Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Próbowałem wyjaśnić Bloodborne, z którym sporo obcowałem. Cosmic Horror znam ledwie z innych źródeł i inspiracji. Ale nie widzę przeszkód, żebyś sam coś wniósł do tematu.  

 

No nie wstydź się. Na początek zarzuć jakiegoś mema....przepastną listę rzeczy, które przeczytałeś. Na pewno kogoś zainspirujesz !      

Edytowane przez Kazub
  • Plusik 1
Opublikowano

Mówisz, że wiara i czczenie tych istot nie były powszechne po czym wymieniasz badania kościoła, rozłam w społeczeństwie i oficjalną organizację Łowców.  To się ze sobą gryzie.
Przełomowe odkrycia dzięki uczelni Byrgenwerth zmieniły życie ludzkości diametralnie, a to do czego ich ta wiedza doprowadziła wcale nie dziwi, bo ludzie są po prostu słabi i nie są godni takiej mocy i to jest ta oczywista inspiracja Lovecraftem.

Różnica jednak jest taka, że w Bloodborne na wskutek pewnych wydarzeń trafia się taka ludzka jednostka, która im dalej "idzie w las" tym staje się bardziej świadoma całego tego koszmaru.

Potrafi konkurować z potężnymi istotami, by ewentualnie po zjedzeniu 3 pępowin mieć decydujący wpływ co z tym fantem zrobić, więc tak uważam, że dzięki insight stajemy się silniejsi.

 

Z mojej strony eot, bo to temat o sekiro, a jedynie się odnosiłem do ciekawego stwierdzenia Hendrix'a. 

  • Minusik 1
Gość ragus
Opublikowano
1 godzinę temu, Kazub napisał:

 

ej no nie mogę tego zaliczyć

 

Jako gracz dążymy do wypełnienia woli Ghermana. Naszym przewodnikiem po śnie jest Lalka, której pochodzenie i motywacje nie są do końca jasne. Gherman do końca pozostaje pod wpływem Moon Presence. Obecność Księżyca jest stroną konfliktu, który jest efektem rozłamu wśród Great Ones. Wszelkie ofiary wśród Kosmicznych Bogów są po prostu efektem tego konfliktu. Sprzeciwiając się się woli Ghermana jesteśmy zmuszeni go zgładzić. Ewentualna konfrontacja z Księżycem następuje tylko po spełnieniu warunków, kiedy udowadniamy że jesteśmy godni jego pojawienia się (a droga ku "oświeceniu" nie jest łatwa). Z tej walki nie możemy już wyjść zwycięsko (o ile o jakimkolwiek zwycięstwie była kiedykolwiek mowa). Stajemy się niczym więcej, jak pustym naczyniem dla narodzin Wielkiego.

Nie, nie stajemy się silniejsi za sprawą Insight, przeciwnie. Im więcej widzimy, tym koszmar staje się trudniejszy. Gra staje się trudniejsza. Nawet z czysto psychologicznego punktu widzenia świadomość istnienia nie jednej Amigdali, a całej armii nie stanowi raczej bodźca motywującego. Nasza świadomość prowadzi więc do nieuchronnego pogłębienia koszmaru. 

Nasza obecność i siła w Hunters Dream jest ledwie manifestacją Obecności Księżyca. Iluzoryczna siła, jak we śnie, koszmarze. 

 

Nieeee....eeeeee..ee. Czczenie Wielkich nie stało się powrzechne. Gatunek ludzki okazał się za słaby, zbyt prymitywny. Kontakt z Bytami okazał się katastrofalny w skutkach. Zamiast oświecenia, obudził w ludziach najdziksze instynkty, był przyczyną fizycznych i mentalnych transformacji w krwiożercze bestie. Krew wielkich miała być serum, a okazała się drogą do zguby. Sprowadziła koszmar i samounicestwienie, powtarzający się cykl bestialstwa i jego powstrzymania (polowania). Kościół zakazał dalszej ingerencji (fear the old blood), rytułałów, badania niepojętych ludzkim językiem runów. Również wśród ludzi nastąpił rozłam, gdzie pod przywódctwem Lawrenca dalej czczono i wierzono w oświecenie, przyjmując komunię (old blood). Vicar Amelia anyone ? No kurcze jeśli ktoś pozazdrościł tego, co spotkało Ludviga to nie wiem....średnie, że tak powiem - wniebowstąpienie. Starzy Łowcy atakujący w szale wszystko, co napotkają, będący niegdyś elitarną gwardią ? No niezbyt. Josefka Impostor była chyba blisko....w swoich majakach i agonii, umierając w bolesnych spazmach.  

