The Hong Kong Massacre

[Daffy 10 634]

co by bylo gdyby hotline miami mialo grafike i spotkalo po drodze johna woo i maxa payne'a?

 

 

w chwili obecnej ps4 i pc ale bedzie tez na innych platformach co potwierdzaja tworcy ze szwecji

[c0ŕ 4 834]

Zaje,biscie to wygląda.

[kubson 3 189]

Bedzie grane

[SlimShady 3 441]

Nie lubie widoku z góry, ale gra zapowiada sie swietnie, tylko ciekawe jak z brutalnoscia.

Edytowane 31 października 2017 przez SlimShady

[c0ŕ 4 834]

No liczę że nie będzie takiego rozczarowania jak choćby w Hatred.

[Gość _Be_]

Kopia kopii, nie wiem czym tu się jarać. Do tego grafika totalnie bezjajeczna i zero stylu, pogram jak będzie w plusie. 

[bloody_gipsy 70]

Fajnie to wygląda tj. noc, neony i latające wszędzie kulki.

[Gość mate5]

Nie lubie rzutu izometrycznego, ale gra zapowiada sie swietnie, tylko ciekawe jak z brutalnoscia.

No wlasnie nie jest izometryczna, a gdyby byla to mogloby to sie lepiej prezentowac biorqc pod uwage ze to jest 3d a nie 2d.

[SlimShady 3 441]

To jakbyś nazwał taki widok z góry?Chciałbyś, żeby zrobili milionową grę pseudo pixel art  silącą się na gierke z Pegazusa?

[Gość _Be_]

Widokiem z góry?

 

to jest rzut izometryczny

 

[Papaj 465]

A jak są gierki RTS z obracaną kamera, gdzie ustawiam sobie rzut z góry przez cała grę i co teraz Bartek cwaniaczku?

[Bansai 11 198]

A jak są gierki RTS z obracaną kamera, gdzie ustawiam sobie rzut z góry przez cała grę i co teraz Bartek cwaniaczku?

 

Gra z obracaną kamerą

[Gość _Be_]

A co to ma do tematu tej gierki, która nie jest w rzucie izometrycznym?

 

tak jak pan bansai pisze

[Papaj 465]

Nic. Pożartować sobie nie można. A ta gra wiadomo, że widok ma z góry a nie izometryczny.

 

Mi sie podoba. Widać, że to bedzie taki Stranglehold tylko w innym ujęciu i bardziej brutalny. Te wszystkie efekty rozpierduchy, pękające szyby, papiery w powietrzu, niszczejące sie elementy otoczenia podczas starć robią robotę i uwielbiam takie coś w strzelankach.

[Frantik 2 578]

Premiera 22 stycznia

 

[marcinwks 1 002]

Cena na PSN 71 PLN.

Gra już ktoś? Jeśli tak, to jak wrażenia?

 

[Gość Rozi]

https://www.squarexo.co.uk/the-hong-kong-massacre-ps4-review/

 

Pierwsze recenzje są bardzo dobre.

[Frantik 2 578]

2 godziny temu, marcinwks napisał:

Gra już ktoś? Jeśli tak, to jak wrażenia?

Grałem na PC niecałą godzinkę. No po prostu Hotline Miami z ładną grafiką i w chińskich klimatach. Niuanse stanowią różnicę. Zaliczyłem na razie cztery poziomy.

 

• Giniemy i zabijamy na hita,
• nie ma (przynajmniej na razie) żadnej formy melee, tylko pukawki,
• otoczenie jest mocno zniszczalne i trzeba się nauczyć, że drzwi, drewniane ścianki, okna i podobne nie zapewnią nam ochrony, bo z łatwością mogą zostać przestrzelone lub całkowicie zniszczone
• podstawą jest stosowanie dive'a - skok szczupakiem do przodu, albo różne wariacje dodge'ów i ślizgów na boki. Wykonane w odpowiednim momencie pozwalają uniknąć kul 
• rozgrywka jest odrobinę wolniejsza niż w Hotline Miami, ale twórcy starają się temu zaradzić, zachęcając nas do robienia 3 wyzwań na każdym poziomie - przejścia poniżej określonego czasu, nie chybienia ani jedną kulą i w końcu nieużywanie spowolnienia czasu
• Za punkty, które dostajemy za zaliczenie poziomu i robienie w/w opisanych wyzwań, kupujemy apgrejdy pukawek, ewentualnie możemy wykupić lepszą broń "startową" niż 2 pistoleciki. To na razie wydaje mi się trochę bez sensu, bo można podnosić giwery od przeciwników
• Muzyka jest dobra, ale to nie poziom HM
• Klimat robi
• Spowolnienie chyba aż za bardzo ułatwia i ma bardzo niski cooldown
• Fabułka, póki co, dość enigmatyczna
• Brutalność? Dość stonowana. Są ładne obłoczki krwi

 

Na Steamie obecnie do kupienia za 64zł z groszami. Nie wiem czy mi się wydaje, ale sterowanie na padzie jest jakieś takie... drętwe, mało precyzyjne. Tak więc na razie gram myszce i klawiaturze

Edytowane 22 stycznia 2019 przez Frantik

[Boomcio 4 160]

Też pykam od kilku dni na ps4 i gra się naprawdę dobrze. Animacje postaci, efekty cząsteczkowe i odczuwalna moc broni (shotgun )  wykonują dobrą robotę. Ginie się co rusz, zanim pozna się miejscówkę, ale po skończeniu levelu obowiązkowo targasz następny. I jeszcze raz.