Figaro 8 304 Opublikowano 16 sierpnia 2017 Opublikowano 16 sierpnia 2017 RTS stylowo inspirowany pracami Różalskiego. PC, PS4, XBOX 2 Cytuj
ASX 14 716 Opublikowano 16 sierpnia 2017 Opublikowano 16 sierpnia 2017 podoba mi się. Mam nadzieje, że wbrew trailerowi klimat ostatecznej produkcji będzie utrzymany w nieco cięższym, poważniejszym klimacie Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Oj będzie grane. Klimacik sztos. Cytuj
McDrive 3 114 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Spodziewałem się kupy, a tu jednak miłe zaskoczenie. Dawno nie grałem w jakiegoś dobrego RTS-a więc mam nadzieję, że tego nie spyerdolą. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Meh, nie lubię rts-ów. Jakby zrobili coś na kształt Ring of Red to może jeszcze... Cytuj
Amer 1 383 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Opublikowano 17 sierpnia 2017 Kiedy to wychodzi? Pytam bo... wygląda obłędnie!! Cytuj
genjuro 85 Opublikowano 2 stycznia 2018 Opublikowano 2 stycznia 2018 Możliwe że rozgrywka będzie przypominać tą z Dawn of War 2. Na filmiku pokazany jest podobny system osłon. Ciekawe jak wypadnie sterowanie na padzie. Cytuj
da$io 110 Opublikowano 23 marca 2018 Opublikowano 23 marca 2018 Jeśli pojawiają się porównania gameplayu do Company od Heroes to jestem za. I mam szczerą nadzieję, że tak będzie. Nie w ilości jednostek siła a w umiejętnym ich wykorzystaniu. Tylko zasmuca mnie ta kickstarterowa formuła tworzenia gry: dajcie tyle będą dwie frakcje, dajcie więcej to będą trzy a najlepiej dajcie sto milionów to i online dodamy. Skoro chwalą się żywym zainteresowaniem wydawców to olalbym zbiórkę i zrobił wszystko jak bozia przykazała. Chyba, że się nie znam... Cytuj
Figaro 8 304 Opublikowano 21 grudnia 2018 Autor Opublikowano 21 grudnia 2018 Grą się wciąż jaram, ale nie powiem, mam lekki niesmak jak się dowiedziałem jaki oszust z tego Różalskiego. Cytuj
Figuś 21 259 Opublikowano 21 grudnia 2018 Opublikowano 21 grudnia 2018 1 minutę temu, Figaro napisał: mam lekki niesmak jak się dowiedziałem jaki oszust z tego Różalskiego. Możesz więcej na ten temat coś? Cytuj
Figaro 8 304 Opublikowano 21 grudnia 2018 Autor Opublikowano 21 grudnia 2018 Jak masz 5 minut, to przeczytaj. 1 Cytuj
Figuś 21 259 Opublikowano 13 marca 2020 Opublikowano 13 marca 2020 Cytat Kilka lat temu grafiki Jakuba Różalskiego - przedstawiające alternatywną, dieselpunkową wizję 1920 roku - zaczęły zyskiwać popularność w mediach społecznościowych. Coraz więcej ludzi zwracało uwagę na obrazy żołnierzy z wyposażeniem nawiązującym do okresu I wojny i ogromnymi mechami bojowymi. Twórcy Iron Harvest też dostrzegli w pracach polskiego artysty coś wyjątkowego. - Wiele osób pytało retorycznie: „Dlaczego nikt jeszcze nie zrobił gry w takim świecie?”