 

Tak to wygląda w dużym skrócie. Prozy Lovecrafta nie czytałem, ale dzięki BB mam wrażenie, że się o nią mocno otarłem. Miyazaki z pewnością czytał, stąd jego gry wynikają w równym stopniu z potrzeby rynku, co z potrzeby tworzenia. Amen.

Sorry za offtop i życzę wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Sekiro. Święta w tym roku wypadają wyjątkowo wcześnie.               

 

 

kazub, pora zadać te pytanie. każdy chyba chce zapytać, ale się wszyscy wstydzą.

 

no więc zacznę:

 

czy tobie podczas pracy na budowie spier,doliła się jakaś cegła na sagan?

Opublikowano
25 minut temu, Bartolinsky napisał:

Mówisz, że wiara i czczenie tych istot nie były powszechne po czym wymieniasz badania kościoła, rozłam w społeczeństwie i oficjalną organizację Łowców.  To się ze sobą gryzie.
Przełomowe odkrycia dzięki uczelni Byrgenwerth zmieniły życie ludzkości diametralnie, a to do czego ich ta wiedza doprowadziła wcale nie dziwi, bo ludzie są po prostu słabi i nie są godni takiej mocy i to jest ta oczywista inspiracja Lovecraftem.

Różnica jednak jest taka, że w Bloodborne na wskutek pewnych wydarzeń trafia się taka ludzka jednostka, która im dalej "idzie w las" tym staje się bardziej świadoma całego tego koszmaru.

Potrafi konkurować z potężnymi istotami, by ewentualnie po zjedzeniu 3 pępowin mieć decydujący wpływ co z tym fantem zrobić, więc tak uważam, że dzięki insight stajemy się silniejsi.

 

Z mojej strony eot, bo to temat o sekiro, a jedynie się odnosiłem do ciekawego stwierdzenia Hendrix'a. 

 

yhhhhh

 

Mówie, że "nie stało się powrzechne" odnosząc się bezpośrednio do wydarzeń z Bloodborne. Rozłam nie nastąpił w "społeczeństwie", bo społeczeństwo nie było nawet świadome istnienia Great Ones, tylko wewnątrz kościoła. Społeczeństwo było ledwie polem doświadczalnym dla badań nad starą krwią. Nawet chłopi z widłami polujący na bestie są dotknięci klątwą starej krwi. Widać to nie tylko po ich zachowaniu, ale też po różnych stadiach przebiegającej transformacji. Nomen omen polują też na samych siebie bez świadomości tego.

Mylisz zasadniczo etos bohatera, wybrańca z dark souls z łowcą w bloodborne. W dark souls mamy realny wpływ na los ludzi, jesteśmy wybrani. Pokonujemy kolejnych wielkich, rośniemy w siłę za sprawą chłoniętych dusz, po czym dokonujemy wyboru mniej, lub bardziej świadomego, który przekłada się na los ludzkości. Rozpalamy ogień, wypełniając wolę bogów, albo go gasimy, sprzeciwiamy się bogom i zaczynamy dark age - wiek ludzkości. średniowiecze anyone ?  w dark souls 2 vendrick prowadzony przez Nashandre (emenację pożądania, jeden z odłamków manusa) ogarnia esencje duszy, ostatecznie udaje mu się złamać klątwę undead (3 korony DLC), ale kiedy poznaje prawdziwe oblicze Nashandry, jest za późno. Flame dear flame. Zostajemy spadkobiercą Vendricka i MAMY WYBÓR. Prometeusz anyone ?

W DS3 nasz wpływ jest większy niż kiedykolwiek. Jesteśmy pyerdolonym czempionem. Naszą podróż zaczynamy od ubicia poprzedniego, poległego czempiona (Gundyr). No ładny start. Dalej jak zwykle ubjamy CZTERECH WIELKICH (bo możemy i chcemy). Poddajemy się rytułałowi mordując narzeczoną/narzeczonego (no nie najlepiej się zachowujemy) i zostajemy yebanym LORDEM. Mamy nawet opcję rozdeptania ślicznej głowy kapłanki, sprzeciwiając się woli bogów. Możemy wcześniej oddać jej oczy, żeby poczuła biedna dziewucha nieco insajta w sobie. A potem rozdeptać głowę. Bo możemy.

