Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...


Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Ludwes napisał:

Zacząłem Yakuzę Zero.

 

Dwie godziny za mną (przeszedłem pierwszy rozdział) i... Jezu Chryste, tych filmików jest tutaj naprawdę dużo. Wiedziałem, że sporo się tu ogląda, ale sprawdziłem w końcu na własną rękę i, co tu dużo mówić, troszkę mnie zmęczyła ta gra. Jasne, to dopiero początek, ledwie procent ukończenia gry za mną, ale mam nadzieję, że za chwilę proporcje trochę się odwrócą. 

 

Ciekawe, bo ja jednak też zdecydowałem się na Yakuzę 0.

Miałem brać na ps4, ale na GamePass jest za free i mam 4K/60fps.

Odnośnik do komentarza
Gość suteq
23 minuty temu, Ludwes napisał:

Zacząłem Yakuzę Zero.

 

Dwie godziny za mną (przeszedłem pierwszy rozdział) i... Jezu Chryste, tych filmików jest tutaj naprawdę dużo. Wiedziałem, że sporo się tu ogląda, ale sprawdziłem w końcu na własną rękę i, co tu dużo mówić, troszkę mnie zmęczyła ta gra. Jasne, to dopiero początek, ledwie procent ukończenia gry za mną, ale mam nadzieję, że za chwilę proporcje trochę się odwrócą. 

Akurat filmiki to w tej serii są najciekawsze. :lapka: 

Odnośnik do komentarza

No nic, wyjdzie z czasem. Te filmiki nie są złe, to nie tak, po prostu było ich trochę za dużo. Czuję, że historia może mi się naprawdę spodobać, więc nie powinno być aż tak źle, a poza tym chcę sprawdzić te wszystkie minigierki (na razie miałem tylko to karaoke i mi się spodobało xd). 

 

Troszkę się jaram tą grą, mimo wszystko. Chyba po prostu muszę poczekać, aż bardziej się otworzy, i tyle. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Ludwes napisał:

Zacząłem Yakuzę Zero.

 

Dwie godziny za mną (przeszedłem pierwszy rozdział) i... Jezu Chryste, tych filmików jest tutaj naprawdę dużo. Wiedziałem, że sporo się tu ogląda, ale sprawdziłem w końcu na własną rękę i, co tu dużo mówić, troszkę mnie zmęczyła ta gra. Jasne, to dopiero początek, ledwie procent ukończenia gry za mną, ale mam nadzieję, że za chwilę proporcje trochę się odwrócą. 

 

Yakuza 0? Fabularnie chyba najlepsza gra na tej generacji (no zaraz za Wiesławem oczywiście). 

 

Ale tam są ciareczki caly czas gdzieś od połowy gry :obama:

 

I ta idealnie dobrana muzyka do sytuacji. Chinczyki umieją budowac suspens. 

 

Edit. Nie połączyli postow :/

Odnośnik do komentarza

Mam za sobą jakieś dwie godziny Remenant From the Ashes i bardzo mi się to podoba. W skrócie: soulsy z pistoletami (bez waluty wypadającej z wrogów), ale takie bardziej przystępne i nasza smierć nie ma tu żadnych konsekwencji. Walczymy z wrogiem pochodzenia demoniczni-roślinnego i zrozumieć jakie ejst jego źródło. Gra nie jest w żadnym calu horrorem, ale towarzysząca nam cisza w połączeniu z charczeniem wrogów i stukotaniem naszych stóp potrafi zjeżyc włos na głowie. Widać że budżet był ograniczony, bo postać poza odzywkami w walce nie ma nagranych żadnych dialogów, a sama gra graficznie ma feeling Darksiders, ale sumarycznie mocne zaskoczenie. :obama:

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Odpuściłem sobie jednak na jakiś czas tę Yakuzę, ale za to wziąłem się za Bloodborne. 

