Gość ragus Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 Zimne nóżki. Fuj. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dahaka 1 820 Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 jadłem kiedyś serce świni, smak dosyć unikalny nie umiem stwierdzić czy mi smakowało, bo jednak obrzydzenie samym faktem, że jem serce robiło swoje nie powtórzyłbym Cytuj Odnośnik do komentarza
Copper 2 657 Opublikowano 20 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2017 11 minut temu, Dahaka napisał: jadłem kiedyś serce świni, smak dosyć unikalny nie umiem stwierdzić czy mi smakowało, bo jednak obrzydzenie samym faktem, że jem serce robiło swoje nie powtórzyłbym Co jest obrzydliwego w sercu? gulasz na drobiowych sercach/żołądkach lubiłem jak babcia robiła, ale mózgu bym raczej nie ruszył, w przeciwieństwie do wszystkiego wymienionego nie jest to mięsień i jakoś tak dziwnie Cytuj Odnośnik do komentarza
Faka 3 958 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Tatara z surowym jajkiem za nic w życiu nie wezmę, sok pomidorowy, wątróbki. oliwek. Niby te 7 lat, co zmieniają się nam kubki smakowe też ma jakikolwiek wpływ na smak - tak jak kiedyś nie potrafiłem jeść sushi, to tak teraz to wpierdzielam jak powalony - ale tak jak się mówi, kwestia indywidualna Cytuj Odnośnik do komentarza
milan 7 022 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Tatar i sok pomidorowy u mnie również. I skóra od golonki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Moldar 2 227 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Tatarek piękna rzecz jak ktoś chce się przekonać do surowego mięsa, to polecam polać mięso Maggie. Śledziki? Woda śledziowa kolejna genialna rzecz Generalnie staram się próbować co dają i nie oceniać po wyglądzie, ale do czerniny chyba nigdy nie dam rady. Cytuj Odnośnik do komentarza
kotlet_schabowy 2 625 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 1 godzinę temu, grzybiarz napisał: A jedliście śledzia ze śmietaną, cebulą i ziemniakami? Mi śledzie z ziemniakami smakują, a laska była zdziwiona że tak się u nas w rodzinie jada (od pokoleń). Pewnie, bardzo lubię. Ogólnie śledź w śmietanie/oleju zawsze na propsie, choć faktycznie zapaszek mocny. Jak wyżej, tatara nie tknę, nie ma takiej opcji. Może sobie ktoś przekonywać, jaki to niesamowity przysmak, trudno. Jakieś kurze łapki czy świńskie racice xd też odpadają. Nie wspominając nawet o całkowitej egzotyce z dalekiego wschodu, typu jajko z uformowanym pisklakiem itd. Rzeczy, których spróbowałem, ale kompletnie mi nie podeszły i nie będzie kolejnych prób : wątróbka i flaki. Z trochę innej bajki : sezamki, chałwa. Cytuj Odnośnik do komentarza
MichAelis 5 555 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Wszelkie podroby, czyli watróbki, zloadki, nerki, serca. No nie daje rady. niektore rzeczy wymieniacie, ze az mnie dziwi, pomijam milana z bananem, zurkiem i m&ms xD Cytuj Odnośnik do komentarza
Kosmos 2 711 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Wątróbka, świeża cebula, smalec, podroby. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rudiok 3 215 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 (edytowane) Pastylki miętowe w czekoladzie, śledzie sauté, jajka klatkowe (trójki), królik. Wątróbkę czy karpia trzeba wiedzieć jak zrobić żeby smakowały, w 95% nie dziwię się, że ludziom nie smakuje jak wątróbka śmierdzi a karp wali mułem. Edytowane 21 Grudnia 2017 przez Rudiok Cytuj Odnośnik do komentarza
Boomcio 4 008 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Podrobów oprócz wątróbki. Drobiowa jest super. Niczego, co pochodzi z głowy Mózg, policzki, ryjek no nie dałbym rady. Salcesony...omg. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 454 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Chyba nie ma takiego jedzenie, bo na wiele rzeczy po prostu nie mam smaka, ale nie, żeby mnie wzdrygało. No chyba, że coś egzotycznego, jakieś robaki, w dodatku jeszcze żyjące. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kosmos 2 711 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 A i mięso gotowane jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza
kermit 6 998 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 prawdziwy mężczyzna opyerdoli wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 temat dla mnie XD nie lubie żarcia z którym trzeba się babrać, jak pieczony kurczak, ryby z ośćmi (z resztą każdej ryby nie lubie) nie lubie dań z kapustą kiszoną (bigosy zupy surówki) ogólnie zup nie lubie, bo to nie obiad tylko zazwyczaj zupa z tłuszczu, nie lubie grzybów, sosów na grzybach, wszystkiego co podaje sie w galarecie, podroby nawet zjem XD ogólnie mam jakąś fobie wybiórczą co do żarcia mogę zjeść w najbardziej podrzędnym chińczyku, ale jak widze kuchnie polską w restauracji (albo czuję zapach) to zbiera mi się na wymioty. O i gotowne mięso bleh. Parówek nie rusze, serów nie rusze (chyba że pleśniowe), wędlin z marketów tez nie zjem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 839 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Orzech, że tak spytam, to czym ty się żywisz? Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 454 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Energią ze słońca, ale pewnie też tylko w określonych godzinach w ciągu dnia, bo go na rzyganie bierze. Cytuj Odnośnik do komentarza
grzybiarz 10 259 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Orzech nie lubi polskiej kuchni, ale sery pleśniowe i chińskie żarcie owszem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 (edytowane) 58 minut temu, Okie from Muskogee napisał: Orzech, że tak spytam, to czym ty się żywisz? staram się woogle nie jeść. Poważnie to ryż/makaron z warzywami + jakieś mięso (zazwyczaj kurak) i śmieciowe żarcie. snickers + energon i cały dzień nie jem i mam z głowy posiłki na cały dzień Edytowane 21 Grudnia 2017 przez Orzeszek Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 839 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Nie boisz się, że cię wiatr zabierze? Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 454 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Jakbym tak żył to bym się bał, że mnie prędzej rak zabierze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 mam słabość do dobrego chińczyka i placka po zbójnicku. każda ilość. Cytuj Odnośnik do komentarza
Okie from Muskogee 2 839 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Wiem do czego się jeszcze pewnie długo nie przekonam, choć nie mówię, że nigdy nie zjem - flaczki. Mierzi mnie ich zapach ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Grabek 2 762 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 Żadne podroby mi nie podchodzą - kiedyś myślałem, że to uraz z dzieciństwa. Jednak niedawno skusiłem się na wątróbkę i była to jedna z gorszych inwestycji w życiu. Poza tym zupy na słodko odpadają. Czernina? No nie wiem, kaszane zajadam, ale mógłbym mieć opory. Cytuj Odnośnik do komentarza
kermit 6 998 Opublikowano 21 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2017 ale najgorsza rzecz jaką jadlem to te szwedzkie sledzie kiszone z puszki, yebie to tak ze po otwarciu w ogrodzie muchy zlatuja sie jak do guwna, po jednym kęsie odbija sie przez tydzień w szwecji to super przysmak xd Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.