Opublikowano 4 lutego 20187 l Sprawdź filmik, który wrzucałem kilka postów wyżej od Maxa. Możesz też przejść Combosy w Practice.
Opublikowano 4 lutego 20187 l kurłaaa, ostatni raz cos na pamiec wkuwalem na ostatnim roku studiow xD
Opublikowano 6 lutego 20187 l Nie oglądałem anime, nie czytałem mangi, o Dragon Ballu wiem tyle, że jest jakiś Goku, Vegeta i zielony ludek. No i smocze kule co jak się je zbierze to się życzenie spełnia. Nie jestem fanem bijatyk, ostatnia w jaką "poważnie" grałem to Tekken Dark Ressurection na PSP i skromne podchody do Killer Instinct na X1. Smashów nie liczę, Pokkena również. Czy warto sięgnąć w takim wypadku po ten tytuł? Jeśli tak, to lepiej na KOXa czy na PROsiaka? Z jednej strony chetnie bym spróbował, a z drugiej obawiam się, że mi nie podejdzie, a z jeszcze innej strony, myślę, że w tym roku wyjdzie wersja na Switcha i ewentualna kupiona kopia na X1/PS4 będzie do opchnięcia
Opublikowano 6 lutego 20187 l Tylko jeśli masz parcie na jakąś efektowną mordobitkę 2D. System nie jest najlepszym spośród tego typu giereczek (co nie znaczy, że jet zły czy ograniczony), gierca jest w miarę przystępna dla każuli (Story możesz potraktować jako długi tryb treningowy, bo AI tam praktycznie nie istnieje i masz pojedynki z workami do bicia), efekciarska... Jednak licencja dodaje jej dużo uroku i jako "niefan" możesz się lekko rozczarować. Brać na własną odpowiedzialność jak stanieje.
Opublikowano 6 lutego 20187 l Spoko Dla mnie gierka to takie 9-/8+, ale razem z drugą połówką jaramy się Dragonami i śledzimy z wypiekami na twarzy DBS, więc patrzę na nią mniej krytycznie. W takich momentach żałuję, że nie ma wersji demo giereczki.
Opublikowano 6 lutego 20187 l Gralem z kumplami przy piwku w weekend, takie niedzielniaki raczej, grajace z doskoku. Odpalilem DB na 3 walki, doszli do wniosku, ze za duzy chaos na ekranie i wrocilismy do tekkena. Poczekaj sobie Rayos az cena spadnie.
Opublikowano 6 lutego 20187 l Ja z kolei myślę, że przede wszystkim trzeba być fanem Dragon Balla. Inaczej można mieć problemy z akceptacją/polubieniem postaci z tej gry co wiąże się z dalszymi chęciami do poznawania niuansów systemu walki. Edytowane 6 lutego 20187 l przez ornit
Opublikowano 6 lutego 20187 l No raczej. Tylko fani docenią tak wiernie odwzorowane ataki, smaczki w trybie fabularnym i atmosferę smoczych kul, która z giereczki się wylewa. Jak ktoś nie ma bladego pojęcia, dlaczego Goku ma włosy raz czarne, raz żółte, a za chwilę niebieskie czy różowe to raczej na pewno będzie się bawić przy grze co najwyżej dobrze, bo to dobra bijatyka. Jakoś jednak nie widzę tego, żeby osoba którą anime/manga ominęła traciła dla tej pozycji głowę.
Opublikowano 7 lutego 20187 l @Rayos Nie jesteś fanem DB, nie jesteś fanem bijatyk, no tak na chłopski rozum, to nie widzę powodu, żebyś miał kupić tę gierkę. Ja na recki tytułów np. w uniwersum Naruto nawet nie patrzę szczerze mówiąc, tak pozostając przy tych klimatach.
Opublikowano 9 lutego 20187 l Mastery, w weekend będę miał więcej wolnego czasu na granie w związku z tym mam pytanie: jak jugglowac manualnie? Nie chodzi mi o 5x X tylko po jakikolwiek wybiciu rywala w powietrze ładować mu gongi i podbijać w górę przez kilka następnych hitów..
Opublikowano 9 lutego 20187 l Masz wyżej filmiki dla początkujących, polecam też trening combo dla każdej postaci.
