Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...

Featured Replies

Opublikowano

no zrobiłem kilka godzin w rdr 1, ale to by było na tyle

gierkę wcześniej przeszedłem 2 razy - na premierę i w 2013, myślałem że fajnie się będzie grało po mesjaszu rdr 2 z racji na timeline, ale jednak nie :reggie: 

 

przy rdr 2 jedynka gameplayowo wypada wręcz komicznie, żałuję że włączałem, bo lepiej zapamiętałem mesjasza lata 2010 :sapek: 

  • Odpowiedzi 3 tys.
  • Wyświetleń 296,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Most Popular Posts

  • Po skończeniu RE7, poszedłem ochoczo do sklepu po coś nowego. Wybór padł na Uncharted 4. W końcu jest 2020, to chyba nadszedł czas.   Właśnie dotarłem do Szkocji i jest wszystko, czego bym s

  • Kyokushinman
    Kyokushinman

    Hotline Miami  Ktoś tam polecał, że niby fajne. Pograłem jakieś może z 20 min i nie powiem jest ciekawie. Bardzo fajna muza i trochę kombinowania bo jest się na strzała. Grafa niestety

  • Dostałem impulsu pod wpływem lektury o najlepszych jrpgach. Szybkie ściąganie emulatora epsxe, podpięcie dual shocka 3 na kompie i już od wczoraj naginam w Chrono Crossa. Parę lat temu zrobi

Opublikowano
Godzinę temu, maciucha napisał:

przy rdr 2 jedynka gameplayowo wypada wręcz komicznie

Tak bywa w naszej ukochanej branży, że bogowie są jednak śmiertelni.

 

Inaczej jest z filmami i obejrzeć po raz enty dobry film sprzed paru dekad (Spartakus z K Douglasem, czy western z J Waynem) to jednak lepsza sprawa, niż niszczenie wspomnień.

Edytowane przez MAJOCHEY_PL

Opublikowano
11 minut temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Inaczej jest z filmami i obejrzeć po raz enty dobry film sprzed paru dekad (Spartakus z K Douglasem, czy western z J Waynem) to jednak lepsza sprawa, niż niszczenie wspomnień.

 

Dla mnie to dokładnie taka sama sytuacja. Filmy sprzed dwudziestu lat są dla mnie dziś ciężkostrawne i często emanujące żenadą. Ostatnio nawet Szklana Pułapka 3 wydała mi się głupiutka i zbyt kreskówkowa momentami,więc czasem lepiej nie grzebać w trupach. 

Opublikowano

Filmy bardzo fajnie znoszą upływ czasu do tego przykładowo kiczowate efekty komputerowe łatwiej przegryźć niż grafikę 3D czy mechaniki starych gierek. Do tego gierki wymagają większego zaangażowania i czasu. 

 

Niektóre gry świetnie znoszą upływ czasu przykładowo platformówki 2D, gry arcade (Metal Slug :wub:), przygodówki czy strategie. Gry akcji, RPGi, wyścigi gorzej bo w tych gatunkach postęp jest największy. Mechaniki które były fajne 15 lat temu dzisiaj już trącą myszką. Tak samo postęp pod względem prowadzenia fabuły jest ogromny. 

Opublikowano

Grałem w rdr1 po przejściu dwójki i rzeczywiście, starałem się jak naszybciej wbić fabule i tyle, bo gameplay jak i historia/narracja już mocno tracą myszką.

 

RDR2 po prostu niesamowicie ustawił poprzeczkę całemu gamingowi - moim zdaniem

Opublikowano
2 godziny temu, Wredny napisał:

Szklana Pułapka 3 wydała mi się głupiutka i zbyt kreskówkowa

Wiesz, co? Ale ta seria chyba zawsze taka była.

Dawniej odbierałem ją tak samo, jak teraz / zero wypieków na twarzy ;)  łapiesz?/.

Opublikowano
2 godziny temu, MaZZeo napisał:

Grałem w rdr1 po przejściu dwójki i rzeczywiście, starałem się jak naszybciej wbić fabule i tyle, bo gameplay jak i historia/narracja już mocno tracą myszką.

