Tetris nadal wychodzi.

Wyobraziłem sobie takiego Medievila "idącego do przodu" z otwartym światem, znacznikami na mapie i systemem progresji i zebralo mi się na wymioty 

Ja tam nie widziałem liczb, ale zdaje mi  się ze remake'i spyro, sotc, crasha, to są wydarzenia cieszące się dużym zainteresowaniem.

 

Gracze się starzeją, nowi dochodzą, ale gwardia tych >30 nigdy raczej nie była dotąd większa. Staruchy jak słyszą że w rdr2 jest 170 zwierzat do zebrania, 200 ryb do złowienia, i poboczne zadania sa na tyle zayebiste ze mocno odciągaja od długiego i tak wątku głównego, to marzą o grze typu medievil na 8-10 h gdzie po dołożeniu kolejnych 5h będą mieli 100% i będą z siebie dumni.

16 minut temu, milan napisał:

Staruchy jak słyszą że w rdr2 jest 170 zwierzat do zebrania, 200 ryb do złowienia, i poboczne zadania sa na tyle zayebiste ze mocno odciągaja od długiego i tak wątku głównego, to marzą o grze typu medievil na 8-10 h gdzie po dołożeniu kolejnych 5h będą mieli 100% i będą z siebie dumni.

 

Akurat z RDR2 się nie zgadzam bo gierka jest genialna ale jak widzę te powtarzalne schematy w Assassinach czy innych MGS piątkach to faktycznie takie gierki jak Spyro, Crash czy MediEvil są bardzo pożądane. 

Ale przeczytaj, ja tam chwale poboczne zadania.

No tak ale ja się odnoszę do tego, że mnie nie ciągnie do takich gierek jak w/w grając w RDR2 ale to jest wyjątek, bo w większości obecnych doświadczeń growych, po kilku h marzę o takim MediEvil. 

45 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Wiesz, świat idzie do przodu. Ponga też już nikt w dziesiejszych czasach nie robi.

w oryginale można było serio się zaciąć i/lub pomyśleć. co jest niby złego w takim game designie? gra przez większość czasu świetnie wyważała akcję i przygodę. podsatrzałe sterowanie i skok? no ok, to jak najbardziej powinni "uresponsywnić", ale by robić ze szkieletu rozgrywki jakieś choy wie, co, aby było a czasie z obecnymi AAA? no chyba się porzygam

No ja się zaciąłem nie raz. Pamiętam, że jakąś zmotki miałem z babą jagą oraz na polu dyń (strach na wróble?).

Medievil sie zestarzal nie ma co nad tym dyskutowac. Ale mesievil 3 w stylu zalozmy nightmare before christmas ktore wyszlo swego czasu? No kur.wa lykalbym jak pelikan

Teraz, balon napisał:

No ja się zaciąłem nie raz. Pamiętam, że jakąś zmotki miałem z babą jagą oraz na polu dyń (strach na wróble?).

Te zagadki byly banalne. Zacinalismy sie z prostego wzgledu ze bylismy malolatami. Pamietam jak sie zacialem w residencie bo trzeba bylo jakis obraz spalic i polaczyc ze soba benzyne z zapalniczka, no dzisiaj raczej by sie czlowiek nie zacial

Zestarzała się mocno ta mechanika, to prawda i już w kościach czuję ze będzie to Ressurection na miarę nowej generacji konsol. Bo, będąc poważni, co ma się zmienić względem oryginału poza grafiką? Nic. Będziemy mieli ten sam trzon rozgrywki i jaranie się z sentymentem jak kiedyś to było. Nieważne czy gra będzie na 6 czy na 10. Wiadomo że nostalgia wybacza wszystko.

 

P.S. Ressurection było moją pierwszą grą na PSP i bardzo dobrze ją wspominam. Z chęcią powtórzę to sobie przy nowym Medievilu.

Edytowane 4 listopada 20186 l przez Paolo de Vesir

I właśnie dlatego bardzo dobrze, że nic się nie zmienia w samej grze poza grafika. Takich gierek już praktycznie nie ma i będzie to cudowna odskocznia od tych wielogodzinnych molochów. Jestem jak najbardziej za. Mlodsi gracze nie pamiętający Medievila i tak nie sa raczej brani specjalnie pod uwagę bo to nasze i starsze pokolenia są targetem. Inaczej mielibyśmy miliony znajdziek, znaczników i GPS no i pewnie Battle Royale xD

 

2 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

Zestarzała się mocno ta mechanika, to prawda i już w kościach czuję ze będzie to Ressurection na miarę nowej generacji konsol. Bo, będąc poważni, co ma się zmienić względem oryginału poza grafiką? Nic. Będziemy mieli ten sam trzon rozgrywki i jaranie się z sentymentem jak kiedyś to było. Nieważne czy gra będzie na 6 czy na 10. Wiadomo że nostalgia wybacza wszystko.

 

P.S. Ressurection było moją pierwszą grą na PSP i bardzo dobrze ją wspominam. Z chęcią powtórzę to sobie przy nowym Medievilu.

 

Medievil Rssurrection było gówniane z tego samego powodu, dla którego remake Ratcheta to niewypał. Pocięte i pomieszane. Porządny remake to taki, w którym nie tylko z niczego się nie rezygnuje, co opcjonalnie dodaje. I tak świetnym przykładem są Crashe. Poza dziwnymi collision box'ami (których nie czuć dopóki człowiek nie weźmie się za czasówki, a i tak nie wszędzie), wszystko jest na tip top. I właśnie dokładnie tego się boję po nowym Medievilu, że znowu zrobią z tego coś na kształt Ressurection (choćby dla lamerii, która musi mieć pierdylion tutoriali i strzałek żeby wiedziała jak grać, a pamiętajmy że w jedyne był nie tak wcale oczywisty backtracking, coś co odstrasza na kilometr Johna Doe i Kowalskiego).

