałem wszystkie dostępne zadania. Podoba mi się to nowe podejście do walki choć cały czas się jeszcze jego uczę. W pakiecie DLC dostałem ulepszony ekwipunek, praktycznie cały czas korzystam z miecza i tarczy, którą dostałem. Póki co jest to najlepsza broń i tarcza. Czy ubrania zmieniają w jakiś sposób statystyki albo w czymś pomagają?
Opublikowano 9 lipca 20195 l Nie, to tylko ozdoba. Tzn. nie wiem jak jest z pakietami w dlc. W tych nowszych setach są elementy zbroi i pancerza więc coś tam dodają ale szata sama w sobie niczego nie daje poza wyglądem.
Opublikowano 9 lipca 20195 l 11 godzin temu, Elitesse napisał: Wydawało mi się, że po premierze gry pojawiły się głosy krytyki za takie rozwiązanie. Widocznie pomyliłem gry Pomyliłeś części - to o następnej, Odyssey, tak pisano. Podobno też bujda na resorach, chyba że faktycznie ktoś kupuje wielgachnego sandboxa, żeby śmignąć w 8h wątek główny - wtedy pewnie wpadnie na niejedną ścianę, ale to na własne życzenie.
Opublikowano 13 lipca 20195 l Mi się w Orgins gra wybornie bo konstrukcja świata i questów przypomina Wiedźmina 3. To dobra zmiana dla serii i przerwa wyszła in plus. Bayek w sumie ciekawa postać ale najbardziej kręci mnie Aya, dałbym jej się zdominowac xD Muszę chyba w menusach podnieść sobie poziom wrogów (hi, Geralt) bo nawet na trudnym poziomie zaczyna się robić łatwo już. Nowy system walki nawet daje radę. Edytowane 13 lipca 20195 l przez Nemesis
Opublikowano 26 lipca 20195 l Motyw muzyczny roz(pipi)ia mosznę. Jak zwykle w Asasynach umiejscowienie i nawiązania historyczne na wysokim poziomie.
Opublikowano 29 lipca 20195 l Pierwsze wejście na piramidy i o kurwa, jaka jest skala tych budowli, to się w pale nie mieści. DLC są warte grzechu?
Opublikowano 29 lipca 20195 l Przejdzie Ci ten zachwyt... Ja od kilku dni robię sobie powrót w te piaski, ale nuda i monotonia zabija we mnie frajdę z gry. Co prawda wczoraj przed snem wykonałem pewnego "zielonego" side questa, po którym dostałem ekwipunek rodem z FF (bardzo ciekawa sprawa) i to było bardzo fajne, ale ogólnie te wszystkie misje poboczne to straszna patologia - trzech zleceniodawców na krzyż, voice acting na poziomie niższym niż ELEX, uszy drętwieją... Widoczki wciąż robią, to prawda, ale przestaje mnie bawić to czyszczenie mapy powoli.
Opublikowano 29 lipca 20195 l Pewnie tak, ale ja potrzebowałem takiego raka i prostej, niezobowiązującej rozgrywki. Póki co jest bardzo super, mapa mi się podoba, graficznie jest naprawdę pięknie: Trzasnę sobie platynę z przyjemnością.
Opublikowano 3 sierpnia 20195 l Jakiego raka? Przecież to świetna gra. 50h zleciało sam nie wiem kiedy, nawet ta posrana platyna wpadła. Widoki piramid na horyzoncie wrzuca ciareczki. Jutro zaczynam przygodę w Grecji. Podobno jest jeszcze lepiej. Edytowane 3 sierpnia 20195 l przez chris85
Opublikowano 6 sierpnia 20195 l Godzinę temu, Rozi napisał: @blantman, @chris85? Miałeś już misję w której sterowales inną postacią? Z tego co pamiętam, po niej jesteś już blisko finału. Gra jest na prawdę długa. Edytowane 6 sierpnia 20195 l przez chris85
Opublikowano 6 sierpnia 20195 l Miałem. Teraz muszę podgonić level i zaczyna się robić bardzo powtarzalnie.
Opublikowano 6 sierpnia 20195 l No origins w pewnym momencie pod koniec się już dłużył za to odyssey nadal nie mam dość:)
Opublikowano 6 sierpnia 20195 l 30 minut temu, blantman napisał: No origins w pewnym momencie pod koniec się już dłużył za to odyssey nadal nie mam dość:)
Opublikowano 7 października 20195 l Ostatnio wróciłem i sobie dawkuję małymi porcjami, bo jednak dłuższe posiedzenia grożą zaśnięciem. Spoko gierka, ale cierpi na straszny ubizm, czyli niepotrzebne rozdmuchanie i napompowanie byle czym. Gdybym obalił tylko wątek główny, to pewnie by mi się nawet podobało, no ale mam w zwyczaju wyciskać z takich sandboxów wszystkie soki, więc się nieco męczę... Taki RDRII pokazał że można zrobić świetną historię, oraz wciągające aktywności poboczne, w wielkim, żyjącym świecie. UBI sie tego chyba nigdy nie nauczy, a ich światy to zawsze będą takie plastikowe makiety, które może i ładne, to jednak martwe na dłuższą metę... No ale ja nie o tym - gierka jest raczej banalna, więc pewnie sporo osób ma platynkę i tu moje pytanie - czy miał ktoś problem z nakarmieniem drapieżnika porzuconym ciałem? Niby banał, nic wymagającego, ba - wręcz powinno wpaść niechcący, a jednak nie. Ubijam typa, kładę na brzegu (bo podobno w wodzie nie działa), zaczepiam krokodyla, uciekam, aż straci zainteresowanie i niby wtedy powinien chapnąć trupa, ale on po prostu wraca do wody i ma w d#pie przekąskę. Miał ktoś jakąś konkretną miejscówkę, czy jakiś lepszy sposób?
