Skocz do zawartości

Rodzicielstwo


krupek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Oczywiście, ze waga ma znaczenie, gdy np. taki rower stalowy waży połowę tego co dziecko. Kazdy test czy recenzja rowerow dla dzieci to podkreśla - przy prawie 11kg nie dość, że ciężko ruszyć, pchać pod lekkie wzniesienie to dodatkowo łatwiej o glebę). W koncu zdecydowałem się na aluminiowy 7kg 'Btwin 900' z decathlona, z tamtego zrezygnowalem po tym jak dodatkowo płatna usługa profesjonalnego montażu i regulacji na gotowo do jazdy (wg oferty przy zamawianiu online z odbiorem w sklepie) okazala się bublem (typiarze z działu agd czy rtv nie mają pojęcia o tym i probowali mnie spławiac na dzień kolejny, podczas gdy stałem juz z numerem odbioru i dzieciakiem pod ręką czekającym na rower). Jak zobaczylem w pudełku z częściami ile z tym yebania oraz jak ciężko (nie) kręciły się pedały to podziękowałem.

 

Te woomy i puky za 1800-2200 zl ponoc top-tier, ale też gruba cenowa przesada jak na moje oczekiwania. Mają jednak tę zaletę, ze schodzą jak bułki na rynku wtórnym. No ale chyba młody musiałby jeździć w folii bąbelkowej, żeby były w stanie m i ę t o w y m po 2-4 latach.

  • Haha 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 5.04.2022 o 16:03, _Red_ napisał:

 

 

Te woomy i puky za 1800-2200 zl ponoc top-tier, ale też gruba cenowa przesada jak na moje oczekiwania. Mają jednak tę zaletę, ze schodzą jak bułki na rynku wtórnym.


W punkt. „Niebieskiego rowerka” tak łatwo/dobrze się nie pozbędziesz.
 

Pozorne oszczędności.

 

Bardzo polecam Wooma. Waga roweru ma ogromne znaczenie w tak młodym wieku (zresztą nie tylko).
 

Warto omijać szerokim łukiem stalowy szmelc sprzedawany w Decathlonie. 

 

Dziecko może na nim nie ujechać dwóch metrów, a na Woomie, śmigać jak szalone.

Opublikowano

Mój ma stalowy i w wieku 4 lat śmigał już na dwóch kółkach. No ale fakt ciężkie to w pizdu. Jakbym 2 raz brał to bym się zastanowił. Niestety u mnie to był spontan (jak często). Wszedłem po coś  dla siebie, do rowerowego z synem. Spodobał mu się nagle ten rower i kupiłem.

Aaaa no i mój syn tak gabarytowo 1-2 lata do przodu, to może dlatego jakoś dał na loozie radę XD 

Opublikowano

Na szczęście te btwiny aluminiowe w wersji czy to city (biale kola) lub racer (czarne) schodza z palcem w dupie na OLX za ok 600 zl, a w praktyce te 7kg jest spoko do jazdy po prostym terenie i az tak serce nie krwawi jak młody przewraca rowerek na asfalt. Przy woomie za dwa koła czulbym ze umieram wewnętrznie, podobnie jak gdy robilem pierwsze rysy na Skodzie xD

 

Tak czy inaczej, na razie deal dokonany, dzięki za opinie.

Opublikowano

Jakoś tak dwa dni temu gadałem z synem o tych rowerach i go pytam o ten ulubiony niebieski, a ten mi mówi, że to nie jest ulubiony. 

No to ja się upewniam, że jak to? Przecież najwięcej na nim jeździsz. A on, że wcale, że nie, że właśnie najmniej.

Najmniej? - dopytuję? - Dlaczego? 

- Bo ciężki, a tamten jest lżejszy i sporo szybszy. 

 

Wpis do upamiętnienia mojego samo-zaorania. :dafuq:

Opublikowano
4 minuty temu, _Red_ napisał:

Na szczęście te btwiny aluminiowe w wersji czy to city (biale kola) lub racer (czarne) schodza z palcem w dupie na OLX za ok 600 zl, a w praktyce te 7kg jest spoko do jazdy po prostym terenie i az tak serce nie krwawi jak młody przewraca rowerek na asfalt. Przy woomie za dwa koła czulbym ze umieram wewnętrznie, podobnie jak gdy robilem pierwsze rysy na Skodzie xD

 

Tak czy inaczej, na razie deal dokonany, dzięki za opinie.

