Masorz 13 216 Opublikowano 25 listopada 2019 Opublikowano 25 listopada 2019 17 minut temu, Mejm napisał: Jeszcze nie zaczalem ale chyba w koncu zabiore sie za SH Downpour. Dobry silent, to juz bylo, czy kupa totalna? To jest ten co Czesi zmajstrowali? Też nie ograne mam, jedna z naprawdę niewielu gier w moim backlogu. Pamiętam, że gra na początku miała problemy techniczne i chyba ją spatchowali. Kurde, ale bym w to zagrał. Cytuj
Ma_niek 870 Opublikowano 25 listopada 2019 Opublikowano 25 listopada 2019 Walka i te sekwencje gdzie sie ucieka sa mega slabe ale gierka nadrabia klimatem i calkiem fajna hostoria.No najlepszy Silent to nie jest ale naprawde spoko gierka. 1 Cytuj
drozdu7 2 880 Opublikowano 25 listopada 2019 Opublikowano 25 listopada 2019 Ja myślę że to całkiem dobry Silent, przede wszystkim fabularnie. Cała historia jest naprawdę ok. Gameplay jak zawsze w silentach trochę drewniany. Znalazły się nawet misje poboczne. Wiadomo że to już nie to samo co pierwsze trzy części, ale myślę że akurat w tym wydaniu warto wrócić do ukochanego miasteczka 1 Cytuj
Ma_niek 870 Opublikowano 25 listopada 2019 Opublikowano 25 listopada 2019 Warto, bo przez te (pipi) z Konami tfu juz nie bedzie nam to dane. Cytuj
SlimShady 3 441 Opublikowano 26 listopada 2019 Opublikowano 26 listopada 2019 Gra miała ogromne problemy techniczne(nie wiem czy nadal ma), ale jeżeli się z tym pogodzisz, to poza słabym dizajnem maszkar i walką(jak to w tej serii) jest naprawdę dobrze. Muzyka od gościa, co zrobił m.in theme do Dextera, osobista historia(te zawsze są najlepsze w SH, fabularnie postawiłbym Downpour gdzieś zaraz na/za podium za SH2 i Shaterred Memories i tutaj albo Czesi albo SH4). Koniecznie rób poboczne misje, bo jest kilka sztosów, których nie chcesz ominąć. Generalnie jest trochę patentów, których być może nie widziałeś w grach. To jest trochę taka gra w stylu Deadly Premonition/Rule of Rose, jeden oceni ją na 3/10, a drugi da np. 8/10. Duży rozstrzał w ocenach, choć jak wspomniałem, skłaniam się ku tej drugiej opcji. 1 Cytuj
XM. 11 045 Opublikowano 26 listopada 2019 Opublikowano 26 listopada 2019 Dla mnie downpour to spier.dolina jakich mało, o wiele bardziej mi się podobało homecoming (zwłaszcza pierwsza połowa gry) Cytuj
Hubert249 4 286 Opublikowano 26 listopada 2019 Opublikowano 26 listopada 2019 Ori DE Włączyłem "na chwilę" i nie mogę się oderwać. Mała pokraka czaruje tak samo jak kilka lat temu. Grafika wciąż jest przepiękna, a soundtrack nadal jest topem tej generacji. Cytuj
maciucha 11 654 Opublikowano 1 grudnia 2019 Opublikowano 1 grudnia 2019 Mass Effect 2 Odpaliłem dziś na PS3 po 6 latach przerwy no ale szarpiące 25fps tak średnio mnie przekonało więc wjechała wersja PC. 1080/60 w ME2 na najwyższych? Jezusku, zupełnie inna gra. Ale będzie Shepardowane przez najbliższy miesiąc 1 Cytuj
Daddy 4 244 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 Spyro Remake - ładna i relaksująca gra, archaiczna na obecne czasy ale co boli to gra jest okrutnie łatwa i ma bardzo prosty rozkład monotonnych poziomów. Później obadam 2 i 3 ale Crash to wciąga noskiem. AC Odyssey - ostatniego dobrego AC jakiego przeszedłem to był AC2 na X360 ale coś czuje że AC:O zmaże u mnie kiepskie wspomnienia z Unity, Syndicate i kilku innych odpadów z tej serii. Jest trochę rpg'owo, jest ładnie, początek zachęca do gry, klimat Grecji robi, będzie grane. Cytuj
balon 5 379 Opublikowano 2 grudnia 2019 Opublikowano 2 grudnia 2019 9 godzin temu, Daddy napisał: Spyro Remake - ładna i relaksująca gra, archaiczna na obecne czasy ale co boli to gra jest okrutnie łatwa i ma bardzo prosty rozkład monotonnych poziomów. Później obadam 2 i 3 ale Crash to wciąga noskiem. Każda kolejna cześć jest bardziej rozbudowana i ciut mniej archaiczna. Co do poziomu trudności to ta gra jest stworzona do robienia 100%, dalej jest miło i przyjemnie, ale z jakimś tam wyzwaniem (szczególnie pod kątem eksploracji). 1 Cytuj