 

dobra czuje już oddech marcina na karku więc się streszczam

 

W BB zasadniczo gó.vno możemy. Poddajemy się transfuzji krwi bo wybór mamy taki, że się jej poddamy lub zdechniemy. Trafiamy do snu, robimy co nam każe Gherman lub/i Lala, możemy nawet użyć lali w niecnych celach (nawet lalka zrobi ci dobrze jeśli chcesz - by pimp gherman). Powera daje nam sen który zasila Moon żebyśmy mogli utłuc jego oponentów (opcjonalnie zaczepiamy też ludzi żeby pomogli nam zbić bossów bo jesteśmy cieniutcy jak pupcio węża) . Łapiemy insajta, robimy zakręcone questliny czytając guida w necie, przegryzamy pępowinki (kiepski ekwiwalent pochłania dusz if you ask me), bijemy się w epickiej walce z moonem tylko po to, żeby nas zapłodnił (kara za poprzednie próby zaplodnienia lalki) i kończymy na rękach lali jako oślizgła kałamarnica/pierworodny moona.Pro tip - great ones nie mogą się sami rozmnażać. Tyle jest warte nasze kozakowanie. I to jest true ending by bloodborne. Zwykły ending - budzimy się z amnezją i spyeprzapy kuśtykając w siną dal od całego tego syfu. Yaaaayyy slowwww clap

 

KUMASZ ? CZY KIJEM WYTŁUMACZYĆ ? CZUJESZ ? JAK NIE TO POSZCZUJE MARCINEM O. I POCZUJESZ ZAPACH SMYRÓW NIE ZMIENIANYCH PO 3ech dwunastkach w fabryce mayo o fuuu aż mi sie caps lock nacisnął

 

 

                

Opublikowano
Godzinę temu, ragus napisał:

 

 

kazub, pora zadać te pytanie. każdy chyba chce zapytać, ale się wszyscy wstydzą.

 

no więc zacznę:

 

czy tobie podczas pracy na budowie spier,doliła się jakaś cegła na sagan?

 

odpowiem wymijająco tajemniczo enigmatycznie - gorzej

 

a chlasnął cie ktoś kiedyś w policzek sznurówką z buta siary długą jak boa dusiciel twardą i METALOWĄ ? nie ? to nie zadawaj głupich pytań

Opublikowano

może nie najlepiej, ale jako tako. główny sens lore ujął, zbyt długie stanie za kolumną w Bloodborne, prowadzi do pomieszania zmysłów 

  • Haha 1
Opublikowano
52 minuty temu, Bartolinsky napisał:

Typie, nie czytałeś nic Lovecrafta do którego cały czas nawiązuje, a ty wyjeżdżasz z Dark soulsami kompletnie nie rozumiejąc o co chodzi. Chuy mnie obchodzi jakiś prometeusz.

 

spoko typie niezły z ciebie wariat. czytałeś lovecrafta piona :lapka: 

43 minuty temu, nobody napisał:

może nie najlepiej, ale jako tako. główny sens lore ujął, zbyt długie stanie za kolumną w Bloodborne, prowadzi do pomieszania zmysłów 

 

dzięki wariat starałem się troche :lapka:

Opublikowano

Ale cenowo tragedia, 269zł w lokalnym markecie. 

W necie 229/239, ale z wysyłką rewelacji nie ma i zawsze jest opcja że nie dojdzie w piątek.

Lipa trochę...

Opublikowano

Dokładam 9zł i mam pod nosem :D dlatego wysyłka odpada, bo zamówię za 230 ale z wysyłką i tak pod 250 podbija. Więc już różnicy nie robi. 

 

Poczekam do piątku, chyba że MON za ćwiczenia wypłaci jakiś sensowny hajs, to wtedy #(pipi)acbiede.

Gość aphromo
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Kolos28 napisał:

Już to widzę jak przyjdziecie tą gierka w tydzień... Na PT, może i się pojawi szybko bo nie jednego przerazi poziom trudności.

E, raczej na odwrot powinno być wlasnie z Sekiro.

Fajne te posty Kazuba o lore BB. Storytelling do tej pory był pieta Achillesowa BB, w Sekiro powinno być lepiej.

Edytowane przez aphromo
Opublikowano

(pipi)a rozkminy o cenę gierki teraz. Jak cena nie pasuje poczekaj nie musisz na premierę ogrywać gry. Ceny takie są już od dawna od 229 do 269 dla mnie to już mała różnica 20 w te czy z powrotem. Wiadomo jak gra dobra jest warta tych pieniędzy a jak gra gówniana to czekam na mocne przeceny lub gamepass. 

 

Ja chce już piątek:(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...