Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Pupcio napisał(a):

No Łom mi dwójke zarzucił, ale moja choroba która nie pozwala mi zaczynać gier nie od pierwszej części była silniejsza :nosacz2:

 

 

Ja za niedługo będę ogrywać właśnie dwójkę (w jedynkę nie grałem), nawet nie słyszałem o tej serii jeszcze parę miesięcy temu. 

Opublikowano

Dying Light po raz... sam już nie wiem który. Kurde, dla tej gierki praktycznie czas się zatrzymał - nadal brzmi i wygląda rewelacyjnie. Gameplay tak samo. IMO nieśmiertelny tytuł, praktycznie nie do zdarcia. 

  • Plusik 2
  • Dzięki 1
Opublikowano

Shin Megami Tensei V Vengeance - moje pierwsze zetknięcie z tą serią, dużo o niej słyszałem dobrego, ale kurcze nie wiedziałem, że to aż tak. Po 5 godzinach bardziej mi tarmosi niż Personki :banderas: Zajebiście angażujące, super gameplay loop, ekstra klimat. Zobaczymy czy dotrwam do końca.

Opublikowano

Gram sobie w Kessen 2 którego to kończyłem ponad 20 lat temu w 100% francuskiej wersji (dialogi, voice acting, wszystko). W końcu mogę docenić fabułę i kunszt cutscenek :banderas:

 

Opublikowano

Skorzystałem z promocji na serię Story of Seasons, czyli dawny Harvest Moon. Choć skończyłem w tym roku Stardew Valley na 100%, to jednak brakowało czasem tej luźnej, sielankowej odskoczni. Postanowiłem więc wrócić do najnowszej wersji Friends of Mineral Town, którego ogrywałem wielokrotnie w wersjach PSX i GBA (oraz w pewnym sensie N64)

 

Ciężko mi zaklasyfikować tę grę. Taki niby remake z drobnymi zmianami. Kto grał w poprzedników, ten poczuje się jak w domu... ale czy na pewno? Bo ja na przykład miałem ogromny problem rozpoznać co niektóre postacie, którym zmieniono design na portretach. Gra już w oryginale była mocno kreskówkowa, ale tutaj mam wrażenie spotęgowali to jeszcze bardziej.

 

4tbga1rod9u51.png?width=1000&format=png&

 

Można odnieść wrażenie, że miejscami jakieś Sweet Baby Inc maczało w tym palce.

wxer0qlak9u51.png?width=300&format=png&a

 

 

Ogólnie styl graficzny gry jest bardzo prosty i przypomina jakąś mobilkę. To również średnio mi się póki co podoba. 2D miało jednak swój urok. Najgorzej wypada chyba udźwiękowienie, bo żeby zjebać dźwięki rozbijanych głazów, albo rąbania drewna to trzeba się szczególnie postarać. Muzyka wierna oryginałowi, ale zremiksowana. Na razie mam mieszane uczucia w tej kwestii.

 

Ogólnie gra się mimo wszystko dobrze, ale nie wiem, czy to wina upływu lat, czy jak, ale nie czuję już tego samego uroku, co ~20 lat temu. Zobaczymy, jak dalej. Może z czasem będzie lepiej. Niemniej jednak grać mam zamiar. Potem jeszcze sprawdzę, jak działa przeskakiwanie między PC a Steam Deckiem.

 

978780_5153.thumb.jpg.d9458a6debc7bf4baa9198bf159db277.jpg

 

978780_3514.thumb.jpg.78356a30b8483505b5ed607a50aba328.jpg

 

Nowy design Karen. Mam mieszane uczucia, bo w oryginale miała mocno rozpoznawalny design, a tu zmieniono ją całkowicie.

