Pupcio 18 649 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Chciałbym żebyście pisali swoje kontrowersyjne opinie na temat gierek które z reguły wszyscy znają i kochają. To ten no, mi sie nie podoba zelda wind waker. Sakramencko nudna gra, to pływanie od wyspy do wyspy i robienie zagadek dla dałnow mnie nie kupiło. mario kart 8- brak kampanii i te cholerne muszelki sprawiły że nigdy nie rusze tej gry drugi raz. dark soulsy- próbowałem każdą część i kurcze nie podoba mnie sie to kruci A jak tam sprawa wygląda u was forumowicze? aha, obrażanie rdr skutkuje perm banem :) 6 Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 GTA V, no gurwa zmuszałem się żeby grać, żeby kończyć, no nie wiem, nie siadło mi. :/ 1 Cytuj
Shen 9 695 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 GTA V tak samo, meczylem sie strasznie, żeby to skonczyc Uncharted 1-3 od killroomu do killroomu i jakas fabuła z kina klasy B. Gears of war - grałeś w jedynke, to grales we wszystkie czesci. Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Uncharted na premierę robił, ale jak ostatnio odświeżyłem sobie wszystkie części to nawet "legendarnej" dwójce dałbym teraz co najwyżej 7/10. Mniej więcej podobna opinia: skrypt na skrypcie, od killroomu do killroomu i te nieskończone spawny. Cytuj
Rayos 3 186 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Metal Gear solid 3- średnia skradanka z przekombinowana i przegadana fabuła. Ale cutscenki chociaż fajnie wyreżyserowane GTA V podobnie jak inni, ciężko było mi to skończyć, za czyszczenie mapy nawet się nie zbierałem. Atlus - nie siadły mi żadne gry tej firmy. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 no już nie demonizujcie aż tak tego nieszczęsnego gta 5 Cytuj
Mendrek 569 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 GTA V - wydmuszka za kosmiliony dolarów ze świetną kampania fabularna, ale sandbox tak nudny, że stworzyli go chyba tylko po to by online w niego wsadzić i trzepać kasę na powtarzalnych wyzwaniach. Sandbox = zabawa. A ta piaskownica ma tylko piasek i poukrywane tu i ówdzie psie bobki. Zero frajdy. Jeżdżenie samochodami po dzielni jarało mnie gdzieś do GTA 3. Final Fantasy Tactics - brzydkie to to jak noc, wszędzie ten staroangielski, fabuła oklepana jak tyłek Tori Black, nie dałem rady w to grać. Jedyny Invalice który toleruję i wielbię, to ten z Vagrant Story. 1 Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Napiszę kontrowersyjną obecnie opinię- mnie się GTAV sakramencko podobało. Nie wiem jak było by dzisiaj, ale pewnie podobnie. 4 Cytuj
pleju 209 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 The Legend of Zelda: Breath of the Wild prawdopodobnie najbardziej przehajpowana gra w historii, za każdym razem jak widzę te 10/10 to dostaje raka. Średni klon Assassina z pustym światem, słabymi misjami pobocznymi i zagadkami logicznym dla 5 latków. 6 Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 W sumie jedyna gierka ktora jest dla mnie w chu.j srednia a znam wiele osob ktore sie nia zachwycaja to seria Dishonored. Zupelnie mi to nie siada, Tnief wydaje mi sie miliart lepszy. 2 Cytuj
ping 9 048 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 (edytowane) MGSy - próbowałem grać w każdego, ale po prostu drewniana mechanika zabija całkowicie sens grania w tę serię. Największą bekę mam z typów, co to się spuszczają nad 'dojrzałą' fabułą, a tam nagle wyjeżdża zza winkla grubas na rolkach. Ostatnio piątkę odpaliłem, to też yebłem po zaliczeniu prologu - zawsze traktowałem MGSy jako serię gier z przymróżeniem oka, taki samo deprecjonujący się dramat, który puszcza oczko do świadomego widza, a reszta tarktuje to jako dojrzałą historię z masą wzruszających momentów. Kojima po mistrzowsku pokazuje tok myślenia artysty performance wedle zasady 'nasram na wycieraczkę, a KRYTYCY będą rozpływać się nad geniuszem sztuki', okazującej przemijanie na tle postępującego konsumpcjonizmu i do wszystkiego samodzielnie dopiszą sobie sens. Najlepszy troll świata gier wideo. Natomiast pierwszy MGS na Famicoma, a potem Policenauts to klasa sama w sobie. Seria Souls - klimat mi leży, poziom trudności też, wszystko jest super, ale brak checkpointów to nie jest coś co winduje