Ktoś przeszedł HI na legendary na forum?

 

To musi być niezły wyczyn bo gierka już na heroic daje mocno po palcach 

poważnie heroic jest dla was taki trudny?

 

nie wiem, może w samej końcówce robi się naprawdę bardzo trudno, ale to moje pierwsze halo, w którym gram na padzie i heroicznym, i jest zadziwiająco prosto; miałem dużo większe problemy z poprzednimi częściami na normalny i myszce xd

Końcówka troche dała mi popalić, dużo kurew wysłałem w kosmos przy ostatnim bossie. 

Do ogrania jest 100% na Heroic i przejście na Legendary. 

 

Heroic jest po prostu czasami frustrujący (więc nie chcę już myśleć o jakimś tam legendary), ani to kurwa przyjemne, ani to frajdowne, gdzie w porównaniu do takiego Doom Eternal tam były lepiej zrobione i wyważone poziomy trudności.

Dzisiaj pojeździłem po mapie Scorpionem i nic nie daje takiej frajdy jak zestrzelenie statku wroga, który ma właśnie zrobić zrzut wojsk. Mapa jest większa niż się wydaje przez tą mocną wertykalność, parę razy zastanawiałem się czy byłem już w lokacji, którą widzę na horyzoncie czy nie. Wszystko wskazuje na to, że to może być moja ulubiona część serii.

 

No i fabularnie gra rozwija skrzydła gdy dowiadujemy się co działo się z MC i Cortaną po wydarzeniach z 5. To bardzo mocny punkt całej gry.

Edytowane 18 grudnia 20213 l przez SnoD

17 godzin temu, SnoD napisał:

No i fabularnie gra rozwija skrzydła gdy dowiadujemy się co działo się z MC i Cortaną po wydarzeniach z 5

 

To już wiadomo w Halo Wars 2. Kurde skończyłem dzisiaj (na Heroicu - bardzo prosty, chyba najłatwiejsza gra z serii) i tak jakoś nie wiem. Brakuje mi w tej grze więcej misji w której widać skale konfliktu bo doslownie mieliśmy jedną misje w ktorej walczyliśmy człogiem z innymi czołgami, latania w kampanii w ogole nie ma, leśny biom po parnastu godzinach mi się już znudził i jestem ciekaw jak rozwiążą sytuacje z DLC, mam nadzieje na coś pokroju dodatków do Destiny 2 czyli duże, obfite kampanie w innych lokacjach. 

 

Spoiler odnośnie końca gry:

 

Spoiler

Końcówka gry sugeruje, że możemy podróżować miedzy innymi pierścieniami o różnych strefach klimatycznych

 

Gameplay świetny ogólnie ale widać, że za dużo nie mieli czasu na wymyślenie czegoś bardziej zaawansowanego pod kątem struktury (koncówka ktora była cały czas praktycznie w jednej lokacji Forerunner to był straszny sleeper) i do końca liczyłem na coś pokroju scarabów. No cóż nadal Halo 3 najlepszą gra w serii. 

W dniu 19.11.2021 o 12:02, ASX napisał:

było to już widać na innych materiałach, ale podobają mi się plynne przejścia pomiędzy cutscenkami i gameplayem. W dodatku chyba wszystkie dialogi jakie do tej pory widzieliśmy też są kręcone na jednym ujęciu, bez cięć (trochę w stylu God of War), co też dodaje płynności całym wydarzeniom

Szkoda, że nawet tego nie dowieźli, 1 płynne przejście, a później powrót do brzydkich ekranów ładowania przy każdej kolejnej misji.

Ekrany ładowania są między misjami, ale nie wiem czego nie dowieźli, bo tak jak pisałem wszystkie cutscenki reżyserowane są na jednym ujęciu, z wyjątkiem chyba 2 momentów kiedy mamy klasyczne cięcie i akcja przenosi się bazy wygnańców.

 

Także pod względem tego jak wyreżyserowane są cutscenki to Infinite jest top. 

 

Ja na chłodno nadal uważam, że gra zajebista ale nie podobają mi się dwie rzeczy.

Pierwsza to faktycznie ten nieszczęsny jeden biom i tłumaczenie przez (tfu) fanów, że przecież dzieje się na jednym ringu.

Halo CE też się działo, a przecież były tam jeszcze plaża, bagna/dżungla, śnieg, pustynia w 3 misji z której 343 w remasterze zrobiło teren lesisty btw.

Druga sprawa to walki z hunterami. Zawsze polegały na strzelaniu im w słaby punkt najczęściej plecy, a tutaj cały czar i fun walki z nimi gdzieś uleciał bo zawsze są skierowani przodem w naszą stronę.

 

Nadal uważam, że fabuła jest genialna, świetnie kończy wątki ale też niesamowicie pobudza wyobraźnię fana co do kierunku w którym seria może podążyć. 