  • Plusik 1
Opublikowano

Return to Monkey Island (deczek)

 

Jako wielki fan trylogii na razie jest bardzo fajnie, wgrałem fanowskie polskie tłumaczenie i jestem pod wrażeniem mimo kilku mikro wpadek 

 

 

pobrane - 2024-11-10T114619.881.jpeg

pobrane - 2024-11-10T114610.063.jpeg

pobrane - 2024-11-10T114558.423.jpeg

pobrane - 2024-11-10T114547.729.jpeg

pobrane - 2024-11-10T114534.335.jpeg

Opublikowano

Resident Evil Village. Deczek. Dwie godzinki za mną, gra wygląda i działa zjawiskowo. Serio, maszynka od Valve to coś absolutnie absurdalnego, nie mogę wyjść z podziwu za każdym razem jak odpalam

Opublikowano

Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes bo przy premierze coś innego przykuło moją uwagę. Po kilku godzinach jest nieźle i tytuł ma ten staroszkolny klimat. Ma to swoje zalety i wady, ale na ten moment nawie się dobrze i pewnie będę sobie dłubał trochę przy tym tytule pomiędzy innymi grami. 

Opublikowano

Podpiąłem Xpudło do telewizora w nowym mieszkaniu i na pierwszy ogień poszło:

pa.153166.1.png?v=kfyuni

 

Zawsze chciałem to ograć, a nie było nigdy okazji. No i sobie pograłem z dwie godziny, trudno więcej powiedzieć o tytule, ale budzą się sentymenty, przypominają czasy, kiedy Microsoft wyciągnął (z miernym raczej skutkiem) potężne działa na japoński rynek, a niezły budżet w jRPG było widać nie tylko we flagowcach, jak Final Fantasy. Historyjka i system zapowiadają się fajnie, zresztą zawsze lubiłem "aktywne" tury w jRPG, których niedoścignionym wzorem jest dla mnie Shadow Hearts (tutaj z kolei muszę w końcu kiedyś ruszyć dwójkę i trójkę).

  • Plusik 6
Opublikowano

Koniecznie czytaj "A Thousand Years of Dreams", niby gramy w jrpg, ale to właśnie ta tekstowa część jest najjaśniejszym punktem. Świetnie napisane, bardzo melancholijne i budujące charakter protagonisty.

A sama gra super, u mnie w topce gatunku. Uwielbiam muzykę z tej gry.

Opublikowano

Specjalnie dla tej gry (i dla Alana Wake'a) kupiłem x360 i dla mnie to jednak było rozczarowanko. Niby ok gierka, ale po deweloperze kalibru Sakaguchiego spodziewałem się więcej. Zresztą podobne odczucia mam po The Last Story z Wii - również kompetentnie zaprojektowana produkcja, jednak z kilkoma poważnymi wadami i bez większych uniesień. Zdecydowanie nie poziom Final Fantasy.

 

 

spacer.png

 

Tymczasem szarpię w Tomb Raiderka bożego. Ostatni raz w TAoD grałem 5 lat temu, więc uznałem że to dobry moment na odświeżenie (nie mam zamiaru czekać za, a tym bardziej kupować remastera). Prawdziwa kopalnia błędów, bugów, glitchy, kretyńskich mechanik, koncertowo spierdolonych elementów, które lepiej działały nawet w poprzednich odsłonach na słabszej maszynce. Co prawda i tak wolę tę część od zupełnie byle jakiego Chronicles, niemniej trzeba uczciwe przyznać, że bez ostrego kombinowania jest niegrywalna przez totalnie skopane sterowanie na padzie, a mianowicie brak możliwości poruszania się postacią za pomocą d-pada. Ciekaw jestem kto tam był aż tak naćpany, żeby uznać, że sterowanie Larą za pomocą gałki (przypominam, że mamy do czynienia z tank-controls!) to dobry pomysł :dynia: Kiedyś miałem wystarczająco samozaparcia, żeby skończyć ten tytuł na PS2, dzisiaj już bym nie dał rady - na szczęście na PC istnieją sztuczki niedostępne na konsolach, więc co nieco da się poprawić, aczkolwiek nie idzie np. wyeliminować laga podczas wykonywania większości czynności (rozpędzanie się, wyciąganie giwery, podnoszenie przedmiotów itp odbywa się dopiero sekundę-dwie po wciśnięciu guzika). Bardzo utrudnia to i tak niezbyt prostą rozgrywkę.

