Skocz do zawartości

Divinity Orginal Sin 2


blantman

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pierwsza część była dobra ale nic poza tym. Fabuła była po prostu średnia. Co z tego że reszta super jak fabuła nie porwała. W RPG to dla mnie najważniejsze. Teraz wyszła druga część według recenzji lepsza pod każdym względem od pierwowzoru i do tego z bardzo dobrą fabułą. Czytałem kilka recenzji i najbardziej spodobało mi się porównanie do Baldurs Gate. Jedynka ma się do dwójki jak baldur 1 do baldura 2. Niebo a ziemia.

 

Zaczynam dzisiaj urlop i plan mam ograć divinity 2. Gra już kupiona wrażenia wkrótce. Głupio że nie ma tematu o jednej z najlepszych gier tego roku. Ocenianej prawie tak wysoko jak nowa zelda. Ktoś z was już gra? Dzielcie się wrażeniami tutaj moje już wkrótce.

Opublikowano

Prowadzenie fabuły w Divinity 1 było wspaniałe, mnie urzekło, wiec blantman kwestia gustu i troche argumenty z czapy z tym xboxem. Chociaz czytalem ze wersja enhanced (tylko ta byla na konsolach) w która gralo 90% ludzi była pod tym wzgledem juz gorsza, bo wszystko bylo jak na talerzu. Ja gralem w pierwsza wersje na PC i tam było poprostu :banderas:

Opublikowano (edytowane)

Co było jak na talerzu względem pierwszej wersji z PC? 

 

W moim przypadku do Pillarsów podchodziłem już dwa razy, ani razu nie wciągnęło mnie na dłużej. Od Divinity nie mogłem się oderwać od momentu w którym zagrałem. Na pewno miało na to duży wpływ co-op i przystępna fabuła. 

 

Póki co do dwójki nie podchodzę celowo, chcę na ta grę mieć więcej czasu. Obecnie za dużo innych gierek rozgrzebałem. No i kwestia wersji konsolowej, wiadomo coś?

Edytowane przez Hum
Opublikowano

Pograłem kilka dni temu chwilę i pierwsze wrażenia były bardzo dobre, bo:

 

1. wygląda to ślicznie

2. walki są turowe, oparte na systemie AP (uwielbiam)

3. gra ma narratora! Nie grałem w jedynkę więc nie wiem, czy tam też był ale idea głosu, który opisuje np. jak postać, z która rozmawiamy zareagowała na nasz wybór dialogowy jest fenomenalna. Nie dziwne, że tak często porównuje się tę gierkę do rpg'ów tabletopowych.

4. mnogość opcji od początku jest duża. Zamknięte drzwi? Możesz znaleźć klucz, możesz użyć palca jako wytrychu (grając truposzem), możesz nawet tłuc je z pięści przez pół godziny, żeby je zniszczyć.

 

I wszystko fajnie ładnie, ale przez tych 45min-1h grania ilość tekstu i dialogów przytłoczyła mnie na tyle, że wyłączyłem i pewnie na razie nie wrócę. Takiej grze trzeba poświęcić pełną uwagę i dużo czasu. Na bank zagram jak tylko w przeciągu miesiąca czy dwóch nie będzie innej dużej premiery, bo zapowiada się wybornie.

Opublikowano

 

Kogo nie porwała, tego nie porwała. Ja się nie mogłem od jedynki odczepić. :lapka:

bo na xbox nie miałeś konkurencji a ja wtedy miałem wybór między pillarsami i divinity i pillarsy wciągnęły bardziej :)

 

Zupełnie się nie zgadzam, Pillarsy były śliczne, ale... nudne. Ciężko mi było przetrawić te ą, ę dialogi o niczym. Divinity to dla mnie najlepszy staroszkolony cRPG ostatnich lat z fantastyczną mechaniką (nie spotkałem się z żadną inną grą RPG, gdzie zabawa z fizyką obiektów przynosiła tyle korzyści podczas starć i nie tylko), dobrą, lekką narracją. Fabuła nie porywała, o to w cRPG ostatnio trudno (najbliżej było Tyrrany), ale też nie było sztucznie nadęta, ot nie przeszkadzała, ale też niespecjalnie nas obchodziła. Spore zaskoczenie, bo jednak bardziej czekałem na Wasteland (to umieściłbym na drugim miejscu), Pillarsy czy Tormenta (oj jak ta gra obraża legendę...)

Opublikowano (edytowane)

No ja w październiku dla siebie widzę tylko south park a jako że mam urlop i zaległości dawno ograne to wybór padł na divinity 2. 

