kotlet_schabowy 2 621 Opublikowano Niedziela o 01:36 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 01:36 Pograłem dziś z godzinę w dwójkę i jak na razie mi się podoba. Co prawda momentami miałem flashbacki i PTSD z prequela (dziwna, zbyt bliska bohatera kamera z lagiem przy jej poruszaniu, skradanie się, rzucanie butelkami), ale ogólnie czuć tu mocny progres, że tak powiem, technologiczny (TEW to był typowy crossgen). No zobaczymy, jak będzie dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Pupcio 17 956 Opublikowano Niedziela o 07:22 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 07:22 Dwójka też fajna ale klimat ostro siadł Cytuj Odnośnik do komentarza
PiotrekP 1 625 Opublikowano Niedziela o 19:13 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 19:13 Do Dragons Dogma Dark Arisen zostało wydane spolszczenie i chciałem wrócić do tytułu. Kiedyś kupiłem za grosze i pograłem z 13h. Teraz chciałem od nowa z tym spolszczeniem ale o ile na starym sejwie wszystko git, to na nowym gra się psuje przy eskorcie wozu z hydrą. Wywala error a potem save nie chce się wczytać. Do tego w pewnym momencie nie ma tekstury bramy i cała wycieczka sobie stoi bo nie mogę jej otworzyć. Pomoc z netu dała radę raz, potem już nie. Jeszcze pokombinuję jutro, a jak nie to wrócę do starego zapisu, którego backup zrobiłem dużo wcześniej. Ech, cholerne sejwowanie na jednym slocie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Homelander 1 916 Opublikowano Poniedziałek o 07:57 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 07:57 Warhammer 40000 Dawn of War W dużym skrócie to jest to taki Company of Heroes w świecie WH40K (albo na odwót). Tak samo zajmuje się strategic points, tak samo steruje oddziałami, uzupełnia i tak dalej. Co jest w zasadzie plusem, bo formuła CoH jest świetna, więc i w Dawn of War gra się super. Zaskoczyła, a raczej zszokowała mnie jedna rzecz: super gra się na steamdeckowych touchpadach. Tylko kilka misji za mną, ale gra się bardzo intuicyjnie, szybko, nie miałem wrażenia poruszania się jak mucha w smole. To pewnie zasługa samej specyfiki gry po części, czyli małe armie i sterowanie całymi oddziałami. Ale fakt jest taki, że gra się świetnie i ciężko się oderwać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Josh 3 778 Opublikowano Poniedziałek o 12:43 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 12:43 Miasma Chronicles - nawet, gdybym wcześniej nie przeczytał, że to kolejna gra speców od Mutant Year Zero, to po 5 minutach grania i tak bym się domyślił, bo niemal wszystko jest tu identyczne: od postapokaliptycznych miejscówek (tylko tym razem jest jeszcze bardziej sci-fi) czy story opowiadanego za pomocą prostych grafik i narratora, przez wszelakie menusy, hudy, huby, wygląd pukawek itp, aż po sam gameplay. Oczywiście nie traktuję tego jako wadę, a wręcz przeciwnie, bo dzięki temu charakterystycznemu stylowi od razu poczułem się jak w domu. Pograłem dopiero godzinkę, ale z usprawnień od razu zauważyłem przycisk biegu (ślamazarne tempo to była według mnie największa wada MYZ), ładniejsze animacje bohaterów oraz przeciwników, no i tym razem faktycznie mamy do czynienia z bazą wypadową, którą jest spora osada, a nie domek na drzewie, po którym nawet nie dało się biegać. Szykuje się idealny zapychacz do czasu Silent Hilla 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Mari4n 365 Opublikowano Poniedziałek o 12:43 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 12:43 Gran Turismo 7 Nie muszę nikomu pisać o co tu biega. Command and Conquer na ps1, jako odskocznia. Leżała długo na półce, i czekała na swoją kolej. Nadszedł czas. Na razie robię misje GDI, i jestem zdaje się w szóstej misji. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.