poziom trudności w górę. To jest coś, co całkowicie odrzuca od produkcji - najpierw oglądam sobie przez 30 sekund loading, a potem na autopilocie biegnę do bossa, żeby zrobić kolejne podejście. Nuda i marnotrawienie czasu, robienie z gracza bałwana. Najlepiej jak się śmiałem z Titan Souls i tego biegania do typków na autopilocie (tam nawet wrogów nie ma po drodze tylko tracisz czas oglądając po raz -enty piksele), to ktoś na forum mi uświadamiał, że to celowy zabieg, bo masz wtedy czas na przemyślenie swojej walki i innego egzystencjonalnego pierdo.lolo. Mi przy którymś runie przypomniało się, że w sumie czas strzelić kupkę, że trzeba zamówić zakupy z tesco, że chatę muszę posprzątać, no i wyłączyłem nigdy do gierki nie wracając. Czego Soulsy nie potrafią, to Ninja Gaiden robi dobrze - są checkpointy przed bossami i elo, nie trzeba 30 razy iść przez ścieżkę pełną byle jakich mobów. Wierzę jednak, że na emeryturze będę miał więcej czasu i cierpliwości jeśli do tego czasu nie yebnę na zawał - póki co Duszny Darek został odłożony po dojściu do Sen's Fortress. Edytowane 26 października 2017 przez ping 9 Cytuj
kes 1 462 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Świetny temat papcio, nigdy za wiele miejsca na wałkowanie po raz setny tych samych dyskusji. Od siebie napiszę moją niepoprawnie polityczną opinie na temat 3 blockbusterowych serii. Uncharted 3 jest najlepszą częścią tej mocno przehajpowanej serii. Odsłony na ps4 są nudne jak flaki z olejem, za dużo skradania i inspiracji TloU tylko graficzka ładna. Podobało mi się zakończenie Mass Effect 3 jak i cała gra. Ciężko zdecydować jedynka czy trójka jest lepsza obie są świetne, ale cenię je za inne aspekty dlatego stawiam znak równości. Łatwo za to wskazać najgorszą część trylogii ME2 nuuuuda 2 misje głównego wątku reszta cienkie misje lojalnościowe zaorać. Assassin Creed 1 piękna gra i opad szczeny w okolicach premiery. Dwójka mega rozczarowanie jeszcze Black Flag fajny resztę można zaorać. Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 No no 10 postow i jeszcze nikt nie probuje narzucic swojej racji, az dziwne <czeka az Aloy obrazo> Cytuj
Kinoji 763 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Do Phantom Pain podchodziłem już 2 razy i obie próby skończyły się kilka godzin po wyjściu na otwarty świat. Bezsensowne, nudne łażenie po mapie żeby trochę się poskradać, pozabijać pionki w wiochach, beznadziejny setting i za dużo dupereli. 2 Cytuj
darkos 4 339 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Rise of Tomb Raider - po tej bece z ekskluzywnością i czekaniem niemal rok, w końcu kupiłem, zainstalowałem, tyle czekania jarania się a grę tak naprawdę męczyłem nie wiedzieć czemu. To nie jest zły Tomb Raider, jest świetny ale no kurde. W tego z 2013 to potrafiłem grać jak poyebany. Dobrze że sąsiad kupił ps4 slima to namówiłem go na kupno Rise of TR więc skończymy razem misje na co-op jak tylko upora się z singlem i kryptami. 1 Cytuj
japco 275 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 (edytowane) Uncharted to ścierwo. Każda część. Edytowane 26 października 2017 przez japco 1 2 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Zapomniałeś Pawcio napisać, żeby nie obrażać żadnych gier z Xboksa, bo nie wolno i CW poza CW. Zeld nie lubię, grałem w ALBW, nudne łażenie po jaskiniach z infantylnymi postaciami, wszystko takie bez wyrazu (no ten motyw z wchodzeniem w ściany nawet nawet, ale to mnie nie zatrzymało przy grze). Wszystkie symulatory chodzenia i te NIESAMOWITE GRY TELLTALE, nuda nuda nuda (tak, tylko Heavy Rain mi się podobało i Fahrenheit, reszta do pieca i gazu i piachu). Life is Strange od biedy dawało radę, ale nie nie nie, nie miałem łez w oczach. Symulatory samochodzików, niiiiiiiii, wolę sobie pojeździć na żywo wozem, lepsze doznania. Jak wyścigi, to jakimiś szybkimi furkami i ma być pizda i ogień. DriveClub mi się podoba, nie wiem czemu, ale tak jest. Unchartedy, no spoko gierki na raz, ale spuszczanie się nad ich rzekomym mesjaszostwem, to XD Prosty gameplay, jedynie grafika daje radę. Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 (edytowane) nie znoszę japońskiego klimatu, kultury i obycia japończyków ergo nie trawię kompletnie japońskich gier i wszystkiego co z nimi związane. Nazywajcie mnie ignorantem bez gustu, ale kultura dalekiego wschodu jest mi tak obca i cringe'owa ze przechodzą mnie ciarki, jedynie Ninja Gaiden mi podsiadł. spaliłbym się ze wstydu gdyby mnie ktoś nakrył na graniu w Bayonettę albo Super Mario Edytowane 26 października 2017 przez MaZZeo Cytuj
