Pisanie ze nowe zeldy nie są zeldowe, (gdy takie jak są teraz kiedyś nie mogły być ze względów też technicznych) to trochę jak pretensje do psa że jak był mały i młody to był najlepszy, ale jak urósł i waży 10 kilo to już nie to samo. Ewolucja to ewolucja. To ciągle ten sam pies, można go oddać do schroniska jak się go już nie kocha, ale nie ma powrotu do szczeniaka.

Grałem razem w 6 zeld, i każda kolejna robiła coraz więcej, ciągle były jakieś świeże pomysły na rozgrywkę i mechanikę. Ciekawe czy jak Link pierwszy raz wszedł na konia to też ktoś pisał że odebrano  mu zeldę

52 minuty temu, messer88 napisał:

No właśnie ja się zastanawiam czy po BOTW atakować TOTK ale chyba zrobię przerwę, nie przemawia do mnie specjalnie jakoś to budowanie. Zreszta to będzie czas się zastanowić dopiero za jakieś kilkadziesiąt godzin które pewnie spędzę w BOTW jeszcze. 

 

Źle zrobiłeś, lepiej od razu zacząć od TOTK bo zmęczysz się formułą. Ja dzisiaj wiedząc to co wiem gdybym miał zaczynać to traktowałbym TOTK jako main grę a BOTW jako dodatek.

Jak mi będzie mało Zeldy to przegryzę BOTW czymś innym i wskoczę w TOTK, a w innym przypadku to się nie śpieszy, może będzie wsteczna bądź remaster na następnej konsolce N. 

A moim zdaniem zrobiłeś bardzo dobrze. Omijanie BotW jest głupim pomysłem, a TotK nigdzie nie ucieka

Jakbym miał zamiar ograć Botw i Totk zaraz po sobie to też raczej skłonny byłbym przyznać rację tezie, że lepiej grać tylko jedną i tą jedyną byłaby Totk bo po prostu wszystko robi lepiej, a schemat rozgrywki jest jednak tak podobny,że z marszu spędzić pierw 100h w botw by z buta ruszyć na kolejne 100h w Totk może dla kogoś być za wiele.

 

Botw pierw, Totk później ? Tak, można ale ja bym zrobił sobie przerwę między nimi