Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

star-wars-knights-of-the-old-republic-pc

 

Postanowiłem nadrobić klasyki z uniwersum Star Wars i wypadło tak, że Kotor poszedł na pierwszy ogień. Jaka to przyjemna odmiana od wielu współczesnych gier, gdy człowiek nie spotyka kolejnych nudnych postaci na swojej drodze, które mają za zadanie zamęczyć gracza swoim bełkotem. Tu od początku są ciekawie zarysowane postaci, historia intryguje i powoli się rozwija, dialogi słucha się z przyjemnością, towarzyszy aż chce się poznać, a nie najchętniej wypierdolić ze statku jak ty patałachów w Starfieldzie. 

Spoiler

Taris ukończone, właśnie wylądowałem na Dantooine

Ta gra to jest dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia.

Edytowane przez Czokosz
  • Plusik 1
Opublikowano

Zazdro pierwszego kontaktu z KotORem :) A dwójka (od Obsidiana) jest jeszcze lepsza.

KotOR to jedyna gra, którą całą przeszedłem złą postacią i ani przez chwilę nie żałowałem tych wyborów, jeszcze zostałem nagrodzony fajnymi rezultatami. Zajebiste to było.

Opublikowano (edytowane)

Mi się jedynka podobała bardziej, ale dwójka też świetna giera. Również grałem złodupcem, force choke jest tego warte :kojima:

 

Sprawdź sobie później Jade Empire, to w zasadzie KotOR w bardziej baśniowym klimacie i z lepszym systemem walki.

Edytowane przez Josh
Opublikowano

Daliby dodatkowe pół roku obsidianowi na dwójkę i rozjebaloby i tak genialna jedynkę. Szkoda, ale to tylko pokazuje, że kiedyś nawet w 11 miesięcy potrafiono zrobić wyjebana grez, a dzisiaj w 7 lat nie potrafią.

Opublikowano

Zacząłem LORDS OF THE FALLEN i kurcze, szczerze to się spodziewałem drewna, dziwnych decyzji designerskich i nudy. Ale chyba od czasu premiery popoprawiali co nieco + art design jest cacuszko. Po 3 godzinach jest ciekawie i wciąga. Zobaczymy jak dalej.

 

19379276e3d73-screenshotUrl.jpg

19379280b7864-screenshotUrl.jpg

1937927f91b49-screenshotUrl.jpg

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano
W dniu 26.11.2024 o 22:46, PiotrekP napisał(a):

Avatar Frontiers on Pandora (PS5)

 

Gra czekała na zakup i w końcu się doczekała. Dopiero 3 godziny za mną więc niewiele mogę powiedzieć. Graficznie Forbidden West to nie jest (gram na jakości, ale tego hdr nie mogę ustawić, tv trochę zmienia nasycenie, screeny tego nie oddają), ludzkie mordy paskudne, ale te nudnawe cutscenki będzie można oglądać jednym okiem i chyba nic się nie straci.


Nie rób sobie tego ziom - ta gierka jest tak dynamiczna i ma tak fajny, pierwszoosobowy traversal, że robisz krzywdę swoim oczom, nie odpalając tego w 60fps.
Serio, aż takiej różnicy nie ma - na statycznych obrazkach to i owszem - gęstsza roślinność, ciut lepsze odbicia w wodzie, ale te parę pikseli więcej nie jest warte męczarni w rwących 30fps.
Co do cut-scenek i ogólnie szerokopojętej fabuły (dialogi, notatki) to skipuj jak tylko masz taką opcję, bo grozi rakiem - ja nie skipowałem i teraz łysy jestem :tokar:

Opublikowano

@Wredny już przełączyłem, bo w tych 30 ciężko się celowało. 

W sumie wierna adaptacja- postacie i dialogi tak samo chvjowe jak w filmach.

Ale muza jak się pierwszy raz leciało ptaszorem :banderas: Chyba zacznę grać na słuchawkach.

 

193746caf2399-screenshotUrl.jpg

  • Lubię! 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...