Skocz do zawartości

Ghost of Tsushima


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
16 godzin temu, Wredny napisał:


U mnie, podczas rozmowy z Yuną w nowej kryjówce, została poruszona jego kwestia i było pytanie

  Ukryj zawartość

"czy będzie nas ścigał?", na co Jin odpowiedział, że przynajmniej na razie nie, czy coś takiego. Żadnego tekstu o zgonie sobie nie przypominam.

 

Spoiler

Tez to mialem, to bylo zaraz na poczatku po przejsciu gry. Ta rozmowa o jego smerci bylo prowadzona przez jakis NPC, tylko nie pamietam gdzie. Moze w ktorejs z wiekszych swiatyn. I to na pewno bylo po tej scenie w kryjowce. 

Opublikowano (edytowane)

Jak macie opcje medytacji to tam czesto padaja rozne wyjasnienia, przemyslenia Jina. Sa one zalezne od zakoczenia.

 

Tymczasem ja latam z wiatrem i zbieram pozostalosci, ktore przeoczylem.

Piekna sprawa :banderas: 

Edytowane przez MEVEK
Opublikowano

Ale sie podjarałem, jak sie dowiedziałem, ze klanowy strój Sakaiów daje nam dodatkowe 2 ciecia w pojedynkach "standoff" - poezja.

 

 

Kilka godz później wpadła platyna - no nie mogłem sie oderwać   :banderas:

 

Ghost-of-Tsushima-20200823191801.jpg

 

:hi:

  • Plusik 3
Opublikowano

Powiedzcie mi czy ta gra ma naprawdę fajny gameplay, dobry klimat, ciekawą fabułę i nie jest kolejnym "emotional, movie experience". Mam taki żyg ostatnio na te samograje od Sony z pięknymi wstawkami filmowymi, a ta gra na gameplayach wygląda prze kozacko..

Opublikowano
1 godzinę temu, Dr.Czekolada napisał:

Urodziłeś się w złej generacji.

No właśnie urodziłem się w takiej generacji, że jeszcze pamiętam inne gry:)

Opublikowano

Te czasy już nie wrócą :(

 

Ghost to Asasynklon tylko fajniejszy i bardziej w stylu starszych odsłon, nie tych dziwnych rpgów. Fabularnie nie jest to nic, po czym nie będziesz spać w nocy ale jak lubisz takie klimaty to i wrażenia lepsze. Nie jest to samograj zwłaszcza na początku na hardzie, teraz po updacie doszedł nowy poziom ale nie wypowiem się jak tam z nim. Później jednak Jin jest przekoksem i w zasadzie rąbiesz wszystko z użyciem gadżetów.

Opublikowano

Najlepszy open-world od Sony i tyle w temacie. Grania i grania. System walki to czysta przyjemność i kontrola tłumu jak w Batman Arkham. Do tego odblokowuje się cztery postawy, na każdy typ Mongoła. Gram na trudnym i teraz zwiedzam druga wyspę. Piękne.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano (edytowane)

Gra skończona. Zostały znajdźki i wbicie pierwszej w życiu platyny. Powrót do poprzednich lokacji to czysta przyjemność, więc zbieranie w ogóle nie męczy. Dalej nie mogę wyjść z podziwu jakim cudem co niektórzy przeszli ten tytuł w kilka dni, ale ok ;p Chociaż to chyba bardziej smutek, niż podziw. 

Grę bez większych wątpliwości oceniam na 9/10. Dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem, czyli przyjemny open world w klimacie jaki kocham i na jaki czekałem od lat. O krajobrazach, muzyce i ogólnej jakości już chyba zostało napisane wszystko, więc skupię się na tym, co najbardziej urzekło mnie w tej grze. 

 

Spoiler

Według mnie twórcy idealnie poprowadzili dość prostą fabułę. Dobrze nakreślone postaci, więzi między nimi i naszym bohaterem wystarczyły, by zbudować odpowiednie napięcie. Historia z każdym kolejnym questem robi się coraz bardziej dołująca i mroczna. Uczucie beznadziei i utraty wszystkiego podsycane jest przez krajobrazy w kolejnych aktach. W Tsushimie przeżyłem chyba najbardziej smutny moment w całej mojej historii gracza. Chodzi oczywiście o śmierć naszego konia. Scena ta została tak pięknie przygotowana przez Sucker Punch, że nie wiedziałem czy mam ich podziwiać, czy być na nich w(pipi)iony. Z tym, co powiedział Jin i nazwaniem punktu "Grób wiernego przyjaciela" to już przegięli, naprawdę pierwszy raz od dawna ciężko mi było opanować emocje przed tv :v Po tej scenie wkraczamy do zniszczonej doszczętnie wioski i czujemy jeszcze większe przygnębienie i samotność. 

