Gość suteq Opublikowano 27 lutego 2019 Opublikowano 27 lutego 2019 To zależy. Słuchaj towarzyszy, oni wspominają żebyś się postarał dotrzeć po cichu lub nie zabijał kogoś. Cytuj
PiotrekP 1 789 Opublikowano 27 lutego 2019 Opublikowano 27 lutego 2019 Ten mechanizm jest chyba też zrypany W Tajdze zrobiłem rzeź piratów (i tych drugich chyba też kilku zabiłem) , nie uwolniłem żadnego jeńca, a Alosza mi przeżył. Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 27 lutego 2019 Opublikowano 27 lutego 2019 31 minut temu, PiotrekP napisał: Ten mechanizm jest chyba też zrypany W Tajdze Ukryj zawartość zrobiłem rzeź piratów (i tych drugich chyba też kilku zabiłem) , nie uwolniłem żadnego jeńca, a Alosza mi przeżył. Spoiler Przeżyć przeżyje tylko dostanie kosę w plecy i skończy na 4 kółkach. Ogólnie nie można zabijać z danej frakcji: fanatyków, niewolników i pionierów/piratów (dzieci lasu ogólnie). A jak ci poszło na pustyni? Bo oprócz niezabijania trzeba jeszcze uwolnić więźniów ze statku i znaleźć zdjęcie matki laski. W Tajdze wystarczy nie zabijać. Cytuj
Wredny 9 555 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Z tym niezabijaniem to trochę lipa, bo na Caspianie Anna zaznacza kilka punktów i wiem, że na jednym ze statków mam uwolnić niewolników, ale tam jest też koleś w pełnej zbroi, który dzierży ten ciężki karabin - jego się nie da obezwładnić i jako jedynego ubiłem gnoja (no chyba, że coś przeoczyłem i np po zestrzeleniu hełmu można go yebnąć z piąchy). Cytuj
Starh 3 170 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Czyli obezwładnienie nie liczy się jako kill (ten dymek przy wyborze jak stoimy z tylu)? Cytuj
PiotrekP 1 789 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 @Farmer jeśli chodzi o pustynie to zrobiłem jedno i drugie. W Tajdze rzecz jasna wszystko się zeybalo i musiałem strzelać, ale tych co się poddawali to nokautowałem. Według poradnika, na złym finale Tajgi będzie pod koniec strzelanie i Alosza dostanie kulkę, a ja miałem pożegnanie z tą laską i normalnie wróciliśmy do pociągu Cytuj
Gość suteq Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 6 godzin temu, Wredny napisał: Z tym niezabijaniem to trochę lipa, bo na Caspianie Anna zaznacza kilka punktów i wiem, że na jednym ze statków mam uwolnić niewolników, ale tam jest też koleś w pełnej zbroi, który dzierży ten ciężki karabin - jego się nie da obezwładnić i jako jedynego ubiłem gnoja (no chyba, że coś przeoczyłem i np po zestrzeleniu hełmu można go yebnąć z piąchy). Wszystkich zabiłem i uwolniłem niewolników, miałem dobre zakończenie rozdziału. Później jest moment, który decyduje o tym. No chyba, że Ci chodziło o niezabijanie tak po prostu to pardon. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 3 godziny temu, Starh napisał: Czyli obezwładnienie nie liczy się jako kill (ten dymek przy wyborze jak stoimy z tylu)? nie, mozna smialo sie z nimi w ciuciubabke bawic. @Wredny bandytow mozna smialo zabijac, na kaspijskim tylko nie mozna niewolnikow krzywdzic, 95% wrogow tam jest do wyebania xd Cytuj
