Skocz do zawartości

Blasphemous


Alastor84

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

OK, rozgryzłem to zbieranie swoich utraconych win - znów przypominają się soulsy i kara za zbyt częste umieranie, choć tu nie wpływa to na nasz pasek HP, a wskaźnik "magii" (modlitw).

Przed chwilą pokonałem drugiego bossa i jestem z siebie zadowolony, bo padł za pierwszym razem, choć nie wiem jakby mi poszło, gdyby nie pewna dziewuszka, która mi asystowała :wub:

Nie jest łatwo jednak, część lokacji szybko przebiegałem, byle do wajchy, żeby skrót otworzyć, ale skoro boss padł to jeszcze nie jest ze mną tak źle chyba :)

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, nobody napisał:

Trudniej, czy łatwiej niż w soulsach? Bo szczerze mówiąc mam już dość wymagającej formuły

ŁATWIEJ

 

Walki z przeciwnikami są proste bo bija 1-2 kombinacje, inna sprawa się ma z bossami ale nie trzeba biegać do bossa przez pół mapy bo kapliczki są bardzo blisko. Kara za śmierć jest śmieszna, cała gierkę skończyłem tylko używając magi do zbieranie tych aniołków. Po odrodzeniu np możecie sobie napełnić pasek magi (przytrzymując B/Kółko) za cenę HP po czym odzyskać HP przy kapliczce  jak  ktoś tak bardzo potrzebuje tej magi. Miałem tylko raz Buga ze zebraniem win gdzie miecz był wbity w kolce i raz mnie przeciwnicy uderzyli jak jeszcze się lokacja nie załadowała. Gra jest wymagająca ale sprawiedliwa bez chamskich chwytów daleko jej do trudnej.

 

Edytowane przez flaczki
  • Plusik 2
Opublikowano
8 minut temu, flaczki napisał:

nie trzeba biegać do bossa przez pół mapy bo kapliczki są bardzo blisko.

w soulsach tez nie trzeba, bo sa ukryte ogniska, oraz odblokowywane skróty :potter:

 

w sumie zostałem przekonany, dzieki za odpowiedzi 

Opublikowano

Ale ostatni boss to niezły s(pipi)ysyn, a szczególnie te płomienie :reggie: Zawsze na nich ginę, zawsze.

 

Za to starcie na moście :banderas: Niczym walka z Artoriasem, albo Lady Marią :obama: 

Opublikowano

Ubiłem dziada, to zakończenie :( Cudowna gierka, jeden z lepszych indyczków w jakie grałem, teraz czekanko na patcha i dodatkowy kontent, oraz wyczyszczenie mapki do cna. Kupować proszę!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Rowniez skonczylem. Klimacik pikaczento, walka rowniez. Poziom trudnosci niewygorowany, troche z poczatku mnie wkoorwialo bieganie z jednego konca mapy na drugi, bo teleportow nie za wiele. 

 

Na switchu jak na taka gierke to dramat - dropy animacji i loadingi przy przejsciu na kazdy ekran. Kilka razy mi sie zbugowala gierka i np zniknal mi miecz do podniesienia po zgonie albo byl w miejscu niedostepnym (kolce). 

Z przyjemnoscia jednak wyczyszcze mapke bo duzo mi nie zostalo mysle. 

Edytowane przez Grabek
  • Plusik 1
Opublikowano

Mi się odechciało na PS4 - za trudne dla mnie - nie mam już tyle samozaparcia, by milion razy powtarzać jakiś fragment. Zdecydowanie wolę soulsy w 3D, bo jest więcej możliwości uniknięcia kary, a tutaj co chwilę coś...

Opublikowano (edytowane)

9d1e37914b558bb7f01c73489fbdfb4f.gif

 

Co tam niby jest trudnego? Blasphemous to chyba jedna z najłatwiejszych souls-like metroidvanii, każdego bossa można załatwić za pierwszym razem, bo ich ruchy się powtarzają. Dodatkowo zawsze przed nimi jest checkpoint, nie no, nie rozumiem. I które sesje platformowe są takie trudne?

Edytowane przez Rozi
Opublikowano

Jedna jest taka z dupy, pod koniec gry, gdzie są kolce i bujają się takie wielkie topory, na switchu przy skoku gra potrafi dropnąć. Ogólnie gierka żadnym mesjaszem się nie okazała co nie znaczy, że nie jest dobra. 

Opublikowano

A ja doszedłem do ściany. Trafiłem na bossa (3 właściwie) która robi ze mną co chce. Heh czeka mnie reset bo jak czytam to trochę za wcześnie tam polazlem. 

Opublikowano
Spoiler

Tres Angustias - zasadniczo rozpierdalają mnie w chwilkę - mam 3 fiolki i zero praktycznie upgradów. Jak zacząłem googlać to się okazuje że praktycznie każdy pisze o nich w połowie gry i walczy z nimi po 2-3 upgrade'ach i z 5 fiolkami. Szkoda nerów. 

 

Opublikowano (edytowane)

Walczyłem z nimi również do(pipi)any (5 fiolek), ale są zdecydowanie do zrobienia. Jedynym problemem jest atak dystansowy który po markowaniu od razu dodge'ujesz wślizgiem.

Edytowane przez Paolo de Vesir
Opublikowano

Podszedłem raz do ostatniego bossa, pokonałem pierwszą fazę za pierwszym razem i zginąłem 2 sekundy po rozpoczęciu drugiej. :dafuq:

 

Świetna gierka, taka wręcz jakby zrobiona dla mnie. Ciężki klimat, wyważony poziom trudności, fajne upgrade'y. Muzyka na bossach mogłaby być mocniejsza i szybsza. W ogóle zadowolony jestem bo do graveyard of peaks poszedłem najpierw i sobie kurde poradziłem. 

 

Opublikowano

U mnie też ostatnie dość szybko pykło, wystarczyło popłakać się na forum i nie biec na pałę tylko na spokojnie czekać. Swoją drogą fajnie, że wspomniałeś o muzyce, bo chciałbym się podzielić przemyśleniami na jej temat: jest WY-JE-BI-STA. W niektórych kolacjach mocny vibe pierwszego aktu Diablo 2.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Skończone. Grało się super - jedyne minusy jakie widzę to za(pipi)ane kolce :> oraz konia z rzędem temu co był w stanie zobaczyć dobre zakończenie bez zerknięcia w google. Ale na plus klimat, muzyka a właściwie MUZYKA i grafika w sumie też bo dużo bardziej mi podeszła niż te downy z S&S. 

Czy poza S&S i tą gra jest jeszcze coś warte ogrania? Slain? 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...