 

Ja pyerdolę :obama: Grałem kiedyś w Demon's Souls, ale tylko chwilę, więc można powiedzieć, że kompletny ze mnie soulsowy świeżak. Ta walka to jest coś pięknego - jak się komuś przypyerdoli tą kosą, to to czuć i to jeszcze jak, mój Boże. Pierwsze 10 minut gry mam już wyuczone na pamięć, hehe, a jak tylko dorwę trochę więcej dusz, to zaczynam chodzić ob.srany, bo boję się, że mnie ktoś zaraz zapyerdoli. Jak jeszcze dochodzi do walki z kimś trochę silniejszym (kur.wa, ten typek z toporem, no jak go zabić xd), a pasek życia jest bliski zeru, to emocje są niesamowite. I jeszcze ten design - ja pyerdolę, coś niesamowitego.

 

Szczerze mówiąc troszkę boję się, że nie podołam, ale ta gra to straszny sztos. 

Edytowane przez Ludwes
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Eem1JoXWkAYpFiH?format=png&name=large

 

Nigdy nie grałem w pierwszą część, a że ostatnio złapałem straszliwą zajawkę na deskę przed nowym Tonym, to kupiłem. I kurde nie wiem, czy to te 60 klatek, czy co, ale z całej trylogii jeździ się tutaj najbardziej "mięsiście". Nawet kickflip ze schodków daje masę radości.

Odnośnik do komentarza

2 > 3 > 1

W dwójce mamy najlepsze miasto, postać i animacja jest mniej drewniana niż w jedynce, możliwość schodzenia z deski. Chyba nie dałbym rady cofnąć się do S1.

Nie mogę przeboleć braku Skate 2 w BC na Xboxie. Swoją 360tke dawno temu sprzedałem, a Skate 3 to słaby zamiennik, nie potrafię w tej części czerpać takiej przyjemności z luźnego śmigania po mieście jak w S2.

 

Całe szczęście, że rynek gierek deskowych odżywa, Session i Skater XL może za jakiś czas będą godnymi konkurentami do Skate 4, w międzyczasie THPS 1+2. Podoba się mnie ten stan.

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie zgadzam się. Dwójeczka to najdoskonalsza gra z serii Skate. Realistyczne miasto, implementacja chodzenia bez deski i przesuwania obiektów. Trójka była w porządku, jednak feeling jazdy nie był już tak dobry jak w poprzedniku no i samo miasto zostało przekonstruowane w jeden gigantyczny skatepark co odjęło mu realizmu. Trzeba przyznać, że jedna miejscówka z trójki jest idealna - Ghetto Spot. Skate, co to była za seria :banderas: W trójce wbiłem nawet platynkę.

Odnośnik do komentarza

Powrót do nieśmiertelnego klasyka po latach. Tym razem w 4k/60fps + zainstalowany HD mod :banderas:Swoją drogą sama gra niecałe 10g, a tekstury HD 20gb xD

HUC9zmX.jpg

VNJ5RjF.jpg

 

Spoiler z dalszej czesci gry, wczytalem stary save i trzeba przyznac ze odwalili kawal dobrej roboty z tymi teksturami



wMIF1ik.jpg

Edytowane przez teddy
  • Plusik 4
  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

Zacząłem kilka gierek.

 

Nioh - Fajne bardzo, choć gra potrafi zezłościć bardziej niż Soulsy. Gra jest niegrywalna bez rolet.

Fall Guys - Dużo beki.

SotC Remake - Grafika rozwala. Dla nudy odpaliłem na Easy, bo już kiedyś ukończyłem, ale to żałosne jak easy jest to easy. Gra to wciąż arcydzieło, ale to jak Bluepoint zyebało twarz bohatera woła o pomstę. Takich gier już nikt nie robi.

Hitman - Rozczarowująca gra. Niby zachęca do eksperymentowania, sugeruje swobodę, ale tak naprawdę wszystko jest po sznurku i z góry przemyślane przez twórców, ciężko tu o własną inwencję i zaszalenie. A całe to zamieszanie z epizodami, eventami i bałagan w menu to jakaś ku.rwa tragedia.

