Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 21 grudnia 2017 Autor Opublikowano 21 grudnia 2017 Widziałem o tym dokument. Serio żeś tego spróbował? ;/ Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Surmstroming czy jakośtak to się zwie. A gdzie to jadłeś? Można w PL kupić? Polaki lubią kwaśne rzeczy, typu kiszona kapusta, maślanka, śledzie - ja bym spróbował. Ale za to jak widzę parówki w słoiku w jakiejś zalewie (są w pipie), to mnie to brzydzi. Cytuj
Paolo de Vesir 9 147 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 @kermit Jak Ci je podano? Słyszałem, że najlepiej smakują obmyte, podane na pieczywie w typie wazy z dodatkiem białego serka, szczypiorku i czerwonej cebuli. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 21 grudnia 2017 Autor Opublikowano 21 grudnia 2017 Widziałem też kiedyś w telewizorni jak eskimosy przygotowują sobie przysmaczek z rekina. Jego mięso, płetwy i takie tam, co żrą, zakopują najpierw na długi czas pod ziemią, żeby sobie tam spokojnie dogniło. Potem siup do brzuszka. No tego, tak samo jak tych obesranych chińskich jaj, to też bym nigdy nie zjadł. Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 podano xd na kacu kumpel otworzyl puszke w ogrodzie, "dawajcie podobno niezle guwno", jeden kumpel staral się wlasnie z yt to spożyć (chlebek, cebulka) ale on jako jedyny sie pozygal Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 parówka w zalewie zimne nóżki gotowana skóra z kurczaka peniz Cytuj
Daffy 10 582 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 rzeczy zylaste, watrobka, nerki a procz tego to wszystko nowe co nigdy nie jadlem chocby ten jeden raz moge skosztowac Cytuj
Faka 4 005 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 (edytowane) Surstromming XD To tak jak u nas z bigosem, co świat nie może się nadziwić, że jemy zepsutą kapustę. Edytowane 21 grudnia 2017 przez Faka Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Te sledzie sa na allegro do kupienia, ale cena kosmos za takie male (pipi). Moze jak bede w Szwecji przy okazji to sobie kupie Ciekawie smaczy stek z wieloryba, jak ktos bedzie mial okazje, to polecam. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 golonka. jadlem 2x w życiu i 2x w życiu myślałem, że się porzygam. móżdżki - a fuj SZPIK kostny - ohyda, za młodu musiałem jeść bo lekarz kazał, żeby mój własny szpik szybciej się zregenerował w nodze po przejściach karp - nie cierpię tej ryby Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 (edytowane) Ogólnie, w różnych miejscach na świecie ludzie dziwią się, że my kiszonki jemy i to ich też obrzydza. Co do Surstroming, tutaj ciekawie, bo schab się porzygał (1:45 xd), a drugi się zajada jak szlachcic: No a to jest klasyk już, zawsze śmieszy. Ledwo otwierają, a kolesia już na rzyganie bierze: Ogarnijcie od 2 minuty jak młody nie wie, co się dzieje. Edytowane 21 grudnia 2017 przez krupek 1 Cytuj
kermit 6 998 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 kolega byl w Szwecji i przywiózł jako suwenir, no ale nie polecam chlopaki, surowe oko ryby czy owady to przy tym delcije Cytuj
Paolo de Vesir 9 147 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Czuję, że ciekawość weźmie górę, ale dzięki za radę. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 5 minut temu, krupek napisał: Ogólnie, w różnych miejscach na świecie ludzie dziwią się, że my kiszonki jemy i to ich też obrzydza. Serio? A myślałem, że wszelkie kiszone rzeczy to norma na świecie, a nie jakaś nasza słowiańska fanaberia Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Co to za koksy? Jutuberzy jacyś? Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Sebki jakieś, randomowe. 17 minut temu, Rayos napisał: Serio? A myślałem, że wszelkie kiszone rzeczy to norma na świecie, a nie jakaś nasza słowiańska fanaberia No są miejsca, gdzie lubią jak my, ale są takie, że się brzydzą. Cytuj
