Skocz do zawartości

Moonlighter


Pupcio

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pogralem chwile i przyznaje, ze wciaga. Gra jest intuicyjna, zwlaszcza jesli chodzi o sprzedaz oraz walke, stopniowo wprowadza do gry. Ciagle czlowiek do czegos zbiera, jeszcze jedna runda, ostatni raz i ide spac. Na poczatku rozbudowa mobilizuje do dalszej gry, zobaczymy jak bedzie dalej. Miasto, sklep, pozniej bron oraz pancerz - wszystko mozna ulepszac oraz zmieniac. Jest co robic. Najlepszy jest element poznawczy - sprawdzanie za ile mozna sprzedac rozne rzeczy. 8/10.

Opublikowano

Dzis rano padl krol. Pierwszy bug, kiedy lochy sie zbugowaly i ranil mnie w komnatach, w ktorych go nie bylo. Zanim dobieglem do niego, wypilem 10 hp mikstur. Jak w koncu znalazlem komnate z krolem golemow to... nie zadawal mi obrazen. Troche niesmak zostal. 1 tier bron i pancerz z enchanced zrobiony. Wszystko w town oraz upgrade'y w sklepie zrobione. Teraz czas na dzungle. Mam nadzieje, ze bedzie fajnie jak u golemow. Polecam grac na hard lub very hard.

Opublikowano
W dniu 1.06.2018 o 07:59, raven_raven napisał:

Szkoda, że skończyły się czasy, że takie indyczki wychodziły w cross-buy na PSV i PS4 :(. Kiedyś to było, ehh. A tak to chyba wersja na PC wjedzie.

 

Ja biorę na plejke bo łudzę się że Sony wypuści vite pro xD

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

To co, nakręcamy jak Celeste? Myślę, że bardzo warto. Dopiero zagrałem kilkadziesiąt minut i poznałem szkielet rozgrywki, ale widzę tutaj super założenie. Otóż jeśli ktoś nie wie, to w Moonlighterze jesteśmy sklepikarzem-wojownikiem-zbieraczem-odkrywcą. W losowo generowanych lochach (niczym w Isaacu), trzaskamy losowo generowanych wrogów (niczym w Isaacu), zbierając skarby i artefakty, które potem sprzedajemy ludziom w naszym sklepiku. Zakupy zależą od cen jakie nałożymy i od popytu na nasz towar. I tyle póki co wiem. Wiem tylko, że grafika jest PRZEPIĘKNA, a muzyka koi nerwy. Zobaczymy, co czas przyniesie.

Opublikowano

Wczoraj sobie zacząłem i gameplay loop wydaje się wspaniały, nie jestem jednak fanem sterowania i walki. Wygląda to wszystko ślicznie, ale steruje się tak sobie, nie czuję tej sztywniutkości, tego poczucia totalnej kontroli nad postacią i natychmiastowością reakcji na moje komendy jaką ma chociażby Isaac czy Celeste. Nie wiem, czy to celowe, bo może animacje ataku mają np. być nieprzerywalne, ale no mi nie siadło to aż tak.

Opublikowano

gra jest dobra, ale nic poza tym, animacja i graficzka na początku zachwyca, podobnież wydający się pięknie wyważony loop, by po paru godzinach gry zacząć nużyć i męczyć powtarzalnym schematem, który, w żaden sposób się praktycznie nie zmienia do samego końca gry. Dodatkowo, jak wspomniał @raven_raven sterowanie nie jest jakoś super responsywne co też ma wpływ na odbiór całości. 

Opublikowano

Minęło z kilka godzin gry, to można chyba coś skrobnąć. Interesujący pomysł, ale sam gameplay jest zbyt mało głęboki. Może jeszcze o czymś nie wiem, może czegoś nie odkryłem, ale póki co to właściwie jest pójście do dungeona, nazbieranie tylu itemków ile się da, sprzedanie ich potem w sklepie starając się trafić w najbardziej korzystną cenę za którą ktoś dany przedmiot jest gotowy kupić i ulepszanie/craftowanie przedmiotów za hajs i materiały. Tylko tyle i aż tyle. Zbieranie hajsu i sprzedawanie przedmiotów za coraz większe stawki nie powiem, jest przyjemne, ale walka nie robi specjalnie wrażenia póki co a i w tym loopie zbieraj -> ulepszaj -> zbieraj nie ma specjalnie głębi, przedmioty nie mają żadnych ciekawych perków, nic się nie zmienia w naszej grze właściwie. Sterowanie nie jest pod żadnym pozorem złe, ale nie jest też takie dobre jak niektóre gry potrafią mieć. Przejść pewnie przejdę i to z przyjemnością, ale żebym miał się jakoś zachwycać pod niebiosa to nie bardzo.