Odnośnik do komentarza

RUINER - zaliczyłem wstęp, obudziłem sie w wielkim mieście i lecę dalej - póki co bardzo klimatyczny twin stick shooter/brawler, w cyberpunkowej otoczce i naprawdę ślicznej oprawie.
 

Killzone Shadow Fall - kiedyś parę razy odpaliłem multi, ale kampanię gram po raz pierwszy - początek ciekawy, graficznie robi wrażenie nawet dziś, choć aliasing mocno wali po oczach.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Zaczalem trzy gierki, ale dwie pierwsze (Gears 5 i RE 1 Remaster) zaledwie liznalem, zeby zobaczyc co tam, gdzie tam i z kim tam, ale pozniej wlaczylem „na chwile”...

Ori & the Blind Forest - co za kutwa kozak. Przylazlem z pracy po polnocy, szybki prychol i...o szostej oczy na zapalki, a ja wylaczam konsole. Syndrom ‚jeszcze jednej lokacji’, ‚jeszcze jednego sekretu’ prowadzi mnie od samego poczatku. Wszystko jedt ciekawe, ladne rzecz jasna, i zayebiscie satysfakcjonujace. Rynkowe killery nie maja na chwile obecna zadnych szans z tym malym stworkiem.
 

Odnośnik do komentarza

Zacząłem Metroid Prime. To już kolejny raz, kiedy włączam megatonę sprzed 15, czy tam blisko 20, lat (powiedzmy że po prostu grę VI generacji konsol) i łapię się na tym, że w te gry nadal zayebiście się gra, a nawet podobają mi się bardziej niż obecne, duże, najlepsze gry - no wiecie o co chodzi. Resident Evil 4, Okami, Shadow of the Colossus i teraz pierwszy Metroid właśnie to chyba najlepsze gry, w jakie  kiedykolwiek grałem. Pewnie, mam za sobą trochę ponad 2h i 10 procent ukończenia, więc jeszcze duuuużo przede mną, ale cholera jasna - co to jest za gra! Uwielbiam metroidvanie, ale, co śmieszne, oprócz kilkunastu minut z Super Metroidem, nie grałem w żadną grę z serii, która ten rodzaj gry zapoczątkowała. Przynajmniej do tego tygodnia. 

 

Pisałem już w statusach, ale sterowanie w tej grze to jest jakaś poezja. Nie wiem jak to określić, ale nigdy wcześniej samo poruszanie postacią nie podobało mi się tak bardzo jak tu. Dodatkowo nie wiem jak oni to zrobili, ale sam nie do końca wiem, gdzie mam iść, ale cały czas robię jakiś postęp i nie czuję się zagubiony, nawet pomimo faktu, że gra nie pokazuje mi strzałką 'tak, ku.rwa, tu, debilu, tu masz przyjść'. To wszystko jest takie, ja wiem, naturalne? Nie znam się na grach zbyt dobrze, nie ukrywam tego, ale to chyba przykład fenomenalnie zaprojektowanej gry. 

 

Do tego wszystkiego klimacik jest pierwsza klasa, a muzyka :banderas:Panie, muzyka to jest coś niesamowitego. 

 

Ku.rwa mać, co za gra. 

Edytowane przez Ludwes
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Oj u Chrisa to będzie połączenie beki z cringe'm na niespotykaną dotąd skalę.
Ale też, dla równowagi, muszę przyznać, że przynajmniej w jego kampanii gra się odsłania i nie próbuje udawać, że jest czymś więcej, niż tylko niedorzeczną pełną absurdów, grą akcji niskich lotów - żadnego fan-service, pozowania na klimatyczny survival horror (jak w tej kartonowo-makietowej kampanii Leona), tylko ostra jazda bez trzymanki.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...