 

- - -

 

Druga kwestia jest taka, że obie te gry są krótkie. Nawet z szukaniem butli to w porywach 10 godzin. I co, ma być tylko jeden Medievil? Może jeszcze za 150zł? Nie wiem jak dla was, ale jak dla mnie to za drogo na garstkę godzin nostalgii. Pomimo całej miłości do "serii" i mojego ulubionego gatunku platformówek.

Edytowane 4 listopada 20186 l przez Berion

Z drugiej strony jakby nie patrzeć Shadow of the Colossus też długi nie jest i w czasie poniżej 10 spokojnie da się go skończyć, jeszcze jak. Dobrą gre która angażuje to i pomijając nostalgię na te pare godzin spokojnie można kupić.

Dałem 180 za kolosy+kotoszczura i trochę żałuję tylko ostatniego. ;p Niemniej jednak to gry, jakby to nazwać hmm... artystyczne. Do Medevila z PSX wróciłem tylko raz, do dwójki nigdy i podejrzewam, że tak samo będzie z nawet najlepszym ich remake'iem. Z kolei do pierwszych dwóch części Spyro ciągnęło mnie 7 razy. Ciężka sprawa do oceny. Więc może tak: jak na mój gust to M1 oferuje za mało za taką cenę, brakuje mi w nim czegoś (a może to tylko zniechęcenie katastrofalną kamerą i kiepskim sterowaniem? Na statku i na bagnach byłem gotów demolować pokój ;p).

Statek też mnie irytował, człowiek skończyłby tą produkcje z 2 razy szybciej gdyby nie te zje.bane sekwencje platformowe z ułomną kamerą.

Rzuciłem okiem na How Long to beat i Medievil jest do zaliczenia w 6h. Jak krzykną za jedną część 150 zł, to ja dziękuję za taki deal. 

lel co to za przeliczanie ceny na godziny gry xD chyba chodzi o jakość a nie sztuczne przedłużanie gry jakimiś guwnami. Bierę na premiere bo liczę że się sprzeda i mi zrobią POTĘŻNĄ trójke na 100h w open worldzie 

Shadow of the collosus ile kosztowalo na premiere? Bo pamietam ze przeszedlem w 4h za drugim razem

6 minut temu, Pupcio napisał:

lel co to za przeliczanie ceny na godziny gry xD chyba chodzi o jakość a nie sztuczne przedłużanie gry jakimiś guwnami. Bierę na premiere bo liczę że się sprzeda i mi zrobią POTĘŻNĄ trójke na 100h w open worldzie 

 

Jakie kur.wa sztuczne przedłużanie gry, jak mowa jest o wypuszczeniu dwóch części zamiast jednej xd. Zrozum, że chodzi o kwestię pewnej uczciwości, w porównaniu chociażby do sytuacji, gdzie dostajemy w tej samej cenie po trzy części Crasha i Spyro. No ale jak wolisz dostawać mniej to ok. 

 

Trójki nie będzie. 

Tak jak shenmue 3

A no z tym że to frajerstwo wydawać tylko jedną część to oczywiście się zgadzam no ale po co golić raz jak można 2 

Biorę za każde pieniądze nawet jakby mieli zrobić z pierwszej części dwie osobne gry po 4 h każda za 150 zeta!:) A tak serio to śmieszy mnie to biadolenie, tym bardziej, że nie znamy jeszcze żadnych szczegółów - typu cena gry, co zostanie dodane do pierwowzoru itd.

 

Dodajmy też, że Spyro i Crash pojawiają się na wszystkie platformy, więc z biznesowego punktu widzenia nie dziwię się Sony, że nie robią składanki, gra musi na siebie zarobić na jednej a nie trzech platformach, a powstanie trzeciej części jeżeli jedynka odniesie sukces i pociągnie za sobą tym samym zremakowanie dwójki - jest wielce prawdopodobne.

No ale szanujmy się - ja nawet nie biorę pod uwagę opcji, że to będzie sama jedynka i to jeszcze za 150zł - w takim wypadku mogą mnie cmoknąć w pompkę i czekam na grubą promocję. 

Skoro Crash i Spyro wychodzą w komplecie, podobnie jak ostatnio Shenmue to wydanie osobnej jedynki przygód sir Daniela odebrałbym jako plucie w twarz klientowi.

39 minut temu, Wredny napisał:

No ale szanujmy się - ja nawet nie biorę pod uwagę opcji, że to będzie sama jedynka i to jeszcze za 150zł - w takim wypadku mogą mnie cmoknąć w pompkę i czekam na grubą promocję. 

Skoro Crash i Spyro wychodzą w komplecie, podobnie jak ostatnio Shenmue to wydanie osobnej jedynki przygód sir Daniela odebrałbym jako plucie w twarz klientowi.

Przypomnę tylko, że Shenmue to gówniany remaster, a nie pełnoprawny, zrobiony od zera remake.

Przestańcie marudzić. Fajnie, że to nadchodzi remake. Wiecie czemu? Bo gdyby Sony teraz zareklamowało to jak Medievil 3 to hejtom nie byłoby końca. Bo stara rozgrywka, bo to samo i w ogóle be. Tak to wiemy czego się spodziewać i nikt nie każe Wam tego kupować premierowo czy nawet w ogóle. Może to takie szykowanie gruntu pod dalsza reaktywację serii, kto wie.