Starh 3 170 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Jaka ta gra jest dobra. Taki hype zrobiliście i faktycznie obok Re2 kolejny tytuł przyciągający jak magnes. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 (edytowane) Niektórzy tu wprowadzili spore zamieszanie z niezabijaniem przeciwników. Na Wołdze można spokojnie mordować przeciwników. Nie zabija się tylko tych religijnych fanatyków którzy nas nie atakują wiec naprawdę trzeba chcieć ich zabić żeby cos zawalić. Na Kaspijskim tak samo - niewolników w klatkach żeby zabić trzeba ich serio szukać i wyrżnąć. Niektórzy w pewnym miejscu „są luzem” ale nic nie robią i nie atakują. Potem w kolejnym etapie bardzo łatwo wiedzieć kogo można zabić a kogo nie bo jedni atakują a drudzy nie. Gra robi to bardzo czytelnie. Przy pierwszym podejściu grałem tak jak czułem i zaliczyłem wszystkie trofea za ekipę i dobre zakończenie. Jest ono osiągalne dużo łatwiej niż w poprzednich częściach, a system moralności jest znacznie bardziej czytelny. suteq, który moment później „decyduje” o dobrym zakończeniu? Na nie wpływa to co robimy w każdym z dużych rozdziałów. Edytowane 28 lutego 2019 przez Voytec Cytuj
Gość suteq Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Voytec Tak naprawdę na zakończenie rozdziału wpływają decyzje z końcowej fabularnej misji czyli jak w Wołdze nie graliśmy po cichu i nie obezwładnialiśmy przeciwników aby ukraść łódkę, a następnie na moście zabijaliśmy ludzi to nasz towarzysz zginie. Ja akurat to zrobiłem zabijając wszystkich i dostałem komentarz 'szkoda, że nie zrobiliśmy tego po cichu'. Jak w Morzu Kaspijskim schodzimy z towarzyszem po jaskiniach to wcześniej dostajemy info od babeczki, żeby nie zabijać niewolników. Jak się zastosujemy to będziemy mieć dobre zakończenie rozdziału. To co robiliśmy wcześniej w misjach pobocznych nie ma większego znaczenia bo dobre zakończenie dostajemy za to, że chociaż dwóch z trzech towarzyszy żyje bez uszczerbku na zdrowiu a to czy tak się stanie zależy od tego czy zastosujemy się do próśb postaci niezależnych. Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Godzinę temu, suteq napisał: Voytec Ukryj zawartość Tak naprawdę na zakończenie rozdziału wpływają decyzje z końcowej fabularnej misji czyli jak w Wołdze nie graliśmy po cichu i nie obezwładnialiśmy przeciwników aby ukraść łódkę, a następnie na moście zabijaliśmy ludzi to nasz towarzysz zginie. Ja akurat to zrobiłem zabijając wszystkich i dostałem komentarz 'szkoda, że nie zrobiliśmy tego po cichu'. Jak w Morzu Kaspijskim schodzimy z towarzyszem po jaskiniach to wcześniej dostajemy info od babeczki, żeby nie zabijać niewolników. Jak się zastosujemy to będziemy mieć dobre zakończenie rozdziału. To co robiliśmy wcześniej w misjach pobocznych nie ma większego znaczenia bo dobre zakończenie dostajemy za to, że chociaż dwóch z trzech towarzyszy żyje bez uszczerbku na zdrowiu a to czy tak się stanie zależy od tego czy zastosujemy się do próśb postaci niezależnych. Na Wołdze w cerkwi również nie można nikogo zabić, inaczej wjedzie zła karma. Za pluszaka i gitarę masz dodatkową dobrą karmę. Na pustyni to z tym co piszecie macie racje, ale najlepiej jeszcze znaleźć zdjęcie rodzinne w bunkrze. Ja prywatnie w lesie nie mordowałem nikogo, ale można wyrżnąć obóz bandytów. Dzieci lasu muszą przeżyć ( polecam ogłuszanie ). Cytuj
creatinfreak 3 828 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 Co do mojego buga, reinstalka nic nie dała, musiałem morze kaspijskie od nowa ograć. Cytuj