 

Mam duży sentyment do tej odsłony, pewnie dlatego że to był pierwszy TR jakiego dałem radę przejść ad A do Z, podobają mi się niektóre miejscówki (muzeum i świątynia pod nim, ogród botaniczny, fragment z Kurtisem w stylu RE, gdzie walczy się z mutantami), Lara ma super tyłeczek, którym zmysłowo kręci, doceniam że próbowano tu zrobić coś trochę innego, aczkolwiek z wykonaniem tych bardziej "ambitnych" mechanik jest już gorzej. Znacznie gorzej. Widać jak na dłoni, że gra przeszła przez prawdziwe piekło produkcyjne i z gromko zapowiadanych elementów zostały jakieś śmieszne ochłapy, np. ulepszanie zdolności Lary kończące się na tym, że aby przesunąć ciężki posąg trzeba najpierw wykopać jakieś drzwi z buta i wtedy panna Croft "staje się silniejsza" no pewnie, nie żeby w w trakcie poprzednich przygód musiała przepychać ważące ze 3 tony kamienne bloki czy coś xD Nie rozumiem po co zostawiono w grze rozsianą po lokacjach gotówkę albo wartościowe przedmioty: zapewne miała się tu znaleźć jakaś mechanika handlu, ale skoro jej nie ma to... po co zbieramy ten cały szajz? Lepiej było go usunąć. Tak samo sporadyczne dialogi z wyborami, jest ich dosłownie kilka (głównie w początkowej fazie rozgrywki) i z tego co zauważyłem nie wnoszą za dużo do zabawy i tak zawsze trzeba każdemu NPCowi wchodzić w dupę, więc co to za swoboda wyboru? No i takich niedorobionych, porzuconych na pewnym etapie mechanik w TAoD jest więcej.  

 

Generalnie cała gra przypomina dziurawe pantalony jakie dostaliśmy w spadku po dziadku. Są niekompletne, pełne dziur, nie wyglądają zbyt gustownie, trochę zalatują fekaliami a w szafie mamy pełno lepszych spodenek, no ale kurde, ma się do nich jednak jakiś sentyment i czasem fajnie je włożyć ponownie, chociaż na chwilę. 

Opublikowano

Pokemon Gold

Jak dobrze być w domu. Naklepałem już coś około 17 godzin i mam 7 odznak. W połączeniu z częsciami Silver, Red i Yellow, będę cisnął na 100% dexa we wszystkich czterech.

 

Astral Chain

Dopiero w trzeciej misji jestem, ale młócka jest dobra. W końcu Platinum Games.

Opublikowano
38 minut temu, Mejm napisał(a):

Tomby 1-5 idealnie gralo sie na klawierce, cos sie zmienilo w 6 ze lepszy jest pad? Czy tylko personalny wybor?

Wybór zatwardziałego konsolowca, za bardzo lubię pykać wygodnie rozwalony w fotelu z padem w łapie. Ale jeżeli ktoś obycie z klawiaturą wyssał z mlekiem matki i woli grać w ten sposób, to jak najbardziej można i pewnie nie będzie żadnej różnicy w sterowaniu względem poprzednich TRów. 

Opublikowano

Zacząłem Stellar Blade i się wkręciłem mocniej, niż przypuszczałem. Demo z jakiegoś powodu mnie aż tak nie porwało, ale może wynikało to wtedy z innych czynników. Tymczasem kupiona spontanicznie pełna wersja przykuła mnie do ekranu do tego stopnia, że po robocie i ogarnięciu prywaty od razu odpalam konsolę i siedzę nawet parę godzin bez przerwy, co w moim przypadku zdecydowanie dobrze świadczy o grze, bo zdarza się raczej rzadko.

