Skocz do zawartości

Sekiro: Shadows Die Twice


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Da rade normalnie podejsc tylko najpierw musisz zaggrowac i od razu zlapac sie za polke skalna i przebiec sie troche naprzod (do polowy wiszacego mostu). Za chwile wracasz i jak stracisz aggro to normalnie walisz w plecy.

 

A w sumie to na YT jest jeszcze bardziej cheesowy sposob niz petardy - ganianie sie w kolko i zeskakiwanie z polki skalnej, czekanie az on zeskoczy wtedy jeden, dwa hity i uciekasz na gore. Ale bardziej polecalbym jednak te petardy ze wzgledu na pozniejszy recycling bo wtedy juz nie ma polki.

Edytowane przez Il Brutto
Odnośnik do komentarza

Przypomniałem sobie o cziterskim sposobie jaki zastosowałem na drugim generale (za Ogrem)... i tutaj też zadziałało.

Franca leży XD

Mogę iść kupić vitality 14.

 

Przy okazji poszedłem po dłuższej przerwie do Gejcziro i za pierwszym podejściem zjechałem mu półtora paska :cool:

Będzie dobrze dzieciak, spróbuję jutro i go dojadę.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Ja mam nastukane 70 godz i końca nie widać. Dobra lama ze mnie. W sumie to chyba za duży respekt czuje do bossów, bo zamiast nakurr to po 3/4 w(pipi)kach daje sobie spokój na pare dni i expie. Np takiej małpie odpuściłem na weekend, a przy poniedziałku poszła jak z katany strzelił. To samo mniszka

Edytowane przez S_600
Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Masorz napisał:

To da się go jakoś na cichca podejść? Bo jak uciekam w lewą stronę to tam snajperzy na aggro a ten dziad na dole cały czas mnie szuka.

Na lajcie sie da podejsc. Tyle ze mijasz ja i snajperow , po prostu idziesz dalej i bedziesz mial po wejsciu do ich "bazy" na gorze posążek. Odpoczywasz i lecisz zabijajac od tylu cichaczem typow, wskakujesz na most i je,biesz ja od tylca. Potem zeby zabrac ten jeden pasek zycia wystarczy cierpliwie ja naparzac po jej atakach ktore ma chyba tylko ze 3 wiec latwo sie nauczyc. Polecalbym jednak miec na nia sposob a nie przejsc na farcie bo bedziemy sie naoarzac z identycznym przeciwnikiem jeszcze raz i to w ciasniejszym rejonie ;)

11 godzin temu, Masorz napisał:

Przy okazji poszedłem po dłuższej przerwie do Gejcziro i za pierwszym podejściem zjechałem mu półtora paska :cool:

Będzie dobrze dzieciak, spróbuję jutro i go dojadę.

To sie Pawel po drugim pasku zdziwisz :)

Odnośnik do komentarza

No pioruny mozna nawet odbijac. Moze i jest latwa ale ma kilka dodatkowych ruchow ktorych ciezko sie nauczyc szybko ginac przez zacieta walke w dwoch poprzednich fazach. Dlatego najlepiej moim zdaniem po prostu jak najlepiej skonczyc dwie fazy a na trzeciej juz po prostu jechac na ostro z typem majac np full estusow i wskrzeszen ciezko przegrac. Pioruny w sumie latwo ominac , wazne zeby nie byc na ziemii wtedy. Osobiscie moja najlepsza walka. W pierwszych dwoch fazach ani razu nie dostalem hita. Chyba w zadnej walce mi sie to nie zdarzylo.No a w takim wypadku trzeciej fazy juz nie dalo sie przegrac. 

Odnośnik do komentarza

Skończyłem i niestety koniec gry jak dla mnie mega męczący i irytujący. Nie chodzi tu nawet o poziom trudności, ale o bactracking, czy powtarzających się mini Bossów. Aż dziwne, że w żadnej recenzji o tym nie przeczytamy (pewnie większość recenzentów gry nawet nie skończyła, a i ja do połowy spokojnie wystawiłbym 9tke!). Gdy zobaczyłem, że 3 raz zostały wyłączone posągi w zamku, tylko po to by szukać inne ścieżki w te same lokacje to miałem ochotę zamknąć aplikacje na najbliższe pół roku. Do tego powtarzalność niektórych przeciwników na poziomie Nioha. Jak człowiek myśli, że już zabił 10 generałów, bezgłowych, shinobi, szamanów, to za rogiem stoi kolejny, albo jest ich dwóch - jeden z mieczem, drugi z halabardą – no dynia.

 

Pomimo świetnego systemu walki, klimatu, otoczki dla mnie seria DS, Bloodborne zdecydowanie lepsze. Mimo systemu skrótów tam nawet przez moment nie czułem znużenia. Lokacje i cała masa zróżnicowanych bossów sprawiały, że każda godzina była dla mnie czymś nowym, tutaj z każdą kolejną pod koniec gry moja ocena się obniżała, a zapał do gry spadał. 

 

Ostatecznie? 8,5/10 przy najkrótszym przejściu, 8 dużym minusem przy najdłuższym.

Edytowane przez easye
  • Plusik 2
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

No to skrzyżowaliśmy klingi z panem Genichiro...

 



Pierwsze próby to istny meksyk, typ wydaje się mieć tyle różnych technik ataku, że głowa mała. A ten łuk to bym mu normalnie w dupę wsadził :mog:

Strasznie mnie sponiewierał, zero szacunku dla oponenta. Spokojnie ze 20 prób zajęło mi obmyślenie strategii na... pierwszą odsłonę starcia :yao:

Druga na szczęście praktycznie niczym się nie rożni, więc gdzieś tam się fartnęło i wyciągnąłem mu te dwie analne kulki - no i tu (mimo iż naciąłem się na spoiler wcześniej) mina mi zrzedła i jakoś tak posmutniałem... :frog: Ledwo żywy nie wytrzymałem nawet paru cięć ostatecznej odsłony.

Zrezygnowany wróciłem do obozu pogmerać w plecaku i cóż tam znalazłem...



WUf0G5x.png

Wcześniej sobie farmiłem expa pod jakiegoś skilla :rayos:

Wypieprzyłem sukinsyna w PiSdu i wróciłem na dach. Zagryzłem łakocia, coby mi cukier nie spadł i ruszyłem z impetem po swoją zemstę. Po epickiej walce (jedna z lepszych w portfolio Miyazakiego) gejcziro musiał uznać moją wyższość - co za uczucie:banderas: 20h na liczniku - ruszam dalej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...