PiotrekP 1 789 Opublikowano 28 lutego 2019 Opublikowano 28 lutego 2019 (edytowane) Skończyłem. Jedna z niewielu gier, której mógłbym wystawić dwie, skrajnie różne oceny. Jako fan poprzednich dwóch części, tu mam spory dylemat z wystawieniem jednej, ostatecznej oceny. Jutro z kompa rozwinę, myśl, bo za dużo tego na pisanie z fona. Daję całość w spoiler, żeby nie robić ich co chwilę. Zaczynając od narzekań, to są tu dwie główne rzeczy. Osobiście uważam, że fabuła jest tu najgorsza. Tzn, nie ona sama w sobie, bo motyw podróży można zrobić świetnie (patrz: The Last of Us). Jakoś nie mogłem się zżyć z tymi postaciami. To wszystko chyba przez tą całą pseudo otwartość. Zadań na każdym obszarze jest zbyt mało. Z giwerą w łapie i na niskim poziomie trudności idziemy jak Rambo, a na wyższych skradamy się i oszczędzamy zasoby. Kilka krótkich misji w Wołdze i Morzu Kaspijskim zajmuje mniej niż przeczeszanie mapy w poszukiwaniu ulepszeń i znajdziek. Tajga to taki szerszy korytarz, który też idzie szybko. Każdą z map można było lepiej wykorzystać, bo w zasadzie są one puste, a obszary wroga, gdzie można wybrać walkę lub skradanie, było w poprzednich częściach. Ale wróćmy do fabuły i postaci. Zwiedzając taki kawał Rosji, mogliśmy spotkać sojuszników i rywali, których byśmy zapamiętali. Tutaj szybko o nich zapominamy, bo i za mało mamy z nimi doczynienia. Imion tych person już nie pamiętam, oprócz tych co zostali z nami w Aurorze. Wizytę w Arce będę pamiętał, ale kto tam dowodził? Już nie pamiętam. Podobnie jak imienia tej babki z Tajgi. No i niemy Artem psuje immersje. Co do ogólnego celu naszej podróży, to szybko zmienia się priorytet, a finał mnie srodze rozczarował. To, że miałem złe zakończenie nic tu nie zmienia. Odnośnie zakończeń- nie lubię tak sztywnego wymuszania stylu gry, aby mieć dany ending. Teraz to co mi się podobało. Grafika i działanie na zwykłym PS4. Klimat w prologu, Wołgi, Arki i Martwego miasta- tutaj czuć ducha Metra, a Wołga zbliża się bardziej do Stalkera. Patent z dostosowywaniem broni. Szybko według potrzeby można np. rewolwer przerobić na snajperke. Bronie mają swojego powera i to czuć. Ociężałość postaci to kwestia gustu, dla mnie na plus. Mechanika rozgrywki to to, co już znamy, ale sprawdza się. Choć wrogowie czasem gubią inteligencję i są ślepi. Z bugów- raz nie mogłem aktywować jednej rzeczy, dwa razy widziałem lewitującą postać i kilka razy trup leżał wbrew ludzkiej anatomii. Grałem na normalu, starając się skradać, ale niezbyt to wychodziło i była jatka. Czy teraz żałuję zakupu? Nie. Dobrze mi się grało, a to nie jest wielkie studio. Exodus było eksperymentem, w którym nie wszystko zagrało, zapewne przez brak środków finansowych. Bo ekipa potrafi i oby spróbowali kolejny raz. Edytowane 1 marca 2019 przez PiotrekP Cytuj
friedrich 70 Opublikowano 1 marca 2019 Opublikowano 1 marca 2019 Skończyłem. Rewelacja. Jak dla mnie 10/10. Za klimat, rozgrywkę, nastrój, muzykę i świetną - choć nie najważniejszą - grafikę. Wspomniałem o klimacie? Zaskoczyła mnie podróż pociągiem i obserwacja mijanej okolicy - wiosek, ruin miasteczek, fabryk i elewatorów - świetnie zrealizowane. Wreszcie jasne i czytelne wymagania dotyczące karmy - bez spinki otrzymałem dobre zakończenie. Nie miałem problemu na normalu ze skradaniem - generalnie gdy przeciwnicy byli zbyt czujni wystarczyło przespać dzień i przystąpić do akcji w nocy. Ciekawe jakie będą DLC oraz ile - na razie nic o nich nie słyszałem więc passa nie kupuję. 1 Cytuj
Farmer 3 272 Opublikowano 1 marca 2019 Opublikowano 1 marca 2019 Drugie przejście i wygląda na to, że szeregowy Chlebnikow zdezerterował. Spoiler Skubaniec nie chce wyjść i otworzyć bramę po ataku rodziny krecika Trzeba wczytać rozdział Cytuj
