Opublikowano 3 lutego 20187 l Heh no ja ograłem FC3 na X360 całego, tak jak Bioshock Infinite zresztą. Słabo te gry działały, co było dla mnie szczególnie widoczne jak niedługo później kupiłem sobie gamingowy PC i zobaczyłem jak te gry mogą działać i się prezentować. Przepaść. Szarpiące 30fps z porozrywanym ekranem (screen tearing) to coś, co nie powinno było mieć miejsca na konsolach. Chyba nawet przestałem czytać wtedy PE, bo tak byłem poirytowany, że recenzje w ogóle nad tym aspektem się nie pochylały. Jasne, konsole były stare i żeby wyciągnąć jakieś tam wizualia to trzeba było poświęcić framerate, ale przynajmniej w mojej opinii jest to kiepska praktyka. Sama gierka mi się bardzo podobała, tak czy siak ograłem całą. To był chyba jeden z pierwszych takich open-worldów jaki ogrywałem i na tamten moment robił wrażenie. Przesyt nadejdzie dopiero później, na ten moment nawet specjalnie mam jaranka Far Cry 5 mając za sobą niedawno Horizon Zero Dawn i wciąż czekające na dysku Far Cry 4.
Opublikowano 3 lutego 20187 l Ale to będzie Remaster FC3 z prawdziwego zdarzenia czy tylko rozdziałkę podbiją i nie ma się czym jarać?
Opublikowano 3 lutego 20187 l wychodzi nowe fc5 a ludzie i tak pytaja o fc3 remaster ehh gracze graczom.. czy jakos tak
Opublikowano 4 lutego 20187 l a czy w FC5 nie ma być czasami gó wno boxów i innych płatnych rzeczy? Jak tak to prawidłowo, ż gracze je bią go i pytają się o FC3. Jak nie to nie wiem czemu
Opublikowano 4 lutego 20187 l Może ten setting z 5 nie jest zbyt porywający? Według mnie części dziejące się we wspolczesnosci sa zbyt podobne do siebie, jakas wiocha i religijni sekciarze to nie jest nic, co by mnie grzało. Wolałbym, żeby próbowali robic jakies bardziej odjechane rzeczy, może cos z dinozaurami albo te dodatki z tfu Season Passa?
Opublikowano 4 lutego 20187 l Ano, też tak myślę. W sumie to będzie trzeci (a nawet czwarty, jeśli by wliczyć Primala... Ba, nawet piąty, gdyby pominąć odjechaną otoczkę Blood Dragona) to samo, tylko w nieco zmienionej skórce. Jeśli się komuś jeszcze nie przejadło - spoko, ale rozumiem czemu tak wielu lgnie do remastera FC3: wspominają go, słusznie, jako ogromny powiew świeżości i za(pipi)istości. Coś, czego później w serii już za wiele nie ma. No, Primal coś tam settingiem robił. TVGry zrobili o tej kwestii niedawno ciekawy materiał: Edytowane 4 lutego 20187 l przez Frantik
Opublikowano 4 lutego 20187 l 10 godzin temu, kermit napisał: wychodzi nowe fc5 a ludzie i tak pytaja o fc3 remaster ehh gracze graczom.. czy jakos tak Nie "gracze graczom", ale "UBI graczom" FC3 to była wyjątkowa gierka, coś jak CoD4 MW u Acti, a że później skopiowano ten schemat milion razy (w przypadku FC ciut mniej, ale i tak już ludzie rzygają), to i się większości osób przejadło i nie ma co się dziwić, że wracają myślami do odsłony, która była najlepsza (i która niestety była początkiem końca).
Opublikowano 4 lutego 20187 l Polecam bardzo obejrzeć ten materiał co go Frantik zapodal kilka postów wyżej. Aż z powrotem zachciało mi się zagrać w FC3. Pamiętam jak bardzo jarałem się ta gra na PS3 mimo, że chodziła w 20 fps i 720p. To był bardzo ciekawy mariaż gatunków i dlatego to jedna z gier szablonowych wsrod sandboksów.