 

@Velius zgodzę się że to kwestia gustu. Niektórym podobał się wasteland 2 ja się odbiłem z drugiej strony dla mnie tyranny czy pillarsy są świetne a dużo osób na nie narzeka. Każdemu nie dogodzisz. Nie powinienem w pierwszym poście uogólniać i za to przepraszam. Mi gra się podobała ale nie skończyłem jedynki bo fabuła w pewnym momencie mi się rozmyła. Nie trzymała za jajca że tak powiem a dla mnie to w rpg cholernie ważne. Dlatego też ostatnie fallouty mi się nie podobały (poza new vegas) bo fabularnie były kijowe.

 

@pajgi widzisz mi torment się podobał nic nadzwyczajnego ale mocne 8/10

Edytowane przez blantman
Opublikowano

W jedynkę nie grałem, bo w sumie szkoda czasu, jak jest już 2, która rzekomo pod każdym względem jest lepsza.

No i paaaanie, jaki to jest banderas. Ciekawi kompani, świetny system walki, porządny poziom trudności, ładna graficzka, dobrze napisane dialogi.

W cRPGi gram tyle co nic, więc gra przytłacza na początku, ale powolutku wdrażam się w nią i w masę możliwości, które oferuje. Oj coś czuje, że najbliższe 3 miesiące mam z głowy :obama:

  • Plusik 1
Opublikowano

Również dla mnie jedynka była wyśmienita i jest do tej pory chyba jedyną grą z "nowej fali cRPG", którą tak naprawdę cenię (no dobra, Wasteland 2 po patchach też jest ok, a Tyrrany ma dużo dobrych pomysłów - głównie fabularnych) - oprócz bardzo dopracowanych systemów ściśle rządzących rozgrywką, to cała gra jest po prostu spójna. Tyczy się to też pozornie sztampowej fabuły - scenarzyści wiedzieli z czym pracują i gdzie nie przegiąć, co jest zupełnym przeciwieństwem większości produktów konkurencji, która w tym względzie cierpi na syndrom kreatywnego pisarza fantastyki, w dodatku o większych ambicjach niż powinien.

Na dwójkę mocno czekałem, dobrze, że na razie zbiera dobre opinie.

Opublikowano (edytowane)

No i paaaanie, jaki to jest banderas. Ciekawi kompani, świetny system walki, porządny poziom trudności, ładna graficzka, dobrze napisane dialogi.

 

1. wygląda to ślicznie

2. walki są turowe, oparte na systemie AP (uwielbiam)

3. gra ma narratora! Nie grałem w jedynkę więc nie wiem, czy tam też był ale idea głosu, który opisuje np. jak postać, z która rozmawiamy zareagowała na nasz wybór dialogowy jest fenomenalna. Nie dziwne, że tak często porównuje się tę gierkę do rpg'ów tabletopowych.

4. mnogość opcji od początku jest duża. Zamknięte drzwi? Możesz znaleźć klucz, możesz użyć palca jako wytrychu (grając truposzem), możesz nawet tłuc je z pięści przez pół godziny, żeby je zniszczyć.

 

Brzmi jak jedynka. :sorcerer:

 

Mam nadzieję, że zadania poboczne będą równie ciekawe i pokręcone. 

 

 

Edit: Widzę, że nie ma co czekać na port na konsole, a trzeba się będzie brać za przechodzenie na PC. 

“As for the console versions, we’re now focused on delivering our first patch for the PC version, something that is scheduled for this week…After that, it’ll be a long well-deserved break for the team and then we’ll boot up our machines again to work on the next things.”

http://twinfinite.net/2017/09/divinity-original-sin-2-coming-xbox-one/

Edytowane przez Hum
Opublikowano

2 godzinki dzisiaj pograłem. Grałbym dalej ale jutro muszę wcześnie wstać. Wspaniale się zapowiada przygoda. Fajnie że można wybrać postać już z historią. Dodatkowo już w pierwszych godzinach poznajemy ciekawe postacie które dołączają do nas.

szkielet najlepszy:)

 

 

Właśnie skończyłem grać i odkryłem że na steamie wypadły 2 karty jedna zwykła ale jedna folia za 2 euro :) Słodko

Opublikowano (edytowane)

Post pod postem ale dzięki temu ktoś zauważy nowego posta. 

 

Spotkałem chyba wszystkich kompanów jakich można spotkać.  

red prince, fan, sebille, lohse, beast

Sam gram jako ifan. Mam pytanie do grających dłużej kogo wybraliście jako stałych kompanów.  Ja mam zagwozdkę bo wybór nie łatwy a chce poznać jak najciekawsze historie. Wiadomo że historie mojego maina poznam dodatkowo najbardziej zainteresował mnie fane. Mam 2 miejsca wolne w teamie i zastanawiam się kto będzie najlepszy. 

