mugen 1 975 Opublikowano 12 lutego 2018 Opublikowano 12 lutego 2018 No niestety, adaptacja dość mocno psuje postać Kovacsa. Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 12 lutego 2018 Opublikowano 12 lutego 2018 Jestem po 3 epach i jest takie 8 na szynach. Miałem nadzieje, że jakoś podbije poziom do pełnej ósemeczki, ale po tym co piszecie to ;/ Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 12 lutego 2018 Opublikowano 12 lutego 2018 W ósmym odcinku jest juz lepiej niż w siódmym, 9też forma żwyżkowa (w porównaniu z 7ep), ale finał mnie trochę rozczarował liczyłem na większą siekę . Dobrze pamiętam, że netflix zapowiedział też drugi sezon? Kupę kasy wpakowali w ten serial, lepiej, żeby wyciągnęli wnioski zanim wezmą się za druga cześć. No, ale w sumie serial mnie zachęcił do przeczytania książki, to taki plus Cytuj
Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 13 lutego 2018 Opublikowano 13 lutego 2018 Będą 3 sezony, każdy to poszczególna książka z trylogii. Cytuj
Moldar 2 273 Opublikowano 13 lutego 2018 Opublikowano 13 lutego 2018 Bałem się lipy, jestem po 5 odcinkach i jest ok jak dla mnie, historia mnie wciąga. No ale widać, że opinie są bardzo rozbieżne. Cytuj
mugen 1 975 Opublikowano 14 lutego 2018 Opublikowano 14 lutego 2018 https://naekranie.pl/aktualnosci/altered-carbon-showrunnerka-serialu-o-planach-na-2-sezon-2925196 Cytat Nie stworzyłam jeszcze 2. sezonu. Nie zawarłam kontraktu z Joelem, ani z nikim innym z obsady poza 1. sezonem ze względu na strukturę książek. […] Nigdy nie myślałam o tym przekształceniu w kategoriach zamiany ludzi, a raczej w związku z najciekawszą rzeczą dotyczącą tego materiału, czyli brakiem wymagań od konkretnego aktora, aby ten grał Takieshiego Kovacsa.[…] W związku z tym nie mam jeszcze przygotowanego 2. sezonu. Wiem, że Joel będzie niesamowity w tym, co robi. Nie wiem, jaki jest ich harmonogram lub jaki jest nasz harmonogram pracy. A to świat, który pozwala wierzyć w zasadę nigdy nie mów nigdy. (...) To bardzo droga książka! Z kosmicznymi bitwami i gigantycznymi portalami oraz ogromnymi okrętami orbitującymi wokół planety i eksplozją termojądrową. Richard przyszedł i pracował z nami w pokoju scenarzystów przez kilka tygodni, aby spróbować wymyślić historię, która byłaby w stanie wykorzystać elementy drugiej książki bez przymusu tworzenia ogromu, który się w niej znajduje. Również rzeczy, które stworzyliśmy w 1. sezonie, które łączą elementy z trzeciej książki z wcześniejszą historią, jak wątek Quell, znacząco zmieniły strukturę serialu. Zatem mamy teraz postać, której nie było w drugiej powieści i jeśli wykonamy dobrą robotę, to widzowie będą bardzo zainteresowani tą historią miłosną. Pomysł polegał na naśladowaniu tego, co robią książki, czyli przechodzeniu z planety na planetę, aby nie zostać w tym samym mieście. Naszą intencją nie jest powrót do Bay City w 2. sezonie. Elementem, który uwielbiam w tych książkach jest kwestia szybszego podróżowania poprzez pobieranie świadomości. To jest świetne, odtworzyć świadomość znacznie szybciej niż prędkość światła na innej planecie – i to jest po prostu zbyt fajne, żeby tego nie zrobić. Richard i ja mamy plan, nie wiem, jak ludzie na niego zareagują, ale my chcemy go wprowadzić w życie! No nie zapowiada się to zbyt dobrze, zwłaszcza, że ostro celują w love story. Już teraz lękam się co zrobią z adaptacją trzeciej książki biorąc pod uwagę zmiany związane z Quell, może niech już teraz zakontraktują Hugh Granta i Julię Roberts. 