Skocz do zawartości

Ghost of Tsushima


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 minut temu, MEVEK napisał:

Jak kombinacja jest w miare trudna i nie pojdzie mi za pierwszymi probami mam wrazenie, ze czas zwalnia. Macie takie uczucie?

Dotychczas grałem tylko na trzeźwo, więc nie zauważyłem. 

  • Plusik 1
  • Haha 1
Opublikowano
5 minut temu, YETI napisał:

Dotychczas grałem tylko na trzeźwo, więc nie zauważyłem. 

No ja zawsze mam zapas piwa przy grze, no i fakt takie stany widać szczególnie przy grach FPP, w pewnym momencie zauważamy przeciwnika, gdy już ładuje w nas cały magazynek, ja to nazywam opóźnionym refleksem. 

Opublikowano
W dniu 9.08.2020 o 12:33, Wredny napisał:

Pod koniec drugiego aktu to wrażenie mija i zaczyna się wkradać monotonia - gdyby nie interesujący wątek główny to trzeciego regionu chyba bym nie zobaczył.
A ten trzeci region to już w ogóle przesyt - nie dość, że w większości brzydko, to już ogólnie za dużo tego wszystkiego (dobrze, że ogólnie małe to i krótkie).
Super fajna gierka, właśnie lecą napisy końcowe, ale żeby stawiać to na piedestale, mianować do GOTY czy nawet gry generacji?
Solidna, dobra produkcja na max 8/10, posiadająca sporo braków, umowności i niedoróbek, nieprzystających tytułowi AAA z 2020 roku, ale nadrabiająca genialnym klimatem, interesującą fabułą i ciekawymi questami pobocznymi (choć w większości przewidywalnymi, albo o gorzkim posmaku na koniec).
Zakończenie piękne, epilog fajny...
Ogólnie więc oceniam pozytywnie, ale nie mam zamiaru gierki wybielać, jak niektórzy tutaj, bo im TLoU Part II nie podeszło (bardzo delikatnie powiedziane), więc teraz gloryfikują gierkę Sucker Punch jakby na złość Naught Dog, w akcie jakiejś dziecinnej "zemsty" czy ch#j wie czego (z wielu postów bije tutaj taka małostkowość, ale nie tylko na forumku - recka AngyJoe to też dobry przykład takiej dziecinady).
 

Ja lubię obie gry, każdą za co innego. To znaczy TLOU2 lubię bardziej, bo nie wiem, czy którakolwiek historia z gier dostarczyła mi tylu przemyśleń, a niektóre momenty z końcówki śnią mi się po nocach. Ale Ghost Of Tsushima jest świetnie relaksujące i te historyjki z questów pobocznych to piękne bajki na dobranoc. Zupełnie inna skala wrażeń, ale człowiek potrzebuje i wstrząsów, i kołysanek. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano
W dniu 21.07.2020 o 17:23, Bansai napisał:

Fajny glitch mi sie trafil, w trakcie pojedynku ptejkowi sie zachcialo odpoczac na ramieniu wlasciciela, zle to sie skonczylo dla obu partii :reggie:

JQrclco.gif

 

Speaking of...

Jako, że jestem lepszym samurajem niż Bansai :kaz:w powyższym nagraniu nie ucierpiało żadne zwierzątko. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Dopiero teraz, pod koniec aktu sie wyjasnilo. Wczesniej nie bylo do konca wiadome, jaka droge obierze. Jeszcze niedawno mialem wspomnienie, ktore temu przeczylo. Ale teraz jest w miare jasne - jak w morde strzelil :cool:

Opublikowano

U mnie podobnie i nie wiem czym tak  się podniecacie bo pomimo zamilowania do japonistyki po drugim akcie męczy niemiłosiernie i od dwóch tygodni zmuszam się żeby ją skończyć 

Opublikowano (edytowane)

W pewnym momencie natknalem sie na oboz mongolow zawierajacy nieskonczona liczbe wrogow, atakujacy ciagle strzalami spoza fov. wiadomo o jaki typ obozu chodzi.

 

Prowokujac nieskonczenie respawnujace sie mongolskie moby zaczalem ich wywabiac z tego obozu. W pewnym momencie otoczyla mnie grupa okolo 30 mongolow kazdego typu. Gdyby nie te strzaly wylatujace z pagorkow, sosenek i tym podobnych bzdurnych spawnpointow, to mialem calkiem fajny moment niesamowitej jatki. jedna bomba posylala na glebe z 8 mobow, a i tak ich nie ubywalo. Proba odpierania hordy przez dluzszy moment daje niesamowity zastrzyk adrenaliny. Koncze drugi akt za chwile i poki co zadna misja nie zblizyla sie do tego choc na kilometr.

Edytowane przez Najtmer
  • Haha 1
Opublikowano

o ile przypadkowo go nie 'uwolnilem' podczas jakiejs misji fabularnej to postaram sie ci go jutro zlokalizowac. jest taki jak zamek na pierwszej wyspie, z komunikatem "outnumbering enemy forces" srutytuty. Nie byl to fort, a oboz wlasnie, co bylo dziwne, bo pladrowac sie go dalo, ale bylem bombardowany strzalami. bez perka pozwalajacego na blokowanie strzal nawet nie masz co tam jechac. z pamieci to ci powiem ze to bylo moze jakis kilometr na polnoc od miejsca w ktorym rozpoczyna sie drugi akt, bo wtedy to tez sie na niego nadzialem.

Opublikowano (edytowane)

dobra, w sumie to odpalilem i znalazlem. troche mi zajelo szukanie, bo byl nieco bardziej na polnoc ulokowany:

 

No description available.

 

oboz w ogole nie jest zaznaczony na mapie, wiec zakladam ze pewnie jest to czesc misji fabularnej ktorej jeszcze nie zrobilem. ( z drugiego aktu zrobilem chyba tylko jedna misje glownego watku, wiec trzeba mimo wszystko w odpowiednim momencie story tam podjechac na koniku. dla widoku tej hordy jaka sie wyleje na ciebie to warto ;) )

Edytowane przez Najtmer
  • Dzięki 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...