 

 

opętana przez demona loshe może być interesująca

Sebille też zaciekawiła mnie na starcie swoim questem

red prince jest pociesznie arogancki i dodaje humorystycznego akcentu

beast pirat krasnolud !

 

 

Dawno nie miałem tak ciężkiego wyboru w grze. Autorzy bardzo fajne postacie wymyślili. 

 

Drugie pytanie czy po opuszczeniu wyspy (bo zakładam że ją opuścimy) stracimy możliwość zwerbowania kompanów? Czy np jak w drugim akcie stwierdzę że fane nie jest taki ciekawy to będę mógł jaszczurkę do drużyny dodać.

 

 

P.S. Rozmowa z krabem Septa the Ineffable polecam :D

Edytowane przez blantman
Opublikowano

Ponad 10 h już mam a nie wyszedłem jeszcze z lokacji początkowej :D Bawie się przednio. Źa kilka dni xboxa one s oddaje i miałem zaległości pokonczyc a siedzę przy kompie i napierdzielam w divinity 2. Chyba zadzwonie do ziomka że może x'sa brac choćby jutro. Cuphead jest play anywhere to i na pc później skończę.

Opublikowano

U mnie już ponad 30h na liczniku i cały czas jestem w 2 akcie, staram się robić wszystko co się da bo gra jest genialna.

Gram Lone Wolf 2x summoner. Jako main mam Lohse i jej historia jest bardzo ciekawa, pomaga nam między innymi jeden jegomość z pierwszej części. Jako drugiego summonera wziąłem Fane'a. 

Fane jest świetny z tego względu że może "przebierać się" np. w elfa żeby zjeść części ciała ludzi i poznać ich historie.

 

Ogólnie grając 2x summonerami (Bone Widow <3) czyje się strasznie OP. Przed chwilą pokonałem jakiegoś smoka (Harbinger of Doom) tylko w kilku turach.

Nie potrzebuję nawet żadnej broni czy inwestowania punktów w int. Lecę z różdżką i tarczą i jak coś podejdzie do mnie to mogę na luzie tankować.

 

Jestem już ciekaw jak to będzie w 3 akcie.

Opublikowano

Ja mam drużynę ifan jako main bo fajny z niego skurczybyk. Historia niezła jest u mnie wojownikiem tankiem. Sebille jest rogue i jej historia w ciekawy sposób przeplata się z ifanem. Oraz lohse i fane tak jak u ciebie są op. W moim przypadku lohse specjalizuje się woda powietrze. Fane ogień ziemia i nekromancja. Ifan prócz bycia wojem dodatkowo summoner a sebille polymorph. Dodam że latający rogue też jest op:D. Ta gra poraża możliwościami.

 

W ogóle fabuła i questy poboczne dają radę jak w wieśku 3. Zero nudy i fajne rozkminy.

 

Zabiłem bossa zamieniając go w kurczaka i dając na niego czar że dostaje dmg przy poruszaniu się. Innego rozwaliłem zrzucajac w lawe po teleporcie. A jednego dużego wroga przeteleportowałem do innego i oglądałem z daleka jak się biją :D

  • Plusik 1
Opublikowano

Wczoraj skończyłem grać o 3, przede mną prawdopodobnie finałowa walka. Co tam się odjaniepawla :obama:

 

Tylko niestety natrafiłem na dosyć niemiłego buga i musiałem skorzystać z "haków" na nielimitowaną liczbę punktów akcji żeby nie dać bossowi dojść do ataku. Z tego co czytałem to wiele osób tak miało gdzie główną postacią jest Lohsa, wczytywanie wcześniejszych zapisów (cofałem się nawet 2h wstecz) nic nie dawało :/

 

Tak czy inaczej, już rozmyślam jakim teamem i jakimi buildami będę przechodził gierkę drugi raz :D Ale jak ktoś się zastanawia to historia Lohsy i Fane'a jest bardzo dobra, myślę czy by nie zrobić w kolejnym przejściu właśnie Fane'a jako maina żeby zobaczyć wszystko z jego perspektywy.

 

Taki protip dla osób które grają Fane'em. Jak odblokujesz face reapera i użyjesz np. na zwłokach elfa to dostajesz jego twarz, w połączeniu z Source Orbem które wypadają trochę później możesz zrobić mu maskę elfa. Pro tip polega na tym że po zmianie możesz normalnie zdjąć tą maskę i założyć sobie normalny hełm a transformacja zostanie.

Opublikowano

Dla mnie to jest niepojęte, kickstarterowy sukces i kosmiczne recenzje dają ewentualnemu dystrybutorowi jakieś podstawy, żeby wierzyć w sukces sprzedażowy. Jedynka chyba dobrze się sprzedała, a może nie?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...