Serious Sam 4: Planet Badass & SS: Collection

[Szajka 408]

Ogrywał ktoś tę kolekcję? 

Jedynkę wspominam ciepło z blachy jeszcze 

[grzybiarz 10 314]

Ukończyłem w kolekcji 1 i 2. Z trójka dałem se spokój. Ta kolekcja to wyszła na PC sto lat temu. Tutaj wszystko Ok poza tłumaczeniem na odpierdziel. Wyglada to tak jakby cześć plików nie została wrzucona. Poza tym są tu tez dlcki. Warto, ale na promocji

[Gość Nyu]

Próbowałem sam kilka razy zacząć jedynkę i trójkę. Grałem w demo dwójki. Ostatnio zaczęliśmy jedynkę w coopie z bratem. No ni chuja nie siada, to jest gówniana seria.

 

To jest taka gra, jaką podobno wg ludzi jest DOOM - bezmyślną strzelanką xD no leci się w kółko po ogromnych nudnych arenach jak z open worlda z kiepskim level designem i napierdala ze wszystkiego do wszystkiego, zero taktyk, drugi Painkiller, tylko jeszcze gorszy. Kompletnie nie rozumiem zajawy na coś takiego. Najmniej angażujące FPSy ever, to już wolę single w tych militarnych kasztanach XD

 

A potem puściliśmy w coopie Quake'a 1 i weszło o tak pięknie 

 

Jedyne, co jest fajne w SS to mod do trójki, który jest rimejkiem DN3D, a przynajmniej pierwszego epizodu. Tam jest jakikolwiek sens grania, nie mówiąc już o tym, że to jest remake na zasadzie RE2, czyli taka rozszerzona reinterpretacja.

 

Yebać takie bezmózgie sieki, serio.

[Figuś 21 251]

 

[Wredny 9 705]

Gram aktualnie w tego Sama i mimo że jest technicznym kupsztalem, bawię się całkiem fajnie.
Początek to niezłe WTF w temacie oprawy, bo co rusz brak tekstur i ogólna bieda, ale późniejsze etapy są już lepsze pod tym względem (choć nadal to tak ze trzy generacje temu jeśli chodzi o wrażenia estetyczne).
Strzelanko jest fajne, rzeźnia daje radę, a później i pojazdy są.
Projekty poziomów są beznadziejne i całość przypomina trochę pracę na zaliczenie semestru, ale fajne są sekrety i to, jak trzeba się nakombinować, żeby do nich dotrzeć.
W każdym razie zajebisty tytuł na odstresowanie, choć przyznam, że Normal jest całkiem wymagający, głównie dlatego, że przy takiej ilości przeciwników ciężko jest od kogoś nie oberwać.