McDrive 3 098 Opublikowano 1 marca 2019 Opublikowano 1 marca 2019 Skończone. Dobre zakończenie. Daję 4/6 za błędy techniczne i mocno przeciętny etap nad morzem. Ostatnia mapa zaś małe mistrzostwo i tylko szkoda, że te wszystkie halucynacje i duchy ofiar pojawiają się dopiero tak późno. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 2 marca 2019 Opublikowano 2 marca 2019 Dobra ja też skończyłem jakiś tydzień temu ale nie po drodze mi z forum ostatnio. Nie mam czasu i chęci na długie posty:) W skrócie gra mi bardzo się spodobała jak zacząłem grać w nią to nic innego nie uruchamiałem do napisów końcowych. 8+/10 i znaczek jakości CDA. Co mi się podobało: - klimat - prawie każda miejscówka nie otwarta (czyli te miejsca gdzie była bardziej tunelowa konstrukcja) i 2 pół otwarte miejsca (pierwsze i ostatnie) - postacie i fabuła może nie jest to poziom najlepszych gierek ale jak na FPS mi bardzo wszystko siadło - grafika na koksie miejscami mega - dźwięk w słuchawkach dodaje do klimatu dubbing też ok - podobało mi się że mimo tego że mamy mapę gra nie prowadzi za rączkę i często trzeba było kombinować - skradanie w nocy - grałem skradając się przez większość gry zabiłem chyba tylko ze 100 ludzików. Lubię takie mechaniki - crafting broni fajnie zrobiony i z pistoletu można snajperkę zrobić:) - projekty potworów odświeżone na plus względem poprzedniczek. - urozmaicona gierka która nie ma prawa się nudzić. - HDR i to jak wyglądają cienie i światło czasem daje super efekt - mozliwosc przejścia misji na różne sposoby Co mi się nie podobało - czasem jest next gen a czasem kupa graficznie. - zakończenie troszkę naciągane - skradanie w dzień nie ma sensu. Skradanie jedynie z czujnikiem ruchu i w nocy daje radę. Niestety w dzień bez latarek na głowach przeciwników i bez mechaniki wychylania się zza osłony nie działa. Musiałem przed każdą większą misją przespać się w łóżku aby nastał zmrok. Minusem tego rozwiązania było że zawsze między misją a kryjówka było więcej mutantów. - inteligencja przeciwników a raczej jej brak. Dawno tak głupich przeciwników nie miałem. Dopiero skradając się odkrywa się jak głupi są:) fakt wykorzystałem to kilka razy. - mad maxowa miejscówka przez pewien czas super ale w pewnym momencie mnie zmęczyła - gra mi się 4 razy zawiesiła. Z tego co czytałem i tak miałem szczęście że tylko 4 razy przez ponad 20 h gry. - ostatnia misja to dla mnie za duży stres był nie lubię takiego rozwiązania w grach FPS. Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 2 marca 2019 Opublikowano 2 marca 2019 Ja nie wiem czy sie nie wstrzymam do patcha z poprawka tego input laga. Po przesiadce z bloodporna mam odruch wymiotny jak pomysle o tej responsywnosci w metro ;/ a szkoda bo klimacik na poczatku elegancki. Druga sprawa ze dialogi brzmia mega sztucznie dla mnie albo sa zle spasowane z tym jak postac sie zachowuje na ekranie. Uprzedajac - gram z jedynym slusznym radzieckim dubbingiem. A do tej pory ani razu nie padlo cyka blyat 1 Cytuj
Starh 3 170 Opublikowano 2 marca 2019 Opublikowano 2 marca 2019 (edytowane) Gierka pękła w kilka dni. Bardzo dobry tytuł i szczere, pozytywne zaskoczenie tego roku. Tak, gra ma kilka wad takich jak: - słaba animacja - małe błędy techniczne - niemowę głównego bohatera Ale poza tym? Sztos! @Bansai użyczyłem sobie Twoje screeny aby zrobić małe porównanie XoX vs Pro. Koks cóż niszczy wydajnościowo w tej grze. Przede wszystkim klimat jest niesamowity! To prawdziwy Fallout/Stalker na jakiego czekaliśmy. Nareszcie większość akcji dzieje się na powierzchni w nawet dość sporych hubach, które zawierają sporo interesujących miejsc. Co najważniejsze, każda