Nie ma chyba tematu to tworzę. W lutym planuje wyjazd do Kenii i pytanie mam o szczepienia. Wyszło z internetu żę trzeba zrobić kilka szczepień za kwote ponad 1 tysiak od osoby to troszkę ponad mój budżet. Ktoś z was był może w Afryce na safari? Na co się szczepiliście ? 

Blatmanowa jedzie z tobą? Jak nie to może nie szczep się

Ponoć po roku picia tyskiego jesteś na wszystko odporny

hhaha a tak na poważnie to według różnych stron troszkę tego jest http://www.medycynatropikalna.pl/kraj/kenia/23

 

Zastanawiam się jakie ryzyko np żółtej febry czy duru brzusznego występuje. To że tabletki na malarie wezmę nawet sie nie zastanawiam. No i na żółtaczke byłem szczepiony żona też bo praca w szpitalu. 

Polecam Egipt. Też afryka, a szczepień nie trzeba

Lepiej sie zaszczep na co sie da. Ogladalem kiedys sporo dokumentow i bialy czlowiek w odroznieniu od mudzinow jets na wiele pasozytow ktorych jest w brudnej afryce sporo po prostu nieodporny.

 

Ja wolalbym dmuchac na zimne niz potem sie bujac z jakims chu.jostwem od lekarza do lekarza ktorzy by odsylali bo nie mieli pomyslu co ci jest.

Az w koncu bym umar.

I to przed rdr2

Szczep się dupą z hieną i wystarczy.

Blantman pamietaj zeby wziac ze soba psp

Pamiętaj o wymogu czczenia afrykańskiego deszczu.

1000zl czy 2000zl to nieistotne. Wazne, ze szczepienie sie zrobi u szefowej pielegniarek bez kolejki.

Nawet bez wchodzenia do gabinetu. Weź blantwoman, na pewno się ucieszą jak śnieg zobaczą

s z r o n

1000zl czy 2000zl to nieistotne. Wazne, ze szczepienie sie zrobi u szefowej pielegniarek bez kolejki.

szczepienia robi się w sanepidzie nie w szpitalu więc niepotrzebne złośliwości  :)

Koleżanka jechała w tym roku na kwartał do Kenii i szczepiła się na żółtą gorączkę, wzw a, wzw b, meningokoki, tyfus i proponowali jej jeszcze na wścieklizne i dostała jeszcze receptę na Malarone, ale nie brała bo to był długi wyjazd i dopiero w razie zachorowania polecili jej wziąć.

Blancik teraz jest moda na nieszczepienie sie. Posluchaj karyn z fejsbuka i jedz sote.

Serio pracując w szpitalu, pytasz tutaj o takie rzeczy? XD

Pamiętaj, jak nie wiesz co się dzieje, to śpiewaj łaka łaka

Tak w ogole widze dzisiaj rano temat Afryka i mysle sobe, kurde forumowicze juz objechali tyle krajow, ze teraz szukaja nowych wrazen, pewnie jacys bogole robia tripa ze szczelaniem do nosorozcow, pytaja o rodzaj amunicji, pewie kultywator sie wypowie. A tu co chwila ktos nowy podbija temat. Wchodze a to tylko blancik z pytaniem czy warto brac caly pakiet szczepien jadac do najbardziej zasyfionego kraju, czy moze da sie na czyms zaoszczedzic zastepujac to paracetamolem. Prawie jak pytanie wlascicieli porshe jak zaoszczedzic na bajurze i czy warto instalowac gaz. Jak cie stac na afryke to stac cie na szczepienie. Chyba ze nie.

Afryka to brzmi  dziewiczo i dziko, więc to  chyba fajnie jechac sprawdzić sie czy wytrzymasz 20 dni gorączki 41 stopni, i wymiotowanie jelitami, w trakcie ucieczki przed lwem.

Ja tam bym  kupił tylko  wysokie skarpetki by jakaś pokrzywka nie skrzywdziła nóżek.

Nie było tematu zmieniliśmy plany i w lutym do sri lanki. Za dużo z tą afryką zachodu było na sri lance czyściej i mniej można złapać :D Szczepie się jutro ale tylko 2 szczepienia zamiast kilku :) Grunt że jest jakieś egzotyczne miejsce. A o to chodziło. No i na Słoniu chce się przejechać

Weź nie męcz słonia.

No na Sri Lance to prosto z chodnika można jeść xd Hindusi są podobno very rejpi  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Prawie jak pytanie wlascicieli porshe jak zaoszczedzic na bajurze i czy warto instalowac gaz. Jak cie stac na afryke to stac cie na szczepienie. Chyba ze nie.

 

śmieszy mnie taka argumentacja zawsze, że skoro cie stać na jedno to stać cie na drugie

mejm cho na irca dzisiaj pośmiejemy sie z tokara

Za miesiąc lecę na tydzień na Wyspy Zielonego Przylądka. Nie kontynent, ale jednak Afryka. Ktoś był? Jak wrażenia? Co polecacie? Lecimy z TUI i zastanawiam się gdzie będzie międzylądowanie. W opisie tego nie ma, a samolot, którym mamy lecieć nie ma zasięgu na bezpośredni lot 

Byłem w 2018. Lecąc z Warszawy międzylądowanie było w Barcelonie, powrót to samo. Przejebana sprawa. Trwało to z 1.5h czy nawet 2. Siedzisz w samolocie, klima wyłączona duszno w chuj. Z 6 godzin podróży robi się 8. Linie Enter Air.

 

Nie wiem gdzie lecisz tych wysp jest kilka, ja byłem na Sal. 

Plaża i ocean bajka, w ogóle nie korzystaliśmy z basenu, szkoda było marnować widok. 

Zwiedzanie? Szału nie ma, raczej nastaw się na wypoczynek. Unikaj wycieczki typu pływanie z rekinami, wejdziesz do kolan do wody po komieniach i płetwy rekinów będziesz oglądać z odległości 100m  na szczęście był to tylko element kupionej wycieczki objazdowej, bo jakbym zapłacił oddzielnie to wkurw mocny. 

jak zdecydujesz się na jakąś wycieczkę to nie kupuj u rezydenta Tui. Jeśli lecisz na Sal szukaj przy plaży gościa o ksywie Borys Biedronka, serio. Solidna firma, świetnie gada po polsku. Może prowadzi jeszcze działalność, chyba był na Facebooku. Ja byłem z Itaki, na spotkaniu z rezydentem nikt nie kupił wycieczki, wszyscy u Borysa. Dużo taniej.

Bieda tam straszna, warto wziąć jakieś słodycze dla dzieciaków.

 

Ile płaciłeś i jaki hotel?