Skocz do zawartości

Właśnie zacząłem...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 30.10.2021 o 12:06, Paolo de Vesir napisał:

ciekawszy level

Grobowce były lepsze w Shadow, reszta mocno podobna

 

W dniu 30.10.2021 o 12:06, Paolo de Vesir napisał:

więcej walki

i dzięki Bogu, że zmniejszyli to w Shadow. Jak wyjdzie kiedyś jeszcze jakaś cześć to poproszę jeszcze mniej. Jakieś zwierzaki + 3-4 poszukiwaczy i elo. 

  • Lubię! 2
Opublikowano

Ja rozumiem mniej walki, ale w Shadow to jakby ją w ogóle zabrali i została ta nudna dżungla. ;/ Plus badanie (spoiler z fabuły)

 

Spoiler

źródła nieśmiertelności >> O NIE LARO WYWOŁAŁAŚ KATAKLIZM XDDD

 

No spłycili do granic nową Larę. Dla mnie pass.

Opublikowano
Godzinę temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Ja rozumiem mniej walki, ale w Shadow to jakby ją w ogóle zabrali i została ta nudna dżungla. ;/ Plus badanie (spoiler z fabuły)

 

No bez przesady. Przecie tam było trochę walki. Dla mnie w Tombie czym mniej walki, a więcej eksploracji to zawsze na plus.

  • Plusik 2
Opublikowano

Hot wheels Unleashed

IMG_20211031_121015.thumb.jpg.78c47e72fbc9373a1e3f35ee3089a3c0.jpg

 

 

Bardzo dobre te hot wheelsy, jest split screen. Z wad to, że nie można grać kariery we dwóch tylko single race i nie ma żadnych rankingów na czasówkach żeby się porównać ze znajomymi. Ale jestem pozytywnie zaskoczony. Muszę zrobić fabułę do 5.11 bo forza wjedzie i rozyebie resoraki po podłodze.

Opublikowano (edytowane)

Ostatnio zacząłem Metroid Dread i Death's Door. Drugą pewnie skończę, ale przy Smus Returns na 2DS w pewnym miejscu się pogubiłem, więc ciekaw jestem jak będzie z najnowszą odsłoną na Switcha.

Edytowane przez SnoD
Opublikowano

Pitfall na PS2 - Chyba najbardziej klasyczna platformówkowo-przygodówka jaką można sobie wymarzyć. Szokująco dobry tytuł, acz z trochę sztampowym designem postaci.

Rygar na PS2 - Niezła zrzynka z DMC, ale bardzo fajny tytuł.

Opublikowano

Dicey Dungeons - Terry Cavanagh to geniusz game designu. On po prostu WIE co jest proste i fajne, tworząc gry tak bardzo korzenne w istocie swojej rzeczy, a jednocześnie wciągające jak bagno. Po VVVVV i Super Hexagonie, tym razem kopie w rozbiegu prosto w jaja. Dicey Dungeons pochłania czas, że minuty na zegarze zamieniają się w kwadranse. Gra tylko przez 1 minutę (kwadrans?) wydaje się skomplikowana, ale tak naprawdę po chwii wszystko jest przejrzyste. Jako postacie klasowe zamienione w kostkowych bohaterów, przemierzamy losowo generowane lochy by walczyć z różnymi przeciwnikami. Na czym polega walka? Ano na rzucaniu koścmi, których wyniki pozwalają na aktywowanie zdolności. A te z kolei mają różne właściwości - od prostego zadawania obrażeń, po modyfikacje kości (dublowanie, rozbijanie, dodawanie ect.), czy narzucaniu różnych statusów przeciwnikowi (np. zamiana najwyższych wartości jego rzutów na 1, blokowanie kostek, blokowanie zdolności, zadawanie obrażeń gdy używa kości, etc.). Co więcej! Levelujemy i sami dobieramy sobie zdolności (w obrębie pewnych limitów), a nawet możemy je upgrade'ować :) No i każda klasa ma specjalne umiejętności - wojownik przerzuca kości, robot gra w "oczko" i próbuje zdobyć jackpot, zlodziej kradnie zdolności innym, etc. ). Niby wydaje się w pełni losowe, ale nie - gra wymaga sporej dozy taktyki. Ba, nierozważne używanie zdolności może nawet pomóc przeciwnikowi w jego turze! Co ciekawe, zdolności klas zmieniają się z każdym epizodem, a dodatkowo dochodzą różne utrudnienia (np. znikają nam kości gdy wypadnie dubel). Całość klimatycznie utrzymana jest w formule okrutnego teleturnieju, gdzie prowadząca Lady Luck i jej przydupas Jester z jednej strony obiecują spełnić marzenie wygranego, z drugiej raczej starają się studzić zapał i prześmiewają bohaterów. Gra ma sporą dozę humoru i nawiązań do popkultury. Jeszcze nie przeszedłem, ale idealnie się sprawdza na Switchu (mobilnie). I serio, gra zakrzywia czasoprzestrzeń, także uważajcie ;)