Opublikowano 24 lutego 20205 l Niecałe 10 h i pierwsze wku.rwienie na system wymuszania levelowania. Gdzieś mi mignęło w temacie, że to wyolbrzymiony problem i nabijanie expa jest potrzebne dopiero na końcu. No to na moim przykładzie widać, że nie do końca. Jadę główne misje i okazyjnie coś pobocznego i w okolicach pierwszego spotkania z Kleopatrą pierwszy raz pojechałem na misję, której wskazany poziom był bodajże o 3 wyższy niż mój. Pomyślałem, chooj, kto nie ryzykuje ten nie je. No i akurat trafiła się misja spamująca falami przeciwników. Poradziłem sobie, ale dysproporcja między mną a nimi była przesadzona, szczególnie jak na tę serię. Poza tym to mój pierwszy AC od Revelations, który już mnie mocno zmęczył formułą i chociaż fundamenty są z grubsza podobne i nie czuję motywacji i chęci do odbijania w bok, a fabuła na razie jest mizerna, tak czuć mocne odświeżenie całości i wreszcie czysty gameplay (walka!) sprawia trochę frajdy.
Opublikowano 24 lutego 20205 l Ja czyściłem każdy rejon, do którego wchodziłem i nigdy nie miałem problemu z poziomem, a czasami nawet miałem wyższy o 10-15 leveli. O ile nie lubię tego patentu to tutaj tak bardzo nie przeszkadzał jak w Odyssey, gdzie poziom przeciwników zawsze był w pobliżu twojego przez co nie czuło się w ogóle tego, że się rozwijamy. Jak w Origins wróciłem do Siwy (pierwszego rejonu w grze) po kilkudziesięciu godzinach to przeciwników zabijałem wzrokiem.
Opublikowano 24 lutego 20205 l 11 minut temu, LukeSpidey napisał: Ja czyściłem każdy rejon, do którego wchodziłem W takim systemie ubigierki nudzą do potęgi. Najgorsza opcja, jak dla mnie.
Opublikowano 24 lutego 20205 l Wchłaniałem klimat. Starożytny Egipt zawsze był dla mnie zagadką, która chciałem poznać. Najlepsze lekcje na historii to dla mnie zawsze były te dotyczące starożytności m. in. Egiptu stąd w ogóle nie czułem znużenia w tej grze.
Opublikowano 18 kwietnia 20204 l Od jakiegoś czasu dawkuje sobie gierkę i nabiłem ponad 40 godzin. Fabuła skończona, wszystkie punkty synchronizacji odkryte, sporo misji pobocznych zaliczone. W wielu aspektach jest to zdecydowanie lepszy tytuł od Odyssey, skupiony na opowiedzeniu jednej konkretnej (choć dość przeciętnej) historii, nie aż tak rozwleczony i z bardzo fajnym protagonistą. Egipt, pomimo swojej piaszczystej natury, również wydaje mi się ciekawszy i bardziej różnorodny niż Grecja. Każda wioska, osada czy duże miasta jak Aleksandria mają swój własny styl i aż chce się w nich przebywać. No i miejsca te zdają się być bardziej żywe, naturalne niż w Odyssey. Nawet coś takiego jak system najemników jest lepiej wykonane - zaledwie 10-ciu, po pokonaniu których dostaje się fajną nagrodę, a nie "miliony", które polują na nas na każdym kroku w tamtej grze i często zaburzają nawet zwykłą eksplorację miasta. Kolejna sprawa to grafika. Mam wrażenie, że w Origins, z uwagi na mniejszy świat, jest bardziej dopracowana niż w Odyssey. Wiele razy przystawałem, żeby popodziwiać piramidy, świątynie, pięknie przyozdobione chatki. Jasne, nie brakuje tu kopiuj-wklej, ale i tak całość jest jakaś spójniejsza i lepiej przemyślana. Ogólnie Egipt to jest strzał w dziesiątkę. Planuje jeszcze porobić resztę zadań, wyeksplorować mapkę i może skuszę się na DLC, które aktualnie są w fajnej promocji na Uplay. A jesienią (oby) czas na Ragnarok/Valhalla/Kingdom.
Opublikowano 19 kwietnia 20204 l Tak właśnie zrobię. Ktoś może powiedzieć, że jestem masochistą, ale po 70 godzinach w Odyssey, teraz 44 w Origins nadal mam ochotę na więcej Asasyna.
Opublikowano 19 kwietnia 20204 l Ja się kiedyś robiłem od Origins, potem zagrałem w Odyssey i zayebalem 105h i 100% gry. Teraz planuje powrót do Origins i chyba właśnie kupię dlc i spróbuje jeszcze raz.
Opublikowano 19 kwietnia 20204 l Mi się Origins za 20 zł trafiło, to musiałem skorzystać. Do tego na pececie można teraz wyrwać The Hidden Ones za 13 zł, a The Curse of the Pharaoh za 30. Jeszcze taniej z kodem zniżkowym z Ubi Points.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.