. Zadaliśmy sobie to samo pytanie i tak to się wszystko zaczęło - powiedział nam Elliott Verbiest, jeden z głównych projektantów ambitnej strategii studia King Art Games. - Skontaktowaliśmy się z Jakubem, zapytaliśmy, czy chciałby pomóc nam stworzyć grę strategiczną w swoim uniwersum, a on z wielką chęcią przystał na naszą propozycję. Pełni rolę konsultanta przy projekcie - dodał deweloper. Podczas pokazu w Berlinie mogliśmy dosyć dokładnie przyjrzeć się efektom tej współpracy, bo spędziliśmy z Iron Harvest aż 4 godziny. Głównym daniem było testowanie kampanii fabularnej, a miłym akcentem okazał się fakt, że pierwsza z trzech części całego wątku to historia Polanii, gdzie kierujemy oczywiście siłami inspirowanymi polskimi siłami zbrojnymi z początków XX wieku. Kampania rozpoczyna się dosyć nietypowym samouczkiem, ponieważ zrealizowanym częściowo w formie bitwy na śnieżki. Annę, główną bohaterkę, poznajemy więc, gdy jest jeszcze dzieckiem. Później dziewczyna uczy się strzelać i - co najważniejsze - przygarnia małego niedźwiadka, któremu nadaje imię Wojtek (jakże by inaczej). Kolejne, „prawdziwe” misje przedstawiają już dorosłą Annę i wyrośniętego Wojtka. Para stanowi jednostkę specjalną - w Iron Harvest mamy bowiem bohaterów na wzór rozwiązań z Warcrafta 3 czy choćby nieco świeższego Dawn of War 3. Tacy herosi dysponują większą odpornością i wyróżniającym się atakiem specjalnym. - Od początku chcieliśmy dodać jednostki bohaterów, więc cała gra jest odpowiednio zaprojektowana, by zachować balans sił. Myślę, że udało nam się osiągnąć dobry poziom i herosi nie są wcale zbyt potężni - zaznaczył projektant gry. Możemy przyznać, że rozgrywka faktycznie jest zbalansowana, nawet jeśli przeciwnik akurat nie dysponuje swoim bohaterem. Na podstawie kilku misji można stwierdzić, że zadania są całkiem różnorodne. W jednym budujemy tradycyjną bazę z różnymi budynkami produkcyjnymi, na wzór Company of Heroes, w innym musimy poradzić sobie z konkretną liczbą oddziałów. W ostatniej dostępnej misji mieliśmy nawet do dyspozycji ogromne działo zamontowane na pociągu, więc małą liczbę jednostek rekompensowała możliwość prowadzenia ostrzału z imponującej broni. Styl rozgrywki bez dwóch zdań przywodzi na myśl wspominane już Company of Heroes. Kluczem do sukcesu jest rozstawianie oddziałów za osłonami, musimy też pamiętać o wycofywanie ich do bazy w razie niebezpieczeństwa. Zazwyczaj dysponujemy maksymalnie kilkunastoma oddziałami i jednostkami mechanicznymi, więc skala bitew też mocno przywodzi na myśl serię od studia Relic. Mechy stanowią świetne zastępstwo dla tradycyjnych czołgów - choć jeden pojazd saksoński to po prostu czołg lekki, tyle że kroczący niczym pająk. Polania dysponuje jednak zwinną stalową „puszką” z karabinem długodystansowym czy mechem, który w praktyce jest mobilnym stanowiskiem CKM-u, siejącym spustoszenie wśród piechoty. Dieselpunkowy styl jest też widoczny u piechoty. Są oddziały z miotaczami ognia, a broń przeciwpancerna przypomina małe armaty. Saksonia dysponuje też żołnierzami w ciężkich egzoszkieletach, którzy po przyklęknięciu prowadzą ostrzał małymi rakietami z wyrzutni zamontowanych na plecach. Nie mamy więc poczucia deja vu ze starć w drugowojennych realiach, choć podstawowe jednostki piechurów są raczej podobne. - Każda frakcja dysponuje nieco innymi jednostkami, chcieliśmy, żeby różne armie miały swój wyróżniający się charakter - zaznaczył Elliott Verbiest. - Wszyscy mają mechy pełniący podobne role, ale działające trochę inaczej. Ponownie możemy więc porównać