14 minut temu, ASX napisał:

Ekrany ładowania są między misjami, ale nie wiem czego nie dowieźli, bo tak jak pisałem wszystkie cutscenki reżyserowane są na jednym ujęciu, z wyjątkiem chyba 2 momentów kiedy mamy klasyczne cięcie i akcja przenosi się bazy wygnańców.

 

Także pod względem tego jak wyreżyserowane są cutscenki to Infinite jest top. 

 

No nie wiem, wchodzisz do wierzy - ekran ładowania, wychodzisz z iglicy - ekran ładowania, wiele gier ekrany ładowania ukrywa właśnie w takich przejściach, filmikach, widać chcieli tu zrobić podobnie, ale się nie udało.

Były ekrany ładowania? Kurde musiałem mrugnąć bo nie zwróciłem uwagi. Grałem na series x jak coś.

Powtórzę jeszcze raz bo widzę że umknęło ci pierwsze zdanie posta który cytujesz, bo widzę że ci umknęło

9 minut temu, easye napisał:

Ekrany ładowania są między misjami

Ja piszę o reżyserii i montażu filmików przerywnikowych.

 

Co do hunterów to zgadzam się, w Infinite mamy najsłabszych hunterów w serii. Zawsze byli to bardzo mocni przeciwnicy na dystans, ale w poprzednich częściach można było zaryzykować walkę z nimi na blisko dystans, zatańczyć z nimi celem zaatakowania ich pleców. Było to bardzo ryzykowne bo potrafili zabić jednym ciosem ale jeśli nauczyło się ich ruchów można było z powodzeniem unikać ich ataków co było bardzo satysfakcjonujące. W Infinite jest to niemożliwe, więc Hunterzy zamieniają w zwykle gąbki na pociski których musimy zabić na dystans, co jest dużym downgoradem

Chyba najdłuższy ekran lądowania jaki zauważyłem był po wejściu do pierwszej iglicy.

No to może człowiek przywykl do exow na PlayStation gdzie kompletny brak ekranów ładowania jednak zwieksza znacznie imersje w grze. Szkoda, że MS w żadnej swojej gierce nie potrafi tego zrobić.

Słabe CW. Zresztą jakich exów PlayStation? Pewnie tych co powygrywały wszystkie nagrody goty w tym roku.

 

Chyba jeszcze nie było xD

Jakie CW, po prostu nie pamietam nawet jakie ostatnie exy na PS miały ekrany ładowania, widać qrwa nie jest to rocket since staff, skoro potrafili zrobić ładne przejścia to nie czaje dlaczego musieli dawać ekran ładowania przy otwarciu windy...

Mam za sobą walkę z 3 lub 4 Hunterami i mi coś właśnie nie pasowało. To teraz trzeba w nich walić z dystansu? Strasznie się męczyłem - krótki dystans, po ich ataku strzelałam linka za nich, szybki obrót i strzał w plecy. Bardzo krótkie okienko na wykonanie tego, ale jak się uda, to satysfakcja gwarantowana. 

 

 

Najlepiej na Hunterów mi się sprawdzał Skewer albo wycieczka czołgiem.

Wkurwiłem się na ten poziom heroic i zmieniłem na normal. Nie wiem, w Doom sobie radziłem, a tu w Halo? Ta linka to też jakoś tak niedojebanie zrobiona jest, bo czasem za daleko celownik ustawisz i nie pyknie. No i zapomniałem dopisać, że ta zmiana skilli to też jest chujowo zrobiona, jakby nie mogli zrobić w tego w kółku, a tak to strzałkami się pierdol i zastanawiaj, który to skill jest przypisany.

Ja się w pewnym momencie nauczyłem korzystać z tego chujostwa z wyborem umiejętności, ale to jest mocno nieintuicyjne i też wolałbym menu kołowe. 

 

Linka z hakiem jest bardzo spoko, ale też kilka razy zdarzyło mi się na przykład spaść w przepaść, bo Master Chief nie chciał się złapać czegoś, czego powinien się złapać. 

 

Swoją drogą to kolejna gra, gdzie zdobywasz punkty umiejętności i kolejna, gdzie w ogóle z tego nie skorzystam, bo i po chuj?

Szkoda, że pomiędzy etapami ostatniej misji nie można sobie po prostu wróci na mapę. Dla to kompletny bezsens, nie mówiąc już o tym, że gra w żaden sposób nie informuje, że od danego momentu trzeba już lecieć do końca.

W sumie, to ile jest takich stricte misji? Z 6 będzie? 

35 minut temu, Metoda napisał:

W sumie, to ile jest takich stricte misji? Z 6 będzie? 

14

Dla mnie wątek główny mega krótki miałem wrażenie ze zrobiłem właśnie 5-6 misji