Opublikowano 9 lutego 20187 l Udało mi się wygrać pierwszy pojedynek online. Fartem, bo fartem, ale emocje były mocarne. Od początku czuć było, że przeciwnik jest na poziomie zbliżonym do mnie - nie było tak, że od początku ledwie mogłem wykonać jakikolwiek ruch. W końcówce mi został Buu, zaś adwersarzowi Ginyu. W samym finale starcia zostałem z ilością hp praktycznie na hita, zaś typ z drugiej strony chyba dał się ponieść emocjom i najwyraźniej zaczął na oślep wklepywać kombinacje na najlepszego speciala i wykonał... zamianę ciał. Nie dziwota, że zamiast rewanżu nastąpił ragequit.
Opublikowano 12 lutego 20187 l Nie zdzierżę, jak z siebie tego nie wyrzucę. Arcade na hardzie to jakiś kuwa żart. Chciałem odblokować SSB Goku jedyną prawilną drogą, czyli skończyć arcade na hardzie (ostatnie drzewko, 7 walk). Tak jak pierwsze trzy są do pyknięcia na luzie z Ską to później dzieje się takie oszustwo, że prawie rzucam padem, a mięsa wystarcza na dwa obiady do przodu. Rozumiem przegięte AI - gra ma stanowić wyzwanie dla samotnika, w końcu to hard, ale boosty do ataku, obrony i regeneracji ki to jest żart nad żarty. Dwa light hity i oponent może odpalić supera na 3 levelu, który zżera mi 80% życia, co z kolei ładuje mu 5 pasków ki i taguje kolejnego lvl3 supera, co ładuje mu kolejne 5 pasków ki i taguje trzeciego lvl3 supera... Nie mam siły na to (pipi). Gdyby nie te boosty już dawno rozjechałbym te komputerowe śmieci na miazgę, ale w sytuacji, gdzie raz zaczęte combo niszczy mojego zawodnika bez możliwości tech-outu załamuję ręce i wku.rwiam się niemożebnie. Do tego brak jakiegokolwiek combo breakera i można sobie pobimbać patrząc, jak kolejni zawodnicy są szybko wykańczani przez oszukane AI. "Mati, jak zrobimy taki hehe wku.rwiający tryb to się ludzie zdenerwują i kupią postacie za hehe pieniążki, dobre? Dobre!" - tak to musiało wyglądać chyba przy projektowaniu tego harda. Edytowane 12 lutego 20187 l przez Bzduras
Opublikowano 12 lutego 20187 l Jest jeszcze opcja "uzbieraj 500k Zeni". Na szczęście te się sumują i nie trzeba mieć ich w portfelu, liczy się sumaryczna ilość. I tak będę się męczyć z tym arcade - albo ja gierkę albo ona mnie, nie ma litości dla skurwysynów.
Opublikowano 12 lutego 20187 l Ja kładę lachę na tą grę ze względu na rage quittowców. Nie ma sensu się denerwować O ile w SF mi to tak bardzo nie przeszkadzało, tak tutaj można sobie co chwilę zmieniać nicka i nie da się takiego (pipi)a rozpoznać...
Opublikowano 12 lutego 20187 l Udało się! Niebieski Goku dołączył do ekipy. Kluczem do wygranej okazało się dołożenie do ekipy Ginyu - jego Body Swap przechwyca postać ze wszystkimi nieuczciwymi boostami do statystyk, więc przy odrobinie szczęścia można podmienić go na koksa, który jednym superem gniecie oponentów Satysfakcja nieziemska.
Opublikowano 15 lutego 20187 l te ranki to jakas abstrakcja.. Mowie, zegram sobie kilka i bedzie fajnie. Ok pierwszy gosc 42 mecze 39 winow, drugi troche gorzej bo 177 meczow i ok 109 winow. Trzeci 30 meczow i 4 winy to go sklepalem, ale z dwoma pierwszymi to nie zylem po pierwszym wybiciu w powietrze. Moglem odlozyc pada i patrzec jak mnie robia ze mnie wiatrak na ekranie
Opublikowano 16 lutego 20187 l No ja tam coś czaje, MP jakiś combik (załóżmy) kwadrat kwadrat trójkąt trójkąt ćwierć ruletki r2 jazda a przychodzi mecz i jest '' o kurła atakuje kwadrat kwadrat kwadrat kwadrat kwadrat '' %-)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.