miejscówka różni się diametralnie od siebie i to nie tylko samą pogodą/ukształtowaniem terenu, ale całkowitym przemodelowaniem miejscówek, asetów graficznych, lvl designu. Pod tym względem nowe metro to totalny sztos! Co mi się również bardzo podoba, to fakt iż jest to kolejna gra w tym roku po Resident Evil 2, która nie traktuje gracza jak idioty. Nie mówi wprost "nie zabijaj tubylców", "masz tutaj nikogo nie zabić", "idź tu, potem tam, następnie zrób to". Tutaj jeśli ktoś chce naprawdę mieć dobre zakończenie musi się wsłuchać w dialogi z towarzyszami, pomyśleć. To samo z zarządzaniem ekwipunkiem - filtrami, apteczkami, zasobami do crafingu. Czasami trzeba podjąć decyzję czy iść w dane miejsce po loot, a może i jakiś dziennik, ulepszenie swojego skafandra czy może w tym momencie olać temat po sprawdzeniu swoich zasobów. Odnośnie wyboru drogi, mapki są spore i w sumie od początku można się wybrać gdzie dusza zapragnie. Pojawia się tutaj tez trochę liniowości, ale mi osobiście przypadło to do gustu - gra nie była przez to zbytnio rozwleczona i ciągle czułem się w środku akcji. Wolę takie skondensowane gry niż ślamazary bez wyrazu. Raz spacerujemy po mroźnych terenach Wołgi, później niczym w Mad Maxie poruszamy się autem po wyschniętym morzu, pędzimy przez burze piaskowe, schodzimy do bunkrów, eksplorujemy pozostałości dawnej cywilizacji, po czym przemierzamy piękną Tajgę, która po raz kolejny zaskakuje swoim klimatem i miejscówkami. Bardzo podobało mi się to jak ta gra brzmi i wygląda! Wszystkie odgłosy broni brzmią wybornie! Dodatkowo różnią się w zależności od tego czy strzelamy w jaskini, bunkrze, małym domku czy na otwartej przestrzeni. W arsenale znalazło się wiele pukawek do wyboru i każdy znajdzie coś dla siebie, a nosić przy sobie można aż 3! Dodatkowo każda z nich ma wiele dodatków, modyfikacji - czasami jeden mod zmienia diametralnie feeling strzelania z danej pukawki. Sam się o tym przekonałem na przykładzie strzelby i pneumatycznej broni Co do grafiki - XoX cóż miażdzy ps4pro (widać obrysy tekstur w tle, ogólnie nie jest to tak ostre) vs xox screen @Bansai Co do grafiki, to ta zachwyca już od pierwszych minut. Na XoX wygląda to jeszcze lepiej (tekstury w tle bardziej wyraźne, a na drugim i trzecim planie da się zauważyć dużo więcej detali, lod również jest większy). Tak czy owak nawet na ps4 pro w niektórych momentach można zacząć myśleć, że to czasami może już i "next-gen". Każda miejscówka jest śliczna! Tekstury są niebotycznie ostre, a przy tym wypełnione detalami. Jedyne co odstaje to właśnie animacja ruchu i mimika twarzy bohaterów. Poza tym - grafa 10/10. Tak jak już zresztą wspomniałem, jestem w szoku iż każda miejscówka wygląda TAK SAMO DOBRZE, a to przecież w wielu miejscach inne asety, modele. Oj chłopaki się napracowali i to porządnie napracowali! Nie mogę również przemilczeć gry światłem, ogólnie samego oświetlenia w tej grze, które jest FENOMENALNE. Wszelkie refleksy, przebicia światła w ciemnych pomieszczeniach dodają ogromnego klimatu podczas rozgrywki i pozwalają zanurzyć się w immersji. Naprawdę tutaj gdzie ma być ciemno jest ciemno, nie ma żadnego mleka, a światło to często taki promyk nadziei, lepszego "jutra" po wyjściu z potyczki z mutantami lub bandytami. vs woda w xox Fabuła? Ano jest i heh nawet dobrze się w nią wkręciłem. Tylko właśnie fabuła jak i sama narracja są tutaj tłem dla poszczególnych bohaterów, całej ich drogi z jednego punktu do następnego. Od wyjścia z metra aż po sam kres