boston_luke 193 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 36 minut temu, Rayos napisał: golonka. jadlem 2x w życiu i 2x w życiu myślałem, że się porzygam. Po co jadłeś drugi raz jeśli za pierwszym myślałeś, że się porzygasz? Ja nienawidzę jeść grzybów, ale zupę grzybową uwielbiam. Poje.bane. Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Jak po co? Trzeba próbować. Mi oliwki za pierwszym razem nie smakowały, ale jednak coś tam w nich było takiego intrygującego. No i czasem muszę opędzlować słoiczek oliwek. Szkoda, że czarnych nie robią z papryką. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 7 minut temu, biechu napisał: Po co jadłeś drugi raz jeśli za pierwszym myślałeś, że się porzygasz? Ja nienawidzę jeść grzybów, ale zupę grzybową uwielbiam. Poje.bane. inne miejsce, inny czas, myslalem ze tamta byla kiepsko przyrządzona i teraz będzie lepiej nie było. 1 Cytuj
boston_luke 193 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 9 minut temu, grzybiarz napisał: Jak po co? Trzeba próbować. Zgadzam się, ale reakcja mojego organizmu w stylu "chce mi się rzygać" na jakieś żarcie, podpowiadałaby mi żeby w przyszłości tego żarcia nie jeść 11 minut temu, grzybiarz napisał: Mi oliwki za pierwszym razem nie smakowały, ale jednak coś tam w nich było takiego intrygującego. Cytuj
Farmer 3 276 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 12 godzin temu, Masorz napisał: Kaszanka, ozory, jakieś móżdżki- tego nie tknę nigdy już. Paweł gdybym cię nie znał trochę to bym powiedział, że to się kłóci z twoim pseudonimem artystycznym. I nie kaszanka tylko krupniok. Krupnioki, żymloki, wątróbka z cebulką, flaczki... ba, nawet móżdżek z jajecznicą wpieprzało się. W przypadku wyrobów ważna jest jedna kwestia - z twojej hodowli czy kupne. Swojskie wiesz na czym hodowane. A prawda jest taka, że większość zjadłaby potrawy o których istnieniu nawet by nie wiedziała. Kwestia podania. Dobrze przyrządzone i podane potrawy zszokować mogą dopiero jak kelner powie z czego zrobione. Osobiście nie podchodzi mi ryż ale to też kwestia podania no i zdrowy to jeść trzeba. 1 Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 12 godzin temu, milan napisał: gotowy hamburger z paczki z marketu kur.wa sporo tego kupowałem jeszcze nie tak dawno, tak to jest jak się jest leniwym. Nawet nie chcę zaglądać z czego to było robione, wystarczy mi że już tego nie jem. Prócz tego miętowa czekolada i 95% rzeczy wcześniej wymienionych w tym temacie. Cytuj
Rudiok 3 372 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Surstroming mi rodzina ze Skandynawii wozi. Jak się wie jak otwierać, jak przygotować i z czym zjeść to wcale nie jest takie złe. Otwierać pod wodą, dać odcieknąć, z ciemnym chlebem i cebulą wchodzi do wódki. Spróbujcie jakiejś zachodniej nacji otworzyć słoik dobrze ukiszonych ogórków, taka sama będzie reakcja. A ogólnie to dużo rzeczy się "nie lubi" bo nie zostały odpowiednio przygotowane. Jak komuś flaki śmierdzą to były źle wyczyszczone i za krótko gotowane, żylaste mięso to zły kawałek też za krótko przygotowany, twarda wątróbka źle zamarynowana itp. itd. Polecam próbować nowych rzeczy (albo takich co średnio lubiliśmy) w dobrych restauracjach, jest więcej szans, że zostanie to dobrze zrobione i posmakuje. A jeśli nie to wiadomo, że odrzuca nas produkt a nie zły sposób przyrządzenia. Cytuj
grzybiarz 10 301 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 (edytowane) 17 minut temu, Farmer napisał: A prawda jest taka, że większość zjadłaby potrawy o których istnieniu nawet by nie wiedziała. Kwestia podania. Dobrze przyrządzone i podane potrawy zszokować mogą dopiero jak kelner powie z czego zrobione. Ma ktoś ochotę na nuggetsy? Takie tam mięso oddzielane mechanicznie: Edytowane 21 grudnia 2017 przez grzybiarz Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 21 grudnia 2017 Autor Opublikowano 21 grudnia 2017 (edytowane) Rudiok, no generalnie masz rację i się pod tym podpisuje, niemniej to nie jest też tak, że zjesz absolutnie wszystko, byle było dobrze podane, a to co ci nie wchodzi, to tylko dlatego, że ktoś tego nie umiał przyrządzić. Jak wspomniałem wcześniej, obojętnie jakby to nie było zrobione, podane, choćby przez najlepszego szefa kuchni, to nie ruszę takich byczych jaj i koniec no. Nie każde gówno można owinąć w sreberko. No w sumie napisałes to na końcu, nie doczytałem ;PP pozdro szejset Edytowane 21 grudnia 2017 przez Okie from Muskogee 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.