Skocz do zawartości

Rodzicielstwo


krupek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
  W dniu 16.03.2025 o 12:34, grzybiarz napisał(a):

A jakie zgrzyty mam między babą w domu? O panie… jeszcze teście się wpierdalaja a teściu to przecie ma IQ50. Ostatnio jak po nich wyjechałem na dworzec to nawet mi ręki nie podał. Buc jak chuj.

Rozwiń  

 

O to z moja matka by sie dogadal. Z racji tego, ze nie wziąłem jej strony jak walczyła z moją żoną o jakieś paramedyczne pierdoły podczas ostatniej "wizyty" u nas to nawet na 40ke* mi z życzeniami nie zadzwoniła xd Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej.

 

 

*jakbym ja zapomnial o jej 70ce to by chyba mnie wydziedziczyla, ale w druga strone spoko, a nawet nie byłem przedmiotem tej awantury, jedynie nie chciałem jej przyklasnąć :)

Opublikowano
  W dniu 16.03.2025 o 13:42, _Red_ napisał(a):

Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej.

Rozwiń  

Moja siora by Cię zdiagnozowała: „masz nieprzepracowane sprawy z dzieciństwa i stąd Twój syn taki agresywny”. Ja w takie pierdolenie nie wierzę, ale ona sama (będąc bezdzietna) daje mi takie rady. 

  • This 1
Opublikowano

Zacząłem czytać książkę „jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby do nas mówiły”. No nie powiem, ciekawe, dużo przykladow. Kiedyś to raczej pas był lekarstwem na wszystko. Nikt nie myślał by zrozumieć dzieciaka, tylko były kary - u dziadków np klęczeliśmy na ryżu.  Pojebane czasy. 

IMG_2075.jpeg

  • Plusik 1
Opublikowano
  W dniu 17.03.2025 o 07:30, BRY@N napisał(a):

Jak córka umie się czymś zająć na parę chwil to jeszcze ok. Ja wiem, że swoją nie dam rady na zdalnym bo jak tylko widzi kogoś przy laptopie to od razu leci na kolana i dupa z pracy.

Rozwiń  

No właśnie jest godzina 8:34 a już mi wyłączyła kompa a potem rozłączyła calla xD

  • Haha 5
Opublikowano

Kurdę tęsknie za czasami jak żona chodziła do pracy przed ciążą i macierzyństwem a ja pracując w domu mogłem grać cały dzień xD Ostatni rok w godzinach pracy pograłem co najwyżej na Steam Decku po kryjomu bo zawsze była potrzeba pomocy przy dziecku a teraz to już w ogóle domowe przedszkole :D

Opublikowano
  W dniu 17.03.2025 o 07:59, BRY@N napisał(a):

Ja ostatnio zrozumiałem czemu Al Bundy tak często chodził do kibla :yao:

Rozwiń  

moja córka jest jak Paździoch, wystarczy, że wejdę do kibla to z miejsca biegnie i krzyczy, że bardzo jej się siku chce, nieważne, że przed chwilą siedziała i spokojnie się bawiła

  • Haha 5
Opublikowano

U mnie, mimo, że dzieci sporo starsze, wygląda to podobnie. Jestem z nimi sam, albo wychodze gdzieś z nimi sam i jest wszystko git. Wszystko dogadane, zero dram i problemów. Są z żoną, albo z nami dwojga i są dramy w chuj, afery i dzieją się rzeczy niesamowite. Więc zwyczajnie się nie wpierdalam, nie reaguje, bo szkoda zdrowia. Jak się chce użerać to niech się użera. Jestem dzięki temu znacznie szczęśliwszy i spokojniejszy. 

Opublikowano
  W dniu 16.03.2025 o 13:42, _Red_ napisał(a):

 

Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej.

Rozwiń  

Bzdura. Do czego niby? Teraz wyjdzie z założenia że wnuki powinny chcieć sprzedać czas z babcią a potem będzie zła że się babcia nie interesują. Nasi rodzice i ich rówieśnicy nie umieją nawiązywać relacji z wnukami. A jak już mówisz że Cię chyba wydziedziczy to pewnie kasa jest dla niej bardzo ważna i liczy że trzyma się w szachu bo jak będziesz fikał przepisze na kościół. Popraw mnie jeśli jest inaczej. 
 

Opublikowano

Żadna bzdura - dostawalem regularne reprymendy, ze tak daleko mieszkamy, że wnukow nie widzi tak jak inne babcie, ze teskni za nimi itp. Wiec jak będzie teraz robić fochy i sobie milczec, to sama na tym traci bo my oboje już nie chcemy się tam pojawiać - szkoda nerwów.

 

Poza małym mieszkaniem żadnej kasy nie mają więc obojetne mi co z tym się stanie.

Opublikowano

U mnie babcie tęsknią za wnuczką ale czasu nie mają za często by przyjeżdżać i najlepiej żebyśmy to my przyjeżdżali i to co tydzień. Obie pracują. A najgorzej to dziadek bo on ani razu przez rok nie przyjechał do nas a jest emerytem i ma samochód, ale on się boi wyjechać w tak daleką podróż (80 km) i nigdy tu nie przyjedzie :kekw:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...