To po ile te Alu nówki chodzą? Ja za stal 3 lata temu ok 800 zł dałem. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Godzinę temu, mitra napisał:

później oczywiście też :obama:

Dbaj, kochaj, wspieraj, nie krzywdź to nie wyrośnie konfederata ani fan anime. Będzie dobrze.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano
8 godzin temu, krupek napisał:

Dbaj, kochaj, wspieraj, nie krzywdź to nie wyrośnie konfederata ani fan anime. Będzie dobrze.

 

7 godzin temu, WisnieR napisał:

Będzie super! Gratulacje! xD

Dzięki. Jestem dobrej myśli no bo jakże by inaczej :) ale wiadomo, jesteśmy dopiero na początku i wszystko może się wydarzyć.

Opublikowano
6 minut temu, mozi napisał:

Miałem nie pisać ale każda rada się przyda…. Od świat jesteśmy z córka w szpitalu na zaburzenia odżywiania. Córka 12 lat straciła na wadze poniżej bezpiecznego poziomu w ciągu miesiąca. Na ten moment lekarze twierdzą ze jedyna droga to oddział psychiatrii jak już wróci do normalnej wagi. Jesteśmy załamani…. Ale walczymy. Najważniejsze ze na ten moment nic ma zagrożenia życia chociaż nic nie jest pewne. Ktoś to przerabiał? Może coś poradzić? Znalezienie psychologa obecnie w Mazowieckim to jest abstrakcja. Najbardziej boje się zostawić dziecko na oddziale stacjonarnym gdzie nikt się nie będzie z nią cackał. Po prostu boje się ze zrobią jej krzywdę ale słyszę opinie ze to jedyna droga. 

Trzym się ziom! 

 

Mam koleżankę (ok 35 lat), co w tamtym roku to przechodziła. Mieszka w Wawie. Napiszę do niej. Może coś doradzi.

 

ps nie było żadnych symptomów przed?

  • Dzięki 1
Opublikowano
W dniu 30.04.2022 o 08:16, balon napisał:

Trzym się ziom! 

 

Mam koleżankę (ok 35 lat), co w tamtym roku to przechodziła. Mieszka w Wawie. Napiszę do niej. Może coś doradzi.

 

ps nie było żadnych symptomów przed?

Dzięki każda pomoc się przyda a już na pewno rada kogoś kto to przechodził.

.

Opublikowano

Rozumiem. Moja kumpela też bardzo szczupła była. 
Jej te zaburzenia odpaliła pandemia i stres w życiu osobistym (tematy sercowe, samotność). 
Jest artystką (skrzypce), a lockdowny zabrały jej praktycznie wszystkie występy, a co za tym idzie środki do życia. 
Teraz jest już ok z tego co widzę, nawet lekko utyta, ale w szpitalu to była z 2 miesiące, a terapia z pół roku. 

Opublikowano

Nie mogę nawet sobie tego wyobrazić przez co musicie przechodzić, jako ojciec jednak serce mi sie  łamie na myśl o takich nieszczęsciach.  

 

Niewiele to pomoże pewnie ale tylko napiszę, że życzę Wam siły i wytrwałości, na pewno się to ułoży i będzie wszystko dobrze. 

 

  • Dzięki 1
Opublikowano

No tutaj to tylko juz praca z terapeuta ale psychiatryk to za brubo.  

 

Oznaczam @MaZZeo bo jest z wawy i sam korzystal z pomocy specjalisty. Wprawdzie dla doroslych ale moze zapyta sie swojego bo oni znaja srodowisko i moze poleca jakiego dzieciecego.

Opublikowano

Kiedyś na Instagramie obserwowałem biegaczkę, która też miała podobne, o ile nie takie same, problemy. Pamiętam, że nie trafiła do zamkniętego zakładu, a jej leczenie opierałalo się na pracy z psychologiem i wyszła na prostą. Zaczęła normalnie funkcjonować, w ramach terapii wrzucała posiłki i wróciła do biegania. Nie mogę się doszukać jej profilu, bo już nie mam Insta, a pamiętam tylko, że miała na imię Sara :/

 

O, mam, @zabiegana.sara, ale widzę, że od 2 lat nie postuje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...