20inchDT 3 362 Opublikowano 9 grudnia 2019 Opublikowano 9 grudnia 2019 Odpaliłem wczoraj Demon's Tilt z gejmpasika i w życiu bym nie pomyślał, że pinball może być taki odlotowy. Bardzo przyjemna kolorowa grafika, wszystko błyska przy uderzeniu kluczowych elementów planszy, więc jak ktoś ma epilepsję to odradzam. No i ten ost brzmi pysznie podczas gry. Będę dziś wieczorem ubijał szkielety, demony i bossów małą kuleczką Cytuj
Kmiot 13 884 Opublikowano 14 grudnia 2019 Opublikowano 14 grudnia 2019 Opowiem Wam pewną historię. White Night [Switch] Skusiłem się na kupno tej gry, bo jest aktualnie promocja na eShopie i kosztuje ona zaledwie 12 zł, a zawsze chciałem sprawdzić ten niezwykle intrygujący wizualnie tytuł. Wszędzie mrok i ciemność, a naszą najpotężniejszą bronią są ograniczone ilościowo zapałki, bo bez światła, które generują nie możemy zrobić nic, nawet nacisnąć klamki, o której wiemy, że tam jest, wszak staliśmy przed nią w chwili gdy zapałka nam zgasła. Je'bać logikę, w końcu to tylko gra, przyjmuję to do wiadomości. Tytuł oczywiście inspirowany klasykami survival horrorów, najbardziej chyba Alone in the Dark. Czyli ustalone z góry ujęcia kamer, zmieniające kąt w określonych momentach. I - uwaga - sterowanie postacią ustosunkowane położeniem tych kamer. Już czujecie tę frustrację? Wiecie, ten moment, gdy idziemy sobie na czilu przez pokój, nagle kąt kamery się zmienia, dół staje się górą, postać nam zawraca na poprzedni ekran, a tam zawraca ponownie. I tak w kółko, póki nie wyuczymy się momentów zmiany kątów, by w odpowiedniej chwili zareagować. No i są duchy, które nas gonią, więc wypadałoby się poruszać po pomieszczeniach sprawnie, ale twórcy tego nie przewidzieli. Sprawy nie ułatwia również wszędobylska ciemność i zmieniające się układy pomieszczeń. Od czapy. Uciekasz przed duchem, a tu nagle okazuje się, że tędy już nie przejdziesz, bo ktoś postanowił przesunąć komodę. Albo taboret. I chu'j, ślepa uliczka, gotuj się na śmierć. I loading. No właśnie. Gwóźdź programu. Gra na Switchu jest technicznym dramatem. Mnóstwo loadingów, w dodatku przeraźliwie długich, biorąc pod uwagę powierzchnię, jaką gra musi wczytać. I graficzny PRZEPYCH. Zwiechy loadingowe w trakcie przechodzenia do drugiego pokoju (przez otwarte drzwi) potrafią trwać dwukrotnie dłużej, niż jego pokonanie. Więc gra często wygląda tak: pięć sekund kontroli nad postacią, piętnaście sekund loadingu, zapętlić. Z duchami nie mamy jak walczyć, więc gdy na jakiegoś wpadniemy w ciemności, to gra od razu proponuje wczytanie ostatniego zapisu, a potem się zawiesza na 30-45 sekund, bo, uwaga, WCZYTUJE pomieszczenie, w którym przed momentem zginęliśmy. Horroru w tym niewiele, chyba ze poz względem technicznego wykonania. Natomiast na pewno sporo tu irytacji gracza. Fabuła może i byłaby fajna, ale jej poznawanie leży w intencji i gestii gracza, bo wiadomo - poukrywana jest w dziesiątkach znajdziek (pamiętniki, listy, itp.). Ale jest ich za dużo w stosunku do czystego gameplayu. Podejrzewam, że gdyby podejść do sprawy rzetelnie i czytać wszystko, co znajdziemy, to 1/3 długości gry spędzilibyśmy na lekturze. Podejrzewam, bo po 2-3 godzinach udręki zrezygnowałem i usunąłem ten szmelc. Nie wiem jak to wygląda na dużych konsolach, ale wersję Switch omijajcie. 1 Cytuj