 

RDR2 po prostu niesamowicie ustawił poprzeczkę całemu gamingowi - moim zdaniem

Fabułę dodatkowo powtórzyłem na yt przed dwójeczką, po ukończeniu też sporo grzebałem w chronologii, myślałem że mimo wszystko gejmplejowo i narracyjnie gierka przyciągnie mnie na tyle, żeby ukończyć, no ale nie.

Jedyne co się nie zestarzało i imo jest nawet lepsze niż w dwójce to muzyka. Absolutnie bezbłędna, co do nuty klimatyczna, mógłbym słuchać godzinami. Nie żebym tej z dwójki mógł wiele zarzucić, ale jednak.

Opublikowano
17 minut temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Wiesz, co? Ale ta seria chyba zawsze taka była.

Dawniej odbierałem ją tak samo, jak teraz / zero wypieków na twarzy ;)  łapiesz?/.

 

Nie, nie o to chodzi - po prostu kiedyś filmy były kręcone inaczej, mniej zwracano uwagę na realizm, a więcej na przesadny dramatyzm i przez to teraz niektóre sceny wypadają karykaturalnie.

A co do RDR to wolę zachować w pamięci tego sztosa - dwukrotnie zaliczyłem go na 100%, więc nic mnie tam nie ciągnie, a jeszcze jakbym miał sobie zbeszcześcić pamięć o tym mesjaszu...

Opublikowano

Jakby był prawdziwym mesjaszem, to czas by go nie ruszył(poza grafiką). Bez kitu, to nie jest różnica 4 generacji.

Opublikowano

Też skończyłem oryginał dwukrotnie, plus zabiłem 

Spoiler

sasquacza :) w dodatku, na którym trochę się zawiodłem.

A ost jeszcze długo potem leciał w moim aucie, szczegòlnie jeden utwór, nie pamiętam tytułu już teraz...mega ekspresyjny.

Opublikowano
1 minutę temu, MAJOCHEY_PL napisał:

Też skończyłem oryginał dwukrotnie, plus zabiłem 

  Pokaż ukrytą zawartość

sasquacza :) w dodatku, na którym trochę się zawiodłem.

A ost jeszcze długo potem leciał w moim aucie, szczegòlnie jeden utwór, nie pamiętam tytułu już teraz...mega ekspresyjny.

a który tam nie był ekspresyjny? deadman's gun, far away, compass, bury me not, exodus in america

:banderas:

Opublikowano
Godzinę temu, SlimShady napisał:

Jakby był prawdziwym mesjaszem, to czas by go nie ruszył(poza grafiką). Bez kitu, to nie jest różnica 4 generacji.

Nie wiem o co chodzi z tym zestarzeniem się gameplayu, jak to jest praktycznie to samo co w nowej części.

Opublikowano

+lepsze strzelanko niż w dwójce :problem: przechodze co rok i jest zayebiście :wujaszek:

Opublikowano
21 godzin temu, Rozi napisał:

Nie wiem o co chodzi z tym zestarzeniem się gameplayu, jak to jest praktycznie to samo co w nowej części.

ty no nie wiem

miasta jakieś takie puste, tak samo jak bezdroża, animacja konika nieteges, Marston lata jak kartonowa kukiełka w porównaniu do Arthura, no nie wiem, odbiłem się

 

:dunno: 

chyba wrócę do dwójeczki i new game za jakiś czas, wciąż lubię odpalić, pojechac na ryby czy polowanko, pojeździć konikiem w górach, rozbić obóz, wstać skoro świt, zaparzyć kawki i udać się w drogę, zagrać w pokera

przy grobie Arthura wypić whiskacza i posłać 6 kulek z rewolweru w niebo

gra życia, niech mnie chuy :wub: 

Opublikowano
W dniu 6.10.2019 o 21:32, Wredny napisał:

Nie, nie o to chodzi - po prostu kiedyś filmy były kręcone inaczej, mniej zwracano uwagę na realizm, a więcej na przesadny dramatyzm i przez to teraz niektóre sceny wypadają karykaturalnie.

