Gość _Be_ Opublikowano 17 marca 2018 Opublikowano 17 marca 2018 47 na meta i above average? Niskie standardy mają te konsolomaniaki. Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 17 marca 2018 Opublikowano 17 marca 2018 Z UK normalne ludzie nie jakieś podrabiańcy piszą Cytat Jestem po seansie. w liczbach bym to ujął następująco: Lara 9/10, film 6/10. Cały czas utrzymuję, że aktora na Larę się jak najbardziej nadaje, biega w tym podkoszulku i wszystko wygląda niczym w grze. Co do samego filmu to nie jest juz tak kolorowo. Mamy tu kilka dobrych scen, np. scena w hong kongu, na morzu lub scena z samolotem. Sceny w Londynie też niczego sobie, ale sama akcja pędzi za szybko, nie zarysowano postaci prawie w ogóle oprócz może starego Crofta - w tej roli Dominic West. Lara strzela z łuku, kule się jej nie imają i troche to wszystko wychodzi beznamiętnie. Goggins w roli czarnego charakteru to też dobry wybór ale czegoś tu brakuje. Czułem się jakbym oglądał odcinek jakiegoś procedurala. Najbardziej podejrzewam scenariusz tu zawalił. Zakończenie oczywiście otwarte i mam nadzieję, że nakręcą kontynuację z Vikander, ale za kamerą trzeba posadzić kogoś innego. Parę słów o kinie Odeon Luxe. Od zwykłego odeona różni się chyba tylko fotelami. Są bardzo wygodne i elektrycznie sterowane. Taki fotel chciałoby się mieć w domu. Jedno czego nie mogę wybaczyć to za dużo światła. Śiedziałem na samym boku i lampki z góry świeciły mi niemal nad głową. Po co to? W kinie ma być pitch black. Cytuj
selene 3 368 Opublikowano 24 marca 2018 Opublikowano 24 marca 2018 Byłyśmy wczoraj i powiem tak: Co jest fajne w tym filmie? Wygląda to wszystko bardzo atrakcyjnie - ujęcia kamery dynamiczne, ale nie przesadzone, efekty specjalne subtelne, Lara biega, skacze, dzieje się jej krzywda i dużo jęczy i krzyczy, jest fajna dwusekundowa scena jak w błocie wygląda jak zbłąkany kotek, który coś zauważył. Sporo scen wygląda jak niemal wyjęte z gry z 2013, co jest dobre, bo to dobra gra była. Co jest złe w tym filmie? Wszystko inne. Ciężko stwierdzić kto jest grupą docelową tego filmu, bo gracze nie znajdą tutaj nic satysfakcjonującego - nie jest to adaptacja gry, więc nie do końca jest jak w grze (Lara nie jest archeologiem, jej osobowość jest zupełnie inna niż Lara zarówno z reboota jak i ze starych Tomb Raiderów, a i sama historia to taki trochę misz masz tego co znamy), ale nie jest to też zupełnie nowy scenariusz, więc nie znajdziemy tu nic zgadzającego się z kanonem, ani też nowej historii, która dla graczy byłaby atrakcyjna. Dla osób z grą niezaznajomionych zaś film jest po prostu naiwny i bez sensu. Coś poszło bardzo nie tak ze scenariuszem, niby miał być film przygodowy, a przygody w nim w ogóle nie ma. Jest jakiś przydługi początek o jeżdżeniu na rowerze, jest postać kapitana, która nie ma żadnego znaczenia, ojciec Lary jest tak przekonujący jak Luke Skywalker w ostatnich Gwiezdnych Wojnach, a główny zły to generalnie chyba bardziej wolał się rozkoszować tym, że jest głównym złym niż faktycznie robić coś złego. Elementy strzelane zaś to totalnie Far Cry 2. W internecie coś piszą, że niby emocjonalna relacja z ojcem i że ojeju, ale to jakieś bzdury, bo tego w ogóle w filmie nie czuć. Nie było czasu na rozwinięcie żadnego wątku pomiędzy bohaterami, nie ma emocji i generalnie film wieje nudą, bo przez brak głębi emocjonalnej w historii to co się dzieje na ekranie niewiele widza obchodzi. Ostatecznie jedynymi momentami, które faktycznie łapią uwagę są te rozgrywające się w lombardzie - bo autentyczne, bo postacie charakterne, bo jest element smutku/żalu i śmieszne teksty też. Cała reszta... no nie wiem co tak słabo. No i ta Lara to zupełnie nie Lara. Jeśli Angelina Jolie była odzwierciedleniem sexy super Croft z pierwszych gier, tak z reboota powinna być wyjęta dziewczęca inteligentka, nieprzygotowana jeszcze na to co ją czeka i powoli odkrywająca swoje talenty. Zamiast tego dostaliśmy jakąś super wysportowaną buntowniczkę, dla której bijatyki i skoki dwa metry w dal to codzienność, bez żadnej wiedzy ani zainteresowania archeologią (Lara Croft bez zainteresowania archeologią!!!) a zagadki rozwiązują się same, bo... no w sumie (pipi) wie. tl;dr: Ta aktorka jest brzydka, nie podobało mi się 1 2 Cytuj
mcp 2 045 Opublikowano 24 marca 2018 Opublikowano 24 marca 2018 Z twojej recenzji wygląda to na drugi Assassin's Creed czyli bierzemy tytuł, pewne elementy z gry a reszta to już hulaj dusza, growe nerdy i tak przyjdą bo 'Tomb Raider". Vikander ma słodką buźkę ale wszyscy wiedzą, że cycków u niej brak. A co to za Lara bez cycków. 2 Cytuj
Frantik 2 571 Opublikowano 24 marca 2018 Autor Opublikowano 24 marca 2018 Mi to wygląda na poziom zeszłorocznego Ghost in the Shell, czyli jeśli się nie jest psychofanem\ortodoksem marki i przymknie się oko na parę aspektów - całkiem spoko odmóżdżacz, 6-7/10. Cytuj
Masny 344 Opublikowano 2 maja 2018 Opublikowano 2 maja 2018 (edytowane) Jakiś czas temu byłem na tym w kinie; przypadkowo poszedłem na wersje z dubbingiem czego bardzo żałuje. O ile główna aktora jest całkiem ładna i nawet bym powiedział, że podobna do tej z gry to niestety, ale - film - kompletna kupa. Brak jakiejkolwiek logiki, scenariusz pisany na kolanie; ogółem - całość to taka bezmózga papka, która przyciąga popularną nazwą. Dawno nie widziałem tak słabego fimu 3/10 a nawet i mniej ;f Edytowane 2 maja 2018 przez łosion Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 6 lipca 2018 Opublikowano 6 lipca 2018 Żebyście się nie pomylili. 2018 rok i wciąż jak tylko pojawi się hicior kinowy leci podróba na dvd żeby ktoś się nabrał. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.