Opublikowano

Odpuszczam. Gra się zacięła mi gdzieś podczas przechodzenia dungeonu i straciłem cały postęp. Niby kilkanaście minut, ale nie wiem, czy nie wydarzy mi się znowu. Nie lubię czegoś takiego. Jeśli chodzi o postęp to jestem gdzieś przed pokonaniem drugiego bossa, gdyby ktoś się zastanawiał ile mi trzeba było przejść tej gry, by dojść do takiego wniosku.

 

Mam wrażenie, że tak naprawdę mógłbym wszystko robić ze 3x szybciej gdyby nie wk,urwiające ograniczenia w interfejsie i samych założeniach gry. Sprzedanie przedmiotu dziwnie długo trwa, plecak jest mały i nierozszerzalny przez co non-stop trzeba mieszać w nim by robić miejsce na co bardziej potrzebne/wartościowe przedmioty (gdzie jest przycisk szybkiego wrzucenia do lusterka ja się pytam), dziwna detekcja kolizji, dziwne skakanie, niewygodne wystawianie przedmiotów i zmienianie ich cen, ani zła ani dobra walka, miejscówki nijakie. Nie wiem, pomysł sam w sobie jest ekscytujący, no gierka mogła być czymś naprawdę dobrym, zaczynam każdą rozgrywkę dość najarany i za każdym razem po jakimś czasie mam dosyć i zastanawiam się co takiego właściwie w tej grze posuwa mnie do przodu prócz zwiększających się cyferek na liczniku złota. Czuję się jakbym grał w wersję 0.15, a nie 1.5.0. Może ciut fajniej by się w to grało na Vituni albo Switchu, ale chyba wolę już marnować czas na inne gry (a jestem człowiekiem czyszczącym mapy ze znaczników jak w Horizonie i kochającym Diablo 3, więc nie jest tak łatwo mnie znużyć powtarzalnością).

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Trochę racji chyba miałem z tym poczuciem grania w niedokończoną grę, bo autorzy chyba właśnie na krytykę społeczności w tej kwestii ogłosili roadmap z planem rozwoju gierki jakby to jakieś MMO było.

 

roadmap5-1.png

 

Fajnie, że gierki nie zostawiają, chociaż tyle mogą zrobić po wydaniu dość pustawej produkcji. Niestety nigdzie w zapowiadanych zmianach nie widzę poprawienia podstawowych problemów z zarządzaniem ekwipunkiem czy responsywnością walki, więc tak czy siak nie sądzę, żeby jakoś diametralnie moja ocena się zmieniła w przyszłości.

Opublikowano

No właśnieto mnie w(pipi)ia w dzisiejszych grach aaa czy indykach. Sprzedają ci niekompletny produkt ale nie oznaczają tego jako early access tylko potem łataja w patchami. Przykłady pierwsze z brzegu ffxv, kingdom come, driveclub czy właśnie moonlighter. 

 

Ostatnio dzięki @raven_raven kupiłem slay the spire i to jest gra oznaczona jako early access ale o wiele bardziej ukończony produkt niż wiele gier co na premierę kupiłem. 

 

Darkest dungeon też zakupiłem w early access i była to gra już wtedy wspaniała ale nie udawala gry kompletnej. Jak chce kupić coś w early access to moja decyzja ale chce mieć to wyraźnie oznaczone. Nie lubię być nabierany na pełną wersje. 

  • 5 miesięcy temu...
  • 11 miesięcy temu...
Opublikowano

Nudna w uj i monotonna. Wczoraj wróciłem, pograłem coś tam i już mnie uj strzelał z tym zbieraniem śmieci gdzie plecak ma tylko 20 slotów i ani ulepszenia, tylko sklep można, a to też swoją drogą nudne, wystawiasz rzeczy, czekasz na klientów, a od czasu do czasu pilnujesz czy złodziej nie oyebie Cię z fantów, hatfu. 

Opublikowano

Nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek motyw rogalowy skoro idziesz szybko ulepszyć sprzęt gdzie takowego bossa jesteś w stanie zabić ze 2-3 szlagi i po nim, tak jak i potworki za jednym ciosem. Na promocji to można brać, ale za pełną cenę, no ni uj. Jak ktoś lubi monotonię to mu nie bronię ale ta gra nic nie ma do zaoferowania i można dobrze przeczytać post Ravena, który ładnie wypunktował ten badziew. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...