Opublikowano 5 lutego 20187 l Palenie pola marychy miotaczem ognia w akompaniamencie bitów Skrillexa ... Takie motywy składały się na wyjątkowość tej oto far cry 3 produkcji.
Opublikowano 5 lutego 20187 l Nom, i ten Vaas... Jak go zobaczyłem w nowym SpiderManie to morda sama mi się ucieszyła. Niestety występ w filmie kończy jeszcze szybciej, niż w grze
Opublikowano 5 lutego 20187 l 9 godzin temu, MAJOCHEY_PL napisał: Palenie pola marychy miotaczem ognia w akompaniamencie bitów Skrillexa ... Takie motywy składały się na wyjątkowość tej oto far cry 3 produkcji. też to pamiętam. Far Cry 4 nawet nie ukończyłem bo mnie znudziła gierka. Primal skończyłem bo inny setting mnie do tego zachęcił ale to far cry 3 w serduszku na zawsze. Wszystko mi tam podpasowało i był to sandboks który nie nudził mnie do końca.
Opublikowano 5 lutego 20187 l 4 godziny temu, _Be_ napisał: Vaas? Najbardziej zje.bany przeciwnik w historii gier. Przeciwnik - jak najbardziej - walka z nim to tragedia, nie dość, że jakieś goovniane QTE to jeszcze w Spoiler środku fabuły Ale jako antagonista, villain, zły itp - jedna z najlepszych postaci w grach video EVER.
Opublikowano 5 lutego 20187 l 12 minut temu, Wredny napisał: Ale jako antagonista, villain, zły itp - jedna z najlepszych postaci w grach video EVER xDDDDDDD
Opublikowano 5 lutego 20187 l Nie no spoko każdy ma swoje zdanie i gust. Bardzo edgy przeciwnik z tego Vaasa, tak genialnie poprowadzony, że pamietam jego jedno zdanie powtarzane przez x razy. W gimnazjum zrobiłby na mnie nie małe wrażenie
Opublikowano 5 lutego 20187 l Vaas był spoko, seria IMO lepszych postaci nie miała i na pewno o kilka klas lepszy od łebków z np Uncharted.
Opublikowano 5 lutego 20187 l 3 minuty temu, Dr.Czekolada napisał: Vaas był spoko, seria IMO lepszych postaci nie miała i na pewno o kilka klas lepszy od łebków z np Uncharted. Szczerze? To już wole Lazarevica z którym walka była jakąś niż coś takiego jak Vaas. Ale no mówie różne gusta, będąc małolatem też bym pewnie piał z zachwytu.
Opublikowano 5 lutego 20187 l Jako walkę też lubiłem końcówkę U2 ale myślałem że mowa o samej postaci? Walki z Vaasem praktycznie nie było to był aktor, który odegrał swoją rolę a potem wy(pipi)ali go z planu filmowego.
Opublikowano 5 lutego 20187 l No Vaas był na pewno najlepszym villainem z serii, ale też jakoś nie kojarzę w sumie niczego więcej poza tekstem o definicji sandboksa szaleństwa i (pipi)ową walką, po której zresztą gra zupełnie straciła impet. Najgorsze, że od tamtej pory, zamiast próbować stworzyć coś\kogoś zupełnie nowego, Ubi usilnie próbuje go skopiować, z marnym skutkiem - Pagan z FC4 był już tak przerysowany, że aż średnio strawny. Dobrze, że w sumie było go tyle, co kot napłakał. No a ten ziomal w garniaczku i w pinglach z FC5 również nie wygląda jakoś interesująco. Edytowane 5 lutego 20187 l przez Frantik
Opublikowano 5 lutego 20187 l 7 minut temu, Dr.Czekolada napisał: Jako walkę też lubiłem końcówkę U2 ale myślałem że mowa o samej postaci? Walki z Vaasem praktycznie nie było to był aktor, który odegrał swoją rolę a potem wy(pipi)ali go z planu filmowego. No ale co z tą postacią bylo ok? Oprócz żenującego zachowania i powtarzania gimnazjalnych tekstów o DEFINICJI SZALENSTWA?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.