1 Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 20 lutego 2018 Opublikowano 20 lutego 2018 Lekki przerost treści nad formą. Wydaje się, że serial chce połączyć niczym Pan Łatka kilka kierunków filmowych. Mowa nie tylko o neo noir i cyberpunku. Da się zauważyć nieco buddy cop, trochę kina przygodowego, itd. @dee wspomniał o mnogości wątków w powieści. Nawet jeśli serial pominął sporą ilość wątków to i tak jest przepełniony treściami. To wciąż za dużo nawet jak na 10 odcinków. Tracą na tym te właściwe. Szkoda mi najbardziej motywu Poe, a zwłaszcza jego dialogów z innymi SI. Twórcy mogli iść w stronę swoistych komentarzy Poe i ekipy nt. bieżących wydarzeń, takie postscriptum każdego odcinka. Szkoda też, że twórczyni serialu nie bardzo chyba wiedziała czym ów serial ma być. O ile przez te kilka pierwszych epizodów wszystko jeszcze jakoś trzyma się kupy tak dalej brak konkretnego motywu. Osobiście liczyłem na solidny kryminał w neonowym świecie. W pewnym sensie dostałem tego namiastkę. Serial ma trochę fajnych akcentów. Jak już zapożyczać to od najlepszych. Skąpane w wiecznym deszczu ulice to oczywisty ukłon w stronę Blade Runnera ale i klasyków kina noir. Ale nie to przykuło moją uwagę. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że postać Quell przynajmniej w początkowej fazie mocno przypomina The Boss. Ba! Był nawet monolog na moście. Biorąc pod uwagę premierę powieści jak i samego MGS-a można przypuszczać, że to poniekąd Quell była inspiracją dla Hideo przy tworzeniu mentora Big Bossa. Jednak tutaj trzeba sięgnąć do źródła. I to byłby genialny motyw gdyby postać nie została spłycona w 7 epizodzie przez wątek miłosny. Cytuj
mugen 1 975 Opublikowano 20 lutego 2018 Opublikowano 20 lutego 2018 Serialowa Quell to zlepek dwóch postaci z powieści, w dodatku bardzo autorsko potraktowany, więc nie zapędzałbym się z tymi inspiracjami Kojimy ;] Jeśli już to w drugą stronę. Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 20 lutego 2018 Opublikowano 20 lutego 2018 Dlatego napisałem o źródle. Nie wiem właśnie jak ta postać prezentuje się na kartach powieści. Cytuj
Sep 1 628 Opublikowano 15 marca 2018 Opublikowano 15 marca 2018 Książki nie czytałem, ale serial jak dla mnie w porządku. Czytając opinie myślałem że faktycznie z każdym odcinkiem będzie coraz gorzej, ale trzymało to w miarę równy poziom (z 3 odcinki słabsze). Cytuj
Pacquiao 889 Opublikowano 9 lipca 2018 Opublikowano 9 lipca 2018 Jestem po 3 odcinkach (a wcześniej po dwóch książkach) no i jest kiepsko. Pierwsza książka świetnie się nadawała do adaptacji w sumie bez większych zmian. Niepotrzebne motywy z czapy: - Quell jako fuzja dwóch postaci (te flashbacki to jakbym oglądał tanią wersję czarnej Xeny), - odwrócenie genezy emisariuszy (po chusteczkę??), - te gówniane humorystyczne wstawki niskich lotów, - wprowadzenie ojca Ortegi czyli największej sztampy filmów good cop Buddy, nawet Jackie Chan w Rush Hours musiał mieć ojca w policji XD, - motyw z przyjęciem był tak głupi, że nie mogłem uwierzyć, że ktoś faktycznie dał temu zielone światło :p - Miriam Bancroft - nikt kto czytał książkę nie wyobrażał jej sobie jako chudej podstarzałej szkapy z trupimi dłońmi, chciało mi się płakać gdy w serialu mówi o swojej powłoce "State of The art" XD Tyle młodych aktorek z doskonałym ciałem jest w branży, a wybrali babkę, która wygląda jakby była po odwyku. A przecież w przypadku tej postaci jej wygląd jest kluczowy dla jej roli. 1 Cytuj