  • Dzięki 1
Opublikowano
W dniu 13.11.2021 o 16:29, Mendrek napisał:

Dicey Dungeons - Terry Cavanagh to geniusz game designu. On po prostu WIE co jest proste i fajne, tworząc gry tak bardzo korzenne w istocie swojej rzeczy, a jednocześnie wciągające jak bagno. Po VVVVV i Super Hexagonie, tym razem kopie w rozbiegu prosto w jaja. Dicey Dungeons pochłania czas, że minuty na zegarze zamieniają się w kwadranse. Gra tylko przez 1 minutę (kwadrans?) wydaje się skomplikowana, ale tak naprawdę po chwii wszystko jest przejrzyste. Jako postacie klasowe zamienione w kostkowych bohaterów, przemierzamy losowo generowane lochy by walczyć z różnymi przeciwnikami. Na czym polega walka? Ano na rzucaniu koścmi, których wyniki pozwalają na aktywowanie zdolności. A te z kolei mają różne właściwości - od prostego zadawania obrażeń, po modyfikacje kości (dublowanie, rozbijanie, dodawanie ect.), czy narzucaniu różnych statusów przeciwnikowi (np. zamiana najwyższych wartości jego rzutów na 1, blokowanie kostek, blokowanie zdolności, zadawanie obrażeń gdy używa kości, etc.). Co więcej! Levelujemy i sami dobieramy sobie zdolności (w obrębie pewnych limitów), a nawet możemy je upgrade'ować :) No i każda klasa ma specjalne umiejętności - wojownik przerzuca kości, robot gra w "oczko" i próbuje zdobyć jackpot, zlodziej kradnie zdolności innym, etc. ). Niby wydaje się w pełni losowe, ale nie - gra wymaga sporej dozy taktyki. Ba, nierozważne używanie zdolności może nawet pomóc przeciwnikowi w jego turze! Co ciekawe, zdolności klas zmieniają się z każdym epizodem, a dodatkowo dochodzą różne utrudnienia (np. znikają nam kości gdy wypadnie dubel). Całość klimatycznie utrzymana jest w formule okrutnego teleturnieju, gdzie prowadząca Lady Luck i jej przydupas Jester z jednej strony obiecują spełnić marzenie wygranego, z drugiej raczej starają się studzić zapał i prześmiewają bohaterów. Gra ma sporą dozę humoru i nawiązań do popkultury. Jeszcze nie przeszedłem, ale idealnie się sprawdza na Switchu (mobilnie). I serio, gra zakrzywia czasoprzestrzeń, także uważajcie ;)

 

Dodaję do łiszlisty, bo widzę, że gra bardzo dobre recki zbiera, również od userów, może okazać się hidden gemem.

Opublikowano

Od kilku tygodni, a pewnie już nawet miesięcy, męczę AC: Valhalla, która jest baaaaardzo rozwleczoną grą. Oprócz tego mam rozgrzebane The Evil Within (choć nie wiem czy jednak gry nie porzucę, bo po kilku chapterach się odbiłem i jakoś ciężko mi wrócić), rozwiązuje sobie również sprawy w Sherlock Holmes: Zbrodnia i Kara. Szkoda, że tak mało czasu, a czasami chęci, żeby grać tyle, co za dzieciaka :D No i robiłem karierę w Football Manager 2021, ale chyba czas już przesiąść się na nową część. 

Opublikowano
1 godzinę temu, Figaro napisał:

Max Payne (PS2) - Gra dalej ma mega klimacik. Celowanie ciężkie, loadingi ciężkie, brak przyspieszania filmików ciężkie, SKAKANIE ciężkie. Ale przyjemnie sobie popykać.

Widze, ze jako zatwardzialy lewak lubisz cierpienie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Donkey Kong Country 4, znaczy się Kaze and the Wild Masks, polecam jeśli lubisz platformery, Donkey Konga i klimaty 2D platformerów ery 16 bitowej. Gra ładnie wygląda i dobrze brzmi, ale największym plusem jest design leveli, bardzo przemyślany. Gra czerpie garściami z Donkey Konga, czasem coś dodaje od siebie, że niby tak samo jak w DK, ale jednak trochę inaczej, takie kopiowanie to ja rozumiem. Tytułowe maski są bajeranckie, dzięki jednej na przykład, oraz fajnemu "nurkowaniu" bez niej, wodny level w platformerze chyba nigdy jeszcze nie był tak piękny, relaksujący. Mocno polecam, gra jako druga trafia do mojej kolekcji real hidden gems.

