Figuś 21 179 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 13 minut temu, grzybiarz napisał: I pewnie jeszcze placki ziemniaczane z cukrem Najlepiej takie odsmażane pycha. A za mizerie na słodko bym napierdalał tego co to mi podał 1 Cytuj
boston_luke 193 Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 Godzinę temu, grzybiarz napisał: Ja to nawet się nie napiję po kimś z jednej butelki. Fuuu... Jeden kumpel ma to samo. Jak wódkę pijemy to zawsze musi wiedzieć, który kielon jest jego, bo z czyjegoś pić nie wyobraża sobie. Raz się pogubił, więc wziął kielona do kuchni i ludwikiem przejechał. I akurat później tego wieczora mocno rzygał. Śmialiśmy się czy przypadkiem jego wódeczka nie była delikatnie miętowa. xD Cytuj
Gość Opublikowano 21 grudnia 2017 Opublikowano 21 grudnia 2017 4 godziny temu, Okie from Muskogee napisał: Całe życie wpierdalało się praktycznie surowe żółtka i nigdy nie było żadnej salmonelli. To tak jak z tą całą szeroko rozumianą DYSfunkcją wśród dzisiejszej młodzieży. Kiedyś nikt tego nie miał, tylko był leniwą kurwą. Dzisiaj każda potrawa jest śmiertelna. Więcej gierek i siedzenia w domu, do chuja pana. W sumie racja choć ten przypadek z salmonellą to był w mojej rodzinie dokładnie... 30 lat temu gdy jeszcze o dysfunkcjach nikt nie słyszał. Moja młodsza czteroletnia wówczas siostra nabawiła się salmonelli w jakiejś jadłodajni nad jeziorem Białym (nieopodal Włodawy, popularne miejsce do wypoczynku). Na szczęście do szpitala było blisko. Od tamtej pory mój stary był wyczulony na punkcie higieny przygotowywanych posiłków. A wracając do tematu to nie tknąłbym jeszcze żadnych suszonych świerszczy, pieczonych skorpionów, które w kilku krajach uchodzą za rarytas. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 22 grudnia 2017 Autor Opublikowano 22 grudnia 2017 No dobra, rzeczywiście mizeria na słodko ;DD Czo te ludzie. Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 9 godzin temu, _Red_ napisał: Opier.dolilbym mizerie takom z ogorkiem. Taka słodziutka? No k,urwa. Taka najlepsza. 1 Cytuj
Alex van Cube 462 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 O (pipi) chodzi z mizerią na słodko? Bo ja to pierwsze słyszę o takim tworze. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 O, ktoś mi przypomniał - korzuch na mleku/budyniu i gotowane mleko. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 21 godzin temu, Rayos napisał: Serio? A myślałem, że wszelkie kiszone rzeczy to norma na świecie, a nie jakaś nasza słowiańska fanaberia Ja kiedyś słyszałem, że tacy brytole się brzydzą kiszonkami i mnie to zawsze dziwiło, bo przecież w niemal każdej kanapce w McDoland's jest kiszony ogórek, więc wtf Co do tematu, nigdy nie tknąłem czerniny, móżdżków, nerek i ozorków, fujka. Do tego ojj jak nienawidzę zupy z mleka. Pamiętam jak za dzieciaka tego nienawidziłem i jakoś ze 4 lata temu jak u kogoś byłem. to mnie poczęstowano tym "smakołykiem" i jako jedyny zrezygnowałem po kilku kęsach, chore poyeby. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 W Burgerach to korniszony, czyli z octem, a akurat Brytole to ocet by wszędzie wje.bali. O właśnie, ocet mine obrzydza, sam zapach już. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 22 grudnia 2017 Autor Opublikowano 22 grudnia 2017 Mój brat pije wodę z korniszonów ;/ Z kiszonych to ze słoja całą sam wyżłopię, ale łocet? Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 10 godzin temu, grzybiarz napisał: I pewnie jeszcze placki ziemniaczane z cukrem i ze śmietaną? Ten temat jest jakimś hitem od paru dni, aż do tego momentu właśnie. mizeria na słodko , placek ziemniaczany ... czy frytki z cukrem będą ostateczną granicą samo upodlenia? 1 Cytuj