Iron Harvest do Company of Heroes. Podobieństwa zauważyliśmy najszybciej włączając szybką Potyczkę. Zaczynamy z bazą, oddziałem inżynierów i piechotą, którą wysyłamy, by przejęła obszary kontrolne i stacje wydobywania zasobów. Wygrywa ta drużyna, która szybciej zdobędzie określoną liczbę punktów zwycięstwa. Liczy się więc szybkie działanie, pilnowanie zdobytych pozycji i odpowiednia kolejność produkcji jednostek. Gameplay jest po prostu przyjemny. Odpowiednie rozegranie starcia, dobre wykorzystanie jednostek, skuteczne flankowanie i wykorzystywanie narzędzi (choćby granatów) sprawia sporą satysfakcję. Gra bywa też wymagająca i musimy stale czuwać nad żołnierzami, choćby po to, by szybko reagować, gdy nagle wielki mech zacznie atakować naszą piechotę. Możliwość klasycznego przypisania oddziałów pod skróty klawiszowe ułatwia sprawę. Produkcji brakuje tylko dopracowania, ale do premiery jeszcze całe pięć miesięcy. We wczesnym buildzie największym problemem były jednak zacinające się za przeszkodami jednostki. Nieraz zdarzyło się, że jeden żołnierz z oddziału po prostu zostawał w tyle i nie chciał się ruszyć za towarzyszami, co trochę irytowało. Iron Harvest, nawet jeśli nie dorówna Company of Heroes, zapowiada się na świetną propozycję dla fanów strategii - którzy nie są przecież rozpieszczani dużą liczbą nowych gier tego typu. Dodatkową zaletą, poza niezłą rozgrywką, jest też jednak w tym przypadku fantastyczne uniwersum. Cóż może być ciekawszego niż polski dieselpunk? Gra debiutuje 1 września na PC i konsolach. https://www.eurogamer.pl/articles/2020-03-13-gratka-dla-fanow-company-of-heroes-gralismy-w-iron-harvest?fbclid=IwAR2m0v8hBRdVbavkF7EP9NKdAlFUr4XjHlHT9s8pDO6eyx_iYlii5EVCAmk Cytuj
Figuś 21 259 Opublikowano 16 czerwca 2020 Opublikowano 16 czerwca 2020 Premiera pierwszego września Od dzisiaj czasowo ograniczone do 22.06 demko na STEAMie Cytuj
Wredny 9 708 Opublikowano 1 sierpnia 2020 Opublikowano 1 sierpnia 2020 Jest niedźwiedź Wojtek Biorę day-one! Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Pograłem w tę betę. Wywaliłem. Gdyby nie ta otoczka, to jednak gra jest drętwa i lepiej już pogierczyć w CoH2 albo DoW2 czy tam inne rtsy. Cytuj
Figuś 21 259 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Opublikowano 2 sierpnia 2020 (edytowane) No właśnie podobno gra nie spełnia oczekiwań i jest mocno naciąganym średniakiem Edytowane 2 sierpnia 2020 przez Figuś Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Opublikowano 2 sierpnia 2020 No niestety poza grafika nic ciekawego lepiej sobie odpalić inne lepsze gry. Chociażby remake c and c czy Red alert. Wyśmienita paczka i gry ponad 20 letnie a nadal mega grywalne. Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Opublikowano 2 sierpnia 2020 I do tego prawie 70% tańsze. Se policzyli na steamie za Iron Harvest - 249 zł jeśli dobrze pamiętam Cytuj
Amer 1 383 Opublikowano 2 sierpnia 2020 Opublikowano 2 sierpnia 2020 U mnie podobnie. Napalałem się w sumie całkiem mocno, a po sprawdzeniu bety stwierdzam, że nie jest to warte zainteresowania. Nie za pełną kwotę i nie w dniu premiery. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.