 

Ty no są filmy i filmy. Nie chcę tu patosem zajeżdżać, ale jak się mają Twoje rozkminy do takich "staroci" jak Ojciec Chrzestny czy 12 Gniewnych Ludzi? 
Zresztą dla mnie Szklana Pułapka nic a nic się traci po latach, ale to już inna kwestia. 

 

 

 

 

Opublikowano
16 minut temu, kotlet_schabowy napisał:

Ty no są filmy i filmy. Nie chcę tu patosem zajeżdżać, ale jak się mają Twoje rozkminy do takich "staroci" jak Ojciec Chrzestny czy 12 Gniewnych Ludzi? 
Zresztą dla mnie Szklana Pułapka nic a nic się traci po latach, ale to już inna kwestia. 


Te filmy też nie są nietykalne. Ostatnio dobitnie uświadomił mi to klasyk De Palmy "Nietykalni" - komicznie długaśna scena na dworcowych schodach, albo na siłę udramatyzowany i przedłużony zgon

Spoiler

Malone'a


Jasne, że to wciąż kultowe dzieło z masą zayebistych aktorów, czy scen (choćby przemowa De Niro o baseball'u), ale KAŻDY film się starzeje i w przypadku KAŻDEGO filmu, podobnie jak i gry, po latach możemy zacząć zauważać skazy na czymś, co do tej pory uważaliśmy za nieskazitelne diamenty.

Opublikowano

Nie?

Opublikowano

Straszne głupoty piszesz Wredny. To, że tobie coś przestało się podobać to nie znaczy, że ten film się zestarzał. 12 Angry Men jest tak samo świetny jak 10 czy 30 lat temu i będzie świetny za te 30 lat. Tak samo np. 2001: A Space Odyssey. 

 

Zestarzeć to się mogą efekty specjalne, a i tak taki Avatar sprzed 10 lat dalej w tym aspekcie robi wrażenie. 

Edytowane przez suteq

Opublikowano

Najwyraźniej macie większą tolerancję na pewne niedorzeczności, czy głupoty - mnie rażą.
Podobnie jak z jRPGami, które namiętnie ogrywałem w czasach PSX - dziś nie jestem w stanie znieść klimatu.

Opublikowano

W końcu rozpakowałem Divinity Original Sin (PS4) kupione na jakimś black friday ze 2 lata temu :f

 

Stworzylem postac, trochę pochodzilem, powalczylem, zrobiłem katakumby i pierwszego bossa. No ale jeszcze nie porwało. Interfejs wydaje się strasznie toporny:

- kazda postac to osobne inventory, wiec trzeba żonglować itemami co chwila

- liczba akcji do wyboru jak w starych przygodowkach z czasow Monkey Island (chwyc, rzuc, przenies, trzymaj, uzyj, schowaj, zobacz, brakuje jeszcze dotknij, pomasuj, rozsmaruj, pstryknij, dmuchnij). 

 

Czy za parę godzin pojawi się jakas dobra historia, czy to raczej sredni niskobudzetowiec? Gamespot pisal, ze początek się wlecze, ale ogolnie swietne oceny zbierał.

Opublikowano

Trochę kiedyś grałem w jedyneczkę i generalnie chwalono ją głównie za dobry powrót staroszkolnych cRPG oraz bardzo rozbudowany system walki. Owszem, niektóre misje poboczne są calkiem ciekawe, ale nie powiedziałbym, że główna historia urywa mosznę. Raczej jest ona taką dosyć typową historyjką fantasty. 

Opublikowano

Divnity?

Ino Original Sin II :fsg: 

Opublikowano
29 minut temu, Wredny napisał:

Najwyraźniej macie większą tolerancję na pewne niedorzeczności, czy głupoty - mnie rażą.

To bardzo zabawne patrząc na Twój gust do gier.

Opublikowano

Bo się nie jaram piksel-artami to od razu źle? Ty mi gustu nie wypominaj, fanie battlefieldów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.