Pupcio 18 649 Opublikowano 26 października 2017 Autor Opublikowano 26 października 2017 o jeszcze single tlou to takie ostre 7/10. fabuła no jest okej ale c0rwa jak widze że niektórzy to przechodzą kilka razy to zawsze sie zastanawiam co z nimi jest nie tak 1 Cytuj
kanabis 22 644 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 W sumie to mi przypomniales o Bayo. No fakt system walki, mechanika, fantastyczne, Ale nie dalem rady z tym klimatem. Mialem uczucie ze w ta gre mozna grac tylko ubranym w jaskrawe lajkry i z lezacym obok pejczem i rozlozonymi plakatami czarodziejki z ksiezyca :/ zbyt mocne jak dla mnie 3 Cytuj
Ukukuki 7 107 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Gry od Ubisoftu, no kompletnie mi nie siadają. Jest jeden wyjątek, Rayman w 2D, miodzio reszta niestety kompletna nuda dla mnie. Seria MGS, nie rozumiem fenomenu ale też nie nękam ludzi moim zdaniem o tej serii. Mario w 3D, grałem we wszystko od N64. Nudne plansze rozwleczone jak się da. Nudna i wolna rozgrywka. O wiele bardziej lubię odsłony 2D które wręcz ubóstwiam. Granie kanapowe w te tytuły to czysty miód a Yoshi ze SNESa to jest najlepsza platformówka w jaką kiedykolwiek grałem. 3D Land było super, platformówka z krwi i kości. Final Fantasy i inne jRPG, nie czaję popularności tego gatunku w europie. GTAV, nie wiem czy to kwestia wieku ale zmuszałem się do grania w GTAV a i tak nie skończyłem głównego wątku. Od dzieciaka uwielbiałem tą serię, każdą część katowałem dziesiątkami godzin, nawet kiepskie GTA London. W Vice City i San Andreas to przegrałem setki godzin i symulowałem chorobę żeby mieć więcej czasu na granie:P Nie wiem co się stało bo GTAV ma wszystko co chciałbym od tej serii. Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Uwielbiam gry od Rockstara, ale nie ma chyba gier z gorszym sterowaniem, postacie zachowuje sie jak klody na lodzie, nawet Gerwant z Riviery na podstawowym schemacie responsywnosci to przy tym baletnica. GTA IV >>>>>>>>>>>> GTA V MGS2 to najgorsza odslona z glownej serii, ludzie spuszczaja sie nad meta-komentarzem i wachaja swoje pierdy z lampki bo cos zrozumieli, a gierka sama w sobie jest strasznie monotonna, ma beznadziejny art design zarowno swiata jak i bossow oraz fabularnie [ignorujac podtekst] jest strasznie przekombinowana i nie trzyma sie kupy, cos a la MGS4, tylko ze w MGSie 4 przynajmniej byl lepszy gameplay, ciekawsze widoczki, swietne walki z bossami oraz za(pipi)isty multiplayer. Mario to najbardziej przehajpowana seria we wszechswiecie. Donkey Kongi sa 100 razy lepsze. Zelda: Twilight Princess to najlepsza Zelda Gearsy 3 sa moimi ulubionymi, a 2jka jest najslabsza, za duzo latania po bezplciowych podziemiach. 2 Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Cytat Gears of war - grałeś w jedynke, to grales we wszystkie czesci. jednak przyjemnie sie w to gra, zwłaszcza na splicie Majora's Mask 3D - większość gry zmuszałem się by do niej wracać, większość czasu, gdy już to zrobiłem bawiłem się wyśmienicie. Istny paradoks, spowodowany poganiającym limitem czasu (gdyby nie odkryta w sieci melodia na spowolnienie czasu, w życiu bym nie chciał jej kończyć). kończąc i tak jest to gra na 9/10. i na 3 jednocześnie. 1 Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 Hotline Miami 2 > Hotline Miami 1 (przy czym oba to 10/10 oczywiście) Cytuj
Kosmos 2 749 Opublikowano 26 października 2017 Opublikowano 26 października 2017 (edytowane) Uncharted 4 - Sorry, ale dla mnie 8/10. Oczywiście bardzo dobra gra, ale przehypowana. Korytarze, skrypty, przewidywalne skoki... Natomiast, poziom trudności, grafika fabuła świetne. Horizon - gra miała swoje momenty, chwilę się jarałem ale nie chce mi się w to zagłębiać. Chyba nie dla mnie. GTA 4 > GTA 5. Chociaż obie świetne. Edytowane 26 października 2017 przez Kosmos Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.