Skocz do zawartości

Shadow of the Colossus Remake


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
6 minut temu, Wesker napisał:

No dobra, zamówienie złożone :) a wersja z ps2 czy remaster średnio jaki czas gry miały?

Około 10h 

Opublikowano

W remakeu dodali jakies obesrane swiecace sie monety w formie zbieractwa :whyy: na hoi sie pytam Panie. Na screenie słabo widać ale niszczy to dla mnie klimat niedostępnej wcześniej lokacji pełnej kolosów. Jaszczurki owoce to wystarczyło.

BmaJc3h.png

Opublikowano
22 minuty temu, XM. napisał:

W remakeu dodali jakies obesrane swiecace sie monety w formie zbieractwa :whyy: na hoi sie pytam Panie. Na screenie słabo widać ale niszczy to dla mnie klimat niedostępnej wcześniej lokacji pełnej kolosów. Jaszczurki owoce to wystarczyło.

BmaJc3h.png

 

 

No trochę.

To i tak jednak nic przy tonie świecącego lootu wyskakującego w Nioh.

Tam mi klimat poleciał strasznie przez takie coś.

 

Wracając jednak do gry to wygląda niesamowicie.

W końcu pasuje nadrobić ten tytuł.

  • Plusik 1
Opublikowano

Pamiętam jak pierwszy raz widziałem grę w jakimś programie w środku nocy o giereczkach gdzie dwaj panowie prawdopodobnie masowali się po prąciach taka była ich ekscytacja grą. Po kilku latach w okresie x360 pograłem chwilkę na ps2 z ten tytuł i zrobił wrażenie unikalnością ale na tamten moment raczej wolałem walić BANIE w modern warfare niż ogrywać takie perełki. Dopiero gdy po latach podczas nocnej libacji mój jedyny czarnoskóry koleżka poprosił mnie o włączenie tej gry zrozumiałem jej fenomen. Pamiętam że doszedł do

Walka odbywała się na polanie z dołami między którymi można było chodzić pod kolosem , nie wiem który to z kolei kolos

podczas kilku godzin gry i nie chciał odejść od plejki. Sprawdziłem później remaster na ps3 i podczas

Walki z bossem gdzie trzeba było wchodzić po ostrzu , bodajże 3-4 kolos

odpuściłem dalsze granie bo był w tym momencie zasyp giereczek . Po kompletnym odbiciu się od ICO i po świetnym TLG jestem pewny że jak tylko będę w okolicy jakiegoś sklepu z giereczkami łyknę na miejscu by wieczorami dewastować kolosy. Fajnie jakby gra bardzo dobrze się sprzedała i Ueda wydał kolejny unikalny tytuł. 

Opublikowano

ICO przeszedłem dopiero na PS3 (od platynki dzieli mnie jednak speedrun, których szczerze nienawidzę), The Last Guardian brałem na premierę i ogólnie jestem zachwycony, a Shadow of the Colossus... No cóż... Jakoś mi z tym tytułem wybitnie nie po drodze. Na PS2 dotarłem chyba do szóstego kolosa i odpuściłem... Na PS3 mam w pudełku (właśnie razem z ICO), nawet jakiś czas temu odpaliłem, żeby się przygotować przed remasterem, ale znów odstawiłem... Oczywiście zakup day-one remastera obowiązkowy, ale sam jestem ciekaw czy tym razem uda mi się w końcu obejrzeć napisy końcowe :)

Opublikowano
6 minut temu, Shen napisał:

to chyba jakis speedrun

Cooo? Przecież ta gra nie jest dluga. Za pierwszym razem 8h mi jakoś zajęla. 

Opublikowano

z recenzji Rogera:
 