 

Niemal wszystko mi tu pasuje. Nie jest to ani slasher, ani żaden souls. Poziom trudności jak na razie wydaje się odpowiedni. Gra jest bardzo ładna, efektowna, brutalna, chodzi mega płynnie. Drobne elementy rozwoju postaci zachęcają do eksploracji, która sama w sobie jest satysfakcjonująca i przy tym nie jakoś specjalnie przekombinowana. Całość jest po prostu przystępna, niby prosta w założeniach, ale tak fajnie zrealizowana, że zwyczajnie gra mi się niezmiernie dobrze.

 

I tak, bohaterka też nie pozostaje bez znaczenia. Nawet nie chodzi o galaretowate cyce i poślady, ale jako prosty samiec mimo wszystko wolę fajną babkę w swojej grze, niż jakiegoś mięśniaka, czy tam w dzisiejszych czasach ciapatego metro transa. Zarazem tym samym dużo bardziej do gry pasuje rewelacyjna muzyka z częstym żeńskim wokalem, niż gdybyśmy w jej akompaniamencie biegali jakimś chłopem. No w innym miejscu by pewnie mnie zjedli za takie gadanie, ale trudno. Rules of Nature dla Raidena, Silent Street dla Eve. 10-godzinny OST na Spotify też sobie odpalam poza grą.

 

Jedynie szkoda, że w naszym wydaniu gry nie ma japońskiego dubbingu. Gram z koreańskim, bo jest o niebo lepszy od angielskiego, ale jakoś tak dziwnie, nie będąc przyzwyczajonym. Z japońskiego jeszcze bym coś wyłapał ze słuchu, a tu trzeba napisy śledzić uważnie.

 

Obym tak się dobrze bawił przez całą grę.

  • Plusik 5
Opublikowano

Avatar Frontiers on Pandora (PS5)

 

Gra czekała na zakup i w końcu się doczekała. Dopiero 3 godziny za mną więc niewiele mogę powiedzieć. Graficznie Forbidden West to nie jest (gram na jakości, ale tego hdr nie mogę ustawić, tv trochę zmienia nasycenie, screeny tego nie oddają), ludzkie mordy paskudne, ale te nudnawe cutscenki będzie można oglądać jednym okiem i chyba nic się nie straci.

1936a6ae3979-screenshotUrl.jpg

Opublikowano
2 godziny temu, Suavek napisał(a):

Gram z koreańskim, bo jest o niebo lepszy od angielskiego, ale jakoś tak dziwnie, nie będąc przyzwyczajonym. Z japońskiego jeszcze bym coś wyłapał ze słuchu, a tu trzeba napisy śledzić uważnie.

 

Jest tam coś gadane podczas walki lub innej akcji?

Opublikowano
5 godzin temu, DarkStar napisał(a):

 

Jest tam coś gadane podczas walki lub innej akcji?

Coś się znajdzie, ale dasz radę. Koreański > Angielski.

  • This 1
Opublikowano
8 godzin temu, Homelander napisał(a):

Chyba wreszcie dojrzałem do tego, aby zmierzyć się z tym molochem. 

 

IMG_4075.jpeg

 

Pan widzę wszystko na Decku ogrywa :) Mając te handheldy trochę żałuję, że nie skipnąłem generacji XONE/PS4, bo bym miał masę świetnych gier do ogrania, a tak to nowe AAA (jak SH2) się krztuszą, a starsze mam wszystko ograne (RDR2, Uncharted 4, etc.).

Opublikowano
5 minutes ago, DarkStar said:

 

Pan widzę wszystko na Decku ogrywa :) Mając te handheldy trochę żałuję, że nie skipnąłem generacji XONE/PS4, bo bym miał masę świetnych gier do ogrania, a tak to nowe AAA (jak SH2) się krztuszą, a starsze mam wszystko ograne (RDR2, Uncharted 4, etc.).

 

Ja właśnie ogrywam te wszystkie zaległości, inaczej bez szans by było

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...