Skocz do zawartości

Blasphemous


Alastor84

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem aktualnie przed ostatnim bossem, ogólnie to jest fajna klimatyczna gra ale jak patrzę na trofea i warunki to zastanawiam się czy komus udało się bez poradnika zrobić platynę.

Opublikowano (edytowane)

No dość ciężko bo niektóre questliny żywcem wyjęte z Soulsów, ale znajdźki fajnie się szuka i da radę bez :D Czekam jak cholera na sequel, niby w grudniu ma być :ohboy:

Edytowane przez cotek
  • Lubię! 1
Opublikowano

O to fajnie bo myślałem że gdzieś w 2023 będzie następna część. Spotkałem Isidorę w Albero, to jest chyba najtrudniejszy Boss dla mnie do tej pory, mimo że mam odblokowany cały pasek HP to ona szybko mnie wyjaśnia, macie jakieś tipy na nią, by ułatwić walkę?

  • 1 rok później...
Opublikowano

Dokonało się. Wpadł Ending A. Gra bardzo klimatyczna, stylistyka i atmosfera absolutny top, wspaniała muzyka. 93% zrobiłem, brakło 7 aniołków i nie zrobiłem bossa za zbieraczem kości. Sama walka raczej prosta (żeby nie napisać prostacka), ale mnogość dróg i zawiłość questów mega utrudnione - bez guide'a chyba niemożliwe jest zrobienie większości. Wracać raczej nie będę, ale bawiłem się bardzo dobrze. Teraz czekam na drugą część. 

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Trochę się wkręciłem w tą grę, chociaż na początku wydawała mi się strasznie ociężała jakaś. 

Jestem po bitce na moście (całkiem fajnej zresztą). Więc to chyba połowa gry gdzieś co?

Opublikowano

Jestem przy ostatnim bossie i chyba nie skończę. Kurwa no aż mnie odrzuca ta walka. A poprzednia była taka spoko.

Nie ogarniam tego co się dzieje na ekranie i dostaję z każdej strony, a postaci też nie mam dopakowanej. A szkoda bo gierka całkiem dobra

  • Smutny 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Gram trochę w tę grę, klimat jest świetny, natomiast ma z mojego punktu widzenia wadę. Save pointy są tylko w określonych przez twórców miejscach. W końcu po wielu mękach skończyłem Ori and the Blind Forest i tam zostało to świetnie rozwiązane. Gracz ma określona liczbę punktów, za które można sobie robić savey gdzie tylko chce. W Blasphemous szło mi całkiem dobrze, mam odkryte 33 % gry - i od tego momentu zaczęły się problemy. Jestem dokładnie w Covenant of Our Lady. Save Pointów jest bardzo mało a najgorsze jest to, że jak się zginie w jakimś miejscu w drodze do następnego save to wie się już co trzeba zrobić wcześniej. I zaczyna się mozolne powtarzanie tych samych schematów. A jeszcze po drodze zazwyczaj albo głupio zginę, albo nie zdążę wziąć eliksiru leczącego. Zresztą leczenie to też jest problematyczna kwestia, bo nasza postać odprawia opieszale całą ceremonię leczenia, zamiast zrobić to na szybko. Często kończy się to tym, że podczas reperowania pasku zdrowia ginąłem. 

 

Ogólnie gra jest całkiem dobra, ale dobija mnie te mozolne powtarzanie wielkich fragmentów. Nie jest ona trudna, bo pewnie ją przejdę, ale lepiej bym się bawił mając większą i bardziej swobodną możliwość tworzenia zapisów stanu gry.

Opublikowano

Jestes po prostu słabym graczem jak wymieniasz checkpointy i leczenie jako minus, jak jak przechodzilem ta gre nie mialem zadnym problemow z przejsciem tej gry ,walka łatwa jak i cala gra, grajcie dalej w te gówna AAA i chwalcie sie dalej jak wy to nie platynujecie tych samograjów.

Opublikowano
9 godzin temu, flaczki napisał:

Jestes po prostu słabym graczem jak wymieniasz checkpointy i leczenie jako minus, jak jak przechodzilem ta gre nie mialem zadnym problemow z przejsciem tej gry ,walka łatwa jak i cala gra, grajcie dalej w te gówna AAA i chwalcie sie dalej jak wy to nie platynujecie tych samograjów.

 

Wiesz, to że jesteś lepszym graczem (jak Blasphemous było dla Ciebie łatwe to jesteś) a ja z Blasphemous mam problemy nie znaczy, że gram tylko w samograje, bo przechodzisz ze skrajności w skrajność. Przeszedłem kilka metroidvanii, ale jak czytam to ta gra ma trochę wspólnego z grami z serii Souls. Tylko tutaj się nie wypowiem bo nigdy nie grałem w Dark Souls ani w Bloodbrone, więc wiedzę mam prawie zerową. Co mi się w tej grze nie podoba to to, że na przykład od jednego checkpointu do drugiego mamy załóżmy 8 minut. I żeby to przejść musisz powtarzać całość. Od kapliczki, zeskakujesz i pokonujesz tych samych przeciwników, tymi samymi schematami, bo już je znasz. Tutaj wiesz, że trzeba uchronić się przed lawą, tutaj poczekać. Wiem, że w grach jak przegrasz musisz trochę powtarzać, ale nie całość, którą znasz. Bo sama walka nie jest jakaś trudna. Gra trochę mi przypomina te stare gry 2D, gdzie musiałeś metodą prób i błędów zapamiętać cały etap, gdzie dokładnie stanąć i kiedy zaatakować. Dlatego np. Ori mi się bardziej podobał, bo nie miał takiego natężenia tych wad. 

Opublikowano

Ja nie jestem żadnym hardcorowcem, z daleka omijam wszelkie soulsborny i jak dla mnie Blasphemous jest dosyć łatwy. Gra jest prosta w tym sensie, że nie masz za dużo możliwości ataku, twoi przeciwnicy mają jeszcze mniej i wyraźnie telegrafują swoje ruchu. Każda miejscówka jest bardziej łamigłówką niż nieobliczalnym wyzwaniem, checkpointy są w miarę regularnie rozsianie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...