gry! To właśnie relacje między bohaterami, ich stosunek do wydarzeń, które mają miejsce w grze, spotkanych "grup", placówek, "sekt" - to jest całe złoto tej gry! Polecam nie lecieć na tak zwaną pałę, byle by szybciej. Tylko spokojnie grać, delektować się gierką, dialogami ze swoimi kompanami (po każdej porze roku nowe), zwiedzaniem miejscówek i poznawaniem politycznych konwenansów, życia na odwiedzanych przez ekipę obszarach. Idzie się z tymi npctami po prostu zżyć, martwić o to czy przeżyją w danej lokacji, czy motyw drogi zakończy się dla nich szczęśliwie czy nie. Uśmiechać szeroko podczas gry na gitarze Stefana czy odpływaniu w chmurach podczas przemów Alyosha o kobieta i szukaniu przez niego partnerki Każda z postaci ma swoje własne tło fabularne, cele, marzenia. Z każdą warto rozmawiać i delektować się dialogami. A Młynarz to już w ogóle Reasumując każdy powinien zagrać i sam doświadczyć tej przygody od początku do samego końca. Może nie jest to gra idealna, ale mimo tych paru błędów, niemowy głównego bohatera, input laga (ma być naprawiony na konsolach w tym tyg), nowe metro to naprawdę świetny tytuł! Dodatkowo tak naszpikowany emocjonalnie, ze świetnym motywem drogi, narracją i bardzo dobrym tempem rozgrywki iż naprawdę żal nie zagrać i zanurzyć się w tak dobrej grze post-apo, których jak kot napłakał obecnie na rynku. To Stalker 2019 i Fallout 2019 o jakiego nie prosiliśmy! Ukraincy zrobili przepiękną grę, dostarczyli to wszystko z bardzo dobrą historią i kapitalnym gameplayem. Nic tylko bić brawo i pogratulować. Tak się to robi BETHESDA! 9/10 I jeszcze zdjęcie ekipy w pełnej zadumie Na koniec parę screenów (w tym Bansaia aby pokazać jeszcze bardziej różnicę pomiędzy ps4 pro, a xox) xox Pro XoX ps4 pro Edytowane 2 marca 2019 przez Starh 8 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 3 marca 2019 Opublikowano 3 marca 2019 A ty nie masz koksa? Po co grasz na pro? Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 3 marca 2019 Opublikowano 3 marca 2019 Co mając pokazać te porównania Pro i koksa? Cytuj
Starh 3 170 Opublikowano 3 marca 2019 Opublikowano 3 marca 2019 5 godzin temu, blantman napisał: A ty nie masz koksa? Po co grasz na pro? Sprzedałem - nie miałem czasu na dwie konsole + niestety były potrzebne $. Cytuj
friedrich 70 Opublikowano 3 marca 2019 Opublikowano 3 marca 2019 14 godzin temu, Starh napisał: Reasumując każdy powinien zagrać i sam doświadczyć tej przygody od początku do samego końca. Może nie jest to gra idealna, ale mimo tych paru błędów, niemowy głównego bohatera, input laga (ma być naprawiony na konsolach w tym tyg), nowe metro to naprawdę świetny tytuł! Dodatkowo tak naszpikowany emocjonalnie, ze świetnym motywem drogi, narracją i bardzo dobrym tempem rozgrywki iż naprawdę żal nie zagrać i zanurzyć się w tak dobrej grze post-apo, których jak kot napłakał obecnie na rynku. To Stalker 2019 i Fallout 2019 o jakiego nie prosiliśmy! Ukraincy zrobili przepiękną grę, dostarczyli to wszystko z bardzo dobrą historią i kapitalnym gameplayem. Nic tylko bić brawo i pogratulować. Tak się to robi BETHESDA! Nic dodać nic ująć - zgadzam się w niemal 100%. Niemal bo jak dla mnie jest to 10/10. I zakończenie: Spoiler Klimatyczne, optymistyczne (dobre) ale nie przesłodzone, z nutą smutku, a przy tym wywołujące ciarki - znakomita muzyka! Tylko kilka minut podróży samochodem z Młynarzem i chłopcem ale zapadło mi w pamięć. Świetny motyw muzyczny. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.