blantman 5 780 Opublikowano 13 kwietnia 2019 Opublikowano 13 kwietnia 2019 Ciekawe czy 16 h w 2 dni liczy się jako właśnie zacząłem ale gram w Pathfinder: Kingmaker i gra podoba mi się na razie bardziej niż pillarsy 2 czy divinity 2. Myślałem że nic mnie już w crpg nie zaskoczy ale ta gra jest świetna. Warto było pół roku poczekać aż ją załatają. Na premierę to była gra na 7/10 bo masa bugów ją niszczyła. Obecnie nic mnie nie wywala do pulpitu, loadingi są prawie zerowe i nie trafiłem jeszcze na questa którego nie dałoby się ukończyć (to główne zarzuty wersji sprzed 6 miesięcy). Gra to czysty crpg w stylu baldura. Bardziej oldschoolowy niż pillarsy czy divinity. Mamy podobną mechanikę bo system pathfinder to prawie kalka dungeons and dragons 3,5. Gra jest trudna ale satysfakcjonująca. Pełno tu rzeczy do odkrycia i lochów do zbadania. Masa ekwipunku. Masa zadań fabularnych. Za(pipi)iści kompani z własnymi historiami (i romansami). ORaz wisienka na torcie coś czego nie miał nawet baldur - własne królestwo! Trzeba zarządzać królestwem, budować, rekrutować przydatnych npc i nominować doradców (z kompanów i npc), gasić pożary, przyjmować interesantów etc. Grę dopiero liznąłem nadal jestem w akcie 1 a jest ich kilka. Wiem że pęknie tu 100 h bez problemu. Czy polecam? Po tych 16 h jak najbardziej. Więcej napisze jak skończę ale to pewnie za kilka tygodni 1 1 Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Opublikowano 14 kwietnia 2019 Sprawdzę z całą pewnością. Tylko czekam na to aż porządnie zalataja. Od początku byłem zainteresowany tytułem. Cytuj
Afroman 81 Opublikowano 17 kwietnia 2019 Opublikowano 17 kwietnia 2019 W przerwie na regenerację od Sekiro zacząłem Zone of Enders 2 na PS4. Przy premierze oryginału grałem tylko w jakieś demo. Jehuty wyglada prawie jak MG Ray, nawet czcionka napisów na częściach mechów jest identyczna. Kamera się troche gubi, a sterowanie idealnym nazwać nie można, ale klimat i powrót do czasów PS2 w fullHD robi swoje. Cytuj
Ukukuki 7 121 Opublikowano 21 kwietnia 2019 Opublikowano 21 kwietnia 2019 Ponownie przechodzę Doom tym razem na PS4, gierka ma sporo mniej efektów niż wersja na PC w tym gorsze tekstury ale wydaje mi się ,że dosyć sztywno trzyma 60 klatek. Mega gierka, najlepszy FPS w jaki grałem na tej generacji. Na pewno po latach również wrócę do tego tytułu ponownie. Uwielbiam FPSy jednak ostatnio ich trochę mało wychodzi w porównaniu do tego co było na poprzedniej generacji. 1 Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 30 kwietnia 2019 Opublikowano 30 kwietnia 2019 Chrono trigger na 2DS. Próba zmierzenia się z legendą. Początkowy swojski klimat i bijący optymizm z ekranu sprawiają pozytywne wrażenie. Jedyne RPG jakie ograłem to niektóre finale zobaczymy jak będzie z chrono. 2 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 30 kwietnia 2019 Opublikowano 30 kwietnia 2019 W sumie troszkę od niechcenia zacząłem The Wolf Among Us chcąc zobaczyć czy może takich gier mi brakuje i jasny chuy, ale po pierwszym epizodzie jestem oczarowany gierką. Niemal wszystko mi tam pasuje: intrygująca historia, dialogi, znakomite postaci czy fantastyczny klimat. Jak pierwszy epizod tak mnie rozyebał to aż boję się co będzie w kolejnych. Cudowny samograj. Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 1 maja 2019 Autor Opublikowano 1 maja 2019 (edytowane) najlepsza produkcja Telltale Ja z kolei zacząłem >OBSERVER_ i klimacik cyberpunkowego, a zarazem mrocznego Krakowa robi robotę, historia też intryguje, ale mechanika jak i technikalia trochę kuleją. Celownik wygląda jak bad pixel, ledwo go widać, przez co namierzanie przedmiotów do interakcji to mała katorga. Tak powolne otwieranie drzwi pasowałoby w jakiejś skradance, a nie tutaj, gdzie na razie wrogów ani słychu ani widu. No i przy każdej zmianie lokacji, nawet w obrębie tego samego budynku, gra ma koszmarne dropy. Uczucia mieszane, ale klimacik i fabuła myślę, że przetrzymają mnie do końca gry. Edytowane 1 maja 2019 przez MYSZa7 Cytuj
SebaSan1981 3 631 Opublikowano 1 maja 2019 Opublikowano 1 maja 2019 (edytowane) Zachęcony postami na forumku oraz ogrywaną kiedyś częścią pierwszą, zacząłem grać w Divinity Original Sin II. Klimatem i mechaniką gra podeszła mi idealnie. Co mnie irytowało w pierwszym Divinity, zostało tutaj naprawione. Co prawda biegam jeszcze z wiadrem na głowie ale zaglądam wszędzie gdzie się da i chłonę historię jak dobrą książkę. Druga gra to Diablo III. Stara gra ale jakoś nie składało się abym mogł zagrać w trzeciego diabła wcześniej bo zawsze jakiś inny tytuł odwracał moją uwagę. Kupiłem za kilka Pi u kramarza na "karbucie" wczoraj rano. Kompulsywnie raczej bo wrócily mi wspomnienia jak kiedyś zagrywałem się na kompie w D2 i bardzo mi się podobało zarówno w singlu jak i Baal runy na battlenecie. D3 czerpie garściami z poprzedniej części, te same dźwięki leczenia się, brzdąkania gitarowe. Rozgrywka prosta, siekanie mobów bardzo przyjemne, gram mnichem na próbę i build ten bardzo mi się podoba. Co mi zostało pochwalić to fakt iż na padzie gra się bardzo dobrze, ktoś tam w Zamieci przemyślał ten aspekt i gra jest świetnie zoptymalizowana na ps4. Poza tym z tego co widzę, to D3 trzyma twardo stałe 60fps, loadingi są mega krótkie za co kolejny olbrzymi plus Edytowane 1 maja 2019 przez SebaSan1981 Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 Przysiadłem do obliviona, pierwszy raz przeszedłem sto lat temu na premiere i mialem ogolnie ból tyłka o gierke, ze nie jest morrowindem i speedrunowalem gierke. Teraz gram i pomijajac fabułe to boli mnie rozwój postaci, dziwnie wolno sie nabija, pamietam jak kiedys grałem to główny wątek skończyłem na 5tym lvl postaci? Teraz jestem w połowie fabuły i dopiero drugi lvl wbiłem? Drop itemów tez z doopy pierwsza godzina, walczymy z dremorami i juz deadryczne bronie, kupe kasy warte, i chory dmg wszystko na strzała Cytuj
oFi 2 496 Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 Obliviona ogrywałem na piecu. Swego czasu bardzo mi się podobała. Bardzo fajny jest ten DLC w tym innym wymiarze Shivering Isles (lepszy od podstawki). Swoją drogą Morrowind > Oblivion > roztopione fekalia konia na asfalcie > skyrim Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 Morrowind > skyrim > roztopione fekalia konia na asfalcie > Oblivion Taki mój osobisty fix. 1 Cytuj