 

Jedyną wadą jest ponoć długość, ale jest co robić, bo maksowanie jest w tej grze przyjemne, dzięki designowi leveli. Poza tym DLC jest w drodze, a ta gra jest tak dobra, że spokojnie mogą takie DLC z jednym dodatkowym światem i bossem na końcu i nową superową maską tworzyć bez końca, bo ludzie na bank będą wracać. Czy polecałem już?

Edytowane przez zdrowywariat
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Chorus

 

Gra jest na razie wspaniała, po 3 godzinach nie mam pojęcia dlaczego gra kosztuje tylko 160 zł i dlaczego nie ma tematu na forum. Nie zgadzam się że początek gry jest nudny (podnoszone w paru recenzjach), system sterowania jest na tyle rozbudowany że wymaga wolniejszego podejścia, dodatkowo dużo tu gadania.

Grafika czasami wygląda jak Ratchet na ps5, ludzka postać klasę niżej, ale nie jest źle. Fabuła jest fajna, a relacja człowieka i maszyny nawet ekscytująca.

Na minus szepty bohaterki zamiast "głośnych myśli", ciężko było w Hellblade, tutaj też może denerwować, no i gra mi się scrashowała raz.

FFz0n-nXsAMfj2I?format=jpg&name=4096x409

FFz0mDEXoAAVT0Q?format=jpg&name=4096x409

FFz0t2OWUAAWCAm?format=jpg&name=4096x409

Dla mnie w wielu aspektach grafika next-genowa, nie grać w trybie rozdzielczości (ps5). Dodatkowo dla mnie całkiem nowatorska, nigdy nie grałem w inne strzelanki stateczkiem tego typu, ostatnio chyba colony wars.

 

Edytowane przez Rtooj
  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano

@RtoojObejrzałem gameplay i kurde to jest to czego szukam, kolejny powód abym jednak nie odpuszczał tej generacji. Wiadomo jak długa jest gra? Ma jakieś new game+ czy coś w tym rodzaju aby nie odłożyć na półkę po skończeniu?

Opublikowano

Nie wiem jak z game plus ale na pewno są stopmie trudności a średni [2 z 4] jest wymagający chwilami. Jest trochę znajdziek, i są świątynie ala zelda gdzie są do odkrycia umiejętności Nary.  Widziałem ze ludzie grali i 25 h i gry nie skończyli.

Jest troche opcji z upgrade'em statku też. Dużo pewnie jeszcze nie Widziałem. Wiem ze3 fantastycznie rozwiązali kwestię nie kręcenia 20 bączków za przeciwnikiem by wejść mu na plecy. 

Opublikowano

Plotki o tym, że szykuje sie remake i event w jednej grze mobilnej zmotywował mnie, żeby odkurzyc vite i przejść nie wiem już ktory raz najlepsze jrpg w historii i gre żyćka.

 

20211209_224446.thumb.jpg.f5621debff6c5ef3f9db5a6ae5656669.jpg

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano
W dniu 5.12.2021 o 03:29, Rtooj napisał:

Chorus

FFz0n-nXsAMfj2I?format=jpg&name=4096x409

Dla mnie w wielu aspektach grafika next-genowa, nie grać w trybie rozdzielczości (ps5). Dodatkowo dla mnie całkiem nowatorska, nigdy nie grałem w inne strzelanki stateczkiem tego typu, ostatnio chyba colony wars.

 

Fajne to.

Wygląda trochę jak Everspace, które również Tobie polecam, jak lubisz takie space shootery.

Opublikowano

Przypomniałem sobie ostatnio o postanowieniach na rok 2021:

  

W dniu 1.01.2021 o 12:17, Kmiot napisał:

może w końcu zmierzyć się z cyklem Yakuza

No to jestem.

1639678290407.jpg.eab0cf4f019513ef5f57ac293431333f.jpg

 

Nie miałem dzisiaj zbyt wiele czasu, ale zacząłem i po około dwóch godzinach nie jestem zniechęcony, więc wszystko na dobrej drodze chyba? Było trochę gadaniny i łażenia, odrobina bitki, kawałek karaoke, a teraz mam wrażenie, że wreszcie dostałem ciut swobody. Póki co jest obiecująco.

Pozdrawiam @SlimShady, który jako jedyny dzielnie polecał mi Kiwami, więc zacząłem od Zero. Najwyżej pękniesz z dumy i napiszesz "A NIE MÓWIŁEM?".

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...