Dahaka 1 878 Opublikowano 9 lipca 2018 Opublikowano 9 lipca 2018 Pierwsze odcinki to są jeszcze spoko w porównaniu do kolejnych Cytuj
Pacquiao 889 Opublikowano 9 lipca 2018 Opublikowano 9 lipca 2018 Jak to jest ten "dobry" serial Netflixa, to jaka kaka musi być w tych co są oceniane na 5-6 na filmwebie :p 1 Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 9 lipca 2018 Autor Opublikowano 9 lipca 2018 Nikt nie mówił, że ten serial jest dobry. Cytuj
Fanek 669 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 Po 3 ep lepiej nie będzie, jeszcze możesz w pore odpuścić i włączyć coś lepszego Cytuj
Pacquiao 889 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 No nie mam zamiaru tego dalej oglądać Cytuj
selene 3 368 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 Pierwsze 3 odcinki ciekawe, potem jest nudno a końcowe epy to mocna żenada. @Pacquiao warto się za książkę brać po serialu? 10 godzin temu, sprite napisał: Nikt nie mówił, że ten serial jest dobry. Cały internet wymienia go jako "Best on Netflix" Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 Internet mówi dużo rzeczy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i tego polecam się trzymać. Dla mnie plakietkę 'Best on Netflix' ma 'Dark'. Cytuj
Pacquiao 889 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 @seleneMoże nie jestem jakimś wytrawnym literatem, ale książki są bardzo dobre. Po takim szajsie jaki widziałem książki będą jak zbawienie, tym bardziej, że Netflix wywrócił genezę 2 kluczowych postaci do góry nogami. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 (edytowane) 7 godzin temu, Masorz napisał: Internet mówi dużo rzeczy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i tego polecam się trzymać. Dla mnie plakietkę 'Best on Netflix' ma 'Dark'. Przepraszam, ale muszę dosadnie :Dark to (pipi) oparte o luterańską ( nie dziwota skoro niemiecki serial) wizję przeznaczenia. Oglądasz coś co wiadomo, że się wydarzyło i nie ma miejsca na żaden dramatyzm. Wiadomo, że żaden z bohaterów nic nie zmieni tylko odgrywa swoją rolę. Tam to dopiero końcowe odcinki to chłam. AC przy Dark to istny majstersztyk. Dodam jeszcze, że wizja podróży w czasie w Dark tak bardzo ssie nie tyle co przez sam koncept jak i wykonanie. Interstelar potrafił zrobić coś o wiele ciekawszego z tych samych klocków. Edytowane 10 lipca 2018 przez Masorz Spoilery. 2 Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 No super, tylko może nie psuj ludziom serialu, bo chyba mało kto jeszcze wie, że tam są podróże w czasie. Ostatnie odcinki też pięknie spoilerujesz, czego zaprzestań. Cytuj
Shankor 1 651 Opublikowano 10 lipca 2018 Opublikowano 10 lipca 2018 Mnie tam się AC podobał. Wizualnie, dźwiękowego i koncepcyjnie. Miał swoje potknięcia w scenariuszu, ale według mnie całość jest na plus. Cytuj
szczudel 146 Opublikowano 11 lipca 2018 Opublikowano 11 lipca 2018 14 godzin temu, Masorz napisał: No super, tylko może nie psuj ludziom serialu, bo chyba mało kto jeszcze wie, że Pokaż ukrytą zawartość tam są podróże w czasie. Ostatnie odcinki też pięknie spoilerujesz, czego zaprzestań. My bad. Mam tak negatywne odczucia po Dark, że nawet nie zauważyłem, że spoiluje. Swoją drogą teoria mojego kolegi się sprawdza, że seriale ludzie w necie (IMDB itp) oceniają bez oglądnięcia całości. Dlatego seriale mają tak o 2 oczka wyżej os filmów. Dark jest tego najlepszym przykładem. Pierwsze 3 odcinki sprawiają, że kombinujesz, kminisz. Potem jest już tylko degustacja, jakością serialu. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.