Figuś 21 179 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Mój stary jak był na mocnym kacu to zawsze kombo szło woda z ogórków kiszonych i wypijane jajko przez wydmuszkę Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 O ile woda z ogórów ma jakieś tam wytłumaczenie z uzupełnianiem minerałów, tak jajo to już chyba bardziej zabobon. Cytuj
Alex van Cube 462 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Ja w zasadzie zjem wszystko co jest jako tako zakorzenione u nas kulturowo. Problem miałbym jedynie wlasnie z taką egzotyka typu jakieś robaki, piklowane jajka czy różne tego typu hardkory. Heh, jak się tak zastanowić to pewnie i tego bym w końcu spróbował. Kwestia odpowiedniego nastawienia się. Generalnie lubie próbować nowe smaki. Taką ośmiornice np. jadłem, ale robiłem sobie sam więc nie wiem czy była dobrze przyrządzona. Smakowała jak ryba tylko bardziej gumiasta. Także dziwie sie ze ktos moze powiedziec, ze tego nie tknie. Dla mnie nic wielkiego. Tym bardziej nie ruszaja mnie wszelkie przyziemne potrawy wymienione w tym temacie. Śledzia zjem w każdej postaci, tatara jadam nawet mimo tego, ze najgorsze zatrucie pokarmowe w zyciu mialem wlasnie po nim, galarete taka w babcinym stylu, poleje jeszcze ją wspomnianym trochę wyżej octem żeby wykrecalo ryja, kaszanke jak najbardziej szczególnie pieczoną w piekarniku w folii z obfita ilością cebuli i z sosem czosnkowym mojego autorstwa. Golonka to dla mnie zwykłe mięso, ktore raz na jakis czas zjadam na obiad (z ostrym chrzanem mniam). A jak mam ochotę na cos bardziej fit to nawet zupe krem sobie zrobię np. porowo-ziemniaczaną. Także nie rozumiem 80% tutaj piszących, no ale szanuje gusta. Nie każdy musi wszystko lubić. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 22 grudnia 2017 Autor Opublikowano 22 grudnia 2017 W życiu bym nie pomyślał o kaszance z sosem czosnkowym oO Cytuj
Alex van Cube 462 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 No u mnie kiedyś wszyscy wpieprzali na sucho albo z keczupem (!). Odkąd podalem, na którymś grillu wlasnie z sosem to wszyscy tak zaczęli jeść. Niektóre rzeczy smakują dużo lepiej niż brzmią. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 22 grudnia 2017 Autor Opublikowano 22 grudnia 2017 (edytowane) No ja wiem, kiedyś nie wpadłbym choćby i na to, żeby frytek z sosem czosnkowym spróbować. Ale jak się już to stało, to uwielbiam. Edytowane 22 grudnia 2017 przez Okie from Muskogee Cytuj
Rudiok 3 372 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Moja siostra je pizzę z majonezem. Brzmi gorzej niż smakuje, naprawdę. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 "A czy ty za gnoja piles wode z ogorkow?". Cytuj
Alex van Cube 462 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Moj szwagier to stosuje czasami. Nie powiem raz też spróbowałem, ale po 15 minutach sraka atomowa więc podziękuję. No, ale kac przeszedł. Na drugi dzień. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Mizeria na słodko ?! Nie wiedziałem o takiej potrawie. Ale bym rzygał. Nawet jak to czytam to mi jakoś niedobrze. Tylko na słono, mało śmietany i ogórki cieniutko pokrojone. Do tego schabowy i ziemniaczki. Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Ciekaw jestem co sobie wyobrażacie. Że to się je na deser, że sypie się tam cukru jak do ciasta czy co? Ot, po prostu nie jest słona. Jest lekko słodka. Słone to już masz te ziemniaki i schabowego, bardzo fajnie się w ten sposób smak przełamuje. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 no wiadomo, że nie ma lepszego połączenia niż słone ze słodkim Cytuj
Paolo de Vesir 9 143 Opublikowano 22 grudnia 2017 Opublikowano 22 grudnia 2017 Coś jak pizza z ananasem? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.