Cytat

Poprawiono przede wszystkim sterowanie, dzięki czemu Wanderem kieruje się teraz łatwiej i wygodniej zwłaszcza podczas mierzonych skoków, wspinania i utrzymywania się na grzbietach szalejących kolosów. Odniosłem wręcz wrażenie, że poprawiona kontrola i nowe rozmieszczenie przycisków sprawiło, że gra jest nieco łatwiejsza. A na pewno mniej frustrująca w przypadku niepowodzeń zmuszających nas do powtarzania tych samych czynności i wdrapywania się na cielsko kolosów. Pamiętajcie jednak, że mimo nowych szat to wciąż stara szkoła - aby chwycić się półki skalnej czy kolosa, trzeba wdusić i przytrzymać przycisk, celowanie z łuku jest manualne, a każda niemal czynność wymaga od nas jakiejś reakcji. Nikt nie prowadzi nas za rączkę i poza mieczem, który wskaże gdzie się mniej więcej udać, do wszystkiego trzeba dojść samemu często metodą prób i błędów. Tak było w czasach, gdy pojęcie samograja jeszcze nie istniało, więc gracze nastawieni na spacerek nabawią się szybko syndromu pękającej żyłki. Z drugiej strony - fani tęskniący za starymi czasami będą mogli ustawić klasyczne sterowanie a nawet samemu przypisać przyciski do konkretnych czynności. Ba, można nawet wrzucić na ekran filtry przypominające leciwe wersje (ziarnistość, rozmycia i inne bajery). I chyba tylko praca kamery wciąż potrafi czasem zirytować, choć w porównaniu z poprzednimi edycjami i w obliczu oceanu zalet to trochę czepianie się na siłę.

 

i to za 139 zeta :fsg:

 

mam nadzieję że BP na stałe zacznie robić rimejki gierek z Vi VI generacji. to ja teraz poproszę takie DMC3 i RE4

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, _Be_ napisał:

Cooo? Przecież ta gra nie jest dluga. Za pierwszym razem 8h mi jakoś zajęla. 

 

No też jakoś mega krótko jak dla mnie, ok 18 h to był mój czas pierwszego przejścia SOTC.

Edytowane przez balon
Opublikowano
46 minut temu, Shen napisał:

16 kolosow w 8h? Leciales od jednego do drugiego? 

No za pierwszy razem nie wiedziałem nic o jaszczurkach i owocach bo to czasy praktycznie bez internetu. 

Opublikowano

Ja tez gralem bez internetu krotko po premierze, to lizalem wszystkie sciany i strzelalem do wszystkiego co sie rusza. Jak odkrylem jaszczurki  to sie domyslilem, ze moze uda sie wejsc na gore swiatyni. 

Opublikowano

Pomijając eksplorowanie w poszukiwaniu sekretów, można doliczyć indywidualny czas na rozgryzanie kolosów (praktycznie każdy był swego rodzaju zagadką) i sporadyczne problemy z odnalezieniem właściwej ścieżki. Mi przez powyższe elementy, jaszczurki i skuchy na ostatnim bossie gierka pękła chyba za pierwszym razem w około 12h. O owocach i ptakach nie wiedziałem przez lata xd 

 

Mega fajnie, że można ustawić filtry robiące ten typowy, oniryczny klimacik, jak w oryginale. 

Opublikowano

Szukanie scieżki było prostackie przecież? Używałeś światła z miecza i elo :potter:

Opublikowano
50 minut temu, _Be_ napisał:

Szukanie scieżki było prostackie przecież? Używałeś światła z miecza i elo :potter:

promień miecza pokazywał wyłącznie linię prostą. rzadko bo rzadko, ale czasem trzeba było pojezdzic nieco dłużej w okół jakies miejscówki, nim znalazło sie samą ścieżkę

Opublikowano

Dokładnie - zamiast 30 sekund to minute. Zagadki środowiskowe i jak dojść do kolosa były prostackie i nie ma co tu handlować. 8-10h optymalnie na przejście gry.

Opublikowano
Godzinę temu, _Be_ napisał:

No za pierwszy razem nie wiedziałem nic o jaszczurkach i owocach bo to czasy praktycznie bez internetu. 

Raczej internet do odkrycia tego nie był potrzebny. Wystarczyło nie biegać z wyciągniętym mieczem od jednego bossa wprost do drugiego i choć trochę zboczyć z ścieżki. :P  Nawet w drodze do pierwszego bossa jedynce co mijamy to drzewo pośrodku niczego. A, że jeszcze przy tamtej grafice elementy interaktywne wyróżniały się trochę od elementów scenografii, to nie trzeba było być sherlockiem, żeby odkryć, że po coś one tam są ;) 

Opublikowano
1 minutę temu, MBeniek napisał:

Raczej internet do odkrycia tego nie był potrzebny. Wystarczyło nie biegać z wyciągniętym mieczem od jednego bossa wprost do drugiego i choć trochę zboczyć z ścieżki. :P  Nawet w drodze do pierwszego bossa jedynce co mijamy to drzewo pośrodku niczego. A, że jeszcze przy tamtej grafice elementy interaktywne wyróżniały się trochę od elementów scenografii, to nie trzeba było być sherlockiem, żeby odkryć, że po coś one tam są ;) 

No dobrze, fajnie cool story. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...