SlimShady 3 441 Opublikowano 14 grudnia 2019 Opublikowano 14 grudnia 2019 Trochę szkoda, bo ta gra nie jest taka zła na innym sprzęcie. Jasne, może irytować, ale klimat, muzyka i ciekawa stylówa na kryminał Noire są warte dobrnięcia do końca. Zwłaszcza, że nie jest zbyt długa, to raptem kilka h, no ale jak masz się wkur.wiać, to w sumie po ci to. Cytuj
Kmiot 13 884 Opublikowano 14 grudnia 2019 Opublikowano 14 grudnia 2019 No właśnie, najbardziej irytują te techniczne niuanse, bo niszczą jakiekolwiek zaangażowanie i sprawiają, że gra staje się bardzo "szarpana". Stylówka to mocna strona, ale co z tego, że ktoś atrakcyjnie się prezentuje, skoro przy okazji śmierdzi i się ślini. Może dam jej jeszcze szansę na dużej konsoli, gdy będzie w jakiejś promocji za grosze i sprawdzę jak będzie się wtedy grało. Cytuj
Mejm 15 368 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 Planuje zaczac Remember Me. Podobno to jakies klimaty cyberpunku i niezla gierka. Licze tez po ukonczeniu na dodatkowy slot na warny od Square'a. Cytuj
Pupcio 18 655 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 Pamiętam tylko że się słyszałem żeby to przejść A było to w czasach gdy grałem we wszystko jak leci. Chyba walka była jak w batmanie tylko że chuyowa i coś ze zmienianiem wspomnień Cytuj
SlimShady 3 441 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 Grał w Djuka, to nic mu nie zaszkodzi. Remember Me jest spoko, tylko walka jakoś przekombinowana, a do tego słaba. Poza tym warto sprawdzić, jak szukasz cyberpunkowych rzeczy, zapomniane przez Boga Binary Domain(od twórców Yakuzy), takie trochę gearsowate, ale z JAPAN sznytem. Cytuj
Mejm 15 368 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 BD skonczylem dawno na pc. Mam na ps3 i kiedys zrobie powtorke. Swietny byl efekt odpadajacych czesci. 1 Cytuj
Gość suteq Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 13 minut temu, SlimShady napisał: Grał w Djuka, to nic mu nie zaszkodzi. Remember Me jest spoko, tylko walka jakoś przekombinowana, a do tego słaba. Poza tym warto sprawdzić, jak szukasz cyberpunkowych rzeczy, zapomniane przez Boga Binary Domain(od twórców Yakuzy), takie trochę gearsowate, ale z JAPAN sznytem. Duke>Remember Me No ale ten zespół nie zrobił jeszcze żadnej dobrej gry więc czego tu oczekiwać. Cytuj
Square 8 724 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 35 minut temu, Mejm napisał: Licze tez po ukonczeniu na dodatkowy slot na warny od Square'a. Cytuj
SlimShady 3 441 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 (edytowane) 7 minut temu, suteq napisał: Duke>Remember Me No ale ten zespół nie zrobił jeszcze żadnej dobrej gry więc czego tu oczekiwać. Gra o tranzolach zapowiedziana na nowego X-a powinna dać radę. Edytowane 28 grudnia 2019 przez SlimShady 1 Cytuj
Ludwes 1 690 Opublikowano 28 grudnia 2019 Opublikowano 28 grudnia 2019 (edytowane) Zacząłem The Last Guardian. Pogralem chwilę, ale tylko chwilę, bo się juz, cholera jasna, zdążyłem zaciac. Uwielbiam SotC (to chyba najlepsza gra, w jaka grałem), a ICO pomimo tego, że miałem trochę do zarzucenia te 5 lat temu, jak je ogrywalem, to wspominam z dużym uśmiechem - piękna gra. Wracając do Guardiana - no przypomina mi ta gra wspomniane ICO troszkę - ten feeling gier jak z PS2 jest nie do podrobienia. To, jak animowany jest Trico, to jest coś niesamowitego. Nie przypominam sobie jakiejkolwiek innej gry, w której po prostu uśmiechałbym się na widok cyfrowej postaci, ale to ptaszysko wygląda naprawdę realistycznie. To, co mi się nie spodobało, to ten zyebany narrator i fakt, ze gra zapisuje się tak po prostu, sama z siebie. Gdzie są ku.rwa ławeczki z tą piękna muzyczka? No cholera jasna Edytowane 28 grudnia 2019 przez Ludwes 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.