Jedyne co mnie mocno rozczarowało, to zakończenie. Spodziewałem się jakiejś epickiej bitwy i duela z Chanem, a wyszło wiadomo jak. Lepiej wypadł epilog z Shimurą, zdecydowanie większe emocje niż przy wykończeniu głównego wroga. 

 

Walka faktycznie jest świetna. Można sobie wybrać swój styl, jak chce się mieć trudniej i efektowniej, to można się czaić na parowanie i uniki. Ja wolałem rozbijać gardę wroga gadżetami i skillami, rzadko kiedy zmieniałem style w locie. 

Ogólnie polecam każdemu, no chyba, że ktoś ograł wszystkie open worldy na tej generacji. Ja grałem może w dwa takie tytuły, więc srogo się jarałem, że mogę się zatopić w świecie i klimacie jaki uwielbiam. To jest ta gra, z której sceny i momenty będę pewnie pamiętał do usranej śmierci <3 

A, prawie zapomniałem wspomnieć o photo mode. W Tsushimie spędziłem tam zdecydowanie zbyt dużo czasu :D

 

 

RNFetch-Blob-Tmp-wlpbj2zgxlhgzyxu8l3kuu.

 

Edytowane przez number_nine
  • Plusik 2
Opublikowano

Gram w tej chwili drugi raz równolegle z drugim przejściem Red Dead Redemption 2 (nastawionym na side questy) i  ponownym wlotem w TLOU2 pod tym samym kątem. Obawiam się, że jest tak, że w kwestii tej generacji nic więcej mi już nie potrzeba. No, może czasem dostać wpiii w Bloodborne/Sekiro. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Wreszcie miałem więcej czasu na Tsushimę w ostatnim tygodniu i dotarłem do 

Spoiler

3ciej wyspy, myślę, że zbliżam się już so konkluzji opowieści

Muszę przyznać, że pomimo średnich pierwszych kilkunastu godzin gra nabrała rumieńcow i w tej chwili system walki uważam za bardzo udany, po tym jak udało się wszystkie ważniejsze skille odblokować. Side-questy też jakieś takie lepsze teraz się wydają, udało mi się ukończyć większość chain-subquestów. 

Warto było dać tej grze trochę czasu, nie każdy open world potrafi zaskakiwać nowymi skillami wpływającymi tak bardzo na system walki i frajdę z rozgrywający. Poszczególne regiony też są dosyć zróżnicowane. Po prostu bardzo dobra i długa produkcja. Godne pożegnanie PS4.

Opublikowano

Właśnie ogrywam i poczatek jest w porywach tylko dobry. Pewnie z czasem Jin odblokuje parę skilli i zrobi się dużo lepiej, Ale klimat jest super, typowa samurajowa opowieść, w której postaci nawijają o szeptach motyla we mgle, wewnetrznej walce wilka który chce poleżeć w łóżku z tym, któremu zaczyna chcieć się lać i tak dalej. Do tego widoczki jak z jakiejś utopijnej Azji i już jest motywacja, żeby grać dalej.

Opublikowano (edytowane)

Gra ukończona. Podtrzymuje pozytywną opinię, szczególnie końcówka fabuły była ciekawa, daję mocne 8,5/10 :).

Spoiler

Fajnie, że dali na końcu wybór, trochę jednak zamknęli tym furtę do ewentualnego sequela, ale myślę, że tak czy inaczej nie mieli go w planach. 

 

Edytowane przez KrYcHu_89
Opublikowano
8 godzin temu, KrYcHu_89 napisał:

Gra ukończona. Podtrzymuje pozytywną opinię, szczególnie końcówka fabuły była ciekawa, daję mocne 8,5/10 :).

  Ukryj zawartość

Fajnie, że dali na końcu wybór, trochę jednak zamknęli tym furtę do ewentualnego sequela, ale myślę, że tak czy inaczej nie mieli go w planach. 

 

Na co sie zdecydowales?

Opublikowano
1 godzinę temu, MEVEK napisał:

Na co sie zdecydowales?

Spoiler

Darowałem życie Panu Shimura, uważam, że taka decyzja jest bardziej wiarygodna nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla samej postaci, która w trakcie gry kilka razy przełamała samurajskie zwyczaje :).

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...