Ukukuki 7 121 Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 2 godziny temu, Orzeszek napisał: Przysiadłem do obliviona, pierwszy raz przeszedłem sto lat temu na premiere i mialem ogolnie ból tyłka o gierke, ze nie jest morrowindem i speedrunowalem gierke. Teraz gram i pomijajac fabułe to boli mnie rozwój postaci, dziwnie wolno sie nabija, pamietam jak kiedys grałem to główny wątek skończyłem na 5tym lvl postaci? Teraz jestem w połowie fabuły i dopiero drugi lvl wbiłem? Drop itemów tez z doopy pierwsza godzina, walczymy z dremorami i juz deadryczne bronie, kupe kasy warte, i chory dmg wszystko na strzała Mnie ta gierka odrzuciła, do tego pamiętam ,że była przeraźliwie brzydka na X360. W Morrwinda grałem sporo ale nigdy się nie interesowałem wątkiem głównym który był nudny. Dopiero fabułę skończyłem w Skyrim w którego też wiele się nie nagrałem bo Steam pokazuje 38h. Gram obecnie w Divinity: Original Sin - Enhanced Edition, jaka ta gra jest piękna. Może teraz uda mi się ją skończyć. Cytuj
Mejm 15 369 Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 3 minuty temu, Ukukuki napisał: Mnie ta gierka odrzuciła, do tego pamiętam ,że była przeraźliwie brzydka na X360 Z kolei trailery na pc rozpier.dalaly system, zwlaszcza jak pokazali "realistyczny" las. Niemniej skalowanie potworow zabilo we mnie checi do jej glebszego poznania. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 Zacząłem DMC4, w weekend strzeliłem 8 misji. Praca kamery woła o pomstę do nieba, jakby nie mogli się zdecydować na pełny ruch kamery czy statyczne ujęcia. Fabuła póki co sr.aka, nie nastawiam się że będzie lepiej. Graficzka i lokacje całkiem spoko jak na pona 10 letnią grę. Co do kolacji to trochę beka jak na przestrzeni trzech misji ciśniesz ośnieżone góry -> zamczysko -> jakieś industrialne klimaty->dżungla XD Trochę robię sobie krzywdę grając w to po DMC V ale cisnę dla relaksu po robocie. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 20 maja 2019 Opublikowano 20 maja 2019 Grafike przemilczałem xd npc niezle potworki, klimat z wzgórza mają oczy xd regres po takim morrowindzie niemalże w każdej mechanice, skyrim to juz woogle samograj. Wstepnie fajnie sie pyka, ale jak rpg kuleje mechanika rpg no to cóż. Zlapałem bakcyla bo pogralem troche w Teso, poczytałem o lore i mialem cisnienie na gierke znowu, chyba sobie po oblivionie pykne morrowinda. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 26 maja 2019 Opublikowano 26 maja 2019 Ok oblivion wywalony z dysku. ten sam bug mi sie trafił co milion lat temu xd jest moment fabularny co tracimy cały ekwipunek, tak nie odzyskujemy go, moja zbroja gladiatora poszla sie kochac ;/ juz o zlocie i wytrychach nie wspomne. jeszcze wisienka na torcie, przy zamykaniu jednych z wrot oblivionu, npc wazny dla zadania za kazdym razem wpierdala sie do jeziora z lawy i nie moge ukonczyc questu ;/ Nie pasuje mi rozwoj bohatera, lvl wbija sie mega wolno, ten lvl scalling psuje gre, ze szczura potrafi dropnac lepszy guwnomiecz niz zdobyty superlegendarny boski miecz z epickiego questu, gra narzuca szybkie tempo, odrazu napyerdalamy dremory, co dropia deadryczne itemy xd nic tu nie gra. Cytuj
Pupcio 18 661 Opublikowano 26 maja 2019 Opublikowano 26 maja 2019 Fajnie że bethesda podtrzymuje tradycje bugów aż do dziś Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 27 maja 2019 Opublikowano 27 maja 2019 17 godzin temu, Orzeszek napisał: Ok oblivion wywalony z dysku. ten sam bug mi sie trafił co milion lat temu xd jest moment fabularny co tracimy cały ekwipunek, tak nie odzyskujemy go, moja zbroja gladiatora poszla sie kochac ;/ juz o zlocie i wytrychach nie wspomne. jeszcze wisienka na torcie, przy zamykaniu jednych z wrot oblivionu, npc wazny dla zadania za kazdym razem wpierdala sie do jeziora z lawy i nie moge ukonczyc questu ;/ Nie pasuje mi rozwoj bohatera, lvl wbija sie mega wolno, ten lvl scalling psuje gre, ze szczura potrafi dropnac lepszy guwnomiecz niz zdobyty superlegendarny boski miecz z epickiego questu, gra narzuca szybkie tempo, odrazu napyerdalamy dremory, co dropia deadryczne itemy xd nic tu nie gra. Ja jestem zdania że nawet buggerfall był lepszy xd chociaż chwile radości było jak grało się wilkolakiem. No i te zabawy z fizyką w 2005-6(?) były fajowe. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 27 maja 2019 Opublikowano 27 maja 2019 Nigdy nie mogłem się przekonać do Obliviona, fajny pokaz technologiczny w czasach premiery ale gdzie tam tej grze do Morrowinda. Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 2 czerwca 2019 Opublikowano 2 czerwca 2019 Prey - powiem wam że początek jest chu/jowy na maksa, nudne łażenie z tym obesranym kluczem, czytanie jakiś ciulowych maili w każdym komputerku. Po godzinie już miałem wyje.bać z dysku ale dałem drugą szansę. I trochę wsiąkłem. Obcykałem jak używać gloo cannon, odblokowałem trochę skilli, znalazłem bronie palne, nauczyłem się eksploracji i gra nabrała trochę więcej koloru. W sumie miałem tak trochę z Bioshockiem. Najbardziej irytującą rzeczą na razie są przejścia pomiędzy levelami bo ich wczytywanie trwa wieczność na xone s i graficzka taka sobie ale pogram jeszcze trochę bo jestem z tych osób co to lubią zajrzeć w każdy kąt... Cytuj
Gość suteq Opublikowano 2 czerwca 2019 Opublikowano 2 czerwca 2019 No giereczka na początku odrzuca, ale jak pograłem dłużej to wessało na maxa aż do końcówki. Co prawda kilka rzeczy jest irytujących i na pewno powinno być to rozwiązane inaczej (respawnujący się wrogowie chociażby) ale w ogólnym rozrachunku bawiłem się bardzo dobrze głównie dzięki eksploracji, oferowanym możliwościom, fabule i fantastycznie wykonanej stacji. Cytuj
Gość Orzeszek Opublikowano 11 czerwca 2019 Opublikowano 11 czerwca 2019 kupiłem na gogu dungeon keeper 2, zagrałem skirmisha ja vs ai vs drugie ai (sterujące "białymi bohaterami") pykam, pykam, pykam zdobyłem, bonus odkrywający mapę i co zobaczyłem to przeszło moje najśmielsze oczekiwania, dwa ai zaczęły między sobą sie żreć do tego stopnia, że miniony tak się wykoksowały, że nie miałem podjazdu do nich, potem zaczeli współpracować by mnie ścignąć, ale znowu bohaterskie AI stwierdziło, że wbije nóz w plecy sojusznikowi i tak wbiłem gg xd czy to ten słynny skynet? Cytuj
milan 7 022 Opublikowano 15 czerwca 2019 Opublikowano 15 czerwca 2019 Po paru miesiącach po zakupie w końcu odpaliłem FAST RMX i i po paru minutach gdy załapałem już o co biega ze zmianą kolorów napędu to powiem szczerze że oniemiałem i co chwila sobie mówiłem wielkie wow. Niesamowite wyscigi, przepiękna grafika, kretynska prędkość, swietny gameplay, story taki jak lubię, grałem na wersji tabletowej. Fakt że przy 4 turnieju zaczynają się mocne schody i już nie jest tak miło i przyjemnie, ale kwestia zapamiętania tras, nie pamiętam by któykolwiek wipeout tak mnie zmiótł